Żadna zbrodnia nie ulega przedawnieniu
Poznaj mroczną tajemnicę najbardziej poszukiwanego seryjnego mordercy w USA.
Pięćdziesiąt gwałtów i dziesięć sadystycznych morderstw przez ponad dekadę. Ani Zodiak, ani Night Stalker nie dorównywali mu aktywnością. Atakował kobiety w ich własnych sypialniach, mordował mężów na oczach żon. Zazwyczaj wybierał parterowy dom w spokojnej dzielnicy. Wchodził do środka, uczył się rozkładu pomieszczeń. Nie zostawiał po sobie żadnego śladu. W końcu zniknął, unikając ujęcia przez policję, w tym jednego z najlepszych profilerów w historii.
Michelle McNamara, dziennikarka kryminalna, twórczyni popularnej strony internetowej TrueCrimeDiary.com, postanowiła dopaść brutalnego psychopatę, którego nazwała Golden State Killerem. Przeczesała tysiące stron policyjnych kartotek, oglądnęła raporty z sekcji zwłok, rozmawiała z ofiarami gwałtów i ludźmi, którzy mogli być świadkami morderstw.
Ta wstrząsająca książka, której autorka z powodu tragicznej i tajemniczej śmierci nie zdążyła dokończyć (ostatni rozdział napisał jej przyjaciel), jest świadectwem jej obsesji i niestrudzonej pogoni za prawdą. Przyczyniła się też do ujęcia Golden State Killera w kwietniu 2018 roku.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2019-01-14
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: I'll Be Gone in the Dark. One Woman's Obssesive Search for the Golden State Killer
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jarosław Mikos
Niestety, książka okazała się wielkim rozczarowaniem. Liczyłam na wciągający reportaż, od którego trudno się będzie oderwać, tymczasem momentami zastanawiałam się czy dam radę dotrwać do końca. Czytało się bardzo ciężko i równie ciężko opisuje się i ocenia książkę. Jest to mroczna historia najbardziej poszukiwanego seryjnego mordercy w USA, którego Michelle McNamara, dziennikarka kryminalna, nazwała Golden State Killerem. Golden State Killer przez ponad dekadę dopuścił się pięćdziesięciu gwałtów i dziesięciu sadystycznych morderstw. Aktywnością nie dorównywali mu ani Zodiak, ani Night Stalker. Włamywał się do domów, atakował kobiety w ich własnych sypialniach, mordował mężów na oczach żon. Zazwyczaj wybierał parterowe domy w spokojnych dzielnicach. Był przygotowany do swoich zbrodni. Atak poprzedzała obserwacja ofiary, znał rozkład pomieszczeń w domu i okolicę. Zawsze ukrywał twarz. Był nieuchwytny, zawsze udawało mu się uniknąć ujęcia przez policję. Michelle McNamara postanowiła dopaść brutalnego psychopatę. Przeczesywała tysiące stron policyjnych kartotek, analizowała raporty z sekcji zwłok, rozmawiała z ofiarami gwałtów, świadkami, detektywami. Schwytanie Golden State Killera stało się prawdziwą obsesją Michelle McNamara, a ta książka jest świadectwem tej obsesji. Autorka z powodu tajemniczej śmierci nie zdążyła dokończyć swojej książki, ostatecznie zrobił to jej przyjaciel. Coś jednak sprawiło, że książka jest niezbyt udana. Oczywiście widać, że autorka niezwykle dokładnie i szczegółowo zgłębiła temat, przeanalizowała olbrzymie ilości materiałów, a o zbrodniach Golden State Killera wiedziała chyba wszystko. Poza jednym. Kim ON jest? Michelle McNamara miała wszystko przygotowane do stworzenia naprawdę interesującego, rzetelnego reportażu. Niestety, ostatecznie książka jest strasznie pogmatwana i chaotyczna. Styl w jakim została wydana jest okropny. Brak w książce uporządkowania poszczególnych elementów. Przeskoki w czasie i miejscu, opisy życia prywatnego autorki, wrzucone między rozdziały opisujące zbrodnie, wszystko jest jakby wymieszane razem. Jest to irytujące i sprawia, że czytanie jest męczące. Szkoda, bo potencjał był ogromny, temat naprawdę mocny, a determinacja i perfekcyjne przygotowanie autorki, doprawdy imponujące.
„Obsesja zbrodni” to ciekawa i złożona książka, która naprawdę skłania do refleksji nad tym, czym jest człowieczeństwo. Prywatne śledztwo Michelle NcNamary, któremu ta kobieta poświęciła niemal całe swoje życie, jest naprawdę czymś niesamowitym – analiza raportów z sekcji zwłok, rozmowy z ofiarami, ze świadkami… Wydaje mi się, że autorka musiała mieć niesamowitą wytrzymałość psychiczną, że tak obsesyjnie zaangażowała się w tę sprawę, a potem zdecydowała się jeszcze ją spisać. Z szacunku do niej i do jej pracy, warto po tę pozycję sięgnąć.
Całość na: www.bookeaterreality.pl
Niestety, bardzo zawiodła mnie ta książka. Oczekiwałam mrążących krew w żyłach opisów zbrodni, infrmacji dotyczących tytułowego mordercy. Dostałam jednak opis kilku osób, które zostały zaatakowane- opis ich rodzin, życia itd. Dodatkowo, znaczna część ksiazki dotyczy samej autorki książki, jej poszukiwań informacji, inspiracji do książki.
Wspaniale napisana książka, tak pod względem stylu pisania, jak pod ogromem pracy jaka została w nią włożona. Dziwi mnie stosunkowo niska ocena "Obsesji...", bo książkę pochłania się szybko z niemalejacym zaciekawieniem. Jedyny minus jaki możnaby jej "zarzucić" to to że nie zdążyła być dokończenia przez autorkę, która poświęciła jej 25% swojego życia.
Kto mnie zna wie czym się interesuję i co kocham czytać. Tytuł książki zatem nikogo tu nie zdziwi. W końcu pochłaniam wszystko, co z mordercami, śledztwami i tego typu sprawami ma cokolwiek wspólnego. Gdy dojrzałam ten tytuł wiedziałam, że go sobie nie odpuszczę i prędzej czy później go zdobędę i odhaczę jako kolejną z listy "must have". Czy w jakikolwiek sposób książka spełniła moje oczekiwania? Czy cieszę się, że faktycznie mam ją za sobą?
Tak, mam bzika na punkcie tego typu pozycji i nie mam zamiaru tego ukrywać. Tak samo jak faktu, że śledzę wszelkie informacje z Polski i świata o mordercach, psychopatach i innych zwyrodnialcach. Tak już mam odkąd tylko wkroczyłam w świat dorosłych. Nie było zmiany krok po kroku. Ot z bajek przeszłam do mroku koniec kropka. Jednak słowa, które wspomniałam na początku, czyli "mieć bzika" zaczęły mieć dla mnie całkiem inny oddźwięk, gdy zaczęłam czytać "Obsesję zbrodni. ...". Tak to już nie jest zainteresowanie, fioł czy bzik. To jest jak sam tytuł mówi OBSESJA. Michelle praktycznie zatraciła się w poszukiwaniach jednego z seryjnych morderców w USA. Każdy możliwy dzień czy noc poświęcała na odkrycie jego tożsamości. I choć jej się nie udało, tak samo jak nie udało jej się doczekać wydania książki, gdyż zmarła w 2016 roku w tragicznych okolicznościach - przedawkowała leki, a choroba serca dopełniła swego.
Michelle McNamara była dziennikarką kryminalną, blogerką, która prowadziła popularną stronę TrueCrimeDiary.com. Golden State Killer zawładną jej umysłem od początku, gdy o nim usłyszała. Przeczytała tysiące stron akt policyjnych, oglądała raporty z sekcji zwłok, rozmawiała z ofiarami gwałtów oraz ludźmi mogącymi być świadkami ataków psychopaty.
Przygotowując śniadanie dla małej córeczki myślała o gwałtach i przemocy nieznanego sprawcy, wśród jej zabawek rozkładała zdjęcia ofiar. W internecie spędzała setki godzin śledząc wzmianki o przestępstwach, a będąc z mężem na galach w Hollywood myślami była wśród ofiar.
To, co przeraża to fakt ile zła może mieć w sobie człowiek i ile jest w stanie tego zła przerzucić na drugą osobę. Morderca atakował kobiety we własnej sypialni, zabijał mężów na oczach żon. Gwałcił i wychodził. Wybierał parterowe domy w spokojnych dzielnicach. Włamując się uczył się rozkładu pomieszczeń na pamięć i nie zostawiał po sobie żadnego śladu. Z dnia na dzień zniknął unikając kary, omamiając policję, w tym najlepszego profilera w historii. Wydawałoby się, że tak zakończy się sprawa nieuchwytnego seryjnego mordercy mającego na koncie 50 gwałtów oraz 10 sadystycznych morderstw. A jednak nie. W 2018 roku złapano winnego tych czynów, a Michelle McNamara zdecydowanie się do tego przyczyniła.
Gdybym miała ocenić zawartość książki byłoby super. Ale jeśli dodam do tego choćby styl to wszystko pada na łeb na szyję. Czytałam, a raczej zmęczyłam tę książkę już jakiś czas temu, a recenzja dopiero teraz, bo musiałam pomyśleć, odpocząć i poukładać to i owo. Chyba jeszcze nigdy nie czułam się tak zmęczona i ogłupiała po przeczytaniu książki. Mam ochotę zjechać wydawcę od góry do dołu, że w ogóle wydał coś takiego. Rozumiem, że autorka nie żyje, a książka powstała na podstawie jej zapisków, notatek i nagrań. Ale ludzie! Ta książka się kupy d...y nie trzyma za przeproszeniem. Gdyby ktoś po mojej śmierci wydał moje zapiski w takiej formie to zrobiłabym wszystko by wstać zza grobu i pogadać ze sprawcą tego czynu! Chaos. Jeden wielki chaos. Tyle przychodzi mi na myśl po skończeniu, umęczeniu i odłożeniu tej książki. Coś, co mogło być kanwą świetnej książki stało się literackim dnem. I ratuje ją tylko to o czym opowiada, niestety.
"Obsesja zbrodni" to zapis wieloletnich, wytrwałych poszukiwań jednego z najgroźniejszych morderców ostatniego stulecia. Michelle McNamara to dziennikarka zafascynowana zbrodniami i zdeterminowana w dążeniu do schwytania seryjnego mordercy zwanego Golden State Killerem. Książka jest jednocześnie owocem jej ciężkiej pracy jak i świadectwem obsesji na punkcie tego zbrodniarza. Co znajdziemy w środku ?
Przede wszystkim zapis wielu dokonanych przez mordercę gwałtów i zabójstw wraz z opisem towarzyszących im okoliczności i analizą przeszłych wydarzeń. Autorka opisuje szereg czynności wykonanych przez policję w celu ujęcia sprawcy i zwraca uwagę na jego nieuchwytność. Autorka wyjaśnia również skąd tak duże zainteresowanie z jej strony i nie ukrywa, że Golden State Killer zdominował całe jej życie zawodowe i osobiste. Jest to z pewnością lektura dla miłośników mocnych wrażeń i zbrodni oraz osób, które kochają emocje. Przyznam, że ja zostałam całkowicie wyciągnięta w wir opisywanych wydarzeń a Golden State Killer towarzyszył mi nawet w snach. Interesująca, wstrząsająca, na długo pozostająca w pamięci historia o jednym z najbardziej poszukiwanych amerykańskich przestępców. To również obraz tego jak wiele strachu i złych emocji może wywołać jeden człowiek, który przez wiele lat pozostawał nieuchwytnym cieniem, zjawą czającą się tuż za rogiem i ucieleśnieniem najgorszych obaw. Prawdziwa historia mordercy, który przez dziesięciolecia terroryzował mieszkańców Kalifornii i który został schwytany niedawno również dzięki ciężkiej pracy autorki tej książki. Serdecznie polecam Wam lekturę "Obsesji zbrodni" i czekam na Wasze opinie !