W przypadku obecnego tomu czytelnik powinien wiedzić, że pierwsze rozdziały Nawałnicy mieczy nie rozgrywają się po ostatnich rozdziałach Starcia królów, lecz raczej jednocześnie z nimi. Zaczynam książkę od przedstawienia wydarzeń, do których doszło na Pięści Pierwszych Ludzi, w Riverrun, Harrenhal i na Tridencie podczas stoczonej pod Królewską Przystanią bitwy nad Czarnym Nurtem, oraz wypadków, które nastąpiły po niej...
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2012-04-30
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 608
Tytuł oryginału: A Storm of Swords: Steel and Snow
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Michał Jakuszewski
Ilustracje:Antoni Uniechowski
NAWAŁNICA STALI I ŚNIEGU
„Gra o tron”, bo pod taką nazwą najbardziej znana jest saga „Pieśń lodu i ognia”, to światowy fenomen i zdecydowanie największe dokonanie współczesnego fantasy. Dokonanie tak znakomite, że kupiło serca niejednego przeciwnika gatunku. Nic więc dziwnego, że chociaż serial dobiegł już końca, a kolejnych powieści jak nie było, tak nie ma, świat wciąż pamięta o tej opowieści, a rynek wydawniczy pełen jest wszelkich dodatków… I tak, wznowień także nie brakuje, a najnowsze z nich to dwutomowe ilustrowane wydanie „Nawałnicy mieczy”, które jak zwykle zachwyca nie tylko jakością wykonania, ale teraz i przepięknym wydaniem.
Zima jest coraz bliżej. W magicznym świecie Westeros nie oznacza to niczego dobrego. I nie chodzi wcale o śnieg i mróz – a przynajmniej nie tylko – ale o żywe trupy, które nadciągają wraz z tą porą roku. A to dopiero początek. Walka o władzę trwa bowiem w najlepsze, chociaż już dwóch pretendentów do tronu pożegnało się z życiem. Na Żelaznym Tronie zasiada Joffrey, ale czy ktoś tak niepewny może nadawać się na przywódcę? Tymczasem Daenerys przygotowuje swoją armię, pragnąc odzyskać swoje miejsce i władzę, a na horyzoncie już czai się armia barbarzyńców, którzy chcą podbić Siedem Królestw. To, co nadciąga, nie może skończyć się dobrze…
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/11/nawanica-mieczy-stal-i-snieg-edycja.html
CYKL: "PIEŚŃ LODU I OGNIA" (TOM III - I):
Deanerys Targaryen wraz ze swymi smokami i dothrakami wyrusza na podbój miast. Czy zdobędzie statki potrzebne do przeprawy przez morze, by dostać się do Westeros i sięgnąć po to, co jej się należy - Żelazny Tron?
Jon wyrusza do przywódcy dzikich Mance'a Rydera. Jakie plany ma wobec wrogiego klanu dzikich?
Brienne wraz ze swoim jeńcem Jaime'em podążają ku Czerwonej Twierdzy. Jakie przygody czyhają na nich po drodze?
Co przydarzy się Aryi?
Kolejny tom cyklu "Pieśni lodu i ognia" funduje czytelnikom odpowiedzi na te i wiele innych pytań. Tu autor wprowadził rozdziały opowiadające historię między innymi z punktu widzenia Jaimiego oraz cebulowego rycerza - Davosa. Jest też więcej przyjaciela Jon'a - Samwella. Czekają tu na czytelnika zaskakujące wydarzenia, decyzje i poczynania bohaterów.
"Nawałnica mieczy: Stal i śnieg" ma dobry początek, mniej ciekawy środek, przyspiesza pod koniec. Najmniej interesowały mnie wątek Catelyn i Robba, natomiast najlepszym bohaterem tej historii jest według mnie Tyrion i to rozdziały zatytułowane jego imieniem najchętniej czytałam.
Tom ten, mimo iż przeplatały się rozdziały ciekawe z mniej ciekawymi (i w środku książki tych drugich bywało więcej) uważam za dobry i polecam bo warto znać dalsze losy bohaterów "Gry o tron" i "Starcia królów".
Ciekawa książka, zaskakująca choć niestety często negatywnie.
Mimo iż każda część "Pieśni lodu i ognia" zachwyca każdą przeczytana stroną oraz misternością intryg, odnoszę wrażenie, że każdą z nich mogłabym opisać podobnie. Nie mam na myśli tutaj powracających schematów, ani fabularnego podobieństwa kolejnych tomów, lecz to, że każdy kolejny trzyma mistrzowski poziom. Dlatego też nie będę się bardzo zgłębiać w opisywanie fenomenu, jakim jest ta konkretnie część (zainteresowanych odsyłam do opinii n.t. "Starcia królów"). Zaznaczę tylko, że bardzo mi się podoba, że im bardziej w przysłowiowy las, tym więcej w tym fantastyki. Nie mówię, że dotąd mi się nie podobało, ale pojawiające się powoli smoki, czy też Inni utwierdzają mnie w przekonaniu, że faktycznie można cykl przyporządkować do kategorii fantasy/sf :-)
,,Moją bronią jest mój umysł. Brat ma swój miecz, król Robert ma młot, a ja mam umysł... umysł zaś potrzebuje książek, podobnie jak miecz potrzebuje kamienia...
Brawurowa powieść graficzna autora Gry o tron z ilustracjami nominowanej do nagrody Hugo Rai Golden osadzona w fascynującej scenerii Chicago przyszłości...
- Jesteśmy tarczą, która osłania krainę człowieka - odpowiedział mu ser Ottyn Wythers - Tarczy nie wyrzuca się lekkomyślnie.
- Podczas walki najlepszą obroną jest szybkie uderzenie miecza, które zabije przeciwnika, a nie chowanie się za tarczą - skontrował Thoren Smallwood.
Więcej