Wiersze Marcina Cieleckiego dowodzą, że nurt metafizyczny we współczesnej polskiej poezji ma się całkiem dobrze. I choć określenia takie jak: "poezja metafizyczna", czy "ton wzniosły" wywołują paniczne reakcje wielu recenzentów i krytyków literackich, to jednak wsłuchiwanie się w głos "spoza czasu", tak głęboko zakorzenione w polskiej poezji, od Sępa-Szarzyńskiego po Miłosza, ciągle wywołuje dreszcz emocji. Dzieje się tak wtedy, gdy spotkania z sacrum nie deprecjonuje język poetyckiego obrazowanie, a tak jest właśnie u M. Cieleckiego: "Wstępuję w słońce. Brodzę./ Chciałbym, żeby mi przebaczono." albo: "pod wodą leży ikona/ przejdziesz tę ścianę ognia?". Kazimierz Brakoniecki nazywa Marcina Cieleckiego, swojego młodszego kolegę, "nowoczesnym poetą religijnym". Warto samemu sprawdzić co oznacza ten idiom.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2010-05-02
Kategoria: Poezja
ISBN:
Liczba stron: 38
Język oryginału: polski
Zawsze można napisać, że Miasto wewnętrzne to zbiór szkiców i esejów, które poszukują schronienia w sztuce. Przywołana figura miasta ma pokazać, że sztuka...
Czy jest życie poza zbrodnią i winą? Główny bohater, Bartek Ostrowski, morduje z zimną krwią, a chcąc zatrzeć trop, szuka schronienia w klasztorze;...
Przeczytane:2022-02-26, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2022,
Wyniosła i głęboka poezja... pozwala poczuć się człowiekiem