Nim padnie pierwszy strzał

Ocena: 5.25 (8 głosów)

Kiedy sprawa wagi państwowej stanie się osobistą rozgrywką...

Wydział do Walki z Terrorem Kryminalnym jest na tropie groźnego gangu. Podczas jednego z nieudanych zatrzymań dochodzi do strzelaniny, w której ginie zasłużony funkcjonariusz, a drugi zostaje ciężko ranny. Odtąd oczy całego kraju skupiają się na poczynaniach stołecznych organów ścigania, bez przyzwolenia na najmniejsze błędy.

Młody i pełny zapału Alan Berg zrobi wszystko, by dopaść przestępców, którzy o mało nie zabili jego mentora w policji i duchowego ojca. W swojej determinacji nie jest jedyny, a śledztwo mające ujawnić kryjówkę bossów wydaje się iść jak z płatka...

...aż do zatrzymania, które miało być po prostu rutynową akcją, ale okaże się doświadczeniem, po którym już nic nie będzie takie samo.

Informacje dodatkowe o Nim padnie pierwszy strzał:

Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2021-09-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788366977068
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski

Tagi: polski kryminał polska autorka katarzyna żwirełło Vera Eikon nim padnie pierwszy strzał między prawami alan berg strzelanina Gang Warszawa magdalenka na faktach policjant Trauma

więcej

Kup książkę Nim padnie pierwszy strzał

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nim padnie pierwszy strzał - opinie o książce

Avatar użytkownika - ZaczytanyGlina
ZaczytanyGlina
Przeczytane:2023-11-16, Ocena: 5, Przeczytałem,

 

 Młody, perspektywiczny, lecz wyrywny policjant Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym. Alan Berg, przez kolegów nazywany Proca. Miasto pełne bezwzględnych przestępców, a wśród nich dwóch szczególnych, od lat nieuchwytnych, bezwzględnych i bardzo niebezpiecznych bandziorów.

Podczas jednej z interwencji dochodzi do tragedii, jeden z policjantów ginie, drugi zostaje ciężko ranny. Dwaj przestępcy ponownie wymykają się stróżom prawa.

Oddział Berga ma za zadanie zatrzymać niebezpiecznych gangsterów – czekają cierpliwie na sygnał.

Książka Katarzyny Żwirełło opisuje kulisy głośnej sprawy z 2003 roku, akcji w Magdalence. Autorka sprawnie wplotła w historię dość ciekawy motyw obyczajowy. Całość świetnie się spina.

W książce poznacie losy zgranej paczki policjantów, którzy w codziennej służbie mają do czynienia z najgorszymi przestępcami stolicy.

Opisana tu historia pokazuje jak nieprzewidywalna i niebezpieczna jest praca policjantów. Począwszy od patrolowca z prewencji czy policjanta ruchu drogowego, a skończywszy na twardych glinach tzw. „ateciakach”.

Przedstawieni tu policjanci wpadli w sam środek otwartej wojny, która wywołała u nich urazy, które nie zagoją się tylko za pomocą bandaży i leków. Ale wyjdą z tego! Wspierają się wzajemnie.


Książka ta to idealna pozycja fanów gatunku. Ciekawie opisane sceny walk i przygotowań do nich. Mimo, że znaczna część faktów tu opisanych to fikcja literacka, nabrałem dużo więcej szacunku do pracy funkcjonariuszy z oddziałów kontrterrorystycznych. Chłopaki! Robicie kawał dobrej roboty.

Link do opinii

Ten rok dopiero co się zaczął a już poznałam sporo nowych nazwisk. Kasia Żwirełło do nich należy. Tak to było moje pierwsze spotkanie z autorką i na pewno nie ostatnie! Jestem zachwycona stylem jakim pisze Kasia, trafia do mnie w 100%.
 
Wydział do Walki z Terrorem Kryminalnym jest na tropie groźnego gangu. W wyniku jednej z akcji zostaje poważnie ranny nadkomisarz Tyszka a drugi zasłużony funkcjonariusz ginie. Młody i ambitny sierżant sztabowy Alan Berg robi co może, żeby dopaść przestępców, którzy chcieli zabić Tyszkę. W związku z tym wydział organizuje poważną akcję, która ma na celu aresztować groźnych przestępców. Niestety na tej akcji nic nie poszło zgodnie z planem. Miało to być rutynowe zatrzymanie, ale okazało się jednym z najczarniejszych wydarzeń w historii policji.
To klasyczny kryminał, w którym oprócz pościgów i walk policyjnych, mamy odrobinkę miłości i humoru. Akcja rozpoczyna się od pierwszych stron. Każda kolejna powoduje jej przyspieszenie. Dużo się dzieje, a to wszystko jest okraszone odrobiną humoru. Kasia pokazuje, że nawet w policji jest czas na miłość. Że w policji pracują ludzie, którzy chcą wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafią, a jednocześnie chcą kochać i być kochanym.
 
,,Nim padnie pierwszy strzał" jest napisana językiem prostym, który myślę trafi do każdego czytelnika. Ja pochłonęłam ją w dwa wieczory, no może gdybym nie musiała iść do pracy poszłoby mi szybciej. Tak więc mogę jedynie polecać Wam tą świetną książkę.
 
Książka jest hołdem dla policjantów, którzy stracili życie będąc na służbie, ale także dla tych, którzy codziennie stają w obronie społeczeństwa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytanienaplatan
czytanienaplatan
Przeczytane:2022-01-24, Ocena: 5, Przeczytałam,

Bezwzględni gangsterzy strzelający do policjantów? Od razu przed oczami stają mi zaułki Meksyku czy Kolumbii. Ale również w naszym wydawać by się mogło spokojnym kraju dochodzi do tak brutalnych ataków na policjantów jak ten w Inowrocławiu, czy w Magdalence. Właśnie ta obława z 2003 roku, która miała być rutynowym przejęciem groźnych przestępców stała się inspiracją najnowszej książki Katarzyny Żwirełło „Nim padnie pierwszy strzał”.

I jak się można domyślać nic nie idzie tak, jak zakładano. Ale sama akcja zajmuje jedynie część opowieści. Autorka pokazuje, od czego zaczęła się nieustępliwa obława na gangsterów. Kolejne działania Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym nieprzynoszące spodziewanych skutków rodzą coraz bardziej uzasadnione podejrzenia, że wśród nich jest kret, który ostrzega przestępców.

Zmierzając do punktu kulminacyjnego, jakim jest sygnalizowana na początku akcja ujęcia dwóch poszukiwanych mężczyzn autorka sporo miejsca poświęca wątkowi obyczajowemu, ukazując życie osobiste policjantów, ich marzenia i obawy, ich emocje i dylematy. I tak naprawdę to te relacje zarówno z kolegami z pracy jak i w życiu prywatnym sprawiają, że zaczynamy żyć ich życiem i odczuwać wraz z nimi. Dlatego też tak trudno z niektórymi z nich się rozstać…

To powieść, którą mimo świadomości, że nie wszystko skończy się szczęśliwie, bo życie napisało już scenariusz, czyta się w narastającym napięciu, a podczas samej policyjnej akcji nie sposób głębiej odetchnąć. Autorka bardzo sugestywnie oddała zarówno przerażającą atmosferę miejsca obławy, wstrząsanego wybuchami granatów, przesiąkniętego krwią policjantów, jak i emocje, które targały nimi podczas walki o życie swoje i kolegów. Emocje, które gwarantuję, i czytelnik poczuje równie mocno.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2021-09-24, Ocena: 5, Przeczytałam,

„Nim padnie pierwszy strzał” to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i muszę przyznać, że wypadło ono bardzo dobrze! Pani Katarzyna ma lekkie piór, dzięki czemu książkę czytało mi się bardzo szybko i miło. Rozdziały są krótkie, a już od pierwszych stron bije niesamowite napięcie. Akcja jest dynamiczna i wcale nie zwalnia. Nawet jeżeli mamy do czynienia z wątkiem obyczajowym to w nim także nie ma miejsca na nudę. Na ogromny plus zasługuje fakt, że treść inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami, które swego czasu stanowiły moje dość duże źródło zainteresowania. 

Bohaterowie zostali świetnie nakreśleni, a emocje od nich bijące są bardzo autentyczne. Ich portrety psychologiczne są złożone i odzwierciedlają przemyślania oraz życie wielu policjantów na czynnej służbie. Pani Katarzyna przedstawiła ich myśli zarówno w czasie akcji, jak i poza nią. Ukazała nam jasną i ciemną stronę służby. Byliśmy świadkami pragnień policjantów o prowadzeniu normalnego życia, założeniu rodziny i realizacji pasji. Jednak wcale nie jest to takie proste jak mogłoby się wydawać. Autorka niejednokrotnie podkreśla, że służba nie może czekać, a rozrywka musi poczekać. Ukazała prawdziwy obraz poświęceń, który jest mi bardzo dobrze znany. Realizacja marzeń, zainteresowania, przyjaciele, a także rodzina są sprawą drugorzędną. To służba jest najważniejsza powodując, że wielu mundurowym życie prywatne dosłownie się sypie. Jednak nie myślcie, że w książce znajdziecie obraz wyłącznie wychwalający policjantów. Nic z tych rzeczy! Autorka ukazała nam, że nawet w zaufanych szeregach może być kret, zdarzają się łapówki… Tak naprawdę książka ta jest historią życia policjantów na służbie i poza nią. 

 


Uważam, że „Nim padnie pierwszy strzał” to nie tylko świetna powieść sensacyjna, ale także książka pozwalająca nam lepiej poznać życie policjantów. Często się słyszy, że mundurowi są specyficzni… Jednak postawmy się czasami na ich miejscu. Spróbujmy zrozumieć co siedzi w ich głowach. W książce zostało świetnie ukazane szukanie kozła ofiarnego po nie do końca udanej akcji, a także obraz policjanta pozostawionego samego sobie po przeżyciu tragedii. Bez opieki psychologicznej, wsparcia ze strony wyżej ustawionych przełożonych… Ogromne brawa dla autorki za brak przesadnej koloryzacji wydarzeń z Magdalenki i ukazanie wszystkie w bardzo realistyczny sposób. Zdecydowanie polecam. Ja przy tej lekturze spędziłam bardzo miłe i chwile i mam nadzieję, że w Waszym wypadku będzie tak samo. 

 

Link do opinii

Sensowne i drobiazgowe doniesienia o akcji w Magdalence mimo upływu czasu są bardzo skąpe. Wydaje sie, że tę strzelaninę starano się - niestety umiejętnie- zamieść pod dywan. jedna z bardziej osłąwionych wpadek polskiej policji. Podejrzewano, że ktoś dał cynk bandziorom i w efekcie spektakularna akcja zakończyła się fiaskiem. Na bazie tej historii Żwirełlo tworzy wciągający policyjny dramat.
Życie jak zwykle pisze najlepsze scenariusze.
Dowódca jednostki ma z Bergiem na pienku, gdy ten zaczyna spotykać się z jego siostrą, Ewą. Alan jeSt ambitny, inteligentny, chce rozpracować jakąś wielka sprawę. ukazane jest też życie rodzinne policjantów, ich życiowe pasje, nie tylko żmudna policyjna robota. W opisie lawiny zdarzeń, samej interwencji, która przeistacza się w niemal wojenne piekło autorka nie ma sobie równych jesli chodzi o budowanie napięcia. Przebieg akcji jest misternie z detalami wykreowany, czujemy huk wystrzelanych kul, zapach prochu i krwi. Podzwonnym tragedii, kiedy ginie nadinspektor Wodziński i młody aspirant jest śledztwo prowadzone pod presją czasu- oraz służb specjalnych czy polityków. Układy i układziki kwitną także w policji, poza tym pozostali przy życiu muszą obejść się bez psychologicznego wsparcia, są pozostawieni sami sobie i zmagają sie z syndromem stresu pourazowego. Tę ciężką tematykę równoważy zgrabnie wpleciony wątek romansowy. Jedynie przeszkadzały mi momentami sztuczne i drętwe dialogi.

Link do opinii

Książka opiera się na prawdziwych wydarzeniach. Wiadomo, że na jej potrzeby duża część została odpowiednio zmodyfikowana niemniej starano się dosyć wiernie odtworzyć wydarzenia. Wszystko opisane jest z punktu widzenia policjantów biorących udział w akcji. Czujemy to co oni czuli: ekscytację, obawę, strach... Razem z nimi odczuwamy zimno, wdychamy zapach prochu, słyszymy odgłosy wybuchów. Bardzo sufestywny język mocno oddziaływuje na wyobraźnię.

Jestem bardzo wdzięczna autorce za tę książkę. Oby było jak najwięcej takich pozycji. Dopiero wtedy poczujemy, jak jest naprawdę i nie będziemy sugerować się wątpliwymi pod względem wiarygodności informacjami z massmediów.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kryminalnatalerz
kryminalnatalerz
Przeczytane:2021-09-23, Ocena: 4, Przeczytałam,

,,Nim padnie pierwszy strzał" podpisany został nieznanym do tej pory nazwiskiem Katarzyny Żwirełło. Jest to prawdziwe nazwisko autorki cyklu ,,Między prawami", który wydawała jako Vera Eikon.

W książce poznajemy wcześniejsze losy Alana Berga, policjanta, którego znamy już ze wspomnianej serii. Wydarzenia jednak tu przedstawione toczą się dużo wcześniej, w czasie gdy Alan był początkującym policjantem, członkiem zespołu rockowego i kawalerem, który właśnie w tym momencie ma poznać swoją przyszłą żonę. Pod tym względem to na pewno przyjemny smaczek dla fanów serii.

Książka jednak traktowana jest jako osobna powieść. Jest to zapis akcji policyjnej inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami z 2003 roku, określonymi jako strzelanina w Magdalence. I faktycznie skupiamy się tu tylko na akcji i tylko tym jednym wydarzeniu. Całość na pewno pod względem przygotowania policji i całej akcji na pewno opisana jest solidnie, i ci, którzy właśnie czegoś takiego w książkach szukają, będą zadowoleni. Mnie jednak zabrakło tu głębi, odczuć bohaterów i dobrej zagadki. Powieści stricte sensacyjne mnie nie bawią, więc niestety i ta mnie nie zadowoliła. Przeczytałam do końca, więc nie było najgorzej, ale w mojej ocenie wypada dużo gorzej niż naprawdę świetna seria ,,Między prawami". Na szczęście dobrze wiem na co stać tę autorkę, więc liczę, że w przyszłości dostarczy nam jeszcze wiele dobrych kryminałów!

Link do opinii
Avatar użytkownika - brenda95
brenda95
Przeczytane:2021-10-01, Ocena: 6, Przeczytałam,
Inne książki autora
Ptaszek w klatce
Katarzyna Żwirełło 0
Okładka ksiązki - Ptaszek w klatce

Szymon Rafalski nie poszedł w ślady ojca: zamiast gangsterką trudni się dziennikarstwem w podrzędnej gazecie które i tak wpędza go w liczne kłopoty. Łącznie...

Bez przedawnienia
Katarzyna Żwirełło0
Okładka ksiązki - Bez przedawnienia

W luksusowym warszawskim mieszkaniu dochodzi do nietypowego zabójstwa. Ofiara okazuje się byłym posłem, w przeszłości zamieszanym w afery kryminalne, który...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy