Opowieści Baśniomistrza.Tajemnice Dziwnolasu

Ocena: 5 (3 głosów)

Posłuchaj Baśniomistrza i odkryj sekrety drzemiące wśród drzew…


Dawno, dawno temu, za siedmioma górami rozciągał się wielki, prastary las. Był to las inny, niż wszystkie, pełen dziwów, o jakich nikomu się nie śniło. O lesie krążyły niesłychane opowieści: jedni powiadali, że w jego sercu stoi chatka straszliwej Baby Jagi, a inni, że las roi się od niesamowitych istot i baśniowych stworów. Las ten nazwano Dziwnolasem... a wy stoicie u jego progu!

 


Opowieści Baśniomistrza to drużynowa gra paragrafowa, dzięki której wyruszycie na niesamowitą przygodę!


Grać mogą wszyscy — dzieciaki, dorośli i nastolatki, a rolę Baśniomistrza lub Baśniomistrzyni może przyjąć każdy, kto potrafi czytać głośno i wyraźnie. Łatwe do opanowania zasady sprawiają, że rozgrywkę możecie rozpocząć niemal od razu.


Stwórzcie postaci, wybierzecie przygodę i skosztujcie sławy! Poznajcie najmroczniejsze sekrety kryjące się w gęstwinie Dziwnolasu…


Chociaż powiadają, że przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę, to w tej grze możesz rzucić wyzwanie przygodzie również w pojedynkę.



 

Informacje dodatkowe o Opowieści Baśniomistrza.Tajemnice Dziwnolasu:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2022-10-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788364198953
Liczba stron: 168
Tytuł oryginału: The Storymaster
Język oryginału: angielski

Tagi: gra paragrafowa Fantasy dla dzieci i młodzieży bajki

więcej

Kup książkę Opowieści Baśniomistrza.Tajemnice Dziwnolasu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Opowieści Baśniomistrza.Tajemnice Dziwnolasu - opinie o książce

Avatar użytkownika - Mal
Mal
Przeczytane:2022-11-24, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Oto tajemny las, pełen goblinów, smoków, magii... ale także mroku. Tutaj możesz stać się zarówno bohaterem legend, jak i zdrajcą na usługach sił mroku. Tutaj spryt, zdolności i szczęście (a jakże!) będą twoją przepustką do zwycięstwa. Baba Jaga miesza w kotle przedziwne składniki... czy odważysz się z nią zmierzyć? A może raczej uciekniesz, bojąc się zaczepić starą wiedźmę?

"Tajemnice Dziwnolasu" to moja pierwsza gra paragrafowa - nie wiedziałam w zasadzie czego się spodziewać, ani czy w ogóle tego typu rozgrywka przypadnie mi do gustu. I właśnie fakt wyboru "Tajemnic..." był tak znaczący - nie wiem, jak bym odnalazła się w grze, która nie byłaby tak magiczna, tak urokliwa i tak przypominająca opowieści, które samotny wędrowiec może usłyszeć w karczmie.

Zasady, zwłaszcza dla początkującego gracza, mogą wydawać się z początku zawiłe. Wybrałam grę w pojedynką - jest to może mnie wesołe, ale wydaje mi się łatwiejsze rozwiązanie, niestety podyktowane koniecznością. Jak w życiu, doświadczenie nadaje sensu zasadom - trzeba było kilku misji, bym wskoczyła w futrzane buty mojej postaci - Łowcy - i poczuła się naprawdę gotowa do działania. Jestem jednak pewna, że bardziej doświadczonym graczom, uda się to jeszcze szybciej. Muszę przyznać, że trochę miałam problemów z ogarnięciem map i kości, ponieważ ostatni raz grałam w grę fabularną chyba siedemnaście lat temu.

Podoba mi się to, że to zabawa praktycznie na kilka dni, jeśli nie tygodni. Mamy do wyboru szeroki wachlarz postaci, każdą z innymi statystykami; pełną michę misji i przygód i sporą porcję działań do wyboru. A gdy dochodzi jeszcze możliwość odtworzenia klimatycznej muzyki, pasującej nastrojem do misji, wyobraźnia ma pełne pole do działania.

Właśnie. Wyobraźnia. To gra dla ludzi z umiejętnością wizualizacji, wczucia się w klimat i postać. To baja pełną paszczą, najeżoną zębiskami. Dla mnie, była to urocza i trochę mroczna wycieczka po zakamarkach mojego umysłu, w którym co rusz pojawiały się fantastyczne postacie i scenariusze. "Tajemnicom..." nie obce są niespodziewane wydarzenia i zwroty akcji, więc trzeba mieć się na baczności. A nóż widelec staniesz się złym wyznawcą mrocznego króla. Ale wtedy zacznie się prawdziwa zabawa, nieprawdaż?

"Tajemnice Dziwnolasu" to bajkowa alternatywa dla gier RPG, w której możesz stać się mistrzem gry i graczem w jednym. W której możesz przeżyć przygodę z kart starych opowieści. Z kostką w dłoni opuścić karczmę, na spotkanie swego przeciwnika, zadania do wykonania i... swego przeznaczenia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - NaWidelcu
NaWidelcu
Przeczytane:2023-01-01,

"Opowieści Baśniomistrza: Tajemnice Dziwnolasu" to książka wydana nakładem Black Monk, która przenosi czytelników do fikcyjnego świata pełnego magii, tajemnic i przygód. Tym razem czytelnik nie jest tylko biernym słuchaczem, ale... to on staje się bohaterem tej opowieści! W jaki sposób? Za sprawą trafnych decyzji oraz... odrobiny szczęścia.

Zasady zabawy

Black Monk od dłuższego czasu wzbogaca polski rynek książki o gry paragrafowe. Tym razem jest to publikacja, która ma w sobie bardzo dużo growych elementów. Na czym polegają zasady? Najpierw czytelnicy wybierają swoją postać. Każda z nich jest inna, ma odmiennie rozdysponowane umiejętności, ale też cechy specjalne. To właśnie one zdecydują o powodzeniu bądź klęsce konkretnego starcia. Następnie gracze decydują się na konkretną przygodę, od której wyboru zależeć będzie wygląd mapy. W końcu ustawiają swoje pionki na pierwszym polu i ruszają w przygodę, a raczej... skanują odpowiedni kod na stronie i wsłuchują się w opowieść. W kolejnym kroku gra postawi ich przed określonym wyborem (bardzo często zależnym od rzutu kostki). W zależności od decyzji graczy, ale też wyników na kości, dana sytuacja rozwiąże się dla postaci pomyślnie lub... spuści jej bęcki.

Z czym kojarzy się opisana powyżej mechanika? Jak dla mnie jest to uproszczona wersja papierowych gier RPG. Uproszczona, bo jednak statystyk jest tu niewiele, a wszystkie potyczki czy testy przebiegają sprawie, ale jednak główny klimat został zachowany!

Baśniowa muzyka

A jaki jest to klimat! Iście baśniowy! Wszystko to za sprawą magicznej oprawy dźwiękowej. Niestety cały tekst nie został w ten sposób nagrany, co do zasady mamy tu udźwiękowienie tylko początku danej strony, do momentu wyboru, ale za to jakie jest to nagranie! Fantastyczne! Muzyka idealnie pasuje do każdej sceny i naprawdę dobrze podkręca atmosferę. Tak samo, jak sam narrator genialnie oddaje charakter postaci oraz atmosferę opisywanego miejsca.

Pora ruszyć w drogę!

Jak już wspomniałam, gracze mają do dyspozycji kilka różnych przygód, a format książki, chociaż A4, jest raczej niepozorny. W jaki sposób możemy więc podejść do zabawy kilka razy? Za pomocą sprytnego... recyklingu treści. Za każdym razem mapa wygląda inaczej, każda ma swoje specjalne pola, ale inne zwyczajnie się powtarzają. Przykładowo prawie zawsze realizować można misje poboczne. Wszystko to fajnie sprawdza się podczas kilku rozgrywek, jeżeli gracze nie zwiedzają wtedy dokładnie całej mapy, jednak przejście wszystkich przygód wydaje mi się zwyczaje zbyt powtarzalnym zadaniem. Moja rada jest więc taka, siadając do zabawy wybierzcie przygody, które najbardziej Was zainteresują, nie próbujcie od razu przechodzić wszystkich po kolei.

Podczas zabawy czeka na graczy kilka ciekawych mechanik. Jedną z nich są magiczne przedmioty, które losowane są za pomocą kartki z numerami. Jest to świetny pomysł! Szkoda, że wspomnianych przedmiotów jest tak mało i tak często się powtarzają.

"Opowieści Baśniomistrza: Tajemnice Dziwnolasu" to świetna zabawa! Zarówno dla małych (chociaż ja sugerowałabym co najmniej 10+), jak i dużych. Jeśli lubicie gry RPG, ale nie zawsze macie czas na pełną sesję, to rozwiązanie sprawdzi się wyśmienicie. Z kolei dla osób nieobeznanych z tego typu rozgrywkami, "Opowieści Baśniomistrza: Tajemnice Dziwnolasu" mogą być ciekawym wprowadzeniem.

Link do opinii
Książka i gra z możliwością wzbogacenia o pejzaże dźwiękowe

"Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu" Oliviera McNeila to ciekawe połączenie książki z grą. Osoby, które znają Wydawnictwo Black Monk nie zdziwi pewnie fakt, że publikacja prezentuje się fantastycznie. Format A4, solidna oprawa, charakterystyczne czarno-białe ilustracje, bogate zdobienia na stronach to tylko niektóre zalety tej pozycji. Całość można wzbogacić o pejzaże dźwiękowe, które łączą odgłosy, muzykę i narrację, a przy tym pozwalają na znacznie większe zaangażowanie w rozrywkę i poczucie klimatu danej opowieści. Ścieżki dźwiękowe można odtwarzać bezpośrednio ze strony wydawnictwa (www.blackmonk.pl/posluchaj) lub skanując odpowiednie QR kody znajdujące się pod danym opisem.

Dodatkowe urozmaicenie stanowią takie elementy jak Dziennik, mapy (gotowe oraz do samodzielnego stworzenia), specjalne tabele rzutów kostkami (K4 i K6), które umożliwiają grę, gdy uczestnicy nie mają pod ręką wybranej kostki. Dzienniki i mapy są dołączone do książki i można je kserować, ale można je również pobrać z wcześniej wspomnianej strony.

Zapoznanie się ze wszystkimi regułami zajmuje trochę czasu i miałam okazję przekonać się, że nie wszyscy posiadają na tyle dużo determinacji do gry, by przebrnąć przez nie do końca. Wytrwalsi natomiast będą mieli okazję spróbować swoich sił np. jako Uzdrowiciele/Uzdrowicielki, Czarodzieje/Czarodziejki, Piraci czy Łowcy.

Warto mieć na uwadze, że gra dla jednej osoby może się dość szybko skończyć, szczególnie jeśli zdarzy się tak, iż wybierzemy sobie postać z jakąś słabą cechą, a już na początku trafimy na ciężkiego przeciwnika i będziemy musieli się z nim zmierzyć. Wtedy okazuje się, że przebrnięcie przez zasady zajęło znacznie więcej czasu niż sama rozgrywka. Ja tak miałam i muszę przyznać, że byłam trochę rozczarowana. Na szczęście możliwości jest wiele i w takiej sytuacji warto rozpocząć nową grę (można wtedy np. wybrać inną postać, mapę, a nawet przygodę).

Gra jest przeznaczona już dla dzieci 7+. Liczba graczy: 1-5.

"Opowieści Baśniomistrza. Tajemnice Dziwnolasu" to ciekawa odskocznia od tradycyjnych książek i gier, ponieważ zachęca do poznania bohaterów, ale ze względu na możliwość podejmowania decyzji dotyczących ich losów, sprawia, że zabawa nabiera dynamiki. W przypadku większej ilości graczy stanowi okazję do spotkań towarzyskich. Wcielając się wówczas w rolę Baśniomistrza można dodatkowo poćwiczyć czytanie poszczególnych fragmentów, dykcję, a nawet stopniowanie dramaturgii... ;)

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - DarkouQ
DarkouQ
Przeczytane:2022-12-04,

“Opowieści Baśniomistrza: Tajemnice Dziwnolasu” Oliver McNeil 


Moja przygoda z grami paragrafowymi rozpoczęła się od komiksów, które zbytnio nie przypadły mi do gustu. Potem zacząłem sięgać po “książkowe” gry paragrafowe z serii “Choose Cthulhu” od wydawnictwa Black Monk, w których zmierzamy się z historiami znanymi nam z opowiadań H.P. Lovecrafta. Taka forma spodobała mi się o wiele bardziej od komiksów. Opowieści Baśniomistrza to natomiast moje pierwsze spotkanie z drużynową grą paragrafową. Muszę przyznać, że było bardzo udane. Wszystkie osoby, które grały ze mną, również podzielają moją opinię, że to pozycja godna uwagi. Warto też zaznaczyć, że nie jest to taka standardowa gra paragrafowa. Zawiera również elementy planszówek, jak i gier RPG. Według mnie to połączenie różnych form wyszło świetnie.


Rozgrywkę zaczynamy od stworzenia przez wszystkich graczy postaci, którymi wyruszycie na szlak przygody.  Do wyboru mamy 14 różnych klas. Każda postać posiada różny zestaw statystyk i zdolności specjalnych. Zasady wyboru klas są dowolne, możecie je wylosować, czy po prostu wybrać taką, która wam najbardziej odpowiada. Wszystkie wartości cech postaci, jej niezwykłe zdolności specjalne i przedmioty zapisujemy w Dzienniku, który jest dostępny na końcu książki, jak i na stronie wydawnictwa w plikach do pobrania.


Następnie gracze wybierają jedną z 11 gotowych przygód. Każda przygoda zawiera cel gry, obszary startowe i obowiązkowe na mapie, zasady specjalne i określoną liczbę rund. Wybór przygody również jest dowolny, wybieracie przygodę, którą chcecie rozegrać, lub losujecie ją za pomocą Kart Przygód, które są dostępne do pobrania i wydrukowania na stronie wydawnictwa Black Monk. Ja preferuję w tej kwestii postawić na karty, wprowadza to większą losowość. 


Kiedy przygoda zostanie wybrana Baśniomistrz lub Baśniomistrzyni umieszcza na mapie numery obszarów obowiązkowych, a następnie pozostałe numery obszarów tworząc unikalną mapę. Można również pominąć ten krok i użyć mapy przygotowanej z myślą o konkretnej przygodzie. Puste mapy znajdziemy na końcu książki, wypełnione mapy dla każdej przygody można pobrać i wydrukować ze strony internetowej wydawnictwa. Możliwość tworzenia własnej mapy to naprawdę fajna opcja, która sprawia, że każda rozgrywka tej samej przygody, może przebiegać w zupełnie różny sposób. Zwiększa to regrywalność gry, a to jest bardzo ważne.


No i to w zasadzie tyle z przygotowania do gry. Możemy wkroczyć do Dziwnolasu i zacząć niesamowitą przygodę. Poruszając się po mapie mamy możliwość odwiedzenia 50 obszarów, czyli przepięknie ilustrowanych paragrafów. Każdy paragraf przedstawia jakieś wydarzenie, a następnie daje nam możliwość wyboru kilku opcji, od których będzie zależeć dalszy los rozgrywki. W niektórych obszarach czeka na nas niespodzianka w postaci nagrody, którą możemy wylosować na specjalnie przygotowanej do tego stronie książki, lub zdać się na karty dostępne na stronie wydawnictwa. Baśniomistrz lub Baśniomistrzyni może taki paragraf po prostu przeczytać, ale o wiele ciekawszą opcją jest zeskanowanie kodu QR i wysłuchania tekstu przy akompaniamencie nastrojowej muzyki, odpowiedniej do każdego obszaru. To jest jedna z mocniejszych stron tej gry. Daje nam to możliwość “wejścia” do świata Dziwnolasu i zwiększa odczucia doznawane podczas rozgrywki.


Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy, jaką wykonało wydawnictwo Black Monk. Piękne, duże wydanie, z wieloma ilustracjami wykonanymi przez Nicka Vaimina, do tego 50 różnych ścieżek dźwiękowych, wprowadzających gracza w odpowiedni nastrój. Cieszę się, że gra została dopracowana pod każdym względem. Od zasad i mechaniki rozgrywki, po takie detale jak strona dla graczy nieposiadających kości K4. Żeby zagrać w Tajemnice Dziwnolasu, tak naprawdę potrzebujecie tylko tej książki. Oczywiście można grę urozmaicić kartami i materiałami dodatkowymi, które są dostępne na stronie wydawnictwa do pobrania, ale nie jest to konieczne. To sprawia, że nie potrzebujecie miliona drogich dodatków takich jak np. figurki, żeby móc cieszyć się rozgrywką. Uważam, że cena gry jest adekwatna do pracy jaką wydawnictwo w nią włożyło. 


Bardzo polecam tę grę wszystkim, osobom, które z tego typu grami miały już styczność, jak i totalnym laikom. Zasady gry nie są skomplikowane i każdy się w nich odnajdzie. Co najważniejsze, nie jest to gra na jeden, czy kilka razy. Regrywalność jest duża, więc grą można się cieszyć przez bardzo długi czas. Tytuł ten zapewni wam sporo zróżnicowanych rozgrywek. 


Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - sistersasbook
sistersasbook
Przeczytane:2022-11-18, Ocena: 5, Przeczytałam,


Uzdrowicielka, Czerwony Kapturek czy Szelma.

Kochani czy kojarzycie czym jest gra paragrafowa ? Jeżeli nie to podrzucamy wam krótką definicję, gdyż dzisiaj właśnie z tą książką spędzimy czas.
Gra paragrafowa to gra książkowa,która opiera się na wyobraźni gracza. Taka gra polega na czytaniu opisów i dokonywaniu wyborów, z których każdy odsyła nas do innego paragrafu w książce.

Przyznamy się wam,że jest to nasze pierwsze spotkanie z tego typu książką. Dzięki wydawnictwu Black Monk oraz serwisowi nakanapie.pl możemy się z nią zapoznać. Na początku nawet nie wiedziałyśmy,że będzie to taka książka i jakie było nasze zdziwienie,gdy się okazało,że to jednak gra paragrafowa.
Przenieście się dzisiaj z nami do baśniowego świata książki "Tajemnice Dziwnolasu" od Olivera Mcneila oraz Wydawnictwa Black Monk.

Ciężko nam będzie napisać recenzję z takiej gry bez spojlerów, jednak spróbujemy tego dokonać. Książkę rozłożymy na czynniki pierwsze.
Początkowo zacznijmy od tego, o co chodzi w tej grze.

" Nagle w powietrzu czuć chłód i zrywa się wiatr. Zamierasz na widok najpiękniejszego stworzenia, jakie kiedykolwiek oglądały twoje oczy. Jednorożec pochyla łeb i nisko ci się kłania"

Gracz przenosi się do świata baśni z XVIII- wiecznej Europy. Z początku musi wybrać imię oraz klasę, która składa się z czternastu postaci. Każda klasa ma swoje cechy i zdolności. Następnie trzeba wybrać przygodę, których również jest kilkanaście.
Gdy już to zrobimy zaczynamy rozgrywkę i przenosimy się do świata baśni.
Tyle z wyjaśnienia gry, a teraz poznajcie naszą opinię na temat książki.

Książka ta to wspaniała opowieść nie tylko dla jednej osoby, ale dla całej rodziny. Grać w nią może aż 5 osób, a najlepsze jest to,że mogą grać w nią już dzieci od siódmego roku życia. Jeżeli jednak nie macie z kim zagrać,to nie ma co się martwić. Gra zrobiona jest w taki sposób,że można zagrać w nią samemu i stać się zarówno graczem, jak i opowiadaczem historii. Przyznamy się,że początkowo jedna z nam grała w nią sama i bawiła się świetnie. A gdy już grałyśmy wraz z przyjaciółmi, było jeszcze lepiej. Historia się sama pisała, a my mogliśmy na chwilę przeżyć masę cudownych przygód.

Ta historia to opowieść wyobrażeniowa. Tu musisz się skupić, zilustrować w swojej głowie przygodę i dać się ponieść opowieści. Przyznamy się,że kochamy wszelakie baśnie i bajki, a ta historii jest ich odwzorowaniem.

Może zacznijmy od wyglądu książki. Sama okładka jest prześliczna i pięknie oddaje charakter tajemniczego lasu. To właśnie ona skusiła nas do zrecenzowania tej pozycji. Zobaczcie ją sami na własne oczy, polecamy, jest cudowna.
W środku znajdziecie czarno białe obrazki, które przyciągają oko czytelnika ( gracza, graczy). One również nadają charakteru książce i są bardzo wysublimowane. W tej opowiesci wszystkie obrazki są magiczne i przypominają sceny z baśni z dzieciństwa. Oczywiście każda postać bądź miejsce są stworzone na nowo, tak by żadna znana nam scena z bajek się nie powtórzyła. Wracając jeszcze do estetyki książki, musicie zobaczyć jej detale, jak na przykład drzewa po boku każdej kartki, są boskie.
Fajną sprawą są również wszelakie dodatki do samej gry, mapki, karty, obrazki nagród czy tabele do rzutów kostkami. Te ostatnie to jak dla nas strzał w dziesiątkę. My nie miałyśmy w domu kostek i takie tabele bardzo ułatwiły nam grę. Super pomysł na dodanie czegoś takiego. Musimy wspomnieć również,że jeżeli skończą wam się karty bądź mapki to można wydrukować je sobie na stronie wydawnictwa za darmo, co było również fascynującym pomysłem.
Dodamy również kilka słów o dźwiękach do ksiazki,które również znajdują się na stronie wydawnictwa, gdyż my z nich korzystałyśmy i to one nadawały klimatu każdej przygodzie, piękny głos czytający oraz nastrojowa muzyka, (powtarzamy to już trzeci raz), cudowny pomysł.

Musimy się trochę przyczepić do instrukcji tej gry, jak dla nas była bardzo szczegółowo opisana, jednak trochę skomplikowana i wydaje nam się,że dzieci grające w nią miały by z nią problem. My czytając ją miałyśmy parę pytań, na które nie znalazłyśmy odpowiedzi, dlatego podczas rozgrywki przydała by się osoba dorosła, bądź ktoś starszy. Jest to jednak nasza opinia i może my po prostu źle się z nią zapoznałyśmy. Jednak nie martwcie się , kiedy zaczniecie grę wszystko zrozumiecie i książka bardzo wam się spodoba.

Powróćmy jeszcze na chwilę do postaci w książce. Kochani tu jest tak wiele postaci znanych nam i tych nie znany, a przede wszystkim postaci, których się nie spodziewacie. Cała paleta bohaterów do wyboru i masą przygód z nimi związana. My wielbicielki bajek, byłyśmy w siódmym niebie. I z pewnością jeszcze nie raz się spędzimy z nimi czas. Będziemy polecać tą książkę każdemu, bo warto. Ponadto teksty oraz cytaty, były wprost niezwykłe, czasem mroczne, a czasem zabawne.

Fabuła samej książki, bo to ona przecież odgrywała w tej historii największą rolę wymiata, była magnetyzującą, pełna tajemniczości, zagadek, a przede wszystkim przygód ! Kartka po kartce odkrywałyśmy, coś nowego, innego, interesującego. Ta książka nas pochłonęła do swojego środka i przeżyliśmy przygodę swojego życia, a nawet kilkanaście przygód.

Jedyny minus tej książki to chyba jej cena. Jest dosyć wysoka, jednak naszym zdaniem adekwatna do jej treści. Autor, jak i wydawnictwo się napracowała i należy im się za to sowita zapłata.

Pozostał nam tylko klimat książki. Czy będzie śmiesznie jak powiemy,że jest bajkowy. Bo taki był. Opowieść była naszpikowana klimatycznymi scenami. Kiedy wyobraźnia dobrze działała to klimat tej opowieści stawał się jeszcze lepszy. Mrok, przygoda, magia oraz fantastyka, tak byśmy opisały klimat tej opowieści.

Kochani jeżeli chcecie zapoznać się z historią pełna magii, która was pochłonie i wprawi w nastrojową, klimatyczną aurę, a przede wszystkim chcecie pograć ze znajomymi to książka dla was. Bierzcie i grajcie. Miłego dnia :)

Link do opinii
Inne książki autora
Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Oliver McNeil 0
Okładka ksiązki - Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania

Wśród zamglonych, górskich szczytów prastarych Karpat rozciąga się mroczna kraina, gdzie koszmarne bestie żywią się ludzkim strachem, a blask krwawego...

Opowieści Baśniomistrza: Sekrety Smokolochów
Oliver McNeil 0
Okładka ksiązki - Opowieści Baśniomistrza: Sekrety Smokolochów

Opowieści Baśniomistrza to drużynowa gra paragrafowa, dzięki której wyruszycie na niesamowitą przygodę! Stwórzcie postaci, wybierzecie przygodę i skosztujcie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy