Kamil i Justyna wzięli ślub. Teraz zmierzają na wymarzone wesele. Jednak od początku wszystko idzie źle. Justyna sprawia wrazenie, że już żałuje decyzji o slubie. Kompletnie nie szanuje męża, pomiata nim. Jej humor psuje się jeszcze bardziej, gdy dowiaduje się, gdzie ma się odbyć owo wesele. Miejsce to uznawane jest za nawiedzone, a okoliczny park, który był niemym świadkiem zbrodni, nosi uroczą nazwę Lasu Samobójców lub Lasu Wisielców. Ponoć przyjeżdżali tu ludzie z różnych stron, żeby skończyc ze sobą. Kamil nie miał o tym pojęcia. Pokłóceni nowożeńcy zajeżdżają w końcu na miejsce. Tam okazało się, że wysiadła klimatyzacja (przy tropikalnym upale!). Gdy w końcu awaria zostaje usunięta, nie jest lepiej. Justyna wciąż się wyżywa na Kamilu. Między ojcami nowożeńców napięcie jest tak gęste, że można je krajać nożem. Świadek Kamila, Michał, wciąga w toalecie kokainę i próbuje zgwałcić jedną z druhen panny młodej. Co gorsza, między nim a Justyną rodzi się ewidentna chemia. Na konflikty z tego świata wkrótce nakładają sie wizyty gości... nie z tego świata. Okolica jest bowiem pełna niespokojnych duchów. Koszmar się pogłębia.
"Noc poślubna" jest nocą wyjatkowo mroczną. Ciemność jest tak gęsta, że mozna ja krajac nozem. Atmosfera jest na pograniczu jawy i snu. Nie wiadomo, co jest halucynacja, a co prawdą. Wywołuje lodowate ciarki.
dr Kalina Beluch
Gdy nie patrzysz dość uważnie, dostrzegasz tylko to, co chcesz zobaczyć. W centrum Warszawy, na trzydziestym piętrze ekskluzywnego apartamentowca, w jednym...
W podolsztyńskim lesie zostaje brutalnie zamordowana piętnastolatka. Ślady na ciele oraz ubraniach wskazują, że morderca był bezwzględny. Kiedy w kilka...
A najgorzej już wtedy, kiedy jesteś lepsza od nich. Ładniejsza - to najgorzej. Mądrzejsza - tego nie darują. Jak ci się lepiej powodzi, jak dzieci się lepiej uczą, jak poszły na studia, pracę mają dobrą, a ty, choć sama, lepiej sobie radzisz od nich - no to już obraza na całego.A największą twoją winą jest zawsze ich nieszczęście - mąż pijak, syn leniwy, córeczka idiotka. Choćby ci resztę wybaczyli, za to będą nienawidzić. I gdy ci się wreszcie noga powinie, uznają to za sprawiedliwą karę.
Więcej