Po stuleciach ciągłych wojen i zdrad siedem osłabionych potęg dzielących władzę nad krainą zawarło ze sobą rozejm. Tak się przynajmniej wydaje. Po śmierci króla potwora, Joffreya, Cersei przejęła władzę w Królewskiej Przystani. Śmierć Robba Starka złamała kręgosłup buntowi północy, a rodzeństwo Młodego Wilka rozproszyło się po całym królestwie. Trwająca tak długo wojna wreszcie się wypaliła. Jednakże wkrótce zaczynają się zbierać niedobitki, banici, renegaci i padlinożercy, którzy ogryzają kości poległych i łupią tych, którzy wkrótce również rozstaną się z życiem. W Siedmiu Królestwach ludzkie wrony zgromadziły się na bankiet z popiołów...
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2015-04-13
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 480
Kolejna część Sagi Pieśni Lodu i Ognia. W tym tomie skupiamy się na kilku postaciach, które mają kompletnie rożne, ciężkie i lżejsze przeżycia. Brienne szuka Sansy, żeby dotrzymać słowa danego lady Catelyn. Wypytuje ludzi, szuka jakiegokolwiek tropu, ale nic nie wskazuje na to, że jej sie uda. Sansa w najlepsze siedzi sobie w Orlim Gnieździe i „cieszy się” ze śmierci ciotki. Littlefinger zaciera rączki i kombinuje, jakby tu zyskać trochę więcej władzy kosztem innych oczywiście.
Przygody jednakże nie kończą się na Westeros. Na Żelaznych Wyspach trwa wielki wiec, na którym wybierają swojego króla. Jednakże moim zdaniem jeden z najciekawszych wątków w tym tomie rozgrywa się w Braavos. Tam Arya nie próżnuje. Jej poszukiwania Jaqena H’ghara nie poszły zbytnio po jej myśli. Dzięki Valar Morghulis dostała miejsce na statku i dopłynęła do upragnionego miasta. Odnalazła Dom Czerni i Bieli, w którym czczą Boga O Wielu Twarzach. Została tam - po wielu trudach zresztą - przyjęta przez uprzejmego staruszka. Dowiedziała się, że mogłaby być jednym z Ludzi Bez Twarzy, jeśli wyrzecze się dawnej siebie i przejdzie trudne szkolenie. - Nie wiem co lepsze, Arya Skrytobójca, czy Arya Wodny Tancerz.
Może to zmęczenie materiału, a może Martinowi coś nie zagrało, ale ta część była raczej w porządku niż fenomenalna. Niby akcja nadal toczyła się swoim rytmem, jednak odniosłam wrażenie, że w samo uniwersum wniosła niewiele. Mamy więc tutaj trochę oddechu po przełomowych wydzarzeniach z poprzedniego tomu, ale nadal to podejrzanie mało jak na królestwo bądź co bądź rozdarte wojną domową. No nie wiem sama... Może to się poprawi w następnym tomie. Trzymam za to mocno kciuki.
Dalsze losy bohaterów znanych powszechnie z serialu "Gra o tron", w których tradycyjnie "trup ściele się gęsto". Specyfika języka, opisy i sama akcja sprawiają, że chce się czytać dalej. Powieść także w tej części nieco odbiega od scenariusza filmowego, niemniej jednak nie są to drastyczne zmiany.
Tak jak pierwsza część trzeciego tomu tak i tutaj, ale mocniej, zwalnia bieg fabuły i rozwleka się historia co nie każdy lubi. Mnie osobiście spodobała się ta odmiana, tak jak niezwykle duża ilość nowych wątków, postaci i często nieważnych (ale czy na pewno?) opisów i szczegółów. Jednocześnie jednak nie mogłem się doczekać ponownego rozpędu jaki miała chociażby druga część tomu czwartego. Tradycyjnie polecam również wersję audio w interpretacji Krzysztofa Banaszyka.
Wybór znakomitych opowiadań, osadzonych w świecie Umierającej Ziemi stworzonym przez Jacka Vance'a, a zebranych porzez George'a R.R. Martina i Gardnera...
Podobnie jak wielu innych, Ramon Espejo uciekł od nędzy i beznadziei Trzeciego Świata w poszukiwaniu szans na nowej planecie. W towarzystwie podobnych...
Przeczytane:2017-05-06,