Plan na przyszłość
Marcelina Wach

Zuzanna przeprowadza się na studia do Gdańska, gdzie poznaje niesamowicie przystojnego Pawła.
Para od razu wpisuje się sobie w gusta i zaczynają pełen przygód romans.
Paweł sprowadza Zuzannę na złą drogę i robi z niej swojego wspólnika w kradzieżach.
Gdy policja niebezpiecznie zbliża się na ich trop, chłopak wymyśla nowy, lepszy plan.
Zuzia ma nawiązać relacje z biznesmenem Rafałem a dokładniej, ma go w sobie rozkochać i zostać jego żoną.

Czy plan Pawła się powiedzie?
Czy z tej intrygi może zrodzić się prawdziwe uczucie między Zuzanną a Rafałem?

Kochani co to była za książka, co to za emocje!
Książkę skoczyłam w jeden wieczór, bo wręcz przepadałam w tę historię!
Wertowałam kartki jak szalona, by jak najszybciej dowiedzieć się dalszych części wydarzeń!
Cała zaplanowana intryga była wręcz idealna, nie mogłam się doczekać rozwiązania całej akcji.
Niestety jednym a dość kluczowym dla mnie elementem była główna bohaterka.
Nawet nie wiecie jak, ja tej kobiety nienawidzę!
Od połowy książki, mocno jej kibicowałam i myślałam, że zakończy to wszystko według moich myśli, ale tak nie zrobiła i przez to znalazła się na mojej czarnej liście!
Mimo wszystko mam nadzieje, że w szybkim tempie uda mi się dorwać do kontynuacji tej książki, bo ta historia była warta każdego straconego strzępka moich nerwów!

Ocenka: 10/10

Główną bohaterką jest Zuzanna, wydawać się może spokojna i poukładana studentka, która nie ma zbyt dobrego kontaktu z rodzicami i wyjazd z rodzinnego gniazda do Gdańska jest dla niej szansą na inne życie. Poznanie Pawła jest dla dziewczyny zupełnie nowym doświadczeniem, poznaje tajemnice kryminalnego półświatka, a uczucie, którym darzy chłopaka, sprawia, że jest w stanie zrobić rzeczy, o których wcześniej nawet by nie pomyślała. Chłopak ma pewien plan, a żeby go zrealizować, dziewczyna musi poślubić majętnego biznesmena- Rafała. Mężczyzna do tej pory zajmował się jedynie swoją firmą, a znajomości z kobietami należały do przelotnych. Zuzanna staje się dla niego jednak kimś ważnym, jednak i on ma swoje mocno skrywane tajemnice…
Jaki plan musi zrealizować bohaterka i jak wiele musi poświęcić? Tego dowiecie się, sięgając po tę lekturę.
„Plan na przyszłość“ to debiutancka książka Marceliny Wach. Autorka stworzyła dość mroczną opowieść o tym, do czego człowiek jest zdolny, owładnięty chęcią posiadania. Całą historię poznajemy z punktu widzenia trójki bohaterów – Zuzanny, Pawła i Rafała. Intryga, jaką przygotowała dwójka z nich, jest znakomita i nieprzewidywalna. Jest tu też sporo, smacznie opisanych, scen erotycznych, również wątek swingowania, który nie jest dodany ot tak, a odgrywa istotną rolę. Zakończenie – z pewnością nie takiego się spodziewałam i bardzo się cieszę, że nie będę musiała długo czekać na kolejny tom.
Autorka pokazała tu także, jak toksyczna relacja może wpłynąć na człowieka i wyznawane przez niego zasady oraz to, co zakochana kobieta jest w stanie zrobić dla swojego obiektu uczuć. Mimo iż to fikcja literacka, takie sytuacje mogą a może i wydarzają się w rzeczywistości. Młode, zamknięte w sobie kobiety, które dopiero wkraczają w dorosłość, są łatwym łupem dla wyrachowanych, owładniętych żądzą pieniądza mężczyzn. Czasem trudno bowiem odróżnić miłość od uzależnienia…
Jeżeli lubicie historie, przy których nie sposób się nudzić, które mają w sobie nutkę pikanterii – polecam Wam tę książkę.

Pewnego dnia Zuza zapragnęła odciąć się od dotychczasowego życia na osiedlu, rodziców... i trafia do Gdańska, gdzie rozpoczyna studia.

Imprezy nigdy nie były dla niej czymś obcym i to właśnie na jednej z nich poznaje Pawła, który okaże się być dla niej zgubą...

Mężczyzna pokazuje jej nowe życie, niebezpieczne, życie na krawędzi. Pokazuje nowy sposób na to życie i... na zarabianie dużych pieniędzy. A te, jak powszechnie wiadomo, potężnie uzależniają. Za sprawą Pawła, Zuza wkracza na mroczną ścieżkę. I gdy pojawia się okazja do zdobycia naprawdę dużej kasy, za namową ukochanego godzi się na realizację podłego planu. Celem jest niejaki Rafał Zakrzewski, baaardzo bogaty gość. A plan jest prosty - Zuza ma go uwieść.

"Nic tak nie motywuje człowieka do działania, jak chęć zarobienia pieniędzy."

A co się stanie, gdy ów cel, przestanie być tylko celem? Dwóch mężczyzn... I ona - w samym środku piekła, które zgotowała sobie na własne życzenie.

Gdyby tak posłuchała ostrzeżenia Pawła, którym uraczył ją na początku ich znajomosci:
"Wiem, że jesteś dobrą osobą, a jak w to wejdziesz, to zniszczysz sobie życie. Ja zniszczę ci życie."

Jak to się skończy? Musicie przekonać się sami sięgając po świetny debiut Marceliny Wach!

Przed Wami coś zupełnie nowego, świeżego! Historia, która nie pozwoli wypuścić się z rąk! Która zaskoczy, a chwilami wręcz wstrząśnie. Nie spodziewajcie się tu słodkiego romansu, o nie!

Marcelina Wach serwuje nam świetnie skonstruowaną intrygę, a my - wraz z bohaterami tej powieści - wkraczamy w sam jej środek.

Poznajemy Zuzę, Pawła i Rafała. A historia, którą tu mamy, została opowiedziana z trzech perspektyw. Przyjrzymy się wydarzeniom oczami każdego z naszej trójki bohaterów. Zdecydowanie dobre posunięcie.

Wielki plus to styl autorki. Lekki, przystępny. Książkę chłonie się błyskawicznie! Przeczytałam ją niemal jednym tchem. Nie byłam w stanie przestać, dopóki nie poznam zakończenia.

Bohaterowie "Planu na przyszłość" zostali bardzo ciekawie wykreowani. O każdym z nich czytałam z wielkim zainteresowaniem. Poznajemy ich mocne i słabe strony. Czytamy o problemach i trudnościach, z jakimi muszą się zmierzyć. Aż w końcu przechodzimy do największego wyzwania, jakim jest realizacja precyzyjnie zaplanowanej intrygi. Muszę przyznać, że od momentu rozpoczęcia planu uwiedzenia Rafała przez Zuzę, czytałam tę powieść z jeszcze większą uwagą. Wciąż miałam w głowie jedno pytanie: jak tak można?! W skupieniu śledziłam każde posunięcie Zuzanny i Pawła. Byłam ciekawa, czy też ich plan wypali. A może wszystko się wyda?

Jednak zakończenie tej historii to coś zupełnie niespodziewanego! Takiego finału nie przewidziałam nawet przez moment. Muszę przyznać, że byłam zszokowana i jedyne co przychodziło mi do głowy to: ale jak to?!! Droga Autorko, wielki ukłon w Twoją stronę! Tą książką wywołałaś u mnie lawinę emocji. Sprawiłaś, że przeżywałam tę historię bardzo mocno. Wciągnęłaś mnie w sam środek wydarzeń i z niektórymi do tej pory nie jestem w stanie się pogodzić. Brawo!

A do tego wszystkiego intrygująca okładka!

Dość długo żadna książka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, jak właśnie ten tytuł!

I dziś gorąco Wam go polecam! "Plan na przyszłość" to świetna powieść! I gratuluję tak udanego debiutu!

Świetna, lekka fabula. Historia Zuzy i Pawła z błahej przeradza się w kryminalną fabułę. Czytelnik czeka na rozwój sytuacji. Tematyka mało spotykana w książkach, ale bardzo intrygująca. Zakończenie bardzo zaskakujące 

Zuzanna i Paweł spotykają się na pewnej zwykłej, studenckiej imprezie. Szybko okazuje się, że coś między nimi zaiskrzyło i postanawiają kontynuować tę relację. Zuza zakochuje się bez pamięci i jest gotowa na wszystko, byle jej ukochany był zadowolony. A on ma interesujący plan, który może zapewnić im bogatą przyszłość. Zuza musi tylko uwieść bogatego Rafała, zgarnąć majątek i będzie mogła żyć razem z Pawłem w luksusach. Co może pójść nie tak?

Plan na przyszłość to historia opowiadana z perspektywy trzech bohaterów, co daje głębszy wgląd w opowieść. Bohaterowie są autentyczni, a relacje przedstawione w bardzo wiarygodny sposób. Widzę tam również obraz wejścia w niezdrową relację - tego, jak mało potrzeba by taka się zaczęła, a jak dużo, aby zdać sobie z tego sprawę. Historia jest również przepełniona uczuciami i erotyzmem, więc polecam tylko dla tych, którym te tematy nie przeszkadzają.

A teraz pozwólcie, że przeniesiemy się w świat kłamstw, niedomówień i pragnień, które doprowadza do tragedii. Pierwsza miłość to silne uczucie, ale czy warto się w niej spalać?
,,Plan na przyszłość" jest debiutem. Tego faktu nie da się ukryć. Jednak czytając go ani przez chwilę nie poczułam, że jest niepoprawny czy niedopełniony.
Na początku miałam wrażenie, że będzie to pamiętnik. Pierwsze parę rozdziałów opisanych jest w narracji pierwszoosobowej z punktu widzenia danej postaci. Tutaj ich poznajemy. Ale tylko tyle, ile sami o sobie powiedzą.
Następnie zaczyna się prawdziwa akcja. Zostajemy wciągnięci w nieprzyjemny plan i razem z bohaterami śledzimy, jak rozwinie się sytuacja. Byłam bardzo ciekawa, jak to się potoczy, że nawet nie wiem, kiedy doszłam do końca książki. A zakończenie.. Cóż bomba musiała spaść.
Podobało mi się pióro autorki. Jest naprawdę lekkie i przyjemne w odbiorze, co przekłada się na czytanie. Przez tę powieść dosłownie się płynie. Zrównoważona liczba odpisów do dialogów i pierwszoosobowa narracja. Takie książki czyta się znacznie łatwiej i przyjemniej.
Pomysł na fabułę jest niczego sobie i przede wszystkim świeży. Szczerze, nie kojarzę, abym miała możliwość przeczytać ją w innych książkach. Może dlatego tak się wkręciłam w akcję.
Od momentu niecnego planu tej dwójki nie byłam w stanie odłożyć tej powieści, chociażby na chwilę. Musiałam się dowiedzieć, jak to wszystko się rozwiąże. A na końcu szok i niedowierzanie.
Wszystko co tak skrupulatnie układamy sobie w głowie jako końcówka, okazuje się, że zostaje wywrócone do góry nogami. Bo ktoś kiedyś powiedział, że miłość silniejsza jest niż śmierć.