Widok degustatorów pochylonych nad kieliszkiem, skrzętnie wypluwających wino do kubełka, jest dosyć smętny. Wyglądają jak sekta w laboratorium wykonująca magiczną, lecz żmudną analizę. Tę książkę napisałem nie dla winiarskiej sekty, choć sam bywam członkiem owego postrzelonego bractwa. Pisałem ją z myślą o tych, którzy wino lubią, lecz którzy - jak ujął to poeta W. H. Auden - " nie czynią z wina hecy", to znaczy nie uważają, iż na winie świat się kończy i nie muszą za wszelką cenę na winie się znać. Bo lubić wino, znaczy dla mnie nie tylko mieć je przed sobą w kieliszku i czekać niecierpliwie na pierwszy łyk, lecz także gadać przy nim ile wlezie, gadać o wszystkim, nie tylko o winie. "Nowe kroniki wina" są właśnie długą gawędą przeznaczoną dla wszystkich, którym chce się słuchać, nawet dla abstynentów. Marek Bieńczyk
Informacje dodatkowe o Nowe kroniki wina:
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2010 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
9788324719730
Liczba stron: 480
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2021-09-14, Ocena: 3, Przeczytałem, 52 książki 2021, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021,
"Zdarzyć się może, że jeden łyk toruje drogę do wszechpotężnego uczucia, którego wyrazić się łatwo nie da i które przynosi wrażenie obcowania z esencją, z - muszę to powiedzieć - dziwną i piękną esencją istnienia. Rozlewa się wówczas w nas doznanie harmonii oraz obraz harmonii wina; doznanie błogostanu - i jest to doznanie jednak tajemnicze".
Z humorem i pasją o winach. Autor opowiada ciekawie, oszczędnie w słowach, ale z należytym szacunkiem dla trunku, jego twórców i konsumentów.