Po próbie samobójczej u szesnastoletniej Deborah zdiagnozowano schizofrenię. Dziewczyna za zgodą rodziców trafiła do szpitala psychiatrycznego, gdzie spędziła trzy lata. Z pomocą utalentowanej psychoterapeutki próbuje znaleźć drogę powrotną do ,,normalnego" życia i wydostać się z wyimaginowanego świata Ur, w którym szukała schronienia.
Na wpół autobiograficzna powieść pierwotnie została opublikowana pod pseudonimem Hannah Green zaledwie rok po Szklanym kloszu Sylvii Plath. Po ponad pół wieku Nigdy nie obiecywałam ci ogrodu pełnego róż pozostaje ponadczasową i pełną nadziei książką, gotową do ponownego odkrycia przez nowe pokolenie pragnące zatrzeć piętno choroby psychicznej.
Książka wzbogacona o przedmowę Esmé Weijun Wang autorkę The Collected Schizophrenias oraz posłowie autorki.
Joanne Greenberg to znana na całym świecie, wielokrotnie nagradzana autorka szesnastu powieści i czterech zbiorów opowiadań. Urodzona na Brooklynie w Nowym Jorku, ukończyła American University, gdzie specjalizowała się w antropologii i filologii angielskiej. Studiowała także na University of London i University of Colorado. Jej druga powieść, Nigdy nie obiecywałam ci ogrodu pełnego róż, opublikowana w 1964 r., sprzedała się w milionach egzemplarzy i została zaadaptowana do filmu w 1977 r. i sztuki teatralnej w 2004 r.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: I Never Promised You a Rose Garden
,,Najgorszą rzeczą w chorobie psychicznej jest cena, jaką trzeba zapłacić za przeżycie."
U szesnastoletniej Deborah po próbie samobójczej zostaje zdiagnozowana schizofrenia. Za zgodą rodziców trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie spędza trzy lata, w trakcie których, z pomocą psychoterapeutki, stara się odnaleźć drogę powrotną do "normalnego" życia i wydostać się z wyimaginowanego świata Ur, w którym do tej pory szukała schronienia.
"Nigdy nie obiecywałam ci ogrodu pełnego róż" to na wpół autobiograficzna powieść, która porusza wiele ważnych tematów związanych z chorobą psychiczną, w tym piętno, które często im towarzyszy. Autorka w niezwykle realistyczny i przejmujący sposób ukazuje zmagania, wewnętrzny konflikt i zmiany jakie zachodzące w trakcie podjętego leczenia oraz trudną drogę do zdrowia. Powoli poznajemy wewnętrzny świat bohaterki, który według niej broni ją przed światem zewnętrznym aby uciec przed narastającym strachem, brakiem kontroli i bólem obecnymi w jej życiu.
Muszę przyznać, iż książkę czytało mi się ciężko i stosunkowo długo ale to wyłącznie ze względu na poruszoną tematykę. Zdecydowanie nie jest to lektura, którą przeczyta się w jeden wieczór. Nie będzie też lekko i przyjemnie. Narracja, skupiająca się na wewnętrznych monologach Deborah i jej doświadczeniach w świecie Ur, bywa trudna. Poza tym poznajemy codzienne życie na oddziałach szpitala.
Co warto zauważyć autorka pokazuje podejście i rozterki rodziców. Widzimy jak szukali problemów wynikających z życia rodzinnego, jak stopniowo zaczęli się oswajać z jej chorobą.
"Nigdy nie obiecywałam ci ogrodu pełnego róż" to wstrząsająca, pełna emocji powieść, która pozostaje niezwykle aktualna. Chociaż momentami lektura może być trudna to jej przesłanie i autentyczność zdecydowanie czynią ją wartą poznania. To książka, która pozwala na głębsze zrozumienie schizofrenii i trudności związanych z powrotem do zdrowia, oferując przy tym nadzieję i przypomnienie, że każdy ma szansę na lepsze życie. Dzięki niej będziemy w stanie lepiej zrozumieć ludzi, którzy borykają się z chorobą psychiczną.
Dowiedziałam się, co to znaczy być obłąkaną. To naprawdę nie byle co. Deborah - młoda kobieta, uciekając przed trudnościami życia i żyjąca w świecie...
Przeczytane:2024-06-08, Ocena: 4, Przeczytałem,
Czy jesteście gotowi na podróż w głąb umysłu osoby chorej na schizofrenię? Czy chcecie zagłębić się w stworzony przez nią wewnętrzny świat Ur i zobaczyć walkę o wydostanie się z niego, a przy okazji poznać inne osoby ze schorzeniami psychicznymi? Jeśli tak, zapraszam do przeczytania tej książki.
Deborah od dzieciństwa była inna. Żyjąca w latach czterdziestych młoda, inteligentna i artystycznie utalentowana Żydówka, pochodząca z dość zamożnej rodziny ale nie akceptowana w środowisku, dość szybko zaczęła radzić sobie z problemami poprzez ucieczkę w głąb umysłu. Gdy po wielu konsultacjach z lekarzami rodzice zdecydowali się oddać ją na leczenie do szpitala psychiatrycznego, Debbie nie protestowała. Ona bardzo chciała być zdrowa. W szpitalu spędziła trzy lata, poddając się różnym terapiom, a jej stan to była istna sinusoida - chwile poprawy okupione były wypadnięciem w otchłań piekła. Debbie trafiła jednak na leczenie do doskonałej terapeutki, a jej chęć powrotu do zdrowia i determinacja z jaką do tego podeszła pomogły w wyjściu z choroby i powrocie do rzeczywistego świata. Podczas zmagań bohaterki z chorobą poznajemy inne pacjentki, lekarzy, obsługę i relacje między nimi panujące. Dzięki temu możemy dowiedzieć się nie tylko jak wygląda choroba, ale też jakie są obawy chorych, którzy często boją się powrotu do zdrowia, martwiąc się samotnością i brakiem akceptacji. Nigdy nie obiecywałam Ci ogrodu pełnego róż - to słowa pani doktor, która w ten sposób pokazuje Deborah że sam proces zdrowienia i powrotu do świata nie jest ani prosty, ani przyjemny, ale wart przejścia.
I to samo można powiedzieć o samej książce. Nie jest to lekka lektura, ale warto ją poznać.