Wzruszająca powieść o sile kobiecego charakteru Życie Julii nie oszczędzało. Aby zagłuszyć samotność i trudne wspomnienia, dziewczyna oddaje się pracy w domu spokojnej starości w Monachium. Tam poznaje pewnego pielęgniarza. Początkowo nic nie zapowiada nadciągającego nieszczęścia... Czy Julia poradzi sobie z wyzwaniem, jakie znów postawił przed nią los? Anna Ziobro - pisarka, tłumaczka, korektorka. Autorka powieści obyczajowych ,,Tysiąc kawałków", ,,Za ścianą ciszy" i ,,Brakujący obrazek"
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2022-01-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Język oryginału: polski
"Okruchy samotności" to kontynuacja losów Julii. Nie czytałam poprzedniej książki i zupełnie mi to nie przeszkadzało czytając tą.
Julia, aby zapomnieć o przeszłości podejmuje pracę w domu spokojnej starości w Monachium. Ma nadzieję, że w ten sposób złe wspomnienia odejdą, a wir pracy pomoże nie myśleć o samotności.
W pracy poznaje pielęgniarza, który jest niezwykle miłym. Do czasu.
Czy Julia poradzi sobie z wyzwaniem danym przez los? Czy będzie szczęśliwa? Czy wyzwoli się z chorej obsesji?
"Okruchy samotności" to powieść obyczajowa o sile kobiecego charakteru. O tym, że wcale nie jesteśmy słabą i uległą płcią. Musimy walczyć o swoje i nie pozwolić na to by ktoś nas zastraszał, zmuszał do robienia rzeczy na które nie mamy ochoty.
Autorka stworzyła kolejną powieść naszpikowaną emocjami. Zło przeplata się z dobrem. Bohaterowie są prawdziwi, nie tylko szczęśliwi, ale i pełni trosk, obaw, wad.
Bardzo polubiłam Julię , która jest dojrzałą kobietą i nie da sobie w kaszę dmuchać. Niestety nadal szuka miłości, chce osiągnąć spokój i cieszyć się z życia w dwójkę.
Pióro autorki dopracowane, wszystko jest spójne i płynnie napisane. Pod kątem psychologicznym bohaterowie przemyślani, każde ich zachowanie, myśli, działania.
Kolejna książka autorki godna polecenia
Wczoraj zaczęłam i wczoraj skończyłam czytać książkę ze zdjęcia. Miałam ochotę na obyczajowego pewniaka, który mnie nie zawiedzie. Dlatego bez wahania sięgnęłam po książkę Ani.
Akcja początkowo dzieje się w Niemczech. W kraju do którego nam ogromny sentyment. Poznajemy Julię i Anetę. Pielęgniarki pracujące w monachijskim domu starców. Obie wyjechały z różnych powodów. Jedna by zapomnieć o przyszłości a druga ze względów finansowych, które pomogłyby jej ziścić marzenie. By było ciekawej jest też on. Przystojny Włoch...
Co takiego się wydarzy, że obie kobiety nagle wrócą do Polski? Przed czym uciekają? Czy w Łodzi odnajdą spokój i harmonię, które zostały tak brutalnie zburzone? Kim tak naprawdę jest Carlo?
Ania Ziobro tworzy historie niebanalne, życiowe. Takie, z którymi można się utożsamić, w których można odnaleźć część siebie ...ja ze swojej strony bardzo polecam
,,Ignis mors aeri est ortus".
Ze śmierci ognia rodzi się powietrze.
Julia miała ostatnio w swoim życiu ciężki czas, dlatego postanowiła wyjechać do pracy do domu spokojnej starości w Monachium.
Na miejscu poznaje pewnego pielęgniarza, który sprawi, że jej życie od nowa wywróci się do góry nogami.
Jak nasza bohaterka poradzi sobie z kolejnym wyzwaniem?
Dowiecie się z książki.
Od razu mówię, nie spodziewajcie się tutaj ckliwego romansu, który przyprawia o szybsze bicie serca, bo spotka Was rozczarowanie.
Szybkie bicie serca nastąpi, ale z zupełnie innego powodu.
Ta historia totalnie mnie zaskoczyła.
Totalnie.
Swoją dojrzałością, przenikliwością, smutkiem, zrozumieniem, odwagą i siłą.
Autorka pokazuje w niej, że ludzką rzeczą jest popełniać błędy, ale zawsze można je w jakiś sposób naprawić. Że istnieje pewien próg zaufania, po którego przekroczeniu zaczyna palić się w nas lampka i zadajemy pytania, a od odpowiedzi kształtuje się nasz dalszy los.
Że obsesja i chorobliwe pożądanie może nas wypalić, a sprawiedliwość ma swój czas, aby wkroczyć i dokonać rozliczeń.
I..że całe nasze życie składa się z wielu okruszków: lęku, samotności, szczęścia, miłości, gniewu i tylko od nas zależy czy zbierzemy je ze stołu i ulepimy coś dobrego, czy pozwolimy, aby porwał je wiatr.
"Okruchy samotności" to kontynuacja "Tysiąca kawałków". Jednak tym, co różni tą książkę od poprzedniej jest połączenie powieści obyczajowej z elementami thrillera, romansu i erotyki. Przyznam iż takie rozwiązanie fabularne bardzo mnie zaskoczyło.
Anna Ziobro jak zwykle nie stroni od trudnych tematów jak chociażby: zdrada, samotność, relacje dorosłych dzieci z rodzicami, odpowiedzialność za drugiego człowieka, przyjaźń czy molestowanie w pracy.
Autorka, jak to ma w zwyczaju, doskonale potrafi wydobyć z kreacji swoich bohaterów wszystkie cechy psychologiczne, którym na daną chwilę chcemy się bliżej przyjrzeć. W tym konekście mocne wrażenie wywarła na mnie męska postać. To tak zły człowiek, że aż ciężko objąć to rozumiem, zrozumieć jego zachowanie. A to, że mogłam poznać go w narracji pierwszoosobowej - rewelacja!
"- Szczęście przychodzi niespodziewanie - powiedział Carlo. - Choć nie zawsze w takiej postaci, w jakiej go oczekujemy. Czasem trzeba wcześniej wszystko doszczętnie spalić."
Natomiast kobiece postaci, choć popełniają błędy, można bez wahania polubić. Są prawdziwe w tym, co robią. Tak jak my, mają swoje marzenia, plany życiowe oraz pragnienie miłości, akceptacji i zrozumienia. Prym wiedzie Julia, w której zaszły pewne zmiany. Wydaje się być dojrzalsza, zaczęła dostrzegać błędy, jakie popełniła, inaczej postrzega otaczający ją świat. Widzimy jak ważna jest nasza przeszłość. To, co przeżyliśmy decyduje o tym, jacy jesteśmy teraz.
"Tym razem nie zamierzał stać się kolejnym nikim w życiu Julii i błyskawicznie odejść w niepamięć, gdy tylko zacznie ją nudzić. Nie chciał, by ich wspólne daty przepełniały ją nieukojonym smutkiem. Planował wypełnić jej kalendarz od nowa."
Jakiś minusik? Jak dla mnie za mało było Daniela, ledwie kilka zdań. Ale kto wie, może doczekamy się trzeciej części?
Tradycyjnie zachwyca styl, jakim operuje autorka. Mimo trudnych tematów i dramatycznych wydarzeń książka napisana została niezwykle lekkim językiem. Lektura zmusza do wielu refleksji i przemyśleń. Jeszcze długo po odłożeniu pozostaje w naszej głowie.
"Okruchy samotności" to powieść udowadniająca, że my, kobiety potrafimy zjednoczyć się, być dla siebie wsparciem i siłą. To książka pełna ognia, ale nie takiego, o jakim zapewne wielu z Was pomyślało... Przeczytajcie i sprawdźcie o co mi chodzi.
Poruszająca i pełna emocji opowieść o nadziei, przebaczeniu i sile siostrzanej miłości. Ola zaszła w ciążę przed maturą i została wyrzucona z domu przez...
Pomimo nieprzyjemnych doświadczeń życiowych Lena i Marcin nie rezygnują z miłości, planując ślub. Choroba chłopaka postępuje, ale Marcin się nie poddaje...
Przeczytane:2022-07-13, Ocena: 6, Przeczytałem,
RECENZJA PATRONACKA
Z pewnością nie jest łatwo zostawić swoje dotychczasowe życie, wyjechać w nieznane miejsce i próbować zacząć wszystko od początku. Ale jeśli kierunek, który obraliśmy prowadzi nas do ślepej uliczki, dobrze jest zawrócić i poszukać właściwej drogi. Mimo, że taki ruch wcale nie należy do łatwych i wcale nie musi oznaczać powodzenia, decydujemy się zrobić ten odważny krok. Właśnie tak postąpiła Julia – główna bohaterka powieści książki Okruchy samotności, zaczynając jeszcze raz, zostawiając dotychczasową bezpieczną przystań w Polsce i wyjeżdżając do Monachium.
Nowe miejsce zamieszkania i nowa praca, postawiła na jej drodze również nowych ludzi. Zagadkową postacią okazuje się pielęgniarz Carlo – wzorowy pracownik, mąż i ojciec, jednak coś w jego zachowaniu i przerażającej fascynacji ogniem budzi niepewność… Czy trudne doświadczenia oraz wyostrzona czujność, pomogą jej podjąć bardzo ważną decyzję, być może tę oscylującą na granicy życia i śmierci?
Ania Ziobro w książce umieściła wątek thrillerowy i z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że zrobiła to doskonale! Portret psychologiczny czarnego charakteru został stworzony z dbałością o szczegóły skutecznie namieszał mi w głowie, nierzadko usypiając moją czujność. Umiejętne maskowanie kroków podejmowanych przez Carlo i sposób ich opisywania, wzbudzały we mnie dreszczyk emocji. Autorka świetnie poradziła sobie z tworzeniem męskiej postaci w narracji pierwszoosobowej, co z pewnością wymagało przygotowania i większego wkładu w tworzenie scen.
Jeśli miałabym wybrać tylko jeden motyw, który definiuje Okruchy samotności, z pewnością wskazałabym motyw podróży. Na kartach powieści, czytelnik ma okazję przemierzać od niemieckiego Monachium do włoskiej Rawenny, robiąc przystanki w Łodzi i we Wrocławiu. Podobnie jak bohaterowie, którzy szukają celu w swoim życiu, zmierzają ku spełnianiu swoich pragnień (nie zawsze takich, na które społecznie dostają przyzwolenie), czy odkrywają mroczne tajemnice. Również czytelnicy w czasie książkowej podróży do świata wykreowanego przez Autorkę, są świadkami przemiany, jaka dokonuje się w jednej z głównych postaci, obserwują jak diametralnie ulegają przewartościowaniu życiowe priorytety.
Nie mogę zapomnieć o wierszach, poprzedzających każdą z czterech części powieści. Zostały napisane dwie dekady temu przez Anię Ziobro, ale to właśnie teraz nadarzył się właściwy moment, aby zostały wykorzystane i nadały ważny charakter i obraz Okruchom samotności.
Fabuła tej historii rozpoczyna się w grudniowe dni i właśnie z tego powodu, że nie znajdziemy tutaj podniosłej, wyjątkowej atmosfery świąt, ani wymarzonego dnia Wigilii, każdy miesiąc w roku będzie odpowiednim, by sięgnąć po tę skłaniającą do refleksji nad własnym życiem lekturę, poczuć dreszczyk niepokoju i oderwać myśli codziennych spraw. Mogę tylko przypuszczać, że jeśli ta książka będzie Waszym pierwszym spotkaniem z twórczością Autorki, to z chęcią sięgniecie po jej inne tytuły.
Do zaczytania!