Odprysk

Ocena: 5.28 (18 głosów)

Najsławniejszy bestseller autora Pasażera 23 uznany przez „The Sunday Times” za jeden z 10 najwybitniejszych thrillerów ostatnich pięciu lat Wydany w marcu Pasażer 23 w tym samym miesiącu trafił na 1. miejsce listy bestsellerów empik.com w kategorii Kryminał. Po dziesięciu dniach sprzedaży konieczny był dodruk. Po 3 tygodniach był w top 40 Empiku. W Niemczech przez 20 tygodni był w top 10 listy bestsellerów „Der Spiegel”. „Sebastian Fitzek to najgorętsze nazwisko niemieckiego thrillera psychologicznego. Jako jeden z naprawdę nielicznych skutecznie konkuruje ze skandynawską falą kryminałów. W dodatku – zasłużenie”. Piotr Bratkowski „Newsweek Polska” Marc Lucas w wypadku samochodowym stracił żonę i ich nienarodzone dziecko. Sam przeżył i obwinia się o ich śmierć… Jest na granicy szaleństwa i dlatego zgodziłby się usunąć ze swojej pamięci wszystkie wspomnienia. Jeszcze nie wie, że cierpienie zamieni się wtedy w koszmar. I nie wie, że ten koszmar już się zaczął. Na drzwiach swojego mieszkania widzi inne nazwisko, klucze nie pasują do zamka, a otwiera kobieta w ciąży. To jego żona, która zginęła kilka tygodni wcześniej… Marc Lucas jest człowiekiem, którego nie ma i nigdy nie było. Chociaż istnieje i nadal pamięta. Ale tego też przestanie być pewny… „Świat realny jest o wiele bardziej okrutny, niż potrafi ą to wymyślić autorzy thrillerów. Bardzo często w swoich powieściach wręcz łagodzę rzeczywistość, żeby czytelnik był w stanie mi uwierzyć…” Sebastian Fitzek w wywiadzie dla Wydawnictwa AMBER SEBASTIAN FITZEK – autor nr 1 w Niemczech, mistrz thrillerów psychologicznych. Napisał już 14 powieści. Wszystkie przez wiele miesięcy utrzymują się na topie list bestsellerów. Nawet na zdominowanych przez anglojęzycznych autorów rynkach Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych Sebastian Fitzek jest jedynym, oprócz Szwedów, zagranicznym pisarzem, który regularnie zajmuje czołowe miejsca wśród najpopularniejszych autorów thrillerów psychologicznych. Odprysk w Niemczech został sprzedany w prawie 600 tysiącach egzemplarzy, a prawa wydawnicze zakupiono w 13 krajach. Trwają rozmowy z producentami filmowymi.

Informacje dodatkowe o Odprysk:

Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2016-06-02
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-241-5899-7
Liczba stron: 352

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Odprysk

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Wielu ludzi popełnia ten błąd, że chcą wszystko powtarzać. Nie zadowalają się wspomnieniem, chcą jeszcze raz przeżyć najpiękniej chwile swojego życia. A potem jeszcze raz i jeszcze raz. (...) Tylko po to, żeby stwierdzić, że z reguły nigdy nie jest tak dobrze jak za pierwszym razem, ponieważ uczucia szczęścia nie da się dowolnie reprodukować. Nie można wywołać go za naciśnięciem guzika. Ale paradoksalnie nie dotyczy to bólu, cierpienia i katuszy...


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Odprysk - opinie o książce

Avatar użytkownika - Booklutek
Booklutek
Przeczytane:2022-02-20,

Sebastian Fitzek "Odprysk" ❤️
"Prawda jest przeciwieństwem tego, co nam się wydaje." Marc Lucas to streetworker i prawnik, który z własnej winy stracił żonę Sandrę i nienarodzone dziecko w wypadku samochodowym. Niedługo potem przypadkowo znajduje w czasopiśmie ogłoszenie o prywatnej klinice, dzięki której mógłby wymazać traumatyczne wspomnienia. Nie biorąc udziału w eksperymencie doktora Bleibtreu'a staje się ofiarą szaleństwa. Od tej pory przytrafiają mu się absurdalne i niewytłumaczalne rzeczy. Klucz do jego mieszkania nie pasuje a w drzwiach zastaje zmarłą żonę. Czy to halucynacje? Marc wraca do kliniki sztucznej amnezji ale na miejscu zamiast budynku jest wielki wykop. Spotyka tajemniczą Emmę, która twierdzi, że też padła ofiarą spisku. Razem z nową poznaną towarzyszką i bratem Bennym, który dopiero co wyszedł ze szpitala psychiatrycznego, próbuje rozwiązać zagadkę.
Ekscytujący thriller, w którym główny bohater chce dociec prawdy o eksperymencie, odróżnić rzeczywistość od złudzeń. W pewnym momencie myślałam, że popadam w obłęd. Zagmatwna historia, psychodeliczna. Denerwujące, egoistyczne zachowanie poszczególnych postaci. Nie wiem czy ktoś w realnym życiu, by się o to pokusił, kto wie... 🤷‍♀️ "Ludzki umysł jest w stanie wyprzeć nawet niezbite oczywistości, z którymi każdy człowiek musi kiedyś się zmierzyć: starość, chorobę, wyniszczenie, własną śmierć. Każdego z nas wszystko to czeka, a mimo to wydaje się nierealne. Ktoś inny tasuje karty, którymi gramy, i choć często rozpaczamy z tego powodu, to ostatecznie jesteśmy wdzięczni łasce systemu. Bo czyż szlibyśmy dalej drogą życia, gdybyśmy mogli wejrzeć w przyszłość?"
"Myślę, że człowiek jest sumą własnych wspomnień i jeśli istnieje jakikolwiek sens, dla którego znaleźliśmy się na tym świecie, to chyba tylko taki, aby podczas naszej ziemskiej wędrówki zgromadzić tych wspomnień jak najwięcej."

Link do opinii
Avatar użytkownika - Malinka94
Malinka94
Przeczytane:2019-03-10,

Przyznam się szczerze, że rzadko sięgam po thrillery, książki sensacyjne, horrory pokroju Kinga, a tym bardziej książki psychologiczne… gdy czytam, chcę się zatracić całkowicie w świecie, w który wkraczam, chcę się zrelaksować, wyłączyć myślenie po całym dniu i przede wszystkim zapomnieć o każdej złej rzeczy, jaka wydarzyła się w ciągu dnia. Nie ukrywam, że książki to ucieczka przed światem.

Dlatego tym bardziej zdziwiłam się, bo sama chciałam przeczytać książkę „Odprysk” Sebastiana Fitzeka, gdyż jest to thriller psychologiczny! A więc coś, po co sięgam rzadko, bo najzwyczajniej w świecie trzeba przy tym myśleć. Książka opowiada historię Marca Lucasa, który kilka tygodni wcześniej stracił żonę i nienarodzone dziecko, a po wypadku samochodowym, który sam spowodował pozostał mu na karku tytułowy odprysk.

Nie byłoby w tej książce nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że gdy Marc wraca do swojego mieszkania na przedmieściach Berlina, klucz nie pasuje do zamka w drzwiach, na tabliczce jest cudze nazwisko, a drzwi otwiera mu jego żona, która przecież zginęła! Ale, o co tak naprawdę chodzi?

W rozwikłaniu tej zagadki „pomaga” mu pewna kobieta, która rzekomo brała udział w tym samym projekcie, co Marc – w gazecie znalazła ogłoszenie, że pewna firma poszukuje osób chętnych do usunięcia kilku niewygodnych fragmentów pamięci. Kuszące, co? Sama bym z tego skorzystała, ale jednak to chyba te złe wspomnienia najbardziej kreują ludzkie charaktery, niekoniecznie na jakiegoś altruistę.

Z ręką na sercu… długo zastanawiałam się, co napisać w tej recenzji, bo książka może być dość trudna w odbiorze, niezrozumiała. Załóżmy, że byłabym na miejscu Marca…. nie wiedziałabym, co mam ze sobą zrobić, jak postąpić, od czego w ogóle zacząć odzyskiwać samą siebie? Główny bohater miał taką samą zagwozdkę. Udało mu się ostatecznie zrozumieć, dlaczego nie pamięta, co się z nim działo przez kilka tygodni po wypadku, ale prawda, która w końcu zostaje ujawniona jest dla niego niewiele większym szokiem niż była on dla mnie.

Podczas czytania „Odprysku” miało się wrażenie, że trafiło się do jakiegoś surrealistycznego świata, albo…. Do świata równoległego, tak jak mądrze opowiedział o tym doktor Brown Marty’emu McFly’owi. Że my mamy swój świat, swoją rzeczywistość, równolegle toczy się niby to samo, ale jednak innego. Takie same wrażenia miałam po tej książce. Ogólna idea i cel przyświecający odebraniu pamięci Marcowi może i na jakiś czas był dobrym rozwiązaniem, jednak im bliżej końca, tym stawało się to dla niego psychicznie uciążliwe.

Sebastian Fitzek stworzył książkę, która z jednej strony może nieco przerazić, z drugiej fascynować, a ja zostanę między nimi, bo tak naprawdę nawet nie jestem w stanie jej ocenić obiektywnie. Sam pomysł – ciekawy, nawet bardzo, zwłaszcza motyw wymazywania wybranych wspomnień, a nie zdziwiłabym się, gdyby takie możliwości już dziś istniały. Nie będę jej ani polecać, ani odradzać, bo wedle zasady, co kto lubi… mnie za bardzo nie przypadła do gustu, ale może, komuś innemu wyda się bardzo dobra. Aha! Dodam jeszcze, że nie skreślam pana Fitzeka, ponieważ kiedyś, póki co tylko w planach, mam przeczytać „Pasażera 23” 😉

Link do opinii
Avatar użytkownika - emilla2421
emilla2421
Przeczytane:2017-08-13, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2017,

Marc Lucas 6 tygoni wcześniej stracił  wypadku żonę i jeszcze nienarodzone dziecko. Znajduje ulotkę kliniki która ma przeproadza eksperymenty z pamięcią złgasza się, bo nie chce pamiętać tych wydarzeń. Ten krok powoduje że jego świat wywraca się do góry nogami i jego życie dopiero zamieni się w koszmar. Nie pamięta ostatnich godzin wypadku. Pewnego dnia klucz nie pasuje do drzwi, na drzwiach swojego mieszkania widzi panieńskie naziwkso swojej żony, otwiera mu Sandra która go nie poznaje. Nie wie co jest prawdą a co rzeczywistością i co tak naprawdę musi zapomnieć, pamięta że pokłócił się z żoną i ona pokazała mu pewne zdjęcie. Pełen napięcia i świetnie skonstruowana intryga która naprawdę zaskoczy każdego. Tego się naprawdę nie spodziewałam wbiła mnie w fotel i sprawiła że mój świat wywrócił sie do góry nogami. Każdy z nas chciałby zapomnieć traumatyczne wydarzenia i iść do przodu ale czasami zwczajnie się nie da.  Pomieszanie prawdy z rzeczywistością.To swoisty wybór między życiem a śmiercią. Tajemniczy odprysk który wbił się w kark naszego bohatera to też element który podnosi tą beznadziejność w jaekiej znalzł się główny bohater.

Link do opinii
Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2016-08-24, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2016 r.,
Z pewnością obraliśmy eksperymentalną drogę. Ale ten, kto chadza tylko utartymi ścieżkami, nigdy nie dokona nowych odkryć. (s. 60) Poznajcie Marca Lucasa, 32-letniego doktora prawa, który jest streetworkerem i pracuje społecznie z trudną młodzieżą i z dziećmi z problemami w ,,Poradni dla dzieci i młodzieży w Neukölln, popularnie zwanej Plażą. Jest szczęśliwie żonaty z Sandrą i spodziewa się dziecka. Pewnego dnia wracając od teściów ulegli wypadkowi. Żona przeleciała przez przednią szybę, a on stracił przytomność. Ona zmarła, on ciężko chory z odpryskiem w szyi w pobliżu rdzenia kręgowego. Marc może zostać w każdej chwili sparaliżowany, ale to nic, gdyż obwinia siebie o śmierć zony i nienarodzonego syna. Jest bliski szaleństwa, chce zapomnieć o tragicznych wydarzeniach. Przypadkowo w czasopiśmie znalazł ogłoszenie, zaczynające się od nagłówku: ,,Uczenie się zapominania". Marc odpowiedział na nie i po jakimś czasie sam profesor Patrick Bleibtreu przyjeżdża po niego i informuje: Wymazujemy negatywne wspomnienia ze świadomości naszych pacjentów. Definitywnie. (s. 31) Dlaczego wybór padł na Marca? Bowiem jest on obiecującym kandydatem do psychiatrycznych badań eksperymentalnych! Sztuczne spowodowanie całkowitej amnezji wymaże nie tylko tragiczne wspomnienia, ale wszystkie! Niestety możemy wyczyścić panu tylko całą pamięć. (s. 57) Ale w tym całym eksperymencie jest mały haczyk, paradoks: Ale przed zapomnieniem przychodzi przypomnienie. (s. 50) Koszmar Marca trwa. Klucze do mieszkania nie pasują, a na drzwiach widnieje już inne nazwisko. Ale! Otwiera mu kobieta w ciąży. to jego żona, która zginęła 6 tygodni wcześniej w wypadku samochodowym. On sam nie wie, czy jeszcze istnieje, czy nigdy go nie było. Niby wciąż żyje i pamięta, lecz i tego przestaje być pewny. Traci wiarę w siebie i w swoje realne wspomnienia. Nie jest w stanie odróżnić przyjaciela od wroga. Jego kondycja fizyczna i psychiczna jest coraz słabsza. Fala obłędu wsysa go w swój świat. Umysł płata figle, a może czas? Na swej drodze do szaleństwa MME (Memory Experiment) spotyka dziwną kobietę, która nie chce się od niego odczepić. To Emma Ludwig, która pyta się go, jaką śmiertelną wiedzę nosi w sobie. To ona w skrócie informuje go: Uczestniczy pan w programie badań nad amnezją, ponieważ musi pan o czymś zapomnieć. (s. 127) Jest jeszcze drugi wątek w tej powieści dotyczący brata Marca - Benjamina, który ma problemy psychiczne. Kilka razy próbował popełnić samobójstwo, wdał się w szemrane interesy z Eddym Valką, a pod koniec ostatniego pobytu w zakładzie zamkniętym raptownie bardzo się zmienił. Te dwa wątki biegną obok siebie równolegle, dopóki się nie splotą w spójną i przerażającą całość. Fabuła, którą wymyślił Sebastin Fitzek, to świetny materiał na film. Akcja generalnie mknie z prędkością światła i nie ma czasu nawet na krótki odpoczynek. Do tego mroczny klimat powieści, napięcie i adrenalina, gwałtowne zwroty akcji, wiele niewiadomych i tajemnic. Nie tylko główny bohater nie wie, co się z nim dzieję i kto jest kim. Sprzeczne informacje, realizm mylący się z wizjami po zażywaniu silnych leków na odprysk w szyi sprawiają, że czytelnik też tego nie wie. Może zgadywać, może przypuszczać, ale pewności nie będzie miał. Autor do końca manipuluje bohaterem i czytelnikiem, prowadząc z nimi przerażającą grę, doprowadzając ich do obłędu niemalże (a może 'malże'?). Bo cóż jest groźniejsze od manipulacji pamięcią? Zakończenie zaskakuje i pozostawia czytelnika z pewnym niedosytem i tajemnicą. Jeszcze długo po przeczytaniu thrillera gdybałam nad finałem powieści. Powinien to wiedzieć wszechwiedzący narrator, ale w tym przypadku nie wiem, czy on też to wiedział. Nawet nie wiem, czy miał on kontrolę nad rzeczywistością. Dobrym zabiegiem było umieszczenie myśli Marca, żeby poczuć to wszystko, co on czuł przemieszczając się po ulicach Berlina: Nieznajomy, który nosi moje nazwisko? Żyje moim życiem? (s. 84) ,,Odprysk" to świetny thriller psychologiczny, który nie tylko przeraża i doprowadza do obłędu, ale także daje do myślenia nad eksperymentami medycznymi i manipulowania ludzką pamięcią. Polecam książkę, ale i ostrzegam, żeby Wasz umysł nie został zmanipulowany przez autora w trakcie czytania. A na koniec słowa autora: ,,Świat realny jest o wiele bardziej okrutny, niż potrafią to wymyślić autorzy thrillerów. Bardzo często w swoich powieściach wręcz łagodzę rzeczywistość, żeby czytelnik był w stanie mi uwierzyć...".
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2016-08-19, Ocena: 6, Przeczytałam,
"To, z czego człowiek czerpie najwięcej siły, jest jednocześnie jego najczulszym słabym punktem - jego rodzina." Niesamowity thriller psychologiczny, wielka dawka fascynującego zaczytania, wciąga tak mocno, że za nic nie można się od niego oderwać, pozostawia z poczuciem ogromnej satysfakcji czytelniczej. Znając twórczość autora i biorąc do ręki jego książkę spodziewamy się fantastycznej rozrywki, ale i tak wydarzenia w niej przedstawione dosłownie wciskają nas w fotel. Głęboko zanurzamy się w niezwykle intrygująco zapętlonej fabule, imponuje nam doskonała konstrukcja powieści, nietuzinkowe pomysły, mnogość interesujących wątków, wyjątkowa umiejętność ich rozplanowania, połączenia i przedstawienia czytelnikowi w atrakcyjnej postaci. Wszystko ze sobą współgra, wzajemnie determinuje, uzupełnia, kompiluje, nie ma niewyjaśnionych do końca spraw i luk, które pozostawiałyby nas z uczuciem niedopowiedzenia czy ogólności. Fenomenalna narracja, unikalny styl, charakterystyczne budowanie napięcia, szaleńczo dynamiczne następstwo zdarzeń, niesamowicie zaskakujące na każdej stronie obroty spraw, perspektywy, nagłe zwroty akcji, po prostu niemożliwym jest nudzić się przy tej książce. Całkowicie spełniła moje oczekiwania, świetnie się przy niej bawiłam, dostarczyła mi kilka godzin fenomenalnego zaczytania, psychologicznej zabawy z dreszczykiem, racząc na koniec nieprzewidywalnym zakończeniem. Dlatego z całym przekonaniem wystawiam najwyższą notę, w moim odczuciu powieść jest jak najbardziej tego warta. Fantastycznie ukazane połączenia świata realnego i tego podświadomego, wyśnionego, wymarzonego, opartego na wspomnieniach i życzeniach. Ich wzajemne przenikanie się, niejednoznaczność, z jednej strony wyrazistość, a z drugiej jakby za mgłą, oraz wyłaniające się z zakamarków pamięci echa dawnych wydarzeń, przeczuć i wyobrażeń. Tracąc pamięć tracimy samych siebie, swoją tożsamość i indywidualność. Marc Lucas, po śmierci żony i nienarodzonego dziecka, próbuje poradzić sobie z porażającym traumatycznym doświadczeniem, odnaleźć się na nowo w otaczającej go rzeczywistości. Pewnego dnia trafia na intrygujące ogłoszenie o instytucie przeprowadzającym eksperymentalne badania nad pamięcią, umyślnym wywoływaniu amnezji i uczeniu się zapominania. Czy zdecyduje się skorzystać z wątpliwej możliwości nadpisania pamięci? Jakie mogłoby to pociągnąć za sobą konsekwencje dla niego i jego najbliższych? Czy uczucie szczęścia da się dowolnie reprodukować? Jak nieustanne poczucie winy może wpędzić człowieka w obłęd, urojenia, omamy, a może ktoś to celowo podsyca, naraża na ogromne niebezpieczeństwo? Czy Marc dotrze do odpowiedzi na milion pytań pojawiających się w jego głowie, poskłada rozlatujące się puzzle własnego życia, znajdzie ukojenie i przebaczenie? Dlaczego tak trudno oderwać się mu od bolesnych i paraliżujących wspomnień, wciąż podążających za nim? Jaką śmiertelną wiedzę i tajemnicę nosi w sobie? bookendorfina.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2016-07-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
,,Odprysk" to druga książka (po ,,Pasażerze 23") Fitzeka, którą przeczytałam i po raz kolejny jestem pod ogromnym wrażeniem jego literackich umiejętności i nietuzinkowych pomysłów. Jakich? Sprawdźcie ^_^ http://magicznyswiatksiazki.pl/odprysk-sebastian-fitzek/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Psotka88
Psotka88
Przeczytane:2016-06-26, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Sebastiana poznałam dzięki książce "Pasażer 23". W tedy wiedziałam, że przeczytam wszystkie poprzednie jego pozycje i koniecznie każdą następną. Z tymi wcześniejszymi słowa nie dotrzymała, bo brakuje czasu, ale te co powstają są moje i tylko moje. Nim przejdę do fabuły powiem za co kocham Fitzeka - za to co robi z moja głową... Marc Lucas ma trzydzieści dwa lata. Jest streetworkerem, był mężem i miał zostać ojcem. Niestety w wypadku samochodowym, który spowodował zginęła jego żona i nienarodzone dziecko. On przeżył i nie umie sobie z tym poradzić. Codziennie obwinia się o to co się stało. Jedną z pamiątek po wypadku prócz nienawiści do siebie samego jest odłamek, który tkwi w karku Lucasa. Nie da się usunąć go operacyjniee, nie powinien w zasadzie nic robić by nie narażać się na ryzyko jego przesuniecia i wbicia w rdzeń kręgowy, łyka więc leki by zapobiec odrzutowi ciała obcego przez organizm. On sam żyje na granicy szaleństwa i marzy o jednej z dwóch rzeczy. Chce zginąć lub zapomnieć o tym co się stało. Jak się okazuje możliwość zapomnienia nadchodzi szybciej niż by oczekiwał. W gazecie znajduje ogłoszenie kliniki, która prowadzi ekseprymentalny program wymazywania pamięci - wywoływania sztucznej amnezji. W dzień, gdy Marc ma wszystkiego dość i nadmiar wypitego alkoholo też nie pomaga wysyła tam zgłoszenie. Chyba nikt, a już tym bardziej on sam nie spodziewał się czym to się może skończyć. Pewny, że zapomni, że nie będzie musiał o tym więcej rozmyślać, że nie będzie go to gnębić. Jest przekonany, że to dla niego idealne rozwiązanie. Tyle, że cierpienie i problemy zaczynają być jeszcze większe, a sam Lucas nie wie już czy przekroczył granicę szaleństwa czy nastapi to lada moment. "Czuję się jak człowiek, który połknął magnes, ale ten magnes nie przyciąga metalu, lecz obłęd." * W naprawdę krótkim czasie to moja druga pozycja o pamięci. Bohaterka jednej pozbawiona jest możliwości zapamiętywania, a bohater tej chce zapomnieć. Mając okazję poznać dwie różne możliwości cieszę się, że ja z pamiecią większych problemów nie mam. Myślę, że nawet najgorsze wspomnienia są po prostu częścią nas, częścią, która nas tworzy i choć bolą nie chciejmy ich zapomnieć. Blizny nawet te na duszy czy w pamieci z czasem sie goją, a choć często doskwieraja przez całe życie to tarkujmy je jako coś ważnego. Sebastian uświadamia nam fakt, że zapominanie nie jest wcale taki wspaniałe, a sposób w jaki to robi jest nie tyle szokujący co szalony. Wciąga nas w niesamowitą historię już od pierwszych stron, a po kilkunastu następnych w głowie masz pytanie: Oszalał bohater, utor czy ja jako czytelnik? Zaczynasz się zastanawiać czy czegoś nie przekręciłeś, o czymś nie zapomniałeś a może na coś nie zwróciłeś uwagi? Mimo zawirowań pozycja jest ucztą dla mózgu. Wymaga skupienia, więc trzeba się tej książce oddać. Nagle rozumiemy, że prawie wszystko nie jest tam tym czym się wydaje, a to co sobie układaliśmy przez pół książki nagle rozpada się jak wieża z klocków. Czy zachęcę do czytania? Oczywiście i to wszystkich, a ponieważ nie jest to książka krwawa będzie rewelacyjną pozycją dla ludzi chcących poznać świat thrillera psychologicznego. Ale ostrzegam: Możecie czuć się zagubieni i szaleni po tej książce!
Link do opinii
Avatar użytkownika - kavayee
kavayee
Przeczytane:2016-06-08, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Nie, „Odprysk” to nie jest lektura science-fiction. Rzeczywistość przyniosła już wiele przykładów możliwości panowania nad pamięcią krótkotrwałą. I choć pamięć długotrwała jest bardziej problematyczna, zazwyczaj dążymy do jej rozwoju niż zubożenia. Motyw pragnienia pogrążenia się w zapomnieniu jest więc zaskakujący, ale zrozumiały. Niekiedy nasze uczucia i wspomnienia potrafią być tak bolesne, że wolelibyśmy nie przechowywać ich w swojej głowie. Jak na złość negatywne epizody są zapisane w synapsach naszego mózgu lepiej niż te pozytywne. I nie chodzi tutaj o prozaiczne kwestie, takich jak zerwanie z chłopakiem, a o traumatyczne przeżycia, jak te z historii Marca Lucasa. Utrata żony i nienarodzonego dziecka w wypadku, który był w dużej mierze jego winą! Postawcie się na jego miejscu – też wzięlibyście cokolwiek, aby móc zapomnieć. Bo jak można żyć ze świadomością, że zabiło się najbliższych sobie ludzi?

Całość na: http://www.portalkryminalny.pl/content/view/7086/35/

Link do opinii
Avatar użytkownika - gania
gania
Przeczytane:2022-03-20, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2022,

Thriller psychologiczny, porusza temat nowoczesnych metod leczenia - tu wymazywanie pamięci. Czy warto?

Link do opinii

Ciężko jest ocenić jednoznacznie tę książkę. Akcja toczy się wartko, bohater (a wraz z nim także czytelnik) miota się próbując zrozumieć co mu się przydarzyło; to sprawia, że ciekawość dalszego ciągu jest stale podsycana. Jednakże sama intryga jest mocno pogmatwana, a jej rozwiązanie jakieś takie.... nieprzekonujące.

Link do opinii

"Odprysk" to rewelacyjny i przewrotny thriller psychologiczny,który wciąga od pierwszej strony. Na pewno większość z nas ma taki fatalny dzień, który najchętniej by usunął ze swojego kalendarza, ale czy warto ryzykować?


Z niemieckim autorem zetknęłam się pierwszy raz, kiedy czytałam inny thriller jego autorstwa "Pasażer23" i zrobił on na mnie również pozytywne wrażenie. Lubię styl Pana Sebastiana, nie nudziłam się nawet przez chwilę a zakończenie było prawdziwą wisienką na torcie.

Do końca nie wiedziałam co jest prawdą a co wymysłem. Panie Sebastianie z chęcią będę sięgać po Pana kolejne książki. Jest ciekawy temat, akcja i emocje. Wszystko czego oczekuję sięgając po książkę. Rewelacyjna historia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Zabkowa
Zabkowa
Przeczytane:2022-07-20, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Przeczytane jakiś czas temu ,
Inne książki autora
Lot 7A
Sebastian Fitzek0
Okładka ksiązki - Lot 7A

  Rejs Buenos Aires – Berlin.Na pokładzie 600 pasażerów. Wśród nich jeden psychiatra, który panicznie boi się...

Odłamek
Sebastian Fitzek0
Okładka ksiązki - Odłamek

Marc Lucas doświadcza strasznego cierpienia: w wypadku samochodowym, który sam spowodował, ginie jego żona, a wraz z nią nienarodzone dziecko. Odłamek...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy