WIELKI POWRÓT DO JABŁONIOWEGO SADU!
Julia, młoda pani weterynarz, urodziła dwie córeczki. Bliźniaczki. I nie jest jej łatwo z rozpędzonego życia zawodowego nagle przestawić się na zupełnie inny tor. Wydaje się mieć wszystko, a jednak nosi w sobie ukrytą tajemnicę. Maryla, najstarsza z sióstr Zagórskich, przeprowadziła się do rodziców. Powoli przejmuje obowiązki mamy, ale wciąż coś ją zaskakuje. Zwłaszcza nagłe pojawienie się zupełnie obcej kobiety, którą ojciec któregoś dnia przyprowadza na kolację. Kim jest tajemnicza Weronika? Dlaczego Jan Zagórski tak mocno angażuje się w jej sprawy? Czy to jego córka? To wydaje się kompletnie nieprawdopodobne. A jednak coś jest na rzeczy.
W JABŁONIOWYM SADZIE NADESZŁA KOLEJNA MIENIĄCA SIĘ KOLORAMI WIOSNA. MIESZKAŃCY DOMU Z DREWNIANYM GANKIEM SPEŁNILI JUŻ WIELE ZE SWOICH MARZEŃ. W TYM JEDNO NAJWIĘKSZE SENIORA RODU, BY WSZYSTKIE JEGO CÓRKI BYŁY SZCZĘŚLIWE. CZY UDA SIĘ TEN STAN ZACHOWAĆ NA DŁUŻEJ? ŻYCIE NIESIE ZE SOBĄ WIELE NIESPODZIANEK.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2021-05-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
a ten moment ostatnia z serii ,,Jabłoniowy sad" część o losach rodziny Zagórskich. Bardzo polecam czytać w podanej przez autorkę kolejności. Niezwykle ciepła historia familii, która mimo wszystkich życiowych zawieruch robi wszystko, co może żeby być ze sobą blisko.
Jak zawsze pióro Pani Krystyny Mirek niesie ciepło, serdeczność. Po prostu same dobre emocje. Po przeczytaniu tej, tych, książek te uczucia pozostają w czytelniku.
Niespodzianki mogą być pozytywne lub negatywne. Wiadomo, którymi chcielibyśmy być obdarowywani. Ale życie zazwyczaj przynosi prawdziwy niespodziankowy koktajl. Tak jest u nas, tak jest u bohaterów serii ,,Jabłoniowy sad".
Julia i Bartosz są już małżeństwem i rodzicami bliźniaczek. Podwójne szczęście? Na sto procent tak, ale też podwójne zmęczenie, więcej niewyspania i ogólnych trudności. Rodzice od razu wiedzą o co chodzi. Gdy jeszcze do tego dochodzi niemożność porozumienia się w kwestii dalszej zawodowej pracy... głowa naprawdę może rozboleć. Dobrze, że młodzi rodzice mają do kogo zwrócić się o pomoc. Jest nie tylko babcia, ale i siostry, które bez skrupułów potrząsną kim trzeba w odpowiednim czasie.
W rodzinie Zagórskich pojawia się też zupełnie nieoczekiwanie pewna młoda kobieta. Widać jak lgnie do ich domowego ogniska. Potrzebuje dużo bliskości. Dobrze trafia. Jan nie potrafi jej niczego odmówić. Dlaczego tak jest i do czego doprowadzi jej obecność?
W tej części spotkamy też Gabrysię, na której twarzy na reszcie zobaczymy piękny uśmiech.
Zbliża się też czas, kiedy należy podjąć pewne trudne decyzje. Co będzie z księgarnią? To pytanie zapewne spędza sen z powiek Jana... może jest szansa na takie rozwiązanie, by każdy był zadowolony?
Piękne zwieńczenie. Cóż tu powiedzieć. ,,Niespodzianki losu" to nowość w porównaniu z jej trzema poprzedniczkami. Choć powstała kilka lat po pierwszym wydaniu ,,Szczęśliwego domu", ,,Rodzinnych sekretów" i ,,Spełnionych marzeń" ani trochę nie odstaje. Dziwię się, że jeszcze nikt nie nakręcił filmu albo serialu na ich podstawie. Byłby hit. Taka ładna, serdeczna, ciepła ekranizacja. Jeżeli nie czytaliście, zazdroszczę Państwu. Macie piękne chwile przed sobą.
Ona jest żoną prezesa, wspaniałego mężczyzny. On młodym adwokatem, który właśnie odniósł pierwszy zawodowy sukces. Spotkali się przypadkiem, daleko od...
W pewien mroźny zimowy poranek umiera wujek Maurycy. Oczekująca na spadek rodzina bez względu na plany i odległość natychmiast rusza w drogę. Uczcić, rzecz...
Przeczytane:2021-05-24, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Recenzenckie, ***Z książkami w tle,
Czwarty tom cyklu "Jabłoniowy sad" Krystyny Mirek przeczytałam z niesłabnącym zainteresowaniem i muszę przyznać, że zgodnie z tytułem książki los przygotował dla rodziny Zagórskich całe mnóstwo niespodzianek. Dość luźne zakończenie może sugerować natomiast, że nie było to ostatnie spotkanie z bohaterami tej ciepłej i niezwykle nastrojowej sagi rodzinnej. Być może za jakiś czas autorka ponownie zabierze nas w okolice Krakowa do domu pośród jabłoni, gdzie rodzina stanowi wartość nadrzędną, a niewielka księgarnia w starej kamienicy jest nicią łączącą kolejne pokolenia.
"Niespodzianki losu" to opowieść o kolejnych wydarzeniach w rodzinie Jana i Heleny, tyle, że tym razem obok ich serdecznych, acz zapracowanych córek pojawia się zupełnie nowa postać. Weronika - młoda, piękna dziewczyna po przejściach pewnego dnia trafia do księgarni Jana Zagórskiego, która od dłuższego już czasu mieści się w galerii handlowej. Przyjęta miło przez właściciela pozostaje w tym miejscu na dłużej. Co więcej.. Swoim niespodziewanym pojawieniem się kobieta przywołuje niechlubną przeszłość rodu i budzi demony, które do tej pory drzemały uśpione w najgłębszych zakamarkach duszy. Ale to nie jedyny wątek warty uwagi. Jan wiele czasu spędza w księgarni, która nie prosperuje już tak dobrze jak przed kilku laty i od pewnego czasu jest gościem w domu ku niezadowoleniu Heleny. Julia i Bartosz zostają rodzicami prześlicznych bliźniaczek, ale ich związek zostaje wystawiony na ciężką próbę. A zupełnie niewinny przyjazd Anielki może sugerować duże zmiany w przyszłości, na które chyba nie wszyscy bohaterowie są jeszcze gotowi.
"Jabłoniowy sad" to cykl powieściowy, który już dawno skradł moją duszę. Fabuła zawiera w sobie wszystkie te elementy, które tak uwielbiam w historiach obyczajowych. Piękne, nastrojowe otoczenie, które działa na wyobraźnię, tajemnice rodzinne skrzętnie skrywane w najgłębszych zakamarkach duszy, które w najmniej oczekiwanym momencie wychodzą na światło dzienne i... książki, które zawsze wprowadzają jakiś pierwiastek magii do rozgrywanych zdarzeń - to wszystko sprawia, że od lektury trudno się oderwać. Akcja powieści biegnie dość szybko, a wydarzenia ciekawią, zaskakują i nie pozwalają się nudzić. Jan i Helena oraz ich dorosłe córki stają się niemalże naszą rodziną, a w domu otoczonym jabłoniowym sadem czujemy się jak u siebie.
"Niespodzianki losu" i dla mnie okazały się zaskoczeniem, ponieważ spodziewałam się po tej powieści pewnego domknięcia wątków, jakiegoś podsumowania całości, a tymczasem autorka rozbudziła mój apetyt na jeszcze więcej. Wydarzenia zostały poprowadzone w taki sposób, że bez problemu mogą powstać kolejne tomy. Czy zatem powstaną?...
Lektura tej książki dostarcza wielu ciekawych wrażeń, pobudza emocje, choć przyznaję, że mogłoby być ich jeszcze nieco więcej. Pojawił się malutki niedosyt, ale nie odbiera to przyjemności czytania. Pomysł autorki na wprowadzenie nowej bohaterki, aby cofnąć się do wydarzeń z przeszłości rodziny Zagórskich uważam za bardzo trafiony, tym bardziej, że dzięki temu pojawiły się możliwości na następne interesujące części.
Jeśli zatem sagi rodzinne są Waszymi ulubionymi powieściami z kategorii obyczajowych to cykl "Jabłoniowy sad" powinniście zaliczyć do lektur obowiązkowych. To historia z klimatem, która zapadnie w pamięć i pozwoli miło spędzić czas w urokliwym miejscu i doborowym towarzystwie sympatycznych bohaterów. Warto zainteresować się wszystkimi częściami tej opowieści i przeczytać je w kolejności. Polecam serdecznie.