Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2016-07-20
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 342
Zawsze ilekroć sięgam po literacką opowieść o Afryce, wiem że będę nią oczarowana, zachwycona, w pełni usatysfakcjonowana... Nie może być bowiem inaczej, skoro owa historia opowiada o przepięknej naturze Czarnego Lądu, jego bogatej kulturze, dramatycznej historii, oraz niezwykłych ludziach, którzy tam żyją... Każda literacka wyprawa na ten odległy kraniec świata, ma w sobie coś z magicznej bajki, której to doświadczanie jest wyjątkowym przeżyciem:) Dlatego też nie mogłam odmówić sobie sięgnięcia po najnowszą powieść o Afryce, jaka to ukazała się właśnie w Polsce nakładem wydawnictwa Między Słowami. Jej autorką jest amerykańska pisarka i poetka - Paula McLain, zaś tytuł jej to "Okrążyć słonce".
Książka ta stanowi niezwykle barwną, intrygującą i dramatyczną historię opartą na faktach autentycznych, której to główną bohaterką jest Beryl Markham - słynna pionierka lotnictwa, treserka koni wyścigowych, autorka niezwykle popularnych pamiętników. Ta wyjątkowa kobieta, mając niespełna trzy lata, przybyła na początku XX wieku wraz se swoimi rodzicami do Kenii, by tutaj rozpocząć nowe życie, odnaleźć swoje miejsce na ziemi, cieszyć się szczęściem... Realia afrykańskiego życia nie są łatwe, o czym szybko przekonuje się wkrótce matka Beryl, opuszczając rodzinę i powracając do Anglii. Wychowywana przez ojca dziewczyna, wyrasta na silną, wpływową i odważną kobietę, której nazwisko budzi podziw i uznanie w całej Kenii... Jednak los bywa okrutny, o czym wkrótce dobitnie przekonuje się nasza bohaterka, zmuszona do małżeństwa z rozsądku, po to by uratować rodzinną farmę przed bankructwem... Zdrady, romanse, rozwód - wszystko to przeplatane jest wielkimi sukcesami na arenie konnych wyścigów... Punktem zwrotnym w jej życiu staje się jednak poznanie duńskiej pisarki Karen Blixen i jej kochanka - Denysa Fincha Hattona, które to połączy tych ludzi w miłosnym trójkącie...
Opowieść Pauli McLain jest przede wszystkim ekscytującą i przepełnioną emocjami historią obyczajową, ukazaną na tle bajkowej Afryki początków ubiegłego stulecia. Z jednej strony jest to historia oparta na faktach autentycznych, opisująca bogate i burzliwe życie głównej bohaterki - kobiety znanej z kart historii, z drugiej zaś misternie i inteligentnie ułożona opowieść fabularna, bogata w fikcyjne wydarzenia z życia Beryl i jej towarzyszy. I to właśnie umiejętne połączenie realiów z literacką fikcją sprawia, iż powieść ta chwyta za serce, intryguje od pierwszej strony, zachwyca każdym słowem... To opisana pięknym, niemalże poetyckim językiem, historia miłosna, ale także i opowieść o polityce, historii, pasji, oraz dzikiej, i zarazem pięknej, Afryce... I w pełni naturalnym oraz uzasadnionym wydają się tutaj skojarzenia ze słynną książką i filmem pt. "Pożegnanie z Afryką", gdyż autorką tej wielkiej powieści sprzed blisko wieku, jest zarazem bohaterką niniejszej pozycji, co już samo w sobie jest niezwykle symboliczne... Ponadto obie te książki są z pewnością najpiękniejszymi historiami o Afryce, jakie tyko kiedykolwiek powstały na kartach literatury obyczajowej...
Fabułę tej książki można porównać do pamiętnika prowadzonego przez główną bohaterkę, która dzieli się z nami tutaj historią swojego życia. To Beryl Markham jest naszą narratorką, przewodniczką po afrykańskich pustkowiach, przyjacielem który zdradza nam swoje największe sekrety, obawy, marzenia... To dzięki niej doświadczamy tutaj głębokich i mocnych emocji, radości, łez smutku i współczucia, jak i również poznajemy znaczenie słowa pasja... Tym samym lektura tej książki jest niezwykle wartka, atrakcyjna, obfitująca w mnóstwo przygód i emocji, niepozwalających oderwać się od tej książki, jak i również zapomnieć o tej postaci i jej życiu na długo po tym, jak dotrzemy do końca tej pięknej powieści. Pauli McLain udało się bowiem tutaj ożywić tę postać, uczynić jej życie niezwykle atrakcyjnym pod względem literackim, sprawić byśmy uwierzyli w tę historię, pokochali ten świat i zżyli się z jej bohaterami...
"Okrążyć słonce" to opowieść o życiu głównej bohaterki, które za sprawą jej osobowości, dramatycznych doświadczeń i wielkiej wiary w spełnianie własnych marzeń, jest po prostu niezwykle ciekawe i intrygujące. Liczne romanse, niespełnione miłości i płomienne chwile w ramionach kochanków, z pewnością zachwycą żeńską część odbiorców tej lektury, dla której to miłość w tle dzikiej Afryki stanowi niejako opowieść ze świata magii i baśni... Panów zachwycą z pewnością emocjonujące opisy akrobatycznych i niebezpiecznych popisów lotniczych, ekscytujących spotkań z pięknymi wyścigowymi końmi, czy też burzliwe wydarzenia natury politycznej tamtego czasu, których tutaj także nie zabrakło... Jest jednak coś, co połączy te obie grupy odbiorców tej lektury, a tym czymś jest relacja o Afryce! Dzikie zwierzęta, bujna roślinność, piękno afrykańskich pór roku, czy też wreszcie niezwykłe życie i kultura rdzennych plemion afrykańskich - wszystko to zachwyca, porywa, intryguje na kartach tej opowieści. I muszę tutaj przyznać, że chyba nigdy dotąd nie spotkałam się z tak plastycznymi, pięknymi, poetyckimi opisami przyrody, jak ma to miejsce w tej książce...
Poetycki język, piękne opisy przyrody, burzliwa fabuła pełna akcji i zaskoczeń, to jedno... Jednak tak naprawdę największą siłą tej opowieści jest jej główna bohaterka - Beryl Markham. To, w jakim stylu udało się autorce ukazać życie, osobowość, charakter tej postaci, budzi mój ogromny szacunek i uznanie. Otóż ta wyprzedzająca swoje czasy kobieta sukcesu, pełna pasji i zdolna do pokonywania wszelkich granic, została przedstawiona tutaj w niezwykle realistyczny, rzeczywisty, prawdziwy sposób, tak jakbyśmy naprawdę słyszeli jej słowa i poznawali jej życie poprzez naszą rozmowę z tą bohaterką. Tak naprawdę to przeżywamy wraz z Beryl większość jej życia, od dzieciństwa, poprzez młodość, a na zaawansowanym wieku średnim kończąc. Wraz z nią cieszymy się beztroskim dzieciństwem na afrykańskich stepach, przyjaźnią z chłopczykiem z plemienia Kipsigis, wolnością i radością tych najpiękniejszych lat. Również wspólnie z nią doświadczamy koszmaru małżeństwa z o wiele starszym od niej mężczyzną, licznych burzliwych romansów, zdrad, dramatów, uwikłania się w skomplikowany związek z Karen Blixen i Denysaem Hattonem, wreszcie u jej boku przełamujemy granice i wznosimy się na skrzydłach samolotu wprost w stronę słońca... Oczywiście, to kobieta pełna skrajności, ogromnych zalet, ale i nie mniejszych wad, jak i również zachowań które nas irytują, ale też i postaw, które podziwiamy. I właśnie dzięki temu, jest to kobieca postać z krwi i kości, tak bardzo prawdziwa i szczera w tym jak żyje, iż z pewnością ten czas lektury u boku Beryl, będzie niezapomnianym, wzruszającym i po prostu przepięknym czasem literackiej przygody, którego nigdy nie zapomnę...
Książka ta stanowi dla mnie także wyjątkową i bardzo mądrą opowieść o sile kobiecego charakteru, który jest w stanie przezwyciężyć wszystko, by tylko osiągnąć wymarzony cel... Niezłomność, odwaga, poświęcenie Beryl Markham ku temu by ocalić swoją farmę, stworzyć prawdziwe imperium na tej spalonej słońcem ziemi, oraz by spełnić swoje marzenie o wzbiciu się w przestworza, muszą tutaj imponować, zachwycać, dodawać siły każdej z nas i motywować do tego, by również w naszym realnym, prawdziwym życiu, nigdy się nie poddawać... Myślę, że ten feministyczny aspekt tej opowieść jet bardzo ważny, i warto go zauważyć i docenić przy dyskusji nad dziełem Pauli McLain...
Na słowa uznania zasługuje także wydawnictwo Między Słowami, które to wydało tę książkę po prostu w mistrzowskim stylu. Mam tu na myśli zarówno intrygującą okładkę, ale także i doskonałej jakości papier, duży i czytelny druk, przejrzysty układ. Niewątpliwe to jednak okładka tej książki wywiera na nas największe wrażenie. Piękna, blond włosa kobieta w gustownej zielonej koszuli, stojąca na pustyni i spoglądająca swym wzrokiem gdzieś w nieprzebytą dal... A w tle widzimy pasące się stado zebr, na tle zachodzącego słońca... Piękna, urzekająca, przykuwająca wzrok, wręcz hipnotyzująca okładka...
Powieść Pauli McLain jest książką niezwykłą, przywodzącą na myśl największe dzieła literatury obyczajowej, w których to atrakcyjna fabuła szła zawsze w parze z pięknem języka... Tak też jest i w tej opowieści, która to w tak mądry, barwny, atrakcyjny i zarazem poetycki sposób, opowiada o życia niezwykłej kobiety, która nie bała się marzyć i spełniać owe sny... "Okrążyć słonce" to przykład literatury na najwyższym poziomie, którą to z pełnym przekonaniem polecam każdemu czytelnikowi w naszym kraju, a zwłaszcza wszystkim tym, którzy tak jak ja od lat są zakochani w Afryce...:)
Afryka to królowa. Dumna, piękna i nieokiełznana. Może dlatego tak wielu próbowało ją podbić, zagłuszyć obcą kulturą i zachodnimi wpływami. Jednak byli też przybysze, dla których kontynent ten stał się domem. Traktowali z szacunkiem jego dziką przyrodę i kochali rdzennych mieszkańców. Taką adoptowaną córką Kenii była właśnie Beryl Markham, kolejna wyjątkowa kobieta, której losy opisała Paula McLain.
Bohaterka "Okrążyć słońce" jako mała dziewczynka przybywa z rodzicami i starszym bratem na drugi koniec świata, by rozpocząć nowe życie. Ojciec zajmuje się trenowaniem koni, a matka - nieprzystosowana do tak surowych warunków mieszkaniowo-towarzyskich szybko opuszcza kraj wraz z równie słabym synem. Tęsknotę zagłusza fascynacja nową ojczyzną, osobliwy smak prostego życia i pracy przy stajniach. Zakochana w wolności Beryl źle znosi ojcowskie próby wygładzenia jej niesfornych loków i szalonego charakteru.
Nauka dziewczynki przebiega żmudnie, a liczne skandale skutkują wydaleniem z prestiżowej placówki dla panien z dobrych domów. Kariera dobrze wyuczonej żony to tylko jedna z wielu możliwości. Lata dwudzieste ubiegłego stulecia wróżą prawdziwą rewolucję obyczajową - a buntownicza córka farmera staje się jej zasłużoną przedstawicielką. W tej roli świetnie sobie radzi; nie znosi bowiem, gdy ktoś jej rozkazuje. Płcią przeciwną bawi się do woli.
"Szukanie czegoś istotnego i błądzenie przez pewien czas wygląda zupełnie tak samo." s.212
Romanse to nie jedyne, z czego zasłynęła Beryl Markham. Zmuszona do szybkiego usamodzielnienia, poszła w ślady ojca i również zaczęła zajmować się tresurą koni. Kolejna była nauka latania, która przyniosła jej międzynarodową sławę i rozpoznawalność. A mimo to, życie prywatne tej osobliwej postaci pociągało ludzi jeszcze bardziej. Liczne skandale, o których pisze McLain, w tym nieudane małżeństwa i związek z Denysem Finchem Hattonem, uczyniły z niej główną skandalistkę afrykańskich białych elit.
Książkowa Beryl to nieokrzesana kobieta, która z ogromnym zapałem realizuje swoje marzenia. Chce być wolna i szczęśliwa, żyć na swoich warunkach. Nie jest jednak z kamienia, tym dotkliwiej odczuwa porażki, im mocniej próbuje wyswobodzić się z krępujących ją zasad. Narracja w pierwszej osobie nadaje "Okrążyć słońce" charakter pamiętnika, nie brakuje w niej głębszych osobistych przemyśleń. Czytelnikowi łatwiej będzie zrozumieć tę postać, gdy spojrzy na świat jej oczami, samemu zadecydować czy uzna ją za dobrą, złą czy coś pomiędzy. Również autorka dzięki temu zabiegowi częściowo oddaje historię we władanie jej prawowitej właścicielce. To lady Markham rządzi tą opowieścią, a McLain jedynie oddaje jej głos. Sama powstrzymuje się w ten sposób od oceny postaci.
"Zagrzebywałam się w pracy i nawet nie próbowałam wyartykułować swoich wątpliwości... jakbym dzięki temu mogła je zagłuszyć. [...] Tak wygląda małżeństwo, powtarzałam sobie. Ludzie na całym świecie robią to każdego dnia. Dlaczego więc mnie wydawało się to takie dziwne i niewłaściwe?" s. 115
Paula McLain świetnie nakreśliła bogaty życiorys swojej bohaterki, jednak - z czego zasłynęła dzięki pierwszej książce - nie starała się opisać własnej wersji prawdziwych wydarzeń. Posiłkowała się licznymi źródłami, z autobiograficznymi książkami autorstwa Beryl Markham oraz słynnym "Pożegnaniem z Afryką" na czele. Na ich podstawie odtworzyła pełen obraz kobiety, która ciągle wydaje się trochę zapomniana przez historię i ludzi, wciąż niejako ukrywającej się w cieniu swojej rywalki i jednocześnie przyjaciółki - Karen Blixen.
Markham była dosyć skrytą osobą, niezbyt chętnie mówiła o swym życiu. Dopiero opublikowanie wspomnień pozwoliło światu poznać lepiej tę kobietę. Niestety w Polsce jej książki nie są znane. Mam nadzieję, że dzięki "Okrążyć słońce" więcej czytelników zainteresuje się tą fascynującą postacią i pochyli nad jej historią.
Recenzja z: www.book-loaf.blogspot.com
W mroku nie czają się potwory, tylko ludzie Anna Hart rozwikłała dziesiątki spraw tajemniczych morderstw i poznała najciemniejszą stronę ludzkiej natury...
Sugestywna opowieść o burzliwym związku, ambicji i zdradzie. Kiedy się spotkali, pachniał burbonem, mydłem, tytoniem i wilgotną bawełną. Ich fascynacja...
Przeczytane:2016-11-28, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Okrążyć słońce to oparta na faktach historia Beryl Margham, jako trzyletnia dziewczyna przyjeżdża do Kenii wraz z matką, starszym bratem i ojcem, który otwiera hodowlę koni. Matka nie wytrzymuje w tych spartańskich warunkach, zabiera syna i wraca do kraju. Ojciec i Beryl zostają sami. Zaczynają budować swoje życie od nowa, wśród nieznanego im otoczenia i społeczności. Dziewczynka wychowuje się w dużej mierze w męskim towarzystwie, robi to samo co chłopcy z plemienia Kikuju, którzy ukorzeniają w niej ducha wojowniczki. O matce szybko zapomina, bowiem to w Afryce Beryl znalazła swój nowy dom i bliskich.
Trudne wybory jej ojca, przewracały do góry nogami jej życie i zmuszały do dokonania własnych ciężki wyborów. Płaciła wysoką cenę za to, że żyła w zgodzie z własnymi zasadami, a nie narzuconymi normami społecznymi w pierwszej połowie XX wieku, bowiem postanowiła wykonywać męskie zawody i być w tym, co robi najlepsza. Mimo że skandalom i plotkom na jej temat nie było końca i niejednokrotnie ponosiła porażki, to nie poddawała się i parła naprzód kolejno spełniając swoje pragnienia. Beryl na swoim przykładzie pokazała, że życie często potrafi przybrać niespodziewany obrót. Czy ostatecznie zaznała miłości? Tego nie zdradzę, aby nie zepsuć wam przyjemności z czytania.
Akcja powieści toczy się głównie w Afryce w latach 20. XX wieku, gdzie otrzymujemy tylko maleńki fragment z życia Beryl Magrham, ale prawdę mówiąc, najintensywniejszy, w którym kobieta podejmowała najważniejsze w swoim życiu decyzje. Książka podzielona jest na trzy części. Przyjazd i dzieciństwo Beryl w Kenii. Druga to jej wkraczanie w dorosłe życie. Natomiast trzecia opisuje ją jako już dojrzałą kobietę.
Trzeba przyznać autorce, że posiada niezwykle lekki i plastyczny styl, dzięki czemu bardzo szybko zatapiamy się w lekturze, przeżywając całą historię wraz z główną bohaterką – narratorem powieści. Beryl Markham została przedstawiona jako kobieta odznaczająca się niewiarygodną siłą i hartem ducha. Pierwsza kobieta posiadająca licencję pilota i licencję tresera koni, która w 1936 roku ustanowiła nowy rekord lotu przez Atlantyk. Nie bała się pracy fizycznej, a dorastanie na farmie tylko ukształtowało jej charakter. Niejednokrotnie testowała granice swoich możliwości i potrafiła zaryzykować, nawet gdy nie miała gwarancji na wygraną. To dzięki swej odwadze zaszła tak daleko i udowodniła licznym, że jeżeli czegoś się bardzo pragnie, to dzięki ciężkiej pracy, można wiele zdziałać.
Bardzo lubię czytać biografie, które opisują o losach interesujących ludzi, jestem ogromnie usatysfakcjonowana z lektury. Polecam osobom, które lubią historie oparte na faktach traktujące o perypetiach silnych i nieugiętych kobiet. Jeżeli podobnie jak ja, nigdy wcześniej, nie słyszeliście o Beryl Markham, to polecam waszej uwadze książkę Pauli McLain Okrążyć słońce to świetnie skrojona i poruszająca opowieść, która zachwyci niejednego konesera dobrej literatury.