Książka „Oczami dziecka" to zbiór historii z dnia codziennego, widziany z perspektywy dziecka od niemowlaka, poprzez dorastającego nastolatka, do osoby dorosłej. Przekazywanie cennych wartości dziecku, odpowiednie traktowanie, sposób przedstawiania mu świata od momentu jego urodzenia. To wszystko co nam wydaje się mało istotne, wpływa na rozwój dziecka i kształtowanie jego osobowości.
Książka ma celu również uzmysłowienie dorosłym, że dziecko to nie tylko dziecko, ale aż dziecko. To człowiek, który chłonie wszystko co go otacza. Istota, który zasługuje na szacunek, szczerość, odpowiednie traktowanie i wszystko co najlepsze. Publikacja ma uświadomić rodzicom, że dziecko na świecie nie jest ze swojego kaprysu. To my - rodzice, daliśmy mu życie. Jesteśmy za niego odpowiedzialni od dnia poczęcia. I to naszym zadaniem jest zapewnić mu jak najlepszy rozwój. Nie możemy obarczać dzieci swoimi niepowodzeniami, tłumacząc sobie, że "to tylko dziecko i niczego jeszcze nie rozumie". Rozumie doskonale, nawet kiedy jeszcze nie potrafi mówić. Dopóki nikt mu tego nie wyjaśni, rozumie to po swojemu. Jeśli rodzic - wzór i autorytet dla dziecka, oszukuje je i źle traktuje - to jest ono przekonane, że tak należy robić i postępować. Odwdzięcza się nam tym, co od nas dostaje.
To jak dziecko zostaje wychowane i co dostaje od dorosłych, rzutuje na całe jego obecne i późniejsze życie. Każdy człowiek, mały czy duży ma uczucia, dlatego należy mu się godne traktowanie.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2018-07-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 102
Język oryginału: polski
Jest to zbiór krótkich historii o tym jak dziecko postrzega świat .
Mi jako młodej mamie najbardziej trafne były opowiadania tych najmniejszych dzieci. Ile razy ja sama słyszałam nie noś małego bo się przyzwyczai, dobrze jak się przyzwyczai to i podrośnie, i się odzwyczai. Mały brzdąc potrzebuje bliskości i ciepła oraz uczucia bezpieczeństwa które odczuwa będąc w ramionach rodzica. Ja przyznam ze mój maluszek ma niecałe 8 miesięcy a do tej pory w ciągu dnia zasypia u mnie na rekach.
Kolejny temat który w dzisiejszym świecie jest popularny to poświęcanie swej uwagi na telefon, na telewizor a nie na dziecko. Bardzo często widać nawet na placach zabaw w parku, że dzieci same siedzą i bawią się w piaskownicy natomiast rodzice cała swoją uwagę skupiają nie na dziecku a na telefonie. Sama nie powiem ze nie używam telefonu ale korzystam z niego gdy mały ma drzemkę lub śpi na noc.
Następny temat to samodzielność u dzieci i tych małych i dużych. Od małych dzieci wymaga się by jak najszybciej same spały w swoim pokoju, by same wiązały buty i się ubierały, by same rozwiązywały zadania . A od starszych by same podejmowały trudne życiowe decyzje. A czasem czy to dziecko małe czy już dorosłe potrzebuje wsparcia rodzica może nawet podpowiedzi co było by lepsze ich zdaniem.
Książka porusza również inne tematy takie jak alkohol , kłótnie rodziców, rozwód i rozstania oraz pracoholizm i zdrada. Książkę czyta się bardzo szybko ja przeczytałam w jeden dzień i jest naprawdę godna uwagi każdego rodzica. Czy takiego maluszka noworodka czy tez już dorosłych dzieci. Pozwala wyobrazić sobie jak nasze zachowanie odczuwa dziecko. Naprawdę polecam.
Niby nie wielka książeczka, niby opowiastki, niby krótkie, ale jak dosadne. Świat widziany oczkami dziecka jest zupełnie inny niż to co my widzimy. Pamiętaj kiedy jako dziecko skakałam po meblach, bo przecież dywan był lawą, a gdy szło się na spacer to każdy krawężnik ratował mnie od spadnięcia na asfalt, który twardo robił za rzekę.
Pani Klaudia, w przyjemny sposób, łatwy do czytania i szybki, przedstawia nam jak może myśleć maluch, patrząc na nas jako starszą siostrę, mamę czy ojca czy też babcię. Spora część owych przeżyć jest kierowana względem matki i relacji z potomkiem. Tej kochającej, tulącej do serca, jak i tej zmieniającej się w potwora i używającej agresji, przemocy jako lekarstwa na głupstwa, które mogą przecież przydarzyć się każdemu.
Szybka lektura, która pozwoli zatopić nam się we własnych wspomnieniach z dzieciństwa (mam nadzieję, że tych lepszych niżeli gorszych). Myślę, że można się złapać na tym, że jakaś opowiastka jest zupełnie wzruszająca, inna może nas lekko zaskoczyć, a jeszcze inna złapać za głowę, bo wiadomo każdy jest inny i każdy inaczej odbierze daną literaturę.
Na pewno nadaje się dla rodziców, oczywiście nie tylko 🙂 Jak dla mnie zupełnie dobra odsłona książki do przeczytania w ruchu, szczególnie, że jest wydana w ebook’u co na pewno zaoszczędzi nam miejsca w torebce 🙂
Spójrz na świat oczami dziecka
"Oczami dziecka" to pełna emocji książeczka, na którą składają się historie z życia wzięte widziane oczami dzieci: niemowląt, przedszkolaków, nastolatków, jak także dorosłych. To krótkie opowiadania poruszające konkretne sytuacje, zdarzenia, które dzieją się każdego dnia. Okazują one zarówno te negatywne, jak i pozytywne podejście rodziców, bliskich do emocji, przeżyć, potrzeb dziecka.
Zbiór opowiadań przypomina, że w każdym z nas ciągle żyje małe dziecko, i że wydarzenia z dzieciństwa rzutują na nasze dorosłe życie, na naszą przyszłość. Czasem zapominamy, jak duży wpływ na nas ma nasze dzieciństwo. Dzieci obserwują, zapamiętują, chłoną jak gąbka, dlatego należy uważać, traktować je z szacunkiem, miłością, dobrocią, poszanowaniem ich potrzeb i uczuć, z akceptacją tego, że dzieci to ludzie, tacy jak my, tylko mali, i że nie zapomną, tego co przeżyli, że będzie to kładło się cieniem na ich dalszym życiu.
"Oczami dziecka" ma za zadanie pokazać dzieciom w każdym wieku, że inni też doświadczają podobnych sytuacji, zdarzeń, emocji, że nie są w tym same, że mogą zwracać się o pomoc, o rozmowę z bliskimi, i że nie ma w tym nic złego. Ma za zadanie również dzieciom już dorosłym pomóc zmierzyć się z traumami z dzieciństwa, przepracować je i naprawić to, co tej naprawy wymaga, by nie krzywdzili siebie ani swoich pociech, by mogli być szczęśliwi.
Historie przytaczane przez autorkę chwytają za serce, wyciskają łzy z oczu i nie pozostawiają bez chwili zadumy, zatrzymania i zastanowienia nad tym co w życiu jest najważniejsze i jakimi szczęściarzami niejednokrotnie jesteśmy, że nie byliśmy zmuszeni zmagać się z problemami bohaterów przywoływanymi w tym zbiorze opowieści. To piękna, choć trudna książka i choć krótka, to niesie ze sobą duży ładunek emocjonalny. Osoby wrażliwe niech przygotują się na chwile wzruszenia i chusteczki. Polecam !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Kłębek Uczuć.
Niektórzy wierzą, że światem rządzi przypadek. Ja uważam, że nic nie dzieje się bez przyczyny i wszystko ma jakiś sens. Czasami ukryty. Tak było w przypadku, kiedy niespodziewanie dostałam do przeczytania książki autorstwa pani Klaudii Tokarz-Laski. Zaczęłam interesować się psychologią i nagle taka propozycja. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że bardzo pomogą mi przejść przez bardzo trudny okres w moim życiu...
,,Oczami dziecka" to nie zwykła książka, a swego rodzaju nietypowy poradnik i kompendium wskazówek, jak radzić sobie z emocjami dziecka niezależnie od jego wieku. Jak wiele z pozoru błahych sytuacji z dzieciństwa ma wpływ na postrzeganie świata w dorosłym życiu.
Najważniejszym przesłaniem tej książki jest według mnie uświadomienie sobie, że dziecko to człowiek zasługujący na taki sam szacunek, jak osoba dorosła. Nie należy bagatelizować tego, co mówią najmłodsi, nawet jeśli będzie to dla nas absurdalne. Dziecko na różne sposoby będzie próbowało przekazać, co czuje. To, że nie wyrazi tego w sposób werbalny jak jego rodzice, wcale nie oznacza, że nie jest to ważne. Wręcz przeciwnie. To na dorosłych spoczywa obowiązek obserwowania dziecka i wprowadzania go w otaczający świat.
Bardzo podobało mi się to, że w książce zostały opisane spostrzeżenia, potrzeby i emocje dzieci w różnym wieku. I jako osób dorosłych, i niemowląt. Niesamowicie wpłynęło to zarówno na moją wyobraźnię jak i emocjonalny odbiór tekstu. W zasadzie ta książka otwiera oczy i nagle zachowania dzieci stają się bardziej zrozumiałe i logiczne.
,,Oczami dziecka" to książka, którą według mnie powinien przeczytać przede wszystkim każdy rodzic niezależnie od tego, w jakim wieku jest jego pociecha. To zbiór wiedzy o dziecięcych emocjach przedstawiony w przystępnej formie. Wiele fragmentów mnie samą skłoniło do refleksji i przypomniało pewne sytuacje z dzieciństwa. Teraz już rozumiem, dlaczego było tak, a nie inaczej. Ogromnie polecam.
Każdy z nas jest dzieckiem. Nie ważne, czy mamy lat 5 czy 50.
Każdy w inny sposób przeżył swoje dzieciństwo. Dla jednych to były cudowne lata, przepełnione miłością, troską i zabawą. Niestety część nie wspomina tych lat dobrze.
Książkę Klaudii Tokarz-Laska pt. "Oczami dziecka" dosłownie połknęłam, lecz później musiałam sobie w głowie poukładać wszystko, co przeczytałam, przemyśleć, przeanalizować.
To nie jest książka fabularna. To nie jest poradnik z gotowymi odpowiedziami. Tutaj na swoje pytania trzeba sobie odpowiedzieć samemu. A pomagają nam w tym dzieci, które opowiadają swoje historie. Rozbierzność lat w tym wypadku jest bardzo duża, gdyż jedno dziecko właśnie się rodzi, mówi o tym co czuje, czego potrzebuje, czego się boi, co je uspokaja, a drugie dziecko jest już dojrzałą osobą, jednak piętno odbite w dzieciństwie prześladuje go do dziś. Poznajemy przedszkolaki, nastolatków, osoby dorosłe. Jedni opowiadają o sobie, jak o najszczęśliwszym człowieku na świecie, inni niestety doświadczają najgorszego, co może dać im świat.
Czytając, możemy sobie odpowiedzieć na wiele pytań, przede wszystkim najważniejsze: Co to znaczy być rodzicem? Czy dla dobra dziecka potrzebna jest pełna rodzina? Czego dziecko od nas oczekuje? Co dziecko widzi, czuje, jakie są jego potrzeby?
Uważam, że tą książkę powinien przeczytać każdy. Nie ważne, czy ma dziecko, czy nie. To jest książka również dla dzieci, a przecież każdy z nas dzieckiem jest.
I jeszcze słowo dla osob wrażliwych: musicie przygotować sobie chusteczki higieniczne, gdyż podczas czytania popłynie łza.
Kochani rodzice, to wy kształtujecie mnie i moją przyszłość.
Moi kochani, część z Was zapewne wie, że z zawodu i z zamiłowania jestem psychologiem dziecięcym. I choć z przyczyn ode mnie niezależnych. obecnie nie pracuję w zawodzie, to dobro dziecka, dbanie o jego emocje i to, co dzieje się w jego wnętrzu, a czego z racji swojego wieku, bądź też innych trudnych dla niego przeżyć nie potrafi, nie chce lub boi się wyrazić jest dla mnie zawsze najważniejszym priorytetem. Dlatego też w myśl powiedzenia, że człowiek uczy się przez całe życie, zawsze bardzo chętnie sięgam po książki autorów, którzy chcą, abyśmy my dorośli spróbowali spojrzeć na świat i wszystko, co nas otacza z perspektywy małego dziecka, mając tym samym nadzieję, że dzięki temu będziemy w stanie lepiej zrozumieć nasze dziecko i uczynić jego świat lepszym.
Dziś chciałabym zaprezentować Wam właśnie jedną z takich książek, którą miałam okazje przeczytać dosłownie kilka godzin temu, a to dlatego, że książka liczy sobie tylko sto stron, a więc jest to lektura na chwilę. Mam na myśli oczywiście książkę Klaudii Tokarz – Laska „Oczami dziecka”.
Autorka w niniejszej publikacji skupiła się na przedstawieniu kilkunastu sytuacji, które składają się na prawdziwe życie rodziny i tego, co ją spotyka. Czasami są to sytuacje radosne, innym razem bolesne, trudne i wręcz traumatyczne. Jestem pewna, że po przeczytaniu tej książki przyznacie mi rację odnośnie tego, że z wieloma sytuacjami, które zostały tu opisane, nie jeden dorosły nie mógłby sobie poradzić, a co dopiero dziecko, które niestety często jest z nimi pozostawione samemu sobie. A dlaczego tak się dzieje? A no właśnie dlatego, że dorośli często bagatelizują uczucia dzieci, żyjąc w przekonaniu, że są zbyt małe, by zrozumieć cokolwiek z tego, co dzieje się w ich domu. Często też rodzice nie biorą pod uwagę tego, co dzieci czują i myślą, no bo przecież to tylko dzieci, więc co one mogą wiedzieć o dorosłym życiu. Kolejną grupą rodziców i opiekunów są ci, którzy są przekonani, że to oni wiedzą najlepiej, co jest dla ich dziecka najlepsze i nie dają mu prawa decydowania o sobie, w najmniejszym nawet wymiarze, narzucając swoją wolę.
Bywają również takie momenty, kiedy robimy dziecku emocjonalną krzywdę zupełnie nie świadomie, uznając coś za żart, czy też strasząc, chcąc wyegzekwować w ten sposób na przykład jego posłuszeństwo.
Drodzy rodzice i opiekunowie pamiętajcie, że dziecko to mały człowiek, który tak samo, jak dorosły czuje i nawet kiedy jeszcze nie umie mówić, rozpoznaje podstawowe emocje takie jak radość, smutek, strach, spokój. Wszystkie te emocje chłonie, jak gąbka od swoich najbliższych od mamy jeszcze będąc w jej brzuszku, dlatego też lekarze ciągle powtarzają kobietom w stanie błogosławionym, by się nie denerwowały, wiodły spokojny tryb życia, ponieważ dziecko wyczuwa nastroje mamy. Po narodzinach dziecku udzielają się również nastroje taty oraz innych osób z najbliższego otoczenia.
Im dziecko jest starsze, tym więcej jest w stanie wyczuć i zrozumieć. Dzieci to doskonali obserwatorzy.
Pani Klaudia podzieliła swoją książkę na kilka swego rodzaju kategorii, w których przedstawia sceny z życia, takimi, jakimi postrzegają je najmłodsi, jednocześnie uświadamiając nam, jakie emocje poszczególne wydarzenia wzbudzają w dzieciach, a w konsekwencji, jaki wpływ owe emocje mogą mieć między innymi na ich postrzeganie samych siebie, poczucie własnej wartości, pewność siebie, w przyszłości, kiedy sami będą już dorośli.
Pierwsza kategoria to sytuacja, w której w życiu rodzica pojawia się nowy partner.
Mamy w niej opisanych kilka takich właśnie scen. Oczywiście nie będę Wam ich teraz opisywała. Chcę jedynie, abyście zwrócili uwagę na to, że dla dziecka rozstanie rodziców to bardzo trudne przeżycie i to my rodzice mamy obowiązek pomóc dziecku przejść przez nie, jak najmniej boleśnie. Tylko od nas zależy, jaki ślad to zdarzenie pozostawi w jego psychice. Tego się nie zapomina.
Druga kategoria to Przemoc w domu. Wydaje mi się, że ten temat nie wymaga głębszych wyjaśnień. Wszyscy wiemy jaką traumą są takie sytuacje dla każdego, a już na pewno dla dziecka.
Trzecia kategoria to alkohol w domu. Tu podobnie, jak w przypadku poprzedniej kategorii nie trzeba wiele mówić. Kiedy przeczytacie sytuacje opisane w obu z nich, zrozumiecie, że najbardziej bolesny i uderzający jest fakt, że wystraszone i zagubione dziecko, którego nieodłącznym towarzyszem jest strach, wszelkiej winy za to, co dzieje się w czterech ścianach jego domu szuka w sobie. To ono czuje się wszystkiemu winne.
W książce mamy też opisane sytuacje mieszczące się w kategorii spokojny dom, po to, abyśmy mogli zobaczyć, jak wielkim dobrem dla przyszłości dziecka może zaowocować zapewnienie mu szczęśliwego dzieciństwa.
Mogłaby, jeszcze wyróżnić kilka innych kategorii, ale chcę, byście sięgając po książkę, odkryli je sami. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie tylko jako psycholog, ale również osoba niepełnosprawna nie podkreśliła faktu, że autorka zwróciła również uwagę na to, że należy i warto uczyć dzieci zrozumienia i empatii dla osób niepełnosprawnych, czy też znajdujących się w bardzo trudnej sytuacji życiowej.
Jak widzicie, zakres tematyczny książki, mimo jej niewielkiej objętości jest bardzo szeroki i warty poznania. Podobnie zresztą jak rozpiętość wiekowa osob, których oczami opisane sytuacje są nam przedstawiane. Swój początek mają one już w momencie, kiedy dziecko w łonie matki słyszy głosy i dźwięki, poprzez poród, okres niemowlęcy, przedszkolny, szkolny, nastoletni, aż po dorosłe życie.
W tym miejscu chciałabym, abyśmy się zatrzymali na trochę dłuższą chwilę, ponieważ niestety nie mogę się zgodzić, ze wszystkimi emocjami i myślami, jakie autorka przypisała najmłodszej grupie wiekowej dzieci. Nie będę zdradzała szczegółów, ale jestem pewna, że podczas lektury książki, zrozumiecie, o co mi chodzi. Po prostu tak małe dzieci nie mają tak sprecyzowanych i dalece idących przemyśleń.
Pokuszę się tylko o jeden przykład, żebyście wiedzieli, co dokładnie mam na myśli.
Sytuacja dotyczy dziecka w wieku szkolnym, które jest wychowywany tylko przez mamę.
„... Kiedy się urodziłem, mama miała 19 lat.... Koleżanki mamy mówią, że jestem już na tyle duży, że mogę spędzać czas sam. Że mama nie miała młodości, bo musiała się mną zajmować i żebym przestał jej teraz wchodzić na głowę, zajął się sobą i pozwolił mamie na korzystanie z życia”.
A teraz zauważcie co według autorki na temat zaistniałej sytuacji myśli dziecko:
„Faktycznie, była bardzo młoda, gdy mnie urodziła. Szkoda, że nie mogę cofnąć czasu. Gdybym się nie urodził, ona miałaby czas na młodość, a ja nie byłbym smutny, że nie chce spędzać ze mną czasu”.
Napiszcie mi, proszę w komentarzach, czy według Was dziecko w tak młodym wieku, może mieć tak poważne i trudne przemyślenia? Ja sama uważam, że nie.
Na zakończenie chciałabym wspomnieć o języku, którym posłużyła się autorka. Otóż jest to język typowo dziecięcy, a więc prosty, co jak czytałam w jednej z recenzji tej książki, uznawane jest za jej minus. Ja natomiast uważam, że było to bardzo słuszne posunięcie ze względu na to, że dzięki temu możemy bardziej wczuć się w dziecięcy tok rozumowania, co ułatwi nam zrozumienie naszych latorośli.
Reasumując, oczywiście serdecznie polecam Wam tę książkę. „Oczami dziecka" to tytuł, który pozwala rodzicom spojrzeć krytycznie na swoje rodzicielstwo. Wiele przemyśleć i z pewnością otworzyć oczy na jego aspekty, które do tej pory wydawały nam się błahe i nieistotne. Ta książka uczy rodziców i opiekunów, traktować dziecko z należnym mu szacunkiem, respektując jego uczucia, prawo do wyrażania siebie, dzielenia się swoimi obawami i lękami. Autorka uświadamia nam, że w momencie, kiedy stajemy się rodzicami, jesteśmy zobowiązani zapewnić mu bezpieczne i spokojne dzieciństwo, dbając o jego rozwój. Nie wolno nam zapominać o tym, że wszystko to, co damy naszym dzieciom w dzieciństwie, czyli nasze wsparcie, oddanie, miłość uwagę, wiarę w nie, ma ogromny wpływ na to, jak będzie wyglądała ich samodzielna, dorosła droga przez życie.
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Psychoskok, za co bardzo dziękuję.
https://kocieczytanie.blogspot.com/2019/05/kochani-rodzice-to-wy-ksztatujecie-mnie.html
Książka "Najpierw głowa, później dom" pozwoli Ci spojrzeć na spokojnie na Twoje priorytety. Pomoże Ci znaleźć odpowiedzi na pytania, które ułatwią Ci zaopiekowanie...
Otula emocje. Pokazuje jak zrozumieć, że jesteś ważny. Uczy dbać o siebie. W "Najpierw Ty" przeczytasz o zdrowym egoizmie i o tym jakie są jego skutki...
Przeczytane:2021-10-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Posiadam, 52 książki 2021, 12 książek 2021, 26 książek 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Poradniki to książki pełne cennej wiedzy, które mogą nam pomóc w codziennym życiu. Ta książka jest już trzecią przeczytaną przeze mnie pozycją tej autorki i muszę przyznać, że odpowiada mi przystępny styl pisarki i przekazywana wiedza, która pozwoliła mi spojrzeć na wiele spraw z całkiem innej perspektywy. Czyta się wręcz w ekspresowym tempie a czas jej poświęcony nie uznamy za stracony ani za zmarnowany.
Zaczytując się w zawartych tu historiach dostrzegłam błędy w moim wychowaniu, jakie popełniali moi rodzice oraz babcia, ale także i moje chybione decyzje, nieodpowiednie podejście do rodzicielstwa.
Pani Klaudia pokazała na wielu najprawdziwszych przykładach, z różnych perspektyw wiekowych, jak postrzegają świat dzieci, a także i dorośli. Niektóre historie były dla mnie wstrząsające i tak smutne, że łez nie potrafiłam powstrzymać. Emocje dławiły moje gardło i uruchamiały natłok myśli.
Umysł najmłodszych chłonie wszystko jak gąbka wodę i głównie od nas zależy jak ukształtuje się nasza pociecha. Niezmiernie ważna w relacjach z dziećmi jest czułość, rozmowa, zrozumienie i czas jaki im poświęcamy. To my jesteśmy ich pierwszymi wzorcami do naśladowania, przyswajają sobie to co zaobserwują, co jest dobre i co złe, a powinniśmy dawać im jak najlepszy przykład, by potem oni byli dobrymi i uczciwymi ludźmi, z których będziemy dumni.
Moim zdaniem to wartościowa książeczka, chociaż liczy sobie zaledwie 102 strony, z którą powinien zapoznać się każdy z nas. Nie ma w niej gotowych porad i odpowiedzi. Tutaj znajdziemy wiele pytań, które zadaje autorka i musimy postarać się na nie szczerze odpowiedzieć. Wtedy najlepiej zobrazuje się nasze życie, postępowanie i dostrzeżemy to co jest nieodpowiednie a co trzeba koniecznie zmienić.
Kochani, jeżeli jeszcze nie znacie i nie czytaliście książki „Oczami dziecka” to gorąco was do tego zachęcam. Jest to lektura dosłownie dla każdego i jestem pewna, że wniesie ona w wasze życie wiele dobrego. Nie wahajcie się i sięgnijcie po ten poradnik. Polecam!