Klara lubi swoje życie. Pracuje przy organizowaniu imprez kulturalnych i wynajmuje od lat to samo mieszkanie. Niespodziewanie dowiaduje się, że musi się wyprowadzić. Namówiona przez przyjaciółkę, decyduje się przyjąć pracę, o której bardzo mało wie, ale gwarantuje stałe zatrudnienie i dach nad głową. Na miejscu odkrywa, że potencjalne miejsce zatrudnienia to pałac. Poznaje Janka, który zajmuje się posiadłością. Budynek jest zupełnie nowy, wybudowany przez ekscentrycznego właściciela. Po dziwnej rozmowie online zostaje zatrudniona przez siostrzeńca właściciela, Kamila Dworskiego. Praca jest znacznie poniżej jej kwalifikacji, ale gwarantuje stabilizację. Powoli wdraża się w obowiązki, a do ich dwuosobowego zespołu dołącza Iwona. Młoda dziewczyna z problemami, córka partnerki Kamila Dworskiego. Janek od razu czuje do niej antypatię. Iwona jest pracowita i ma wiele atutów, chociaż swoją postawą nie wzbudza zaufania. Bez słowa wymyka się z pałacu i ma swoje sekrety.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-08-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 416
„Pałac Luizy” autorstwa Anny Szczęsnej to ciepła, pełna uroku opowieść, która zabiera czytelnika w podróż do malowniczego, pełnego tajemnic pałacu, gdzie losy bohaterów splatają się w intrygujący sposób. Główna bohaterka, Klara, na pierwszy rzut oka prowadzi życie, z którego jest zadowolona – ma stabilną pracę i wygodne mieszkanie. Jednak nagła zmiana okoliczności zmusza ją do przewartościowania swoich planów i wyruszenia w nieznane, co staje się początkiem fascynującej przygody.
Na skutek namowy przyjaciółki, Klara decyduje się przyjąć posadę w tytułowym Pałacu Luizy, o którym nie wie prawie nic. Już od pierwszych chwil zachwyca ją otoczenie – park, ogród i cała okolica wprowadzają idylliczny nastrój, który zdaje się być schronieniem od codziennego życia.
Pałac, mimo swojej zewnętrznej urody, kryje jednak tajemnice, a fabuła szybko nabiera tempa, gdy w życiu Klary pojawia się nowa postać, która burzy jej spokojną codzienność.
Autorka zręcznie łączy wątki romantyczne z elementami tajemnicy i niepewności. Relacje między bohaterami są pełne emocji i dynamiczne, a ich rozwój sprawia, że czytelnik z zapartym tchem śledzi, co wydarzy się dalej.
Anna Szczęsna doskonale oddaje klimat urokliwego miejsca, jakim jest Pałac Luizy. Miejsce to staje się nie tylko scenerią dla rozgrywających się wydarzeń, ale również symbolem marzeń, które mogą się spełnić, jeśli bohaterowie odważą się walczyć o to, na czym im zależy.
„Pałac Luizy” to książka, którą czyta się z przyjemnością i która przynosi wytchnienie. Jest idealną propozycją dla osób poszukujących lekkiej, ale wciągającej opowieści z wątkami romantycznymi, a także tych, którzy cenią sobie piękne, malownicze tło wydarzeń.
🌺 „ᴘᴀᴌᴀᴄ ʟᴜɪᴢʏ” ᴀɴɴᴀ ꜱᴢᴄᴢęꜱɴᴀ 🌺
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
„Pałac Luizy” od Anny Szczęsnej to idealny obraz kobiety, która bała się zmian jak diabeł święconej wody, a koniec końców gdy już skoczyła na tę głęboką wodę, przekonała się, że te zmiany, zmieniły jej życie na lepsze.
🌺 Główna bohaterka Klara to kobieta, która ceni sobie spokój i wypracowaną rutynę. Dziewczyna nie lubi działać spontanicznie a jej obecny plan na życie w zupełności jej wystarcza. Jednak wszystko się zmienia, gdy za sprawą nieprzewidzianych wydarzeń, Klara zmuszona jest zmienić swoje życie. Za namową przyjaciółki decyduje się przyjąć posadę o której w zasadzie nic nie wie i wyjeżdża do urokliwego Pałacu Luizy. Z marszu Klara zakochuje się w urokliwym miejscu i spotyka nowych przyjaciół. Wydawać, by się mogło, że Klara złapała pracę marzeń. Idylliczna codzienność zostaje zakłócona, gdy pojawia się ktoś jeszcze… Od tego momentu Klara będzie musiała walczyć o miejsce, w którym spotkała miłość i przyjaźń. 🌺
Anna Szczęsna czaruje słowem. Stworzyła Pałac Luizy tak realistycznie i barwnie, że czytelnik z łatwością może sobie zobrazować to piękne miejsce w głowie i zapragnąć go odwiedzić. Myślę, że każdy kto pozna historię Klary zapragnie „wskoczyć” do książki i podzielić jej los. Praca jako opiekun urokliwego pałacu to w zasadzie praca marzeń! A tym zabiegiem autorka zwraca uwagę na ważne aspekty, które dotyczą każdego z nas. Uświadamia, że zmiany, których najczęściej się boimy przynoszą korzyści i mogą być karta do lepszego życia. Praca w życiu jest ważna, jednak trzeba znaleźć złoty środek i nie zatrać siebie w tym wszystkim.
Akcja książki rozkręca się spokojnie, autorka nie pędzi z rozwojem wydarzeń. Dzięki temu możemy w pełni zrelaksować się podczas czytania i z zapartym tchem śledzić losy Klary. To kolejna książka autorki, która bardzo przypadła mi do gustu. Lubię pióro autorki.
„Pałac Luizy” to otulająca swym ciepłem opowieść o tym, że nie warto bać się zmian i otwierania się na nowe znajomości. Powieść Anny Szczęsnej jest powieścią przede wszystkim bardzo prawdziwą. Przedstawia prawdziwe życie prawdziwych ludzi, bez zbędnych ozdobników - przedstawia fakty takimi, jakimi są. Myślę, że dzięki temu wielu czytelników będzie mogło doskonale utożsamić się z bohaterką i jej historią, by na koniec odnaleźć ukryty przekaz. 🌺
Jesteście osobami, które lubią zmiany, podejmują ryzyko, czy lubicie bardziej stabilną i zaplanowaną codzienność, czy też przyszłość?
Z tymi zmianami bywa różnie. Czasami ryzyko opłaca się, a czasami żałujemy, że je podjęliśmy, a czasami nie mamy nic do powiedzenia, tylko los stawia nas pod ścianą i musimy działać, nawet jeśli nam się to wcale nie podoba. Tak też było w przypadku głównej bohaterki książki Anny Szczęsnej. Zmiany nadeszły znienacka i gwałtownie. Czy wyszły jej na dobre? O tym przekonamy się, czytając powieść.
,,Pałac Luizy" przede wszystkim odznacza się pięknem przestrzeni, natury oraz pewną nutą tajemniczości, która wzbudza ciekawość zarówno czytelnika, jak i też samej bohaterki książki, gdyż tytułowy Pałac Luizy jest dla Klary pewną fascynującą zagadką, ktorą ma ochotę odgadnąć, pracując tam. Mało tego, w pewnym momencie Klara stanie przed wyzwaniem, którym będzie ocalenie Pałacu. Czy jej się to uda? Dlaczego pałac będzie potrzebował ratunku?
Pałac Luizy stał się dla naszej bohaterki kołem ratunkowym. Bywały w nim różne chwile. Od sielanki po problemy. Jednak właśnie tam Klata dostała pewnego rodzaju przebudzenia. Zauważyła to, czego do tej pory nie widziała. Otworzyła się na nowe, doświadczyła wiele, a czym to zaowocowało, dowiecie się z tej historii.Anna Szczęsna napisała bardzo klimatyczną powieść. Napisać, że to jest bardzo dobra książka to jak nic nie napisać. Autorka świetnie wykreowała bohaterów. Zwróciła uwagę na to, że życie potrafi być nieprzewidywalne i rzucać nas na głębokie wody, doświadczać nas w różny sposób.
Lekkie i przyjemne pióro autorki tworzy sielską atmosferę przy czytaniu. Dzięki wydarzeniom dziejącym się w książce możemy zwrócić uwagę na pewne wartości, o których może zapominamy czasami, porozmyślać nad życiem, ale też odprężyć się, i aktywnie uczestniczyć w życiu głównej bohaterki przewracając każdą kolejną stronę.Polecam Wam tę historię, bo warto się w niej zanurzyć.
Klara wiedzie spokojne życie. Jest zadowolona ze swojej pracy, jednak pewnego dnia zmuszona jest by zmienić swoje życie. Daje się namówić przyjaciółce i wyjeżdża do tytułowego ,,Pałacu Luziy". Miejsce to od samego początku wydaje się idealne, ale niestety nadciągają problemy, które stawią pod znakiem zapytania przyszłość pałacu. Czy Klarze uda się uratować to miejsce? Przekonacie się sami.
Książka zdecydowanie należy do tych, które czyta się błyskawicznie. Pałac Luizy to miejsce, które zachwyci nie jednego. Piękny ogród i budynek, który budzi ciekawość nie tylko u Klary, ale i u czytelnika. Z wypiekami na policzkach przewracałam kolejne strony. Byłam ciekawa co skrywa to tajemnicze miejsce i czy naszej bohaterce uda się je uratować.
Autorka zrobiła coś niesamowitego. Tak napisała tę książkę, że z jednej strony czuć sielski klimat a drugiej pewien dreszczyk. Uczyniła to za sprawą świetnie wykreowanych bohaterów. Jedni potrafią być zadziorni, a inni wręcz przeciwnie. Za zabraknie tutaj również nutki uczucia.
Opisy ogrodu i budynku potrafią rozbudzić wyobraźnię. Uwielbiam je w takich powieściach. Sprawiają, że zapominam o codzienności i przenoszę się do czytanego miejsca.
,,Pałac Luizy" to powieść, która daje do myślenia. Pozwala spojrzeć na swoje życie i na to jak boimy się zmian, które są w naszym życiu koniecznie by iść dalej. Anna Szczęsna zachęca by na chwilę zatrzymać się i pomyśleć co tak naprawdę ważne jest i co może nam dać prawdziwe szczęście.
,,Pałac Luziy" to ciekawa propozycja na długie jesienne wieczory. Bardzo polecam!
Perypetie miłosne prosto ze świata literacko-wydawniczego. Drugi tom cyklu Między stronami życia. Marlena - agentka Michała, mistrza horrorów...
Piękna i inspirująca opowieść o kobietach, które chcą wierzyć, że nigdy nie jest za późno na zmiany Młoda Michalina szybko wchodzi w dorosłość...
Przeczytane:2024-12-09, Ocena: 6, Przeczytałam,
Pałac Luizy to niesamowita książka, która porusza bardzo wiele różnych tematów. Pierwszym z nich jest bogactwo i usposobienie się z nim, by słowa i konkretne zdania już o nim informowały, zanim pozna się zasobność czyjegoś portfela. Ze słów przyjaciółki biła tak wielka pewność siebie, że nawet mnie dźwięczały w głowie, tym samym przekonując mnie do jej propozycji. Po drugie, prawdą jest, że ludzie zbyt szybko ulegają przyzwyczajeniom i nie zamierzają niczego zmieniać, jeśli nie muszą. Główna kobieca postać mogła zdobyć lepszą pracę i mieć własne mieszkanie, ale nie chciała tego stanu zmieniać. Była pewna, że skoro mieszka już w jakimś miejscu dziesięć lat, to nic tego nie zmieni. Nagle jednak jej świat runął. W niedługim czasie musiała opuścić swoje lokum i szybko znaleźć drugie. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że człowiek szybko się przyzwyczaja, bierze różne rzeczy za pewnik, a później jest w szoku, że ktoś zmienił jego życie z chwili na chwilę. Dała sobie odrobinę czasu na przemyślenia i nie mając wyjścia, postąpiła tak, jak radziła jej przyjaciółka. Dodam jeszcze, że Klara jest osobą, która najpierw coś robi, a później myśli. Często ulega człowieczej naturze i jest nieco bezbronna w nowym miejscu. Takie dosłowne przeciwieństwo swojej przyjaciółki, która zawsze idzie na żywioł, bo wie czego chce. Klara natomiast nawet nie wiedziała o jaką pracę się ubiega, a już wierzyła, że sobie w niej poradzi. Spotkała na miejscu osobnika, który czasami żartował sarkastycznie, a ona nawet tego nie zauważała. To mi dało do myślenia, że w stresujących sytuacjach nie ma miejsca na "może". Człowiek myśli szybko i waha się między tak lub nie, niczego pomiędzy nie pozostawiając. W ten sposób czasami robi rzeczy o które nawet siebie by nie podejrzewał. Oczywiście robi je również dlatego, że wyszedł ze swojej skorupy i po raz pierwszy nie działa na autopilocie. Jest wolny i ma wiele możliwości przed oczami, których nigdy nawet nie rozważał. Autorka podkreśliła, że wychodzenie ze swojej strefy komfortu wcale nie musi być złe. Niekiedy przydarzają nam się różne dziwne rzeczy, które są po coś. Lecz tylko nieliczni szukają w tym czegoś więcej. Czytając ją w niespiesznym rytmie dochodzimy do tego co będzie Klary nowym zadaniem oraz do późniejszej pracownicy, która jakby miała być tam za karę. To było takie złączenie cudu ze zwyczajnością człowieka. Piękny pałac i trud pracy. Zwykły człowiek i dar do robienia posiłków urokliwych dla podniebienia. Nowe życie i romantyczna miłość. Powiem wam, że czytelnik może ją zrozumieć na dwa sposoby. Jeden powie, że to zwykła i przewidywalna historia, gdzie miłość jest pewna jak słońce w maju. Drugi jednak spojrzy na nią od strony problematyki i ujrzy walkę o siebie, załamania i przeciwności losu. Strach o dzień kolejny i brak perspektyw na przyszłość. Wyjście ze swojej strefy komfortu i przekonanie się, że nigdy nie ma niczego na zawsze. Oraz to, że spotykani ludzie zawsze mają nam coś w życiu do pokazania. Nieszczęścia mają uczyć, a nie pogrążać w bólu. Oraz to, że nigdy nie jest za późno na zmianę w swoim życiu. Już o spożywaniu zdrowych warzyw nie wspominając:-)
Opowieść jest niespieszna, bo ukazuje każdą poprzeczkę, którą postać musiała przejść. Nigdzie nie ma nic za darmo, więc jeśli ktoś pragnie zmiany i dobrobytu musi wiedzieć, że to trwa. Gdyby autorka ją bardziej ukonkretniła, wszelkie mądrości, które tam utknęła nie były by widoczne, nie miały by poparcia w prawdziwym życiu. Mnie oczarowała od pierwszej strony, więc bardzo ją polecam:-)