Mała Przytulna - urokliwe miasteczko wśród ukwieconych wzgórz. To miejsce, gdzie każdy chciałby zamieszkać. Miejsce, w którym wędrowny grajek od lat opowiada swoją historię, postawny piekarz szykuje nie tylko chleb, ale też strawę dla ducha, a ciekawskie sąsiadki znają wszystkie sekrety. Nawet te, których nie zna sam zainteresowany...
Do miasteczka w pewien mroźny dzień wprowadza się Laura z córką. Nie wiadomo, skąd przyszła i co się wydarzyło w jej życiu. Swoją ogromną tęsknotę zamyka w malutkiej fiolce i próbuje w świecie zapachów odnaleźć szczęśliwą przyszłość. Tworzy niewielką perfumerię na rozstaju dróg i dla każdego, kogo wysłucha, magię zamyka w perfumach. Subtelne emocje rozpisuje na język aromatu ziół, kwiatów i owoców.
Któregoś dnia w progu perfumerii zjawia się niespodziewany gość. Czy uda się mu skomponować wraz z Laurą najpiękniejsze perfumy świata - zapach miłości? Czy nuta głowy będzie w nich wreszcie współgrać z nutą serca?
Ta powieść jest zmysłowa i przepełniona uczuciami. Sięgając po nią, przekonacie się, że czasami to, co ulotne, na zawsze zapisuje się w naszej pamięci...
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-03-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 344
Język oryginału: polski
Powieści tak bardzo nasyconej zapachami jeszcze w swoim życiu nie czytałam. Aż do teraz. Magdalena Witkiewicz w swojej książce udowadnia, że komponowanie zapachów jest prawdziwą sztuką. Nie każdy ma bowiem dar, aby stworzyć idealną kompozycję zapachową pod danego człowieka. Nie każdy potrafi zajrzeć tak głęboko w duszę dowolnej osoby i skomponować zapach, który nie tyle odpowiada danej osobie, ale w pewnym sensie jest nią. Taką umiejętność posiada Laura, która w pewien mroźny dzień wprowadza się z córką do Małej Przytulnej – urokliwego miasteczka wśród ukwieconych wzgórz. Chociaż w tym miejscu wszyscy wiedzą o sobie wszystko, o Laurze nie wiedzą nic. Skąd przyszła, dlaczego zamieszkała akurat tutaj, co wydarzyło się w jej życiu? Dla kobiety i małej Gabrysi to miejsce ma być nowym początkiem. Laura otwiera niewielką perfumerię na rozstaju dróg, przygotowując dla każdego indywidualną, idealnie skomponowaną mieszankę aromatów zamkniętą w małej fiolce, dzięki której każdy może poczuć się wyjątkowo. Czy uda jej się stworzyć dla siebie taką mieszankę, czy odnajdzie w Małej Potulnej szczęśliwą przyszłość, dowiecie się z powieści.
Autorka odmalowuje słowami przepiękny obraz. Obraz, który otula dobrem i ciepłem, dodaje otuchy, kiedy jest nam źle, pociesza w gorszych chwilach, dodaje pozytywnej energii, kiedy jej potrzebujemy. To piękna, przepełniona zapachami i uczuciami historia, która chwyta za serce, porusza najczulsze struny w duszy czytelnika, która daje nadzieję. To opowieść o poszukiwaniu własnej drogi i miejsca w świecie, o zaczynaniu od nowa, o tym, że warto podążać za marzeniami, nawet wtedy, kiedy świat sprzysięga się przeciwko nam. Bo po burzy zawsze wychodzi słońce i w końcu i do nas szczęście się uśmiechnie. Powieść, mimo morza wylanych łez, daje nadzieję, że może być lepiej, że lepsze jutro kiedyś nadejdzie. To mądra, wartościowa książka, po którą warto sięgnąć nie tylko wtedy, kiedy życie daje nam w kość, ale wtedy przede wszystkim.
Siłą powieści są doskonale skrojeni bohaterowie. Bardzo ludzcy, z prawdziwymi problemami, takimi, jakie ma każdy z nas. Dzięki temu łatwo jest się z nimi utożsamić, postawić się w ich sytuacji i zrozumieć ich postępowanie. Niekwestionowaną królową i prawdziwym promyczkiem tej opowieści jest Gabrysia, rezolutna, otwarta na świat i ludzi dziewczynka. Nie ma siły, żeby tego dziecka nie pokochać. Wnosi do powieści pewną lekkość, świeżość i młodzieńczy entuzjazm. Pokochałam styl autorki we wcześniejszych jej powieściach, chociaż nie czytałam ich dużo. Najnowsza powieść jeszcze bardziej mnie w tym utwierdziła. Autorka ma wyrobiony warsztat, wie, o czym pisze i co chce przekazać, do tego przekazuje swoje myśli w bardzo subtelny, a nawet sensualny sposób. Książkę bardzo dobrze się czyta, płynie się przez koleje losu bohaterów niespiesznie i z ogromną przyjemnością.
„Perfumeria na rozstaju dróg” jest bardzo życiową, ciepłą, niezwykle klimatyczną opowieścią, która przypadnie do gustu nie tylko wielbicielom powieści obyczajowych, ale każdemu, kto potrzebuje ukojenia. To kolejna powieść autorki, z którą spędziłam cudowny czas. Serdecznie polecam!
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, bardzo cenię sobie Jej książki, ponieważ są niezwykle życiowe, poruszające przyziemne sprawy, a każda z tych, które do tej pory przeczytałam niosła ze sobą głębsze przesłanie, tak też było z najnowszą powieścią Pani Magdaleny - "Perfumeria na rozstaju dróg". Już na początku muszę wspomnieć, że jestem totalnie zauroczona szatą graficzną i środkiem tej książki, wygląda to obłędnie! Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko, ja pochłonęłam ją w jeden wieczór i aż szkoda było mi ją kończyć i odkładać na półkę. Fabuła została w bardzo interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie zostali naprawdę świetnie wykreowani. To niezwykle autentyczne postaci, które tak jak my popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji, zmagają się z różnymi problemami, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia przedstawiona jest z perspektywy kilkorga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, a tym samym lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Myślę, że w tym przypadku był to świetny zabieg, ponieważ tym sposobem każda z postaci odegrała tutaj istotną rolę, dostarczając tym samym wielu emocji. W tej powieści praktycznie każda postać zaskarbiła sobie moją sympatię, ale w szczególności moje serce skradła Gabrysia - córka głównej bohaterki Laury. To niesamowite rezolutna, mądra i ciekawa świata dziewczynka. Bohaterowie tej historii borykają się z najróżniejszymi problemami, mają swoje tajemnice, a ich losy w bardzo interesujący sposób splatają się ze sobą w Małej Przytulnej, dostarczając Czytelnikowi nie małych emocji! Miejscowość ta urzekła mnie swoim niepowtarzalnym i małomiasteczkowym klimatem, gdzie wszyscy się znają i chętnie sobie pomagają - uwielbiam takie społeczności!
Zagłębiając się w tą historię ja również zaczęłam odczuwać wokół siebie wszystkie wspomnienie przez Laurę zapachy i całkowicie się w nich zatraciłam! Ta powieść otula jak ciepły koc! "Perfumeria na rozstaju dróg" to emocjonująca, miejscami poruszająca i wartościowa historia pełna życiowych mądrości i prawd, która z pewnością skłania do refleksji. To opowieść o poszukiwaniu siebie, swojego miejsca w życiu, pokonywaniu przeciwności losu, realizowaniu marzeń, przeznaczeniu, sile przyjaźni oraz miłości! Cudownie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra autorki! Polecam!
Za każdym razem jak mam w ręku książkę autorki, to takie dreszcze mnie przechodzą, że głowa mała. Dzisiejsza recenzja pachnie cynamonem, ale co mi przypomina to już macie opisane w pewnym rozdziale. Uwielbiam ten zapach, bo przypomina mi dzieciństwo, czyli smażony (wcześniej ugotowany) ryż z cukrem i cynamonem (tylko bez jabłek). Nie wiem, czy też tak macie, ale każda pora roku ma swój zapach, który przywołuje wspaniałe wspomnienia. Często jest tak, że przy danym zapachu chce otwierać się jakaś szufladka w głowie, ale nie do końca jestem w stanie zauważyć co tam w środku jest. Też tak macie?
Przed wami książka, która otworzy takie właśnie szufladki, o których zapomniałaś/łeś i mam nadzieję, że uda się przywołać tylko wspaniałe wspomnienia. Dlaczego tyle pisze o zapachach? Sam tytuł wskazuje, że odgrywa istotną rolę w książce, lecz wybaczcie to już zostawiam do waszego samodzielnego poznania i tym samym zachęcam do przeczytania opisu.
Co do okładki, to ja jestem sroką okładkową. Jak zobaczyłam te kolory przypomniało mi się jak w podstawówce do opakowania kredek ołówkowych dodano kolejny kolor, czyli różowy. O matko gapiłam się w nią na okrągło. Fakt nasza okładka ma odcienie fioletu, ale tak jakoś tamten szkolny róż mi przyszedł do głowy.
Każda książka autorki to według mnie swego rodzaju drogowskaz. Jaką bym nie przeczytała to trafia do mnie do takiego stopnia, że problem, jaki miałam jakoś w magiczny sposób rozwiązuje się sam. Bohaterowie, których poznacie przyprawią was o atak śmiechu w szczególności mała Gabrysia córka Laury. To w jaki sposób postrzega świat jest bezbłędne. Zgadzam się z nią np. w kwestii tego, że to my dorośli bardzo komplikujemy coś, co jest łatwe do rozwiązania, ale nie chcemy się do tego przyznać. Każda osoba ogrywa istotną rolę w tej książce, więc od początku bądźcie czujni. Wierzę, że jesteście w stanie przewidywać zakończenia książek, ale tak jak na początku może zdawać się tobie, że tak jest, tak koniec szokuje. Wybacz, ale nie napisze czy pozytywnie, czy negatywnie. Osobiście zwaliło mnie z nóg, bo takie idealne i niecodzienne to zakończenie za co chylę czoła przed autorką.
Polecam całym sercem. Bierzcie ciepły koc, kubek kawy/herbaty i odlećcie z naszymi bohaterami do świata zapachów, które odmienią/skruszą nawet najtwardszą skałę, jaką potrafimy przyodziać, żeby tylko nikt nas nie zranił.
Tytuł recenzji:
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗮 𝘇𝗮𝗽𝗮𝗰𝗵ó𝘄
𝐾𝑎ż𝑑𝑎 𝑝𝑜𝑑𝑗ę𝑡𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘𝑎 𝑑𝑒𝑐𝑦𝑧𝑗𝑎 𝑛𝑖𝑒𝑠𝑖𝑒 𝑧𝑎 𝑠𝑜𝑏ą 𝑘𝑜𝑛𝑠𝑒𝑘𝑤𝑒𝑛𝑐𝑗𝑒. 𝑀𝑜𝑔ą 𝑜𝑛𝑒 𝑏𝑦ć 𝑧𝑎𝑟ó𝑤𝑛𝑜 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑒 𝑤 𝑠𝑘𝑢𝑡𝑘𝑎𝑐ℎ, 𝑗𝑎𝑘 𝑖 𝑧ł𝑒. 𝐷𝑜𝑘𝑜𝑛𝑢𝑗ą𝑐 ż𝑦𝑐𝑖𝑜𝑤𝑒𝑔𝑜 𝑤𝑦𝑏𝑜𝑟𝑢, 𝑘𝑎ż𝑑𝑦 𝑑𝑜𝑟𝑜𝑠ł𝑦 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘 𝑚𝑢𝑠𝑖 𝑠𝑖ę 𝑧 𝑡𝑦𝑚 𝑙𝑖𝑐𝑧𝑦ć.
Po książki Magdaleny Witkiewicz sięgam w ciemno jak zresztą spora rzesza czytelników. Gdy mi smutno, gdy mi źle książki Magdy są dla mnie jak plasterek miodu na zbolałe serce. Z pozoru lekkie, łatwe i przyjemne, ale tak naprawdę poruszają tematy ważne w życiu każdego człowieka. Trzeba czytać je powoli, żeby móc delektować się każdym słowem, a teraz dodatkowo zapachem. 𝑃𝑒𝑟𝑓𝑢𝑚𝑒𝑟𝑖𝑎 𝑛𝑎 𝑟𝑜𝑧𝑠𝑡𝑎𝑗𝑢 𝑑𝑟ó𝑔to powieść opowiadająca o tym, że należy podążać za marzeniami, słuchać głosu serca i nie poddawać się, na przekór przeciwnościom pojawiającym się na naszej drodze. Grafika książki zachwyca nie tylko przepiękną okładką, ale także tym, co można znaleźć w środku. Dziś rzadko spotyka się tak pięknie wydane książki, dopieszczone w każdym calu. Wydawnictwo Flow rozpieszcza swoich czytelników, nie tylko wspaniałymi książkami, ale także ich przepiękną oprawą. Zachwycają słowem pisanym i grafiką, niespotykaną w innych książkach. Całość to takie małe dzieła sztuki, perełki, które chce się mieć w swojej biblioteczce na półce, by najpierw cieszyć się zawartą w nich historią, a potem napawać się ich pięknym widokiem. 𝑃𝑒𝑟𝑓𝑢𝑚𝑒𝑟𝑖𝑎 𝑛𝑎 𝑟𝑜𝑧𝑠𝑡𝑎𝑗𝑢 𝑑𝑟ó𝑔 to kolejna pięknie wydana historia pod skrzydłami Wydawnictwa Flow. Klimatyczna, dopełniona całą gamą zapachów, wydana w przepięknej i magicznej oprawie z przecudnymi grafikami w środku i wspaniałymi opisami zapachów na początku każdego rozdziału. Dziś coraz trudniej spotkać książkę wydaną z taką starannością. Każdemu, kto choć raz w życiu przeczytał książkę Magdaleny Witkiewicz, nie muszę jej specjalnie polecać, a pozostałym, którzy szukają pocieszenia, czy poprawienia sobie humoru, jak najbardziej. Ta powieść bowiem opowiada nie tylko o ogromnym znaczeniu zapachów w naszym życiu, ale także tęsknocie za rodziną, za swoim miejscem na ziemi, za zwykłą ludzką życzliwością, za kimś do kogo można przyjść w krytycznej sytuacji.
Laura po śmierci rodziców została podstępnie pozbawiona domu przez zachłanną krewną. Po powrocie ze studiów z wielkim żalem stwierdza, że rodzinny dom już nie jest jej, tylko przebiegłej ciotki, która go sobie zawłaszczyła. Mało tego została przywitana słowami, że rodzina zawsze musi się trzymać razem i można na niej polegać. 𝑅𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑦 𝑠𝑖ę 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑦𝑏𝑖𝑒𝑟𝑎. Łą𝑐𝑧ą 𝑐𝑖ę 𝑧 𝑛𝑖ą 𝑤𝑖ę𝑧𝑦 𝑘𝑟𝑤𝑖 𝑖 𝑔𝑒𝑛𝑦. 𝐶𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑛𝑖𝑒𝑠𝑡𝑒𝑡𝑦 𝑛𝑖𝑐 𝑤𝑖ę𝑐𝑒𝑗. Ciotka sprawiła, że dom rodzinny Laury stał się obcy. Odarty z pamiątek i stworzonego przez dziadków klimatu. Nie położyła się na przygotowanym dla niej naprędce łóżku polowym, bo jej domu już nie było. Na tym nie jej łóżku stała tylko nierozpakowana walizka. Rozżalona dziewczyna przypomina sobie słowa matki: 𝐽𝑎𝑘 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑎 𝑛𝑖𝑐 𝑤 𝑡𝑦𝑚 𝑚𝑖𝑒𝑗𝑠𝑐𝑢, 𝑤 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚 𝑠𝑖ę 𝑧𝑛𝑎𝑗𝑑𝑢𝑗𝑒, 𝑚𝑢𝑠𝑖 𝑤𝑦𝑟𝑢𝑠𝑧𝑦ć 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒ś 𝑑𝑎𝑙𝑒𝑘𝑜 𝑖 𝑡𝑎𝑚 𝑠𝑧𝑢𝑘𝑎ć 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑎. Laura w kuchni pod podłogą, której zapobiegliwa ciotka jeszcze nie zdążyła zerwać, znajduje ukryty schowek z zapiskami babci i pieniędzmi. 𝑍𝑎𝑠𝑢𝑛ęł𝑎 𝑧𝑎𝑚𝑒𝑘 𝑤𝑎𝑙𝑖𝑧𝑘𝑖 𝑖 𝑐𝑖𝑐ℎ𝑜 𝑤𝑦𝑠𝑧ł𝑎 𝑧 𝑑𝑜𝑚𝑢, 𝑤 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚 𝑠𝑝ę𝑑𝑧𝑖ł𝑎 𝑐𝑎ł𝑒 ż𝑦𝑐𝑖𝑒, 𝑎 𝑤 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚 𝑜𝑏𝑒𝑐𝑛𝑖𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑖𝑎ł𝑎 𝑛𝑎𝑤𝑒𝑡 𝑠𝑤𝑜𝑗𝑒𝑔𝑜 𝑘ą𝑡𝑎. 𝑂𝑠𝑡𝑎𝑡𝑛𝑖 𝑟𝑎𝑧 𝑠𝑝𝑜𝑗𝑟𝑧𝑎ł𝑎 𝑛𝑎 ś𝑤𝑖𝑎𝑡, 𝑤 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚 𝑠𝑖ę 𝑤𝑦𝑐ℎ𝑜𝑤𝑎ł𝑎 𝑖 𝑝𝑜𝑠𝑧ł𝑎 𝑑𝑟𝑜𝑔ą, 𝑎𝑛𝑖 𝑟𝑎𝑧𝑢 𝑛𝑖𝑒 𝑜𝑔𝑙ą𝑑𝑎𝑗ą𝑐 𝑠𝑖ę 𝑗𝑢ż 𝑧𝑎 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒.
Dziewczyna postanawia odtąd żyć spontanicznie, słuchając głosu swego serca. Wsiada do pierwszego odlatującego samolotu i tym sposobem jej podróż kończy się w Paryżu. Tutaj poznaje niezwykłą kobietę Madame Jeannine prowadzącą małą perfumerię, w której dopasowuje zapachy do ludzi. Laura czuje, że świat zapachów to jej przyszłość. Z Paryża wraca bogatsza o nowe doświadczenia, na lotnisku spotyka panią Helenę, dobrotliwą staruszkę, która stanie się kimś ważnym w jej życiu, a dla jej córki babcią.
Laura wraz z córką wprowadza się do urokliwego miasteczka wśród ukwieconych wzgórz Mała Przytulna, gdzie każdy chciałby mieszkać. Nikt nie wie skąd przyszła i co się wydarzyło w jej życiu, ale fakt, że była przyjaciółką Heleny, otwiera jej wszystkie drzwi i ludzkie serca. […] 𝑗𝑎𝑘 𝑤𝑖𝑒𝑚𝑦 𝑚𝑎ł𝑒 𝑚𝑖𝑎𝑠𝑡𝑒𝑐𝑧𝑘𝑎, 𝑠𝑘𝑟𝑦𝑤𝑎𝑗ą 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑤𝑖𝑒𝑙𝑘𝑖𝑒 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑒. 𝑇𝑎𝑘𝑖𝑒, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑐ℎ 𝑏𝑦 𝑠𝑖ę 𝑛𝑖𝑘𝑡 𝑛𝑖𝑒 𝑠𝑝𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤𝑎ł. Laura tu próbuje zbudować przyszłość dla siebie i swojej córki, a w świecie zapachów odnaleźć szczęście. W pięknym domu ofiarowanym jej przez Helenę na rozstaju dróg otwiera małą perfumerię, w której podobnie jak Madame Jeannine dla każdego, kto tego potrzebuje i kogo ona wysłucha, tworzy niezwykły zapach, który pomaga mu poprzez subtelny język zapachów otworzyć się na innych ludzi i życie w zgodzie ze sobą.
𝑃𝑒𝑟𝑓𝑢𝑚𝑒𝑟𝑖𝑎 𝑛𝑎 𝑟𝑜𝑧𝑠𝑡𝑎𝑗𝑢 𝑑𝑟ó𝑔 to niesamowita historia, pełna zapachów i splątanych ludzkich losów. Wspaniała opowieść o tym, jak można wyprostować swoje ścieżki, trzeba tylko mieć na to odwagę, by podążyć za głosem swojego serca. Skomplikowane losy bohaterów wcale takie nie musiałyby być, gdyby sami ich sobie nie pokomplikowali. Piękna historia o odkrywaniu siebie, swoich pragnień i tego, co w życiu najważniejsze. Trzeba rozmawiać i słuchać innych, tego, co mają nam do powiedzenia. Pozornie mamy na wszystko czas. Pytanie tylko ile? Dziesięć minut, dwadzieścia, godzinę? Dużo to, czy mało? Trzeba czasem działać, by nie mieć potem poczucia straconej szansy. Chwytać piękne chwile, gdy się pojawią, bo mogą się już nie powtórzyć. Nie warto się na siebie obrażać, by nie tracić cennego czasu i czegoś ważnego. Rozmawiać na spokojnie, nie rzucać słowami jak kamieniami, które mogą zranić drugą osobę na całe życie. Każde zło, każdy życiowy dramat można przekuć w coś dobrego i sprawić byśmy byli szczęśliwi i tym szczęściem obdarzać innych. 𝑊𝑠𝑧𝑦𝑠𝑐𝑦 𝑐𝑖ę 𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑗ą 𝑛𝑖𝑒𝑧𝑎𝑙𝑒ż𝑛𝑖𝑒 𝑜𝑑 𝑡𝑒𝑔𝑜, 𝑘𝑜𝑔𝑜 𝑡𝑦 𝑝𝑜𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑠𝑧.
Autorka posługując się losami Laury, pokazała, że wszystko w życiu dzieje się po coś, z jakiegoś powodu. Splot różnych wydarzeń, które czasem wydają się bez sensu, to jednak w efekcie prowadzą nas do celu. Każde pozornie nic nieznaczące zdarzenie, każdy człowiek spotkany przypadkowo, to wszystko dzieje się po coś i ma jakiś sens, nawet wtedy, gdy w danej chwili tego nie dostrzegamy.
Każdy kiedyś zapewne chociaż raz znalazł się na rozstajnych drogach, jak główna bohaterka, gdzie czekała na nią rozpacz, niewiedza i niepokój, ale jak odwrócić spojrzenie, rozstaje to może być również nadzieja, pozytywne zmiany, radość i szczęście. Magdalena Witkiewicz kolejny raz czaruje słowem, ale tym razem jeszcze okrasza je unoszącymi się wokół wonnościami. Otacza nadzieją, miłością, dobrocią i szczęściem. To nie tylko pięknie napisana książka, ale niesamowity przekaz i wydaje mi się, że dla każdego będzie on inny, tak samo dopasowany, jak zapachy Laury. Każdy w tej książce znajdzie coś dla siebie, jeśli tylko pozwoli otoczyć się czarem słów, które Magdalena roztacza wokół czytelnika, bo ta książka to prawdziwa magia, która zostanie na długo w sercu, jeśli pozwoli się jej tam zagościć.
𝑃𝑒𝑟𝑓𝑢𝑚𝑒𝑟𝑖𝑎 𝑛𝑎 𝑟𝑜𝑧𝑠𝑡𝑎𝑗𝑢 𝑑𝑟ó𝑔 to powieść, która rozgrywa się wśród cudnych zapachów i dobrych ludzi. Pełna mądrości rezolutnej Gabrysi małej dziewczynki, której tę mądrość i dobroć zaszczepiła babcia Helena. Ś𝑤𝑖𝑎𝑡 𝑀𝑎ł𝑒𝑗 𝑃𝑟𝑧𝑦𝑡𝑢𝑙𝑛𝑒𝑗, 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 ż𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑜𝑡𝑢𝑙𝑎 𝑛𝑎𝑠 𝑝𝑢𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑦𝑚 𝑘𝑜𝑐𝑒𝑚, 𝑎 𝑝𝑜𝑑 𝑔ł𝑜𝑤ę 𝑝𝑜𝑑𝑘ł𝑎𝑑𝑎 𝑚𝑖ę𝑘𝑘ą 𝑝𝑜𝑑𝑢𝑠𝑧𝑘ę.
Na koniec wypijmy toast, za to by wszyscy żyli długo i szczęśliwie, jak to na życie w Małej Przytulnej przystało.
Współpraca recenzencka z Wydawnictwem Flow.
PERFUMERIA NA ROZSTAJU DRÓG to ciepła i przyjemna opowieść o szukaniu samej siebie, o podejmowaniu decyzji.
Przepadam za książkami Pani Magdy Witkiewicz, za jej stylem i historiami z odrobinką magii. Dlatego najnowsza powieści wręcz mnie oczarowała urokiem, przepięknym wydaniem i cudowną okładką. A za sprawą małej rezolutnej Gabrysi nie raz przywołała uśmiech.
Fabuła zabrała mnie do miejscowości Małej Przytulnej i przedstawiła losy jej mieszkańców. Natomiast historia Laury, głównej bohaterki ofiarowała mi świat pełen zapachów, jak dla mnie to nowość, stąd moje wielkie zaciekawienie tym motywem. I co więcej podobała mi się ta powieść, oderwała mnie od codzienności i otuliła zapachem.
Autorka niesamowicie przyjemnie ją opowiedziała, opruszając niezwykłością, tworząc wyraziste i charakterne postacie, które chciałabym spotkać na swojej drodze. Gabrysia wręcz podbiła moje serce swoim humorem i roztropnym podejście.
Ulubione zapachy potrafią przywoływać miłe wspomnienia. Pachnące ciasto wyjęte z piekarnika przypomina nam o ukochanej babci, dym z cygara - o dziadku. Zapach morza, deszczu, kwiatów w wazonie, kawy o poranku, przywołuje uśmiech na naszych twarzach. Niektóre aromaty mogą denerwować, przyprawiać o ból głowy. Inne kuszą, uwodzą, przyciągają naszą uwagę i zainteresowanie.
"Perfumeria na rozstaju dróg" to zaczarowana książka pełna magii, miłości i cudownych wonności, które potrafią zmienić ludzi i ich historie. Lawenda, konwalia, jaśmin, białe piżmo uspokajają, wyciszają, ale też dodają odwagi i rozpalają zmysły.
Laura bohaterka powieści chce tworzyć zapachy, które będą dawały ludziom radość, moc, ukojenie. Razem z córką Gabrysią wprowadza się do domu w Małej Przytulnej i planuje otworzyć swoją perfumerię.
Pewnego dnia do jej drzwi puka nieznajomy. Czy ta wizyta namiesza w uczuciach bohaterki? Czy tajemniczy gość skradnie serce Laury?
"Perfumeria na rozstaju dróg" to lektura, która przynosi nadzieję na to, że pomimo przeciwności losu, wszystko ułoży się dobrze.
Autorka przenosi nas do miejsca, gdzie codzienność jest mniej zwyczajna, problemy tracą swoją intensywność, a charakterystyczni bohaterowie ubarwiają fabułę i wzbudzają emocje.
Powieść otula swoim ciepłem, niczym kołderka w chłodny wieczór i budzi przyjemne skojarzenia. Ta nastrojowa, urocza historia sprawia, że robi się milutko na serduszku i nie sposób się w niej nie zakochać.
Okładka zachwyca i pięknie prezentuje się na półce.
Gorąco polecam 👍
Nie licząc woni farby drukarskiej, książki nie przenoszą zapachów. Tak było do tej pory, bo kilka dni temu ukazała się powieść, z której intensywnie wydobywają się aromaty uczuć, jakie towarzyszą bohaterom i nam w ciągu całego życia. Mało tego, każdy z rozdziałów rozpoczyna się od uwolnienia jednego z zapachów i przywołania jego unikatowych właściwości.
Mowa o powieści „Perfumeria na rozstaju dróg” Magdaleny Witkiewicz, która tętni zapachami życia. Na jej kartach odnajdziemy duże pokłady samotności, ale również nadzieję, wiarę i miłość pod różnymi postaciami. W tej historii Autorka pokazała jak wiele krętych ścieżek, prowadzi do wymarzonego miejsca na ziemi. Czasem przystanki w tej podróży bywają bolesne, ale każde kolejne rozstanie, każdy rozstaj dróg przybliża nas do celu, wzbogaca o nowe doświadczenia i weryfikuje poszukiwany zapach szczęścia. Główna bohaterka tej aromatycznej powieści, dostała od losu wiele nieprzyjemnych niespodzianek, ale obciążenie negatywnymi przeżyciami, pozwoliło z nadzieją patrzeć w odnalezienie drogi do pełni szczęścia.
Magdalena Witkiewicz, tym razem zabiera czytelników do Francji – stolicy mody i światowej kolebki zapachów. Właśnie tutaj za drzwiami niepozornej perfumerii, rozpoczęła się niezapomniana przygoda życia dla głównej bohaterki: Laury. Wydarzenia tamtych dni wyznaczyły bieg dalszych miesięcy i lat, pozostawiając co najmniej jedną niewiadomą – poszukiwany zapach szczęścia. Szczególnie miejsce zajmuje w tej książce motyw podróży pozostawiającej po sobie trwały ślad; przyjaźni poza skalą lat, wymiaru i odległości oraz motyw domu rodzinnego, domu, do którego każdy chce wracać, w końcu domu będącego spełnieniem marzeń.
„Perfumeria na rozstaju dróg” to powieść przepełniona zapachami uczuć, tych których szukamy, tych za którymi tęsknimy i tych, których jeszcze nie znamy. To sentymentalna podróż do krainy nadziei, gdzie upragnione światełko w tunelu, ma postać nowo poznanych ludzi osadzonych głównymi rolami w naszym życiu. Przyjemna, otulająca lektura, choć niepozbawiona dramatów codzienności, rozpyla iskierki nadziei niczym najpiękniejszy zapach świata.
Laura porzucona przez swoją pierwszą miłość- Karola, nie potrafi ułożyć sobie życia. Jej rodzice i dziadkowie nie żyją, ciotka podstępem przejęła jej dom i dziewczyna została zupełnie sama. Postanawia zaryzykować i wyrusza do Paryża w nadziei, że tam odnajdzie swój cel w życiu. Wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze. Poznaje Jeannine, która pokazuje jej świat perfum, które potrafi dobrać idealnie do każdej osoby. Zostaje też modelką malarza Gabriela, a wkrótce zakochuje się w nim, wydawałoby się, że z wzajemnością. Pewnego dnia Gabriel jednak znika, pozostawiając po sobie list i dziecko w jej łonie. Rozczarowana Laura wraca do Polski, gdzie nieoczekiwaną pomoc znajduje w Anieli- starszej kobiecie, która dzięki swojej mądrości i energii, przywraca Laurze wiarę w lepsze jutro. Pomaga jej również zajmować się córeczką. Po kilku latach Aniela jednak czując, że odchodzi, kupuje Laurze dom w Małej Przytulnej, gdzie sama kiedyś mieszkała. Laura z Gabrysią zaczynają nowy etap. Zaprzyjaźniają się z mieszkańcami miasteczka, poznają historię nieszczęśliwej miłości Anieli, a także nieoczekiwanie wracają do nich wspomnienia z ich własnej przeszłości.
Świetna książka, bardzo przyjemnie się czyta. Lekka, otulająca ciepłem i zapachami, interesująca historia na letnie wieczory.
Audiobook
Lubię raz na jakiś czas sięgać po książki Magdaleny Witkiewicz, bo są takie pozytywne, otulające i szczęśliwie się kończą. Jednak w przypadku "Perfumerii na rozstaju dróg" coś poszło nie tak i autorka przedobrzyła. To co świetnie zagrało w "Uwierz w Mikołaja" tu się nie sprawdziło. Literatura świąteczna powinna być mega pozytywna i nawet bajkowa, bo to Święta Bożego Narodzenia, ale w przypadku tej pozycji wszystko było przesłodzone i kompletnie nierealne. Staruszka prosi przypadkowo poznaną na lotnisku we Francji dziewczynę, aby z nią zamieszkała. Serio? Dwoje ludzi, którzy żyją w małym miasteczku przez czterdzieści lat nawet raz przypadkowo się na siebie nie natykają. Serio? Nawet w bajkach musi być jakaś doza realności, abyśmy mogli w nie uwierzyć.
Być może zmienił mi się gust i książki Magdaleny Witkiewicz nie są już dla mnie (niestety mam jeszcze na półce kilka nieprzeczytanych), albo ta konkretna do mnie nie trafiła. Zamiast "Perfumerii na rozstaju dróg" polecam "Balladę o ciotce Matyldzie".
,,Perfumeria na rozstaju dróg" to kolejna przyjemna opowieść Magdaleny Witkiewicz, w której możemy poznać Laurę, skrzywdzoną przez los i przez rodzinę, która wyjeżdza do Paryża i daje się ponieść miłości i namiętności z pewnym malarzem. Do kraju wraca w ciąży i ze złamanym sercem. Laura poznaje na lotnisku kobietę, która stanie się dla niej i jej córeczki najbliższą osobą. Następnie dziewczyny lądują w Małej Przytulnej, czyli miejscowości gdzie wszyscy się znają. Córka Laury - Gabrysia jest cudowną dziewczynką, która jest życiowo bardzo mądra i jest rezolutna. Na Laurę w Małej Przytulnej
Historia która pachnie nawet ze stron książki, piękna, cudowna, niesamowita. Miłość, fascynująca, pełna doznań ale też taka która potrafi zadać ból.
Mała Przutulna, sama nazwa miejscowości wywołuje ciepło na sercu. To tutaj chce znaleźć spokój Laura wraz ze swoją rezolutną córka Gabrysią, obie wierzą, że będzie to ich miejsce na ziemi. Laura przeszła wiele w swoim życiu, najpierw śmierć rodziców, oszukana i okradziona przez własną ciotkę ucieka do Paryża. Tam, dzięki Jeannine, swojej mentorce zgłębia tajniki tworzenia perfum i wie, że to będzie jej droga życiowa. Niespodziewana, głęboka i namiętna miłość do Gabriela dodaje jej skrzydeł. Niestety życie znowu rzuca jej kłody pod nogi.
Cudowna, otulającą jak kocyk, magiczna powieść o uczuciach, marzeniach i wiary w siebie i swoje możliwości. Historia ta pokazuje, że w życiu nie można się poddawać, po burzy w końcu przecież wyjdzie słońce.
Uwielbiam powieści Magdaleny Witkiewicz, nigdy mnie nie zawiodła i zawsze sprawia, że przepadam w jej książkach.
,,W życiu pewne są tylko moment urodzenia i kres twoich dni. Droga jest niewiadoma...".
Mała Przytulna to piękne, urokliwe, niewielkie miasteczko, które otaczają wzgórza. Małomiasteczkowa społeczność, życzliwie nastawieni ludzie, spokój, czas jakby wolniej płynął. To tutaj w pewien mroźny, zimowy dzień przybywa Laura. Kobieta razem z córeczką Gabrysią planuje rozpocząć właśnie tu nowe życie. Do tej pory nie było jej łatwo, nie wszystko szło po jej myśli, życie potrafiło przygnieść. Laura ma szczególny dar, potrafi w niewielkich fiolkach zamknąć, umiejętnie skomponowane, niezwykłe zapachy. W nowym miejscu chce spełniać swoje marzenia, ma zamiar otworzyć perfumerię. Mieszkańcy są do niej przyjaźnie nastawieni, bywają różni, czasami dziwni. Czy w tym urokliwym, wręcz magicznym miejscu znajdzie w końcu swoje miejsce na ziemi i szczęście?
Powieść niesie spokój, ukojenie, radość, jest wręcz magiczna. Jej akcja toczy się swoim rytmem, niesie emocje. Fabuła ciekawie poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, czuć naturalność i prostotę opowiedzianej historii. Miałam poczucie, że przeniosłam się do lepszego świata. Pani Magda z łatwością i empatią, wręcz czułością oddaje uczucia, wewnętrzne rozterki, zmagania i porywy serca naszych bohaterów. A oni sami zajmująco ukazani to zwykli, niezwykli w swej prostocie ludzie, czasami mijamy takich, często ich nie dostrzegamy w naszej codzienności. Pozytywni, zakręceni, nietuzinkowi, swojscy. Do Laury od razu poczułam sporą sympatię, w końcu po różnych życiowych wybojach poczuła się bezpiecznie, zwyczajnie dobrze. Ma w sobie szczególny dar, z łatwością potrafi czytać w drugim człowieku, a to, co w nim dostrzega, zamyka we flakonikach ze zapachami. Moje serce całkowicie skradła mała Gabrysia, cóż za rezolutne, bystre dziecko.
Wyjątkowa, pięknie opowiedziana historia, przez którą się płynie. Wydaje się być mało realna i cóż z tego. Jakże jest przyjemna, wręcz bajkowa, uprzyjemniająca czas. Autorka roztacza piękne zapachy, otula ciepłem, daje życiowe mądrości i bawi naiwnością dziecięcą. Nierówna walka serca z rozumem, szukanie własnej życiowej drogi, podejmowanie, trudnych, odważnych decyzji, stawianie wszystkiego na jedną szalę. Różne oblicza miłości.
Powieść całkowicie skradła moje serce, zwykła codzienność i jej odcienie. Niesie nadzieję i przesłanie, pokazuje, że pomimo przeciwności losu nie należy się poddawać, warto podejmować ryzyko i walczyć o swoje szczęście. I to cudowne wydanie, niezmiennie pozostaję w zachwycie! Serdecznie polecam.
https://tatiaszaaleksiej.pl/perfumeria-na-rozstaju-drog/
Siedem letnich historii o miłości w Zakopanem! Bo jeśli zakochać się latem, to tylko tam! Sezon letni zbliża się wielkimi krokami. Turyści masowo zjeżdżają...
Historia przyjaźni, która po latach rodzi się na nowo, miłości, która wybucha gwałtownie i niespodziewanie… Opowieść o trudnych wyborach, które...
Przeczytane:2024-09-29, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, 52 książki 2024, 26 książek 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, Audiobook, ***Cukiernie, herbaciarnie... i sklepiki, ***Rak nieborak,
SZCZĘŚCIE UKRYTE W ZAPACHU PERFUM
Jeśli macie ochotę na przepiękną opowieść otuloną zapachem lawendy, paczuli, jaśminu, czy bergamotki z delikatną nutą piżma albo gałki muszkatołowej, która intryguje ciekawymi wydarzeniami i jednocześnie mocno oddziałuje na zmysły to zapraszam do "Perfumerii na rozstaju dróg" położonej w urokliwej Małej Przytulnej. W tej niepozornej mieścince odnalazły swoje miejsce na ziemi dwie wyjątkowe bohaterki - Laura oraz jej ośmioletnia córeczka Gabrysia. A wszystko dzięki Anieli - przypadkowo poznanej starszej kobiecie, która zaprosiła samotną młodą dziewczynę przy nadziei i stała się dla niej najbliższą osobą. A kiedy na świecie pojawiła się malutka Gabrysia, Aniela od razu pokochała ją jak własną wnuczkę. Teraz, po śmierci przyjaciółki Laura próbuje na nowo poukładać swoje życie, zadbać o siebie i córkę, ale też nieśmiało dąży do spełnienia swojego największego marzenia. Bohaterka chce stworzyć własną perfumerię, gdzie mogłaby komponować indywidualne kompozycje zapachowe dla swoich klientów. Obie dziewczyny zostają nad wyraz ciepło przyjęte przez mieszkańców Małej Przytulnej, a rezolutna i ciekawa świata Gabrysia szybko nawiązuje kontakty z sąsiadami. I kiedy wszystko wydaje się wreszcie układać, przeszłość niespodziewanie wkracza w życie Laury i wprowadza do niego spore zamieszanie...
Magdalena Witkiewicz stworzyła kolejną przepiękną opowieść i podarowała jej wyjątkową mieścinkę o cudownej nazwie Mała Przytulna - miejsce, do którego z przyjemnością będę wracać. Obok przesympatycznych mieszkańców można tam znaleźć spokój, relaks i same pozytywne emocje. Uwielbiam takie klimatyczne miejscowości, nieco baśniowe, mające w sobie magię i piękno.
W takich osobliwych miejscach spotkać można tylko szczególne osoby, na swój sposób niezwykłe, które idealnie wpisują się w atmosferę miejsca. Tak jest i tym razem. Trzy bibliotekarki w wieku emerytalnym, na pozór uszczypliwe są tak naprawdę uroczymi kobietami, otwartymi i pomocnymi. Pan Anatol, starszy wiekiem fotograf - amator, który spędza czas w parku dokarmiając koty oraz wiewiórki i wciąż nie potrafi się pogodzić z wydarzeniami sprzed czterdziestu lat wzbudza same pozytywne emocje. Podobnie pan Jan, który muzykuje na łonie natury i dla każdego ma jakąś wyjątkową melodię. Z kolei Adrian, najbliższy sąsiad bohaterek, artysta i właściciel fotograficznego atelier jak dotąd bezskutecznie poszukujący szczęścia w życiu, to w gruncie rzeczy sympatyczny facet, który próbuje zmienić swoje życie. Jeśli do tego grona dołączy śmiała i nad wiek dojrzała ośmiolatka w osobie Gabrysi oraz jej nieco zagubiona, ale pragnąca ponad wszystko szczęścia matka, to mamy szansę znaleźć się w naprawdę doborowym towarzystwie.
Opowieść jest niezwykle pozytywna, promieniuje z niej dobro, ludzka życzliwość i serdeczność. Znajdziemy tu życiowe wybory, echa trudnego dzieciństwa, prawdziwą przyjaźń, ale też poszukiwanie szczęścia i miłość, która czasem potrafi ranić. Podobały mi się opisy różnych roślin, z których powstają olejki zapachowe. I co ciekawe, każdy taki aromat ma konkretny wpływ na daną osobę. Umieszczenie tych informacji na początku każdego rozdziału było bardzo dobrym pomysłem. I wszystko byłoby naprawdę super, gdyby nie jedna kwestia. Autorka przesadziła z tymi wszystkimi szczęśliwymi zbiegami okoliczności, które spotykają Laurę oraz Adriana. Przeszkadzało mi to i sprawiło, że opowieść zatraciła swoją wiarygodność.
Z przyjemnością wysłuchałam audiobooka w świetnej interpretacji Agnieszki Postrzygacz i chętnie sięgnę po dalsze części. Może w kolejnych tomach odnajdę trochę więcej realizmu.