Niewidzialne granice

Ocena: 5 (3 głosów)

Jeśli nie marzymy, jesteśmy martwi

Druga książka wybitnego biegacza długodystansowego, skialpinisty i kolarza górskiego Kiliana Jorneta.

W 2012 roku Jornet i jego wieloletni górski kompan Stephane Brosse przeprawiali się przez Masyw Mont Blanc. Przejście zakończyło się tragicznie. Śmierć Brosse'a odcisnęła piętno na życiu Kiliana: bezradny i dręczony wyrzutami sumienia postanowił poszukać ukojenia w tym, co kocha najbardziej - w górach. Porzucił wszystko i wszystkich, by w najodleglejszych szczytach Nepalu odnaleźć spokój.

Im więcej kilometrów, tym lepiej.

Niewiarygodne wspinaczki, niebezpieczne zejścia, wyzwania, ryzyko i śmiertelne zagrożenia. W trakcie tej wyprawy słowa, cisza i wspomnienia nabierają nowego sensu. Kilian Jornet w przejmujący i szczery sposób zachęca nas do wyruszenia w daleką podróż i pokonania niewidzialnych granic, które oddzielają smutek od szczęścia i życie od śmierci.

***

Szczera, intymna opowieść o lęku i odwadze, o bólu i ekstatycznym szczęściu, o cienkiej jak nitka granicy w obliczu podejmowania właściwej bądź fatalnej w skutkach decyzji. Nieustanne dywagowanie nad istotą wolności i zniewolenia.

Bartosz Andrzejewski - portalgorski.pl

Jornet to sportowiec wyjątkowy, nie tylko za sprawą mistrzowskiej klasy. Wyjątkowy jest także dlatego, że swoją pasją do gór i natury oraz umiłowaniem ,,niepotrzebnych zwycięstw" potrafi się pięknie i mądrze dzielić za pomocą pióra. Polecam.

Wojciech Słowakiewicz - wspinanie.pl

Osobista, chwilami poetycka, jednocześnie niezwykle inspirująca opowieść o przesuwaniu granic, z którymi tak naprawdę mierzymy się wszyscy.

Aneta Żukowska - Outdoor Magazyn

Informacje dodatkowe o Niewidzialne granice:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2016-04-13
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788379244829
Liczba stron: 240

więcej

Kup książkę Niewidzialne granice

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Niewidzialne granice - opinie o książce

Avatar użytkownika - WybebeszamyBooks
WybebeszamyBooks
Przeczytane:2016-05-14, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Waga, którą czemuś przypisujemy, jest definiowana przez ustępstwa, na jakie jesteśmy gotowi pójść, żeby to osiągnąć. Spodziewałam się historii wzlotów i upadków, opowieści o porażkach sportowca i dążeniu do doskonałości. Myślałam, że "Niewidzialne granice" wpiszą się w schemat, który zazwyczaj łączy się ze sportowcami, nawet jeśli robi się to nieświadomie. Na pewno znacie te ciche myśli z tyłu głowy, które mówią: to będzie streszczenie jego dokonań, co taki człowiek ma do powiedzenia itd.. Jest to bardzo krzywdzące wobec grupy ludzi, którzy po prostu w inny sposób zarabiają na chleb. "Niewidzialne granice" są świadectwem, że nie każdego można wstawić w wybitą wcześniej, podobno uniwersalną, formę. Kilka słów o... Określam się mianem kochanka gór. Lubię rywalizację jako sposób na poznawanie przyjaciół i samodoskonalenie. Ale ponad wszystko inne, wyobrażam sobie, że sport jest drogą, by odkrywać nowe krajobrazy, zarówno od wewnątrz jak i od zewnątrz. Kocham ciszę i samotność, ale komunikowanie się, słuchanie, czytanie, pisanie i podróżowanie, również mnie pociągaja. Jestem (połowicznie) nomadem i żyję gdzieś pomiędzy Chamonix, Troms? i Pirenejami. Swoje życie spędzam na dążeniu i walce o marzenia. Tekst przetłumaczony przez WK, źródło: Tymi słowami Jornet zarysował swój obraz w moim umyśle, jednak w chwili, w której zaczęłam czytać, zrozumiałam, że nie oddają go one nawet w jednej dziesiątej. Jak wiele innych książek "Niewidzialne granice" to swego rodzaju spowiedź, próba rozliczenia się z przeszłością i pewna droga, którą pokonuje człowiek, by osiągnąć wewnętrzną harmonię. Kilian Jornet w przejmujący sposób, naprawdę prostymi słowami, ale z wielkim bólem opisuje swoje błędy i marzenia, które pozostały już za nim, w miejscu zwanym przeszłością. Góry nie chcą doprowadzić cię do ani do śmiechu, ani do płaczu, nie przepraszają ani nie gratulują, nie składają kondolencji ani złudnych obietnic. Góry są jak lustra - widzisz w nich samego siebie, takiego jakim jesteś. Na czynniki proste rozkłada podstawowe pytania: o sens życia, istnienia człowieka, jego wolność i granice oraz pęta, które sami na siebie nakładamy. To nie jest tylko dziennik, w którym autor próbuje zrozumieć siebie. To także książka, dzięki której my, czytelnicy, stawiamy jeden krok naprzód na drodze pojęcia i akceptacji. Podczas czytania powracają ważne pytania, odpowiedzi i niewiadome, przed którymi codziennie uciekamy. My, jako ludzie, obywatele, matki, żony, mężowie i bracia. Nasze lęki, pragnienia i miłości. Tak, wolność to wybór lin i wspinanie się po nich, i wiedza, jakie konsekwencje przyniesie ich zerwanie, ale także świadomość, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, zdołam dotrzeć na szczyt. Jornet analizuje fundamentalne wyrażenia. Rozbija i składa, tworząc okrutny, często bolesny obraz, z którym musimy się zmierzyć. To książka drogowskaz, dzięki której być może niektórzy z nas dość wcześnie zaprzestaną ucieczki, a może nawet zrozumieją siebie, swoją istotę, tego mistycznego ducha, który żyje wewnątrz nas. Kim jesteś? Co osiągnąłeś? I w końcu: Co z tego wszystkiego ma jakiekolwiek znaczenie? Kogo skrzywdziłeś, co porzuciłeś, jakich wyborów dokonałeś. Do czego dążysz? Czas został wymyślony przez ludzi chcących wszystko policzyć, ale w rzeczywistości jest przestrzenią, która istnieje między dwiema emocjami. "Niewidzialne granice" to chłodna opowieść z serca gór, wyprawa na szczyty i podróż w przeszłość i przyszłość, a także walka z teraźniejszością. To zaskakująca pozycja. Ma bardzo filozoficzny charakter i, choć mi to nie przeszkadzało, w pewnym momencie trochę się zaplątałam. Wymaga czasu, skupienia, ale czyta się bardzo szybko i lekko, mimo trudnych, nurtujących tematów. Autor w niebywały sposób oddał istotę gór, ich tchnienie i nieokiełznane, stałe piękno. Podróżowałam z nim, ale jednocześnie zgłębiałam swoje wnętrze. To była wyprawa, której nigdy nie zapomnę.
Link do opinii
Avatar użytkownika - martakaczmar
martakaczmar
Przeczytane:2016-05-03, Ocena: 4, Przeczytałam,
Ta książka to istny Rollarcoaster. W jednym momencie, gdy autor a zarazem bohater zmaga się z przeciwnościami, aby osiągnąć wymarzony cel, jakim jest zdobycie szczytu, przechodzi do opisu poranka dnia codziennego. W innym momencie przy opisie przeraźliwego mrozu, który przenika do każdej komórki ciała widnieje opis mądrości jakie płyną ze znajomości lokalnych mieszkańców. Z opisu emocji, których nie można okiełznać w sobie, następuje opis przyrody niczym pejzażu iście z obrazów van Gogha. Przy takich opisach autor przytacza niezwykłość i wielkość otaczającego świata. Jego poczucie bycia niezwyciężonym, jak gdyby świat poza nim nie istniał, pozostawia w czytelniku niezapomniany wydźwięk. Jedyne czego brakowało autorowi w czasie opisywanej wyprawy, to minimalne ciepło, które wszystko zmienia i czuje się, że się żyje. Jego lenistwo, jak sam przyznaje, ,,zawsze zatrzymuje go w łóżku, kiedy świta, a kiedy wstaje, [...] ma poczucie, że stracił ważną, zasadniczą część tego co mógł zrobić w ciągu dnia, który niestety nie jest tylko przyszłością". Wszystko to jest z wiązane z poczuciem wolności, które wyzwala się w nim w czasie wędrówek i zmagań z samym sobą daleko w górach. Jego poczucie wolności i niezależności to nie pieniądze, samochody, praca, dom, które dają tylko iluzje fałszywej wolności. To coś więcej, czego nie da przeliczyć na rzeczy materialne. Jednak ciągła rywalizacja w wyścigach sportowych również nie daje mu pełnej wymarzonej swobody. Ciągła presja na wynik powodują ograniczenie wolności, która można poczuć w samotnych wyprawach w wysokie góry. ,,Na wysokości znikają maski i wtedy widać prawdziwą osobę". Osobę, która nie jest niczym ograniczona, ale też prawdziwa, niezakłamana. Autor ma poczucie, że jest osobą poszukującą swojego miejsca na ziemi. Czy nie jest to coś bliskiego, naszemu obecnemu konsumpcjonizmowi? Pędzie, który zaczynamy od najmłodszych lat? W książce nie chodzi o opis konkretnego zdobycia szczytu, o którym pisze autor w pierwszej części książki. To książka o przekraczaniu granic, aby móc odnaleźć swoje prawdziwe ja. Aby móc wysiąść z pędzącego pociągu, ,,móc spokojnie odpocząć, obudzić się rano i wreszcie rozpakować walizkę, którą ciągnie się ze sobą przez całe życie" www.lubieczytac.blogujca.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2016-04-15, Ocena: 5, Przeczytałam,
"Dla tych, którzy nie potrafią spojrzeć na siebie ze spokojem, jedynym sposobem, by to osiągnąć, jest podróżować i eksplorować, żeby znaleźć ten spokój odciśnięty na swoim ciele." Bardzo ciekawa i inspirująca lektura, niemal natychmiast nastraja nas do życiowych przemyśleń, znalezienia odpowiedniej perspektywy na wydobycie istotnych duchowych wartości, jak najlepszego zrozumienia siebie jako jednostki. Każdy z nas na swój sposób radzi sobie z codziennymi wyzwaniami, niepokojącymi sytuacjami i dramatycznymi wydarzeniami. Śmierć bliskiej osoby, przyjaciela, mentora, skłania nas do głębokich bolesnych refleksji, nie zawsze potrafimy sobie z nimi poradzić. Dlatego warto w odpowiednim czasie dostrzec możliwości na zrealizowanie pożądanych zmian w naszym życiu, stopniowo odkrywać najważniejsze dla nas jego przesłania, urzeczywistniać własne pragnienia i przestać żyć według oczekiwań innych. Autor w naturalny i motywacyjny sposób zachęca nas do odkrycia swoich mocnych stron, posłuchania wewnętrznego głosu, poczucia życia w pełnym wymiarze, zdobycia odwagi do marzeń o szaleństwach i podążania za nimi. Często brakuje nam zapału, siły i konsekwencji do szukania swojego miejsca na ziemi, boimy się zajrzeć w głąb siebie, aby nie znaleźć potwierdzenia, że nie jesteśmy w pełni szczęśliwi, marnujemy czas na pokazywanie kim jesteśmy, podczas gdy brakuje nam go na bycie sobą. Kilian Jornet, biegacz długodystansowy, skialpinista, kolarz górski, dwuboista, rekordzista, szczerze i przekonująco pokazuje nam czym jest dla niego jako sportowca poszukiwanie wewnętrznego spokoju, zaspakajanie głodu duszy, zdobywanie wolności wyboru bycia sobą, nauczenia się asertywnej postawy, doprowadzanie do zgodności własnych priorytetów, pozbywania się presji i nacisku ze strony otoczenia. Z wielkim zainteresowaniem śledzimy jego alpinistyczne wyczyny, przekraczanie granic własnych możliwości, zmniejszania ograniczeń, wzmacniania umiejętności i potęgowania wewnętrznych sił. Ciekawie poprowadzony został wątek dążenia Kiliana do spokoju i absolutnego szczęścia. Odnajdując wzmacniającą go ciszę zmierza się z własnymi ograniczeniami. Obserwujemy jak podczas alpinistycznych wspinaczek w pełni angażuje on swoje ciało, umysł i zmysły, dostrzega siłę w słabościach, odczuwa wielką satysfakcję i czystą radość spełnienia marzeń. Nieustannie poszukuje celów, projektów i motywacji, jednocześnie ucieka już od rywalizacji z innymi. W książce znaleźć można wiele ciekawych obserwacji na różnorodne tematy, choćby poczucia etyki w alpinizmie, winy, tchórzostwa, strachu, bólu, straty, ale także niezależności, wygrywania, zapomnienia, ważności podejmowanych decyzji. Autobiografia napisana z dużą wrażliwością, zrozumieniem ludzkiej natury, szacunkiem do siebie i innych, a także przyrody, w tym oczywiście gór. Nie ma w niej szczegółowych opisów osiągnięć Kiliana jako sportowca, ale otrzymujemy stymulującą mieszankę mnóstwa bardzo wartościowych i mądrych spostrzeżeń. Przyznam, że książka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, nakłoniła do wielu refleksji, zmotywowała do działania, ale też upewniła w przekonaniu, że tak naprawdę granice wyznaczamy sobie sami i od nas zależy, jak szybko pozbędziemy się obaw i wątpliwości, a zastąpimy je pewnością i determinacją. "Jeśli nie marzymy, jesteśmy martwi." bookendorfina.blogspot.com
Link do opinii
Inne książki autora
Szczyty mojego życia. Górskie marzenia i wyzwania
Kilian Jornet0
Okładka ksiązki - Szczyty mojego życia. Górskie marzenia i wyzwania

Biegać to pozwolić, żeby moja wyobraźnia mogła wyrażać siebie i badać moje wnętrze. Wyjątkowy projekt Kiliana Jorneta, Summits of My Life, był lekiem...

Pod górę. Trening dla biegaczy i skiturowców.
Kilian Jornet0
Okładka ksiązki - Pod górę. Trening dla biegaczy i skiturowców.

Pod górę to najlepsze kompendium dla biegaczy górskich i skialpinistów, jakie jest w tej chwili dostępne na rynku wydawniczym. Doskonały podręcznik...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Szepty jeziora
Grażyna Mączkowska
Szepty jeziora
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy