Opowieści ze Świetnika. Tom 2
Marcin Mortka

Aktualnie świat nastawiony jest na ekologię, z każdej strony wyskakują nam reklamy o tym, żeby prawidłowo segregować śmieci, gasić światło, gdy wychodzimy z pokoju lub dłużej nosić ubrania, które mamy, a nie ciągle kupować nowe, ale jak tego wszystkiego nauczyć dzieci?
Świetnik, nie mylić ze śmietnikiem to fantastyczne miejsce, mieszkają tam wiewiór Kacper, szczur Zadymka, jeżynka Antosia i sroka Kraksa, codziennie grupa przyjaciół przeżywa niesamowite przygody. Całość to pięć różnych opowiadań, podczas których bohaterowie wpadają na świetne pomysły i przekształcają niepotrzebne nikomu rzeczy w bardzo przydatne przedmioty, zachęcając do tego samego czytelników.
Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, historie są bardzo ciekawe i spodobały się moim dzieciom, więc na pewno zapoznamy się również z częścią pierwszą. Chyba najbardziej w tych historiach spodobało mi się to, że przyjaciele zawsze się wspierali nawet w najdziwniejszych pomysłach, a gdy atakowały je Psuje to, nawet kiedy byli skłóceni, od razu działali razem i dzięki temu zawsze potrafili się obronić.
Oczywiście najważniejsza myśl tej książki to ta, żeby nie wyrzucać wszystkiego od razu na śmietnik, tylko zastanowić się, czy jednak nie da się tego naprawić lub wykorzystać w innym celu i to bardzo popieram. Uważam, że takie książki są bardzo potrzebne, ponieważ pod przykrywką ciekawej i zabawnej historii znajdujemy morał, który sprawia, że zmieniamy coś w sobie na lepsze.
Jeżeli tak jak my nie znacie części pierwszej, to spokojnie możecie czytać tę część bez jej znajomości, ale zapewniam was, że po przeczytaniu na pewno będziecie chcieli ją nadrobić, a potem będziecie wypatrywać kolejnych opowieści.

"Nazywamy to miejsce Świetnikiem, a nie śmietnikiem, bo jest normalnie odjazdowe! Ludzie wyrzucają tu rozmaite przedmioty, a my robimy z nich później różne cuda. Pomysły mamy takie, że aż czacha dymi!"
Marcin Mortka wraca z ekipą ze Świetnika, która przeżywa niesamowite przygody. Ich dom wypełniony jest po brzegi rzeczami, które ludzie wyrzucają mimo, iż można je wykorzystać na różne sposoby. Kacper, Zadymka, Smęciucha, Antosia i Kraksa udowadniają, że można zdziałać cuda z choćby jednej, niepozornej rzeczy.
"Opowieści ze Świetnika. Tom 2" to kontynuacja, na którą czekałam wraz z dziećmi. Przede wszystkim seria urzeka tematem, jaki jest poruszony, czyli ekologią. Autor w przystępny sposób uświadamia dzieci, jak i rodziców, że rzeczy, które wyrzucamy, mogą mieć zastosowanie w innej dziedzinie. Stare dżinsowe spodnie? Można zrobić z nich torbę. Plastikowe butelki? Można z nich zrobić przyborniki na wiecznie nieuporządkowane przybory plastyczne. Tekturowe rolki, pudełka?
Ha! Ekipa ze Świetnika pokaże Wam, w jaki sposób je wykorzystać. Poświęcony jest także rozdział pszczołom i budowaniu dla nich domku. Oczywiście z wykorzystaniem rzeczy ze Świetnika!
Marcin Mortka swoim przyjemnym stylem przyciąga dzieci do historii bohaterów serii o Świetniku. Książka zawiera dosłownie kilka rozdziałów, a każdy z nich kończy się przydatną polecajką do nadania rzeczom drugiego życia. Wszystko to dopełniają przepiękne ilustracje i oprawa książki, która zachwyca nie tylko dziecięce oko, ale także rodzica. Jest to naprawdę świetna seria, która mówi o ważnych rzeczach, z morałem, a przy tym przeżywa się super przygodę wraz z bohaterami. Z przyjemnością polecam tę serię i z niecierpliwością wyczekujemy z córkami kolejnego tomu.

Świetnik to świetne miejsce gdzie z niepotrzebnych już rzeczy powstaje coś nowego. Gdzie wyrzucane śmieci dostają nowe życie.

Wiewiór, szczur, jeżynka oraz sroka to zgrana ekipa walcząca nie tylko ze złośliwymi i psotnymi skrzatami, ale też z tym co ludzie bezmyślnie marnują.Zbierają, przerabiają... Znajdują nowe zastosowanie.

Książka nie tylko uczy kreatywności, ale przede wszystkim przedstawia nam problem konsumpcjonizmu co w dzisiejszych czasach, delikatnie mówiąc nie wpływa dobrze na ekologię.

Dzięki tej lekturze, dzięki tym krótkim opowieściom w środku mamy czas na zatrzymanie się i na przemyślenie , czy aby na pewno to co chcemy wyrzucić do niczego nam się już nie przyda. A jeśli nam nie to może ktoś inny chętnie z tych rzeczy skorzysta.

Niezwykle mądra i pouczająca lektura, którą serdecznie polecam.

[Współpraca reklamowa ] Wydawnictwo Wilga

Kacper to wiewiór ze Świetnika. Nie ze śmietnika. Zwierzaki tak nazywają to miejsce, ponieważ ludzie wyrzucają tutaj przeróżne przedmioty, z których można zrobić świetne rzeczy. Przyjaciółmi Kacpra są: szczur Zadymka, jeżynka Antosia i sroka Kraksa. Oprócz nich na świetniku mieszka również plemię Psuja. Każdy ich dzień jest pełen fantastycznych przygód.

Zadymka chce latać. Czy ,,maszynka do latania" wykonana z butelki nadaje się do tego celu?

Parasol służy do ochrony przed deszczem lub słońcem. Ale maże mieć też inne zastosowanie. Po wybudowaniu wieży do skoków można go użyć do skoków z wysokości. Oby tylko w porę się rozłożył.

Zastosowanie rolek po papierze jak się okazuje również jest szerokie. Jakie?

I czy w ogóle możliwe jest wykonanie ogródka na świetniku, na który wciąż ludzie coś wrzucają?

Mieszkańcom Śwetnika nie brakuje pomysłów i wyobraźni. Wciąż zamieniają stare, zniszczone rzeczy w naprawdę ciekawe cuda. A przy tym bawią się wyśmienicie.

Zabawne, krótkie historyjki są w sam raz na wspólne czytanie z dziećmi. Książka przeznaczona jest dla dzieci od 3 lat. Oprócz śmiesznych przygód zwierzaków, posiada również ekologiczne przesłane. Może czasami warto zastanowić się przed wyrzuceniem danego przedmiotu, czy nie można dać mu drugiego życia i zrobić z niego coś nowego? Duże i bardzo kolorowe ilustracje przykuwają wzrok i sprawiają, że łatwiej skupić się dziecku na tekście czytanym. Bardzo Polecam!