Dwie siostry – Karolina i Adrianna, są niczym ogień i woda. Obydwie, już od czasów szkoły, kochają się w tym samym chłopaku – Mateuszu. Adrianna ma tę przewagę, że jest miła, układna i grzeczna, dzięki czemu zdobywa wreszcie serce wybranka. Tuż przed ślubem jednak dochodzi do tragedii: na skutek wypadku samochodowego dziewczyna traci wzrok, a co za tym idzie wymarzony zawód stomatologa. Traci też ukochanego, który pod presją matki zrywa narzeczeństwo.
Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 2021-03-17
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Świetna książka. Ale dla mnie to nie jest romans ale rewelacyjna obyczajówka z wątkiem romantycznym, zawiera także elementy kryminału. Autorka porusza niezwykle ważny temat niepełnosprawności, reakcji na nią i umiejętności życia w takiej trudnej sytuacji, jej akceptacji lub braku takowej. Ale dotyka także miłości, również siostrzanej, zazdrości, zawiści i nienawiści. Historia dwóch sióstr wciągnęła mnie bezapelacyjnie, nie mogłam przerwać czytania, chciałam wiedzieć co będzie dalej. Oczywiście chwilami akcja była przewidywalna ale nie przeszkadzało mi to w czytaniu. Końcówka zaskakująca i trochę nierealna ale to przecież wytwór wyobraźni autorki. Po prostu czytajcie. Sama przyjemność.
,,Oczy Adrianny" autorstwa Danki Braun to idealna książka do tego, by podkreślić, że NIGDY nie można chwalić dnia przed zachodem słońca. Powieść pisarki podzielona jest bowiem na trzy części. Gdy dotarłam do końca części drugiej, miałam zupełnie inne wyobrażenie o tej powieści. Myślałam sobie, że jest magiczna, nietuzinkowa, nie mająca sobie równych. Mało tego- miałam w planach napisać, że chętnie przyznałabym nawet więcej, niż ustawowe dziesięć gwiazdek. Niestety, czar prysł, gdy dotarłam do samego końca. Według mnie część trzecia wszystko zepsuła- wplatanie przez autorkę wątku kryminalnego jest tu zbyteczne i kompletnie nie pasuje do całości gatunku. Co do finału opowieści- nie jestem pewna, czy czytelnicy dadzą mu wiarę. Według mnie jest mocno naciągany, mało praktyczny i niepasujący do jednej z głównych bohaterek. Szkoda, naprawdę szkoda, że Danka Braun stworzyła
bezsensowną część trzecią. Był to szalenie nieudany zabieg.
Karolina i Adrianna to siostry i zarówno główne bohaterki powieści. Starsza, Karolina, to totalne przeciwieństwo swojej młodszej siostry. To Karolina zawsze chce uchodzić za ładniejszą, bardziej żywiołową, chętną do życia. Ada natomiast pragnie lepiej się uczuć, skupić się na tym, co ważne w życiu. Kiedy jednak dziewczyny zaczną rywalizować ze sobą o miłość, wówczas cały ich świat zmieni się. W powieści czytelnicy zaznajomią się z niejakim Mateuszem- chłopak jest bardzo lubiany przez płeć piękną, a ma na to wpływ nie tylko jego uroda, ale i bardzo majętne pochodzenie. Jego rodzice to bowiem cenieni lekarze z branży stomatologicznej, a jak powszechnie wiadomo, dentyści nie są osobami biednymi. Którą z dziewczyn wybierze Mateusz? Jak będzie wyglądać ich rywalizacja? Warto się o tym przekonać, gdyż wątek ten nie jest oczywisty i oklepany.
Czas mija, Karolina i Adrianna zupełnie inaczej postrzegają swoje życie, lecz pewnego dnia dochodzi do tragedii. Ada ulega wypadkowi i staje się osobą niewidomą. Jest to niewyobrażalna tragedia- niemal każdy z nas, czytelników, uzna, że największym dramatem w życiu człowieka jest utrata wzroku. Tak samo czuje Ada i dlatego przestaje mieć chęć do życia. Młoda jeszcze dziewczyna musi nauczyć się wszystkiego od nowa, a zwykle najprostsze czynności zmieniają się w koszmar.
Celowo nie ujawniam zmagań Ady z tak ciężką choroba, ponieważ zbyt wiele bym zdradziła, a wcale nie chcę tego robić. Autorka perfekcyjnie podkreśliła, że siła walki ukryta w człowieku ma ogromną moc, a osoba niewidoma wcale nie musi być kimś bezużytecznym. Wątek związany z chorobą Ady bardzo działał na mą psychikę- raz denerwowałam się, by za chwilę ronić łzy. Czy się ich wstydzę? Oczywiście, że nie, ponieważ największy twardziel może spokornieć, gdy tylko sięgnie po tę powieść.
W życiu Ady pojawi się także jeszcze inny mężczyzna. Poczynania Patryka, bo tak mu na imię, też nie są nudnym zlepkiem informacji o fikcyjnej postaci. Bohater ten jest w związku z niejaką Natalią, ale osoba ta może zdenerwować niejednego czytelnika. Danka Braun doskonale pokazała, że nie można kogoś kochać na siłę, jest to niewykonalne, bo serce to nie sługa. Jak Patryk pozna Adę? Jak zareaguje na jej chorobę? Czy wykaże się pospolitą litością? Zapraszam
do lektury.
Jak już wcześniej wspominałam- nie zdradzę niektórych wątków lektury, warto samemu się przekonać, czy pisarka rzeczywiście nieco przekombinowała Niemniej jednak, nie mogę przyznać tej książce bardzo niskiej noty, ponieważ wątek związany z chorobą Ady został bardzo dobrze opisany. Danka Braun pokazała, że ważne są także inne zmysły ludzkie, na które zwykle nie zwracamy uwagi. Bardzo dużo daje nam słuch czy zapach, a nawet się nad tym nie zastanawiamy. Poza tym, osoby chore NIGDY nie chcą litości- wolą już być same, niż czekać na kogoś w rodzaju stałego opiekuna.
Czy polecam powieść- pierwsze dwie części tak, jak najbardziej. Może niektórzy egoiści zrozumieją, że każdy pragnie prawdziwej miłości. Nie warto jednak zabiegać o nią na siłę, gdyż relacja oparta na jakimś układzie nigdy się nie uda. Szkoda tylko, że część trzecia totalnie nie pasuje do całości, ale to wyłącznie moje spostrzeżenie. Może czytelnicy stwierdzą coś zupełnie innego? Ach, zapomniałabym- Danka Braun, na kartach tejże powieści, wspomina o portalu Lubimy Czytać. To bardzo miłe. Pamiętajmy także, że w dzisiejszych czasach ludzie niewidomi także mogą sięgać po wymarzone lektury- od czego są audiobooki?:)
Mark Biegler razem z komisarzem Biedą prowadzą śledztwo w sprawie śmierci prowincjała Edwarda Nasiadki, przełożonego Zgromadzenia Księży Katechetów...
W dworku pod Krakowem zostaje zamordowana narzeczona zamożnego prawnika. Podejrzanym jest ogrodnik o kryminalnej przeszłości. Kiedy o pomoc w rozwikłaniu...
Przeczytane:2021-07-08, Ocena: 3, Przeczytałem, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021,
Bardzo lubię, gdy książka wywołuje we mnie różne emocje. Doceniam, kiedy są to emocje skrajne. Tutaj była radość, smutek, niedowierzanie, a nawet zażenowanie.
To moja pierwsza książka tej autorki i nie do końca podpasował mi jej styl. Historia ciekawa, trochę zawiła i chyba przydługa. Dużo się dzieje, niektóre sytuacje są mało prawdopodobne, ale rozumiem, że fikcja literacka rządzi się swoimi prawami i nie mam nic przeciwko.
Generalnie książkę polecam, głównie jako odmianę/przerwę w czytaniu innych gatunków literackich. U mnie była to przerwa w thrillerach, chociaż muszę przyznać, że i tu znalazł się taki wątek, więc tak daleko nie odbiegłam od swojego ulubionego kierunku.