Noc poślubna

Ocena: 4.6 (5 głosów)

"Obejrzał się za siebie. Nikt oprócz niego nic nie zauważył. Goście siedzieli przy stołach, dwie pary wolno tańczyły. Jedni i drudzy wyglądali, jakby już także pomarli. Wesele żywych trupów, pomyślał. A on jest jednym z nich".

Z godziny na godzinę ślub Justyny i Kamila przeradza się w coraz większy koszmar. Nic nie przebiega zgodnie z planem. Napięcie rośnie, rodzą się konflikty. Nim zacznie świtać, wszystko wymyka się spod kontroli.

Gęstwina otaczająca weselny pałac skrywa mroczne tajemnice. Nazwa „las wisielców” przylgnęła do niej nie bez powodu. Nie każdy, kto się do niego zapuści, wróci o zdrowych zmysłach.

Niektórzy nie wrócą wcale.

Informacje dodatkowe o Noc poślubna:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2024-07-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788368158755
Liczba stron: 344
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Noc poślubna

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

A najgorzej już wtedy, kiedy jesteś lepsza od nich. Ładniejsza - to najgorzej. Mądrzejsza - tego nie darują. Jak ci się lepiej powodzi, jak dzieci się lepiej uczą, jak poszły na studia, pracę mają dobrą, a ty, choć sama, lepiej sobie radzisz od nich - no to już obraza na całego.A największą twoją winą jest zawsze ich nieszczęście - mąż pijak, syn leniwy, córeczka idiotka. Choćby ci resztę wybaczyli, za to będą nienawidzić. I gdy ci się wreszcie noga powinie, uznają to za sprawiedliwą karę.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Noc poślubna - opinie o książce

Czekałam z niecierpliwością na nową książkę Przemysława Borkowskiego, lubię jego powieści, więc biorę w ciemno wszystkie książki autora a w dodatku nawet zżyłam się z bohaterami różnych serii. Ta książka jest jednak inna. Przede wszystkim nierówna, chwilami bardzo wciągająca, ale są momenty dość monotonne. Jest też zaskakująca, gdyż autor urozmaicił fabułę tego thrillera wątkami paranormalnymi, niespotykanymi a nawet trochę przypominające horror...

Ślub kojarzy się niemal wszystkim z piękną uroczystością a wesele z miłą i wesołą zabawą. Niestety, nie zawsze tak jest. Baśniowe śluby nie zdarzają się na co dzień, zwłaszcza gdy zawiera się związek małżeński z rozsądku a nie z miłości, albo tylko dlatego, że tak trzeba, bo co by ludzie powiedzieli...


"Ślub i wesele to ogromne, skomplikowane przedsięwzięcie. Niemal jak operacja wojskowa. Coś musi w nim pójść nie tak, nie ma wyjścia. Chodzi po prostu o to, by go przetrwać i nie dać się pokonać."
Justyna i Kamil swoje wesele zaplanowali w pałacyku umiejscowionym na uboczu, blisko lasu i menonickiego cmentarza. Nie znali ani tych terenów, ani też legend czy plotek związanych z tym miejscem. Przystępna cena skusiła ich, a okolica sprawiała dobre wrażenie, więc się szybko zdecydowali.
Od samego początku jednak nic nie jest tak jak powinno. Nie działająca klimatyzacja w lokalu już na początku zepsuła im humory, bo upał nie dawał chwili odpoczynku.
Zresztą nie tylko to psuło humor nowożeńcom. Coś jakby się między nimi popsuło, zamiast ze sobą rozmawiać, oni niemal warczeli na siebie, jak wrogo nastawione osoby.
Ich ojcowie również patrzyli wrogo na siebie, Kamil odnosi wrażenie, że jakby się już kiedyś spotkali, że znają się z dawnych czasów. 


"Jesteś facetem, inaczej do tego podchodzisz. Każda kobieta, czy się do tego przyznaje, czy nie, marzy o swoim idealnym ślubie albo go sobie przynajmniej wyobraża. A ten nie jest idealny ani trochę. To jakaś popieprzona katastrofa. Wszystko od początku idzie źle."
Panująca wśród weselników zmowa milczenia i skrywane tajemnice z przeszłości powodują, że atmosfera na weselu robi się coraz bardziej gęsta, a młoda para zamiast się cieszyć i bawić, popada w zniechęcenie i złość na wszystkich, nie tylko na siebie. Rosnące napięcie między rodzinami rodzi konflikty. Czy takiego wesela się spodziewali? Raczej nie, a przed nimi jeszcze noc poślubna...
Gdy jednak przeszłość wkracza między młodą parę i ich rodziców, wszystko wymyka się spod kontroli a ich życie wywraca się niemal do góry nogami. Zamiast się bawić, muszą nawet walczyć o życie... Teraźniejszość miesza się z przeszłością i z wyobraźnią czy też halucynacją, co wprowadza zamęt nie tylko wśród biesiadników.


"Kamil był w szoku. W życiu by nie przypuszczał, że w przeszłości jego rodziny działy się aż tak dramatyczne wydarzenia."
"Poczuł panikę. Po raz pierwszy znalazł się w takiej sytuacji. Nie lubił lasu, wolał otwartą przestrzeń. Zwłaszcza tak nieprzeniknionego jak tu. Jeszcze te wszystkie historie... Duchy, strzygi, upiory... "
„Noc poślubna” to mroczna powieść pełna tajemnic, niedomówień a dawne krzywdy i zbrodnie sprzed lat tylko dodają jej głębi. Choć samą zagadkę można rozwiązać nawet dość szybko to zagadkowa historia może nawet się spodobać.
Muszę jednak przyznać, że bardziej mi się podobały poprzednie książki, i że autor wróci jeszcze do znanych mi bohaterów, jak Gabriela czy Zygmunt...

Mimo wszystko polecam, bo warto zobaczyć jak nie powinien wyglądać ślub i wesele...

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytanaiska
zaczytanaiska
Przeczytane:2024-09-01,

Co najbardziej przeraża Was w thrillerach?

Kamil i Justyna biorą ślub w wielkim stylu. Wymarzony dzień zmienia się jednak z godziny na godzinę w koszmar. Wszystko idzie nie tak jak trzeba, a niektórzy goście weselni ewidentnie ukrywają coś niepokojącego. Czy pobliski las wisielców to jedynie legenda?

Nie jest to thriller szablonowy, wymaga sporej uwagi od czytelnika i otwartego umysłu. Atmosfera jest duszna, czasami nierealna, momentami przerażająco brutalna. Dwa światy realny i empiryczny przeplatają się ze sobą tworząc jeden niepokojący twór. Niektóry bohaterowie zmieniają się w bestie rządne krwi, zemsty, złota. W pewnym momencie mamy wrażenie, że piękny ślub może zakończyć się tylko totalną rzezią.

Autor sprytnie połączył wątki z lat obecnych i młodości części z bohaterów, zamknął akcję w jednym dniu - a właściwie nocy - i wywołał bardzo brudną naturę człowieka. Czytelnik zaskakiwany jest zdarzeniami i jak obuchem uderzany kolejnymi zwrotami akcji.

Finał to sam ogień. Slajdy przeskakują szybko, prawda odbiera nam oddech, rzeczywistość paraliżuje. Pozostaje pytanie: co to było? Kto z kim i dlaczego?

Powiem Wam tylko tyle: są tajemnice, które lepiej, żeby nie ujrzały światła dziennego.

Link do opinii

ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗡𝗮𝘄𝗶𝗲𝗱𝘇𝗼𝗻𝘆 𝗱𝘄ó𝗿

𝑇𝑜 𝑑𝑙𝑎𝑡𝑒𝑔𝑜 𝑤𝑒𝑠𝑒𝑙𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑡𝑎𝑘 𝑛𝑖𝑒𝑏𝑒𝑧𝑝𝑖𝑒𝑐𝑧𝑛𝑦𝑚 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚. 𝑂𝑏𝑗𝑎𝑤𝑖𝑎 𝑠𝑖ę 𝑤 𝑗𝑒𝑔𝑜 𝑡𝑟𝑎𝑘𝑐𝑖𝑒 𝑠𝑎𝑐𝑟𝑢𝑚, 𝑎 𝑜𝑛𝑜 𝑏𝑦𝑤𝑎 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑜 𝑔𝑟𝑜ź𝑛𝑒. 𝑂𝑡𝑤𝑖𝑒𝑟𝑎𝑗ą 𝑠𝑖ę 𝑑𝑟𝑧𝑤𝑖 𝑚𝑖ę𝑑𝑧𝑦 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎𝑚𝑖 𝑖 𝑑𝑖𝑎𝑏𝑙𝑖 𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧ą - 𝑛𝑜𝑚𝑒𝑛 𝑜𝑚𝑒𝑛 - 𝑐𝑜 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑒𝑗𝑑𝑧𝑖𝑒... […]

Miałam okazję przekonać się, jak świetnie Przemysław Borkowski pisze, czytając serię z 𝑃𝑟𝑜𝑘𝑢𝑟𝑎𝑡𝑜𝑟 𝐺𝑎𝑏𝑟𝑖𝑒𝑙ą 𝑆𝑒𝑟𝑒𝑑𝑦ń𝑠𝑘ą. Książki z tego cyklu są skrajnie różne, każda z nich jest inna, ale na swój sposób bardzo dobra. W 𝑁𝑜𝑐𝑦 𝑝𝑜ś𝑙𝑢𝑏𝑛𝑒𝑗 Borkowski po raz kolejny udowadnia, że potrafi tworzyć niebanalne powieści, które zachwycają dynamiką i świetną kreacją postaci. Pomysł na thriller jest oryginalny, a jego wykonanie równie niebanalne. Kolejny raz jestem usatysfakcjonowana lekturą książki tego autora, w której nic nie jest takie, jak się wydaje. Przewrotność tytułu i w ogóle całej historii robi niezatarte wrażenie. Okazuje się, że największe lęki mieszkają w nas samych i towarzyszą nam całe życie jak najwierniejsze psy. Wystarczy, że ktoś otworzy im drzwi.

To wesele od samego początku było naznaczone pechem. Upalna pogoda, zepsuta klimatyzacja, brak orkiestry przy wejściu, ciągłe pretensje świeżo poślubionej Justyny oraz spóźniony ojciec panny młodej, który utknął z powodu strajków kontrolerów na lotnisku, to tylko niektóre z problemów. Co więcej, rodzice pana młodego oraz chrzestny młodej nie pojawili się na ceremonii. Kamil jest załamany całą sytuacją. Matka Kamila dociera na miejsce, ale ojciec nagle przypomniał sobie o czymś ważnym i postanowił wrócić. Kiedy w końcu przybywa teść, młody pan stwierdza, że teściowa przy nim nie stanowi już żadnego problemu.

Początek 𝑁𝑜𝑐𝑦 𝑝𝑜ś𝑙𝑢𝑏𝑛𝑒𝑗 może sugerować, że mamy do czynienia z komedią, ale w rzeczywistości jest to thriller. To tylko kwestia czasu, zanim wydarzy się coś złego, wszak miejsce, w którym odbywa się wesele, nie cieszy się dobrą reputacją i jest powszechnie uważane za przeklęte. Wszyscy, którzy je znają, nazywają je „Lasem wisielców”.

Gdy ojcowie młodych stają oko w oko, obaj zamierają na swój widok, choć zgodnie twierdzą, że wcześniej nigdy się nie spotkali. Zamiast zajadać się weselnymi potrawami, obaj wpatrują się w siebie wzrokiem, który mógłby zabić. Justyna ma skwaszony humor i więcej uwagi wykazuje świadkowi niż swojemu świeżo poślubionemu mężowi. Kamil z kolei ma już dość wszystkich nieprzyjemnych zdarzeń, ale to dopiero początek nocy. Bardzo długiej nocy.

Kamil nie sprawdził wcześniej miejsca, gdy wybierał lokal na imprezę ich życia, i nie wiedział, że nie cieszy się ono szczególnie dobrą sławą. Justyna, gdy się o tym dowiedziała, jest na niego wściekła, ale stara się robić dobrą minę do złej gry. Zależy jej tylko na pozorach, by ludzie o nich nie gadali.

Stres, alkohol, kłótnia ze świadkiem, ciągłe niezadowolenie żony, znaleziony w komórce ojca tajemniczy SMS, a na koniec widok wisielca w lesie, wszystko to powoduje ogromny mętlik w głowie Kamila. Nie jest pewien, czy to, co zobaczył, to rzeczywistość czy przywidzenie. Przerażony ucieka z miejsca, ale po powrocie nie znajduje żadnych śladów po tym, co zobaczył.

To miało być wesele marzeń, a niestety tak się nie stało. Nic nie przebiega zgodnie z planem. Ojciec panny młodej zniknął bez śladu, chrzestny Justyny, zamiast uczestniczyć w weselu, wybrał wędrówkę w nieznane, a fakt, że miejsce cieszy się złą sławą, odkryto zbyt późno. Młoda para, zamiast cieszyć się miłosną euforią, ciągle się kłóci. Justyna otwarcie przyznaje, że wolałaby kogoś innego zamiast Kamila, na przykład świadka. Orkiestra gra, wodzirej stara się jak może, ale impreza wyraźnie nie przypomina typowego wesela. Jedynym „swojskim” elementem są nieustanne połajanki Justyny i jej matki: „Uśmiechnij się, ludzie patrzą”, „Weź mnie za rękę”, „Usiądź przy mnie, bo co ludzie powiedzą”. Wszyscy bawią się dobrze, z wyjątkiem młodej pary, a szczególnie Kamila. Nim nadejdzie świt, wszystko wymknie się spod kontroli.

𝑁𝑜𝑐 𝑝𝑜ś𝑙𝑢𝑏𝑛𝑎 to rewelacyjny thriller, który wciąga od pierwszych stron. Pomysł umiejscowienia wesela w przeklętym miejscu jest nietuzinkowy, a klimat, jaki autorowi udało się stworzyć, jest niezapomniany. Przemysław Borkowski niewątpliwie ma talent do tworzenia nieoczywistych historii. Wesele, które miało być najpiękniejszym wydarzeniem w życiu młodych, nieoczekiwanie zamienia się w koszmar. Autor zręcznie manipuluje sytuacją, budując napięcie i wątpliwości, czy to, o czym się czyta, dzieje się naprawdę, czy jest skutkiem upojenia alkoholowego głównego bohatera. Największym atutem tej powieści jest zdecydowanie jej niepokojący klimat. Prawie do końca nie wiadomo, co jest prawdą, a co wytworem umysłu pijanego Kamila?

Motyw wesela, jako tło dla dramatycznych wydarzeń, był wykorzystywany przez wielu znanych twórców i pojawia się w różnych utworach, gdzie zabawa często stanowi punkt wyjścia do analizy relacji społecznych. W powieści 𝑁𝑜𝑐 𝑝𝑜ś𝑙𝑢𝑏𝑛𝑎 motyw ten przypomniał mi film z 2004 roku w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Nie chcę jednak dokonywać jakichkolwiek porównań, chciałam tylko zaznaczyć, że wesele, które miało być początkiem nowej drogi życia dla Justyny i Kamila, staje się narzędziem do rozliczeń międzypokoleniowych.

Za wszystkie wyrządzone krzywdy trzeba kiedyś zapłacić, nawet po latach, każda zbrodnia bowiem wymaga zadośćuczynienia. Wyrządzona krzywda musi zostać odpokutowana, niezależnie od upływu czasu. Zło i krzywda z przeszłości domagają się sprawiedliwości i pomimo usilnych starań sprawców, by ukryć swoje czyny, przeszłość postanowiła upomnieć się o swoje. Kara musi nadejść, niezależnie od tego, kto i w co wierzył. Jeśli winni sądzili, że można zbudować szczęście na cudzej krzywdzie, teraz przekonali się, jak bardzo się mylili. Żądza zemsty uruchomiła nieprzewidziane zdarzenia, a ci z nieczystym sumieniem łatwo dali się zmanipulować.

𝑁𝑜𝑐 𝑝𝑜ś𝑙𝑢𝑏𝑛𝑎 wciąga powoli coraz głębiej w mroczną i nieoczywistą historię. Fantastycznie skonstruowana fabuła, w której mimo zawiłości, rozbudowanych wątków i mnogości postaci nie sposób się pogubić. Przemysław Borkowski kolejny raz udowadnia, że potrafi doskonale oddać emocje i napięcie między bohaterami. Oczekiwałam thrillera i kryminału, i otrzymałam to wszystko, a nawet więcej, dzięki wzbogaceniu fabuły o elementy grozy. Duszna atmosfera i narastające poczucie zagrożenia nie pozwalają oderwać się od lektury aż do samego końca i są to niewątpliwie największe atuty tej powieści.

W miarę zbliżania się do końca, granice między światem realnym a tym nierzeczywistym coraz bardziej się zacierają. Przeszłość wyłania się z ukrycia, z lasu, zza filaru, zza kontuaru recepcjonisty. Autor zręcznie unika retrospekcji, jednocześnie wciągając weselników i czytelnika w wir szaleństwa, który narasta, aż do zaskakującego i satysfakcjonującego zakończenia.

Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaKwa
AnnaKwa
Przeczytane:2024-12-10, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2024,

Przemysław Borkowski pokazuje, że potrafi też pisać książki w nieco innym stylu, niż ten, do którego przyzwyczaił czytelnika w poprzednich powieściach. Historia rozgrywa się podczas wesela dwójki młodych ludzi, które nie przebiega tak, jak wymarzyli sobie państwo młodzi. Tajemnice skrywane przez rodziców obojga, dziwny recepcjonista w holetowej restauracji, taejmniczy las wisielców znajdujący się nieopodal, urywki zasłyszanych zdań i opowieści. No i duchy- czego do tej pory w książkach znanego kabareciarza chyba nie było. Całość może nie tak porywająca, jak poprzednie książki (te bardziej "realne"), ale oryginalna- a to też jest w dzisiejszych czasach w cenie.

Link do opinii

Lubisz śluby/ wesela?

Na ślubie elementem, który zawsze przyprawia mnie o ciary jest czytany ,,Hymn o miłości". Wesele... No cóż. Dla mnie to strata kasy #sorrynotsorry. Rozmawiałyśmy w tym temacie z @diamond.books95 i wolałabym wziąć swojego kompana pod pachę i ruszyć w podróż <3.

,,Noc poślubna", @pzborkowski, ta książka to sztos! Ja i mój czarny humor, żeby nie powiedzieć wisielczy w nawiązaniu do książki, bardzo się tutaj odnalazłam. Jeśli ktoś oglądał film ,,Zabawa w pochowanego", to polecam jeszcze bardziej.

Justyna i Kamil już w drodze z kościoła na salę weselną zastanawiają się na co im to wszystko. Dobry początek nowej drogi, prawda? Dalej nie będzie lepiej. Wesele ma odbyć się w pałacu, który mieści się nieopodal lasu wisielców. Czy wesele zmieni się w to z żywymi trupami?

To wesele zaczyna się już pechem. Nieziemski upał, zepsuta klimatyzacja, brak orkiestry na wejściu, ojciec panny młodej nie docierający na ślub, Justyna rzucająca przez to wszystko piorunami. Na to wszystko kiedy ojcowie już stają ze sobą oko w oko, obaj są zaskoczeni swoim widokiem, co ich tak zdziwiło?

Kamil chciał wyprawić wesele po kosztach i nie sprawdził zbyt dobrze tej miejscówki, która nigdy nie cieszyła się dobrą opinią. Justyna jest na niego wściekła i zaczyna robić dobrą minę do złej gry poświęcając uwagę świadkowi zamiast mężowi.

Ciągle niezadowolona żona i docinki w stylu ,,przez tę j* suknię nie mogę nawet sama iść się wysikać", alkohol, tajemniczy SMS znaleziony na komórce ojca i widok wisielca w lesie powoduje, że Kamil nie jest pewien tego, co jest prawdą, a co nie. Ojciec panny młodej znika bez śladu. Zanim zastanie ich świt, nic już nie będzie takie samo.

Wow. Ile w tej książce się wydarzyło! ,,Noc poślubna", to thriller, przy którym nie sposób się nudzić. Klimat grozy, niepewności tego, co faktycznie ma miejsce, a tego, co jest majakiem zaciera się i nie sposób odróżnić prawdy od fikcji. Bardzo nieoczywista historia. Samo wesele jest rachunkiem, rozliczeniem traum pokoleniowych, jednak czy uda się osiągnąć balans?

Kara za popełnione lata wcześniej winy i tak nadejdzie.

Przemysław Borkowski motywuje czytelnika do zastanowienia się, jak podjęte decyzje i działania albo ich brak wpływają na innych, ale też jak łatwo podjąć złą decyzję i dokonywać samobiczowania. Na pewno nie łatwiej, ale lepiej schować ego do kieszeni i rozliczyć się z tym, co nas męczy.

,,Odwróćcie spojrzenia, mnie tu przecież nie ma."

PS Audiobook, to złoto!

Link do opinii
Inne książki autora
Rytuał łowcy
Przemysław Borkowski0
Okładka ksiązki - Rytuał łowcy

Młoda prokurator Gabriela Seredyńska po przeprowadzce do Warszawy dostaje swoją pierwszą poważną sprawę - morderstwo. Zwłoki znaleziono w pobliżu muru...

Gra w pochowanego
Przemysław Borkowski0
Okładka ksiązki - Gra w pochowanego

Źle się dzieje w Eurocity. Są mordercy, nie ma trupów. Ciała znikają z miejsca zbrodni. Desubstancjacja corpus delicti... Nazwanie rzeczy po łacinie nie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy