Ostatnie dni beztroski

Ocena: 5 (4 głosów)

Urok pierwszej miłości, niebezpieczny romans i złowroga przyszłość

Rok 1933. Uzdolniona artystycznie Estera Kaufmann jest córką właściciela krakowskiego domu handlowego. Na balu maskowym w Wiedniu dziewczyna poznaje fascynującego mężczyznę, Svena. Mimo że jego tożsamość jest dla niej tajemnicą, Estera od razu daje się ponieść porywczemu uczuciu pierwszej miłości.

Aleksandra wdaje się w namiętny romans z żonatym mężczyzną, który porzuca dla niej wygodne życie w Londynie. Państwo Kaufmannowie stanowczo zakazują córce tej relacji, ale siła namiętności jest większa niż rodzicielskie przykazania.

W Berlinie Hitler dochodzi do władzy i na świat pada złowrogi cień.

Manfred, brat Svena, postanawia pójść w ślady ojca i wkracza w brutalny świat SS. Wkrótce zostaje przydzielony do obozu w Dachau.

Czy rodzinne powiązania Svena z SS zniszczą miłość młodziutkiej Estery, a Kaufmannowie pogodzą się z romansem Aleksandry?

Wiktoria Gische serwuje czytelnikom historię napisaną z wielkim rozmachem, wspaniałą kreacją postaci oraz doskonałą znajomością realiów epoki. Miłość, namiętność, rozczarowania i cała paleta ludzkich emocji na tle niepokojących wydarzeń poprzedzających wybuch II wojny światowej gwarantują niezapomnianą lekturę. Polecam gorąco!

Edyta Świętek - pisarka

Informacje dodatkowe o Ostatnie dni beztroski:

Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2024-05-29
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788327738288
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: OSTATNIE DNI BEZTROSKI

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna Proza literacka

więcej

Kup książkę Ostatnie dni beztroski

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ostatnie dni beztroski - opinie o książce

Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2024-07-05, Ocena: 6, Przeczytałam,

,,Nie możesz snuć się tak po domu. Wystarczy, że matka już się snuje. Ta cisza powoli nas zabija. Nie widzisz tego?"

To narrator opowiada nam co tu się dzieje. Druk jest nieco mniejszy i ciaśniej osadzony, więc nie da się przeczytać jej na raz, choć to, co tutaj się dzieje, hipnotyzuje do tego stopnia, że wciąż odwlekamy moment odłożenia jej na bok. Pióro autorki to dla mnie prawdziwe dzieło sztuki. Ona układa treść tak, by nawet okruszek spadającego chleba został zauważony. Pięknie oddaje emocje oraz myśli postaci, którzy mierzą się z narastającymi przeciwnościami losu. Pokazuje nam miejsca, które zwiedzają, oraz te, które wiążą się z kulturą i sztuką. To czasu wojenne i tuż przed wojną, gdyż lawirujemy między tym, co jest i tym, co było, by zrozumieć ich obecne życie. Autorka zdradza nam nieco skrawków wojennych opowieści, więc trudno jest być szczęśliwym, kiedy czyta się tą historię. Chyba, że chodzi o momenty, kiedy jedna z młodych dziewcząt zakochuje się w cudownych oczach przystojnego mężczyzny. Kiedy go opisuje robi nam się ciepło na serduszku. Wraca wspomnieniami do tamtej chwili, a my z rozmarzeniem czytamy te urocze momenty. Druga niestety z miłością trafiła nieco pod górkę, gdyż wybranek jej serca wyszedł już za mąż.

,,Znasz mnie, Ludwiku, dowiem się, co się dzieje. Czy mam rację, sądząc, że miłość jest w powietrzu, czy tylko moja wyobraźnia płata mi figle?"

To również czasy, kiedy kobiety chadzały do wróżki, by karty tarota odpowiedziały im na dręczące ich pytania. To historia, która pokazuje, że nie zawsze wkraczanie w sferę marzeń szło w parze z możliwością ich spełnienia. Kobiety starały się dostosowywać do nowych fryzur, które objęły większą część domostw, choć przykro im było patrzeć jak długie pukle ich włosów lądowały na zimnej podłodze. Przeważnie robiono tutaj coś tylko dlatego, że inni tak robili, lub by inni nie mogli o nich plotkować. Czy zatem było tu cokolwiek, co mogłyby zrobić same dla siebie?
Przeczytajcie, bo to piękna historia. Okładka oddaje jej całkowity klimat. Bardzo ją polecam:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookszonki
Bookszonki
Przeczytane:2024-06-17, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,

Po raz kolejny mam przyjemność sięgnąć po książkę Wiktorii Gische.

 

Autorka porusza się często w moim ulubionym okresie historycznym i nie inaczej było tym razem, chociaż podejrzewam, że ten słynny i niechlubny moment w historii świata jeszcze przed nami w kolejnym tomie.

 

Estera jest młodą kobietą z dobrego domu.

Wraz z rodzicami i rodzeństwem borykają się z różnymi problemami, wzlotami i upadkami a także sukcesami i tworzą wspaniałą, szczęśliwą rodzinę.

 

Mimo to, Aleksandra przysparza troszkę problemów zakochując się w żonatym mężczyźnie.

 

Estera, jej siostra Aleksandra i ich brat Dawid doznają pierwszych miłości i zauroczeń a my mamy szansę zagłębić się w to, co w duszy im gra.

 

Odrobina beztroskiej młodości, popełnianie błędów i gonienie za marzeniami to jest to, co przewodzi pierwszemu tomowi sagi.

 

Razem z bohaterami zwiedzamy Europę, wraz z nimi przyglądamy się zmianom, jakie zaczynają w niej zachodzić po dojściu do władzy NSDAP (jeszcze przed wojną).

 

Oprócz Estery i jej rodzeństwa a także wybranków ich serc, poznajemy brata Svena, Manfreda.

O ile Sven kradnie serce Estery, o tyle Manfred wstępuje do SS i dostaje zatrudnienie w Dachau...

 

Niespieszna akcja pozwala nam krok po kroku poznać życie i charaktery naszych bohaterów nie pozwala jednak na znużenie, co mnie cieszy.

 

Nawet gdy opisy niektórych wydarzeń czy obiektów mają więcej szczegółów, to nie są przesadzone i nie stanowią żadnej przeszkody by z zainteresowaniem czytać dalej.

 

Oprócz motywów pierwszej miłości znajdziemy tu także nieco sztuki, architektury i ciekawostek.

 

Z przyjemnością poznałam Wiedeń, Kraków i inne miasta a także ponownie poczytałam o historii niektórych uliczek w moim rodzinnym mieście, Wrocławiu (wtedy jeszcze Breslau).

 

Poznajemy losy bohaterów przez perspektywę kilku z nich, wkradamy się w ich myśli.

Lubię taki zabieg, gdy w jednej książce jest punkt widzenia nie jednej osoby.

 

Mimo ilości tychże osób, nie zgubimy się kto jest kim.

 

Autorka czaruje nas opowieścią jednocześnie w sposób obiektywny podchodząc do drażliwych tematów.

Mamy zarówno zwolenników jak i przeciwników Hitlera tuż przed 1939.

 

 

Link do opinii
" [...] Nie potrafię nie myśleć o tym, co się wydarzyło. Nie potrafię się nie zastanawiać, co jeszcze się zdarzy. [...]" Wiktoria Gische jest idealną autorką powieści obyczajowych z historią w tle. Tym razem miałam zaszczyt sięgnąć po jej najnowsze dzieło pod tytułem "Ostatnie dni beztroski". Jest to pierwszy tom nowego cyklu o nazwie "Saga Estery". Już od pierwszych stron czułam, że to będzie bardzo dobra lektura i wcale się nie pomyliłam. Z tą książką przepadłam do reszty. Polubiłam głównych bohaterów i jestem bardzo ciekawa ich dalszych losów. Fabuła jest wciągająca. Akcja wartka. Autorka idealnie odwzorowała dawne czasy. Dzięki tej książce wiem, że Wiktoria Gische zna się bardzo dobrze na historii XX wieku. Bardzo dobrze wykreowała świat i głównych bohaterów. Dzięki idealnym opisom czułam się jak bym tam była. Swoją nową powieścią przenosi nas do lat 30. XX wieku. W prologu poruszamy się pod koniec września 1939 roku. Poznajemy tutaj dwie siostry Esterę i Aleksandrę Kaufmann oraz ich brata Dawida. Estera była tą bardziej wygadaną córką, a Aleksandra tą milczącą prawdziwą cichą wodą. Jak wyglądało ich beztroskie życie przed wybuchem wojny? Oprócz tych postaci poznacie również inne osoby, między innymi: Miriam, Svena i Manfreda. Z bohaterami tej książki poruszamy się po malowniczym Wiedniu, przepięknym Krakowie, skomplikowanym Monachium i innych miastach mniej lub bardziej niebezpiecznych. Autorka w idealny sposób przedstawiła niebezpieczną sytuację Żydów oraz dojście Hitlera do władzy. Możecie być przerażeni. Co otrzymacie, biorąc do ręki najnowsze dzieło Wiktorii Gische? Wspaniałe historie pierwszych miłości, pierwszych rozczarowań, porażek i radości a wszystko to można powiedzieć w niebezpiecznych i niespokojnych czasach przed wybuchem drugiej wojny światowej. Dodatkowo autorka naszpikowała swoją powieść w paletę pełną kolorowych i szaro-białych emocji. Znajdziecie tutaj szczęście i smutek, uśmiech i łzy. Przeżyjecie niezapomniane chwile, a wszystko to dzieje się w latach 1933-34. Historia zapisana na kartkach książki "Ostatnie dni beztroski" na długo pozostanie w mojej pamięci. Na uwagę zasługuje również świetna okładka, która przyciąga wzrok. Jest w klimacie retro. Dosłownie nie mogę oderwać od niej mojego wzroku. Brawo dla jej twórcy -- Mariusza Banachowicza. Końcówka książki to istny armagedon emocji. Nie ukrywam, że polały się łzy. Koniecznie muszę poznać kolejny tom. Jeżeli znacie twórczość Wiktorii Gische, to wiecie, że każda jej książka jest prawdziwą perełką. Jeżeli jeszcze jej nie znacie, to szybciutko to nadróbcie. Czas spędzony z książką "Ostatnie dni beztroski" nie był czasem straconym.
Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2024-06-12, Ocena: 4, Przeczytałem,

,,Ostatnie dni beztroski" są właśnie taką książką. Są pierwszym tomem świetnie zapowiadającej się Sagi Estery. Jej główną bohaterką jest młoda Estera Kaufmann, która pochodzi z bogatej rodziny. Pewnego dnia wyjeżdża do Wiednia gdzie poznaje Svena. I chociaż niewiele o nim wie, to szybko zakochuje się w nim.

 

W tym samym czasie do władzy dochodzi Hitler. Manfred, brat Svena wkracza w brutalny świat SS. Czy Estera zmieni zdanie co do Svena gdy odkryje prawdę o jego bracie?

 

Aleksandra wdaje się w romans z żonatym mężczyzną, który jest w stanie dla niej zrobić wiele. Nawet porzucić wygodne życie w Londynie. Jej rodzice nie są zadowoleni z tego co wyprawia ich córka.

 

Wiktoria Gische wspaniale oddała realia przedwojennej rzeczywistości. Doskonale oddała klimat mieszczańskich domów, traktowanie młodych kobiet na wydaniu oraz zmiany nastrojów politycznych w przedwojennej Europie. Dzięki tym opisom mogłabym tę książkę czytać i czytać. I dlatego cieszę się, że powieść nie jest jednotomowa.

 

Autorka ma lekkie pióro i książkę czyta się bardzo szybko. Miałam wrażenie, że wręcz płynę po jej stronach. Pani Wiktoria cudownie połączyła miłość, namiętność, konwenanse z wydarzeniami i nastrojami społeczeństwa tuż przed wybuchem II Wojny Światowej.

 

Każdy z bohaterów został świetnie wykreowany i dostarczył mi również wielu emocji. Natomiast akcja książki dzieje się w Krakowie, Monachium, Wiedniu i Breslau. Pani Wiktoria każde z miejsc znakomicie odpisała, dzięki czemu wręcz czuło się, że chodzi się po ulicach tych miast. Widać w tej książce dużo pracy jakie autorka włożyła w poznaniu realiów historycznych. Dzięki czemu książkę czyta się naprawdę przyjemnie i z dużym zainteresowaniem.

 

Link do opinii
Inne książki autora
Wieczność bez ciebie
Wiktoria Gische0
Okładka ksiązki - Wieczność bez ciebie

Samael - anioł, dostarczyciel wyroków śmierci. Kusiciel. Łotr. Duch zniszczenia. Uwodziciel. Wyprany z emocji i głębszych uczuć. Do czasu, aż na jego drodze...

Rozdzieliło nas życie
Wiktoria Gische0
Okładka ksiązki - Rozdzieliło nas życie

Napisana z dużym rozmachem historia pierwszej miłości rodzącej się w cieniu nazizmu. Sabina Waszut W codzienności pozbawionej zasad miłość jest najlepszym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy