Niebo nad pustynią

Ocena: 5.75 (4 głosów)

Młodzi ludzie i egipski raj: wczasy all inclusive. Idylla? Nie całkiem. Każde z nich bowiem przywiozło taki bagaż, że i dorosłemu trudno byłoby się z nim uporać. Anastazja skrywa rany, nie tylko na nadgarstkach. Klara nie zdejmuje czarnych ubrań nawet na plaży. Jednemu z bohaterów rzeczywistość myli się z grami, za to drugi wydaje się niepokojąco idealny.

Spotkanie tej czwórki może oznaczać początek zmian w życiu każdego z nich. Albo większe kłopoty...

Powieść Anny Łaciny (,,Dzika jabłoń", ,,Telefony do przyjaciela", ,,Miłość pod Psią Gwiazdą") trzyma w napięciu do ostatniej strony.

Anna Łacina - z wykształcenia i pasji biolog. Autorka serii bajek edukacyjnych, opowiadań fantastycznych i powieści obyczajowych. Dwukrotnie wyróżniona przez Polską Sekcję IBBY (w 2007 roku za ,,Inwazję wirusów", a w 2010 za ,,Czynnik miłości"). Uważa, że wspólne czytanie i dyskusje o literaturze zbliżają ludzi, dlatego stara się raczej tworzyć powieści, które można czytać razem, niż adresować je do konkretnej grupy wiekowej. Napisała ich już siedem, w tym sześć dla Naszej Księgarni. Kocha podróżować, chętnie zagłębia się w tajemnice natury, kultur i języków, niektórymi odkryciami dzieli się potem w swoich książkach. Chadza własnymi drogami, często zaczytana, więc jak nikt rozumie wszystkich ,,osobnych". Ale nie tylko o nich i dla nich pisze.

Informacje dodatkowe o Niebo nad pustynią:

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2016-04-13
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788310129710
Liczba stron: 432

więcej

Kup książkę Niebo nad pustynią

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Niebo nad pustynią - opinie o książce

Avatar użytkownika - Thalita
Thalita
Przeczytane:2019-03-10,

Klara, Anastazja, Damian i Albert przez przypadek spotykają się na wakacjach w Egipcie. Każde z nich stara się przedstawić innym wykreowany obraz siebie lub też przypadkowo jest odbierany przez pozostałych w określony sposób. Jacy są naprawdę? To ukazują dopiero ich wspólne przeżycia i wielogodzinne rozmowy.

Pomimo ze już od jakichś dziesięciu lat nie zaliczam się do grona nastolatków, bardzo lubię czytać powieści dla młodzieży. Być może dlatego, że tym pisanym współcześnie daleko do naiwnych historii w stylu „Ani z Zielonego Wzgórza”, jakie miałam okazje czytać, gdy sama miałam „naście” lat. Autorzy współczesnych powieści młodzieżowych dostrzegają, że dzisiejsi licealiści i gimnazjaliści nie ustępują inteligencją i wiedzą o świecie osobom dorosłym, a często – niestety – nie ustępują im także doświadczeniem życiowym. O takich właśnie nastolatkach – doświadczonych przez los bardziej niż niejeden dorosły – opowiada „Niebo nad pustynią”.

Książka Anny Łaciny przypomina trochę „Letnią akademię uczuć” Hanny Kowalewskiej, chociaż seria Kowalewskiejutrzymana jest w nieco lżejszym tonie. Ale i „Niebo nad pustynią” nie jest literaturą „ciężką”, mimo poruszanych w nim trudnych tematów utwór ten czyta się bardzo szybko.


A wręcz pochłania, bo ja wprost nie mogłam się od tej książki oderwać. Każdy z bohaterów, nawet ci drugoplanowi, wyróżnia się spośród pozostałych, posiada swoje charakterystyczne cechy, powoli też odkrywa swoje tajemnice. Wszystkie postacie zostały wykreowane w przemyślany i spójny sposób, może oprócz Damiana, który w porównaniu z pozostałymi wycieczkowiczami nie ma żadnych poważniejszych problemów i jest dość nudny, chwilami miałam wręcz wrażenie, że autorka nie miała na niego pomysłu, bo z każdym rozdziałem jest go coraz mniej. Poza tym Anastazja wydaje mi się trochę nazbyt dziecinna biorąc pod uwagę traumę, jaka jej towarzyszy, jakby koszmary z nią związane męczyły ją tylko w nocy, w dzień zaś pozwalając zupełnie od siebie odpocząć. Z kolei Albert czasami zachowuje się tak, jakby wszystko już wiedział o świecie, i – mam wrażenie, ze nieco na siłę – chciał rozwiązywać problemy swych nowych przyjaciół. Najbardziej autentyczna z całej grupy jest dla mnie Klara, być może dlatego iż przypomina nieco mnie samą – dziewczynę przypłacającą zdrowiem skomplikowaną sytuację rodzinną, która oparcie może znaleźć tylko w swojej babci.

Podobało mi się też przedstawienie całego świata nastolatków, jakże różne od tego kreowanego przez młodzieżowe czasopisma i programy telewizyjne. Życie bohaterów „Nieba nad pustynią” nie kręci się wyłącznie wokół seksu i imprezowania, choć niektórzy z nich mają już na swym koncie poważne „błędy młodości”. Anna Łacina stworzyła powieść dla młodzieży myślącej, wrażliwej, kierującej się w swoim życiu wysokimi wartościami. Mało na dzisiejszym rynku wydawniczym takich utworów – książek, które nie są kolejną pustą pop-papką, lecz pozwalają młodemu człowiekowi zastanowić się nad swoim życiem, problemami dotyczącymi jego rówieśników (a często także i jego samego), nie nużąc przy tym i nie moralizując na siłę.

Podczas lektury „Nieba nad pustynią” co i rusz powracała do mnie myśl o tym, jak mało wiemy o ludziach w których towarzystwie przebywamy praktycznie codziennie. Wydaje nam się, że tylko my mamy kłopoty, ze tylko na nas spadają wszystkie nieszczęścia tego świata, a być może nasz sąsiad, koleżanka z ławki, zmaga się z jeszcze większymi trudnościami życiowymi niż my.

Chociaż „Niebo nad pustynią’ dedykowane jest raczej młodszemu czytelnikowi, warto przeczytać tą mądrą, wartościową powieść bez względu na wiek. Nie tylko po to, żeby przekonać się, że inni mają gorzej (wstyd przyznać, ale taka satysfakcja też przychodziła mi do głowy), ale też po to, by zdać sobie sprawę, że z każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji życiowej jest jakieś wyjście, i tylko od nas zależy, czy będziemy w stanie je dostrzec i obrócić wszystko na naszą korzyść 

Recenzja pochodzi z mojego bloga "Świat Powieści": http://swiat-powiesc.blogspot.com/

Link do opinii
Avatar użytkownika - MsBeatles
MsBeatles
Przeczytane:2017-05-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2017,
Przeczytałam w jeden dzień. Sposób pisania pani Anny jest świetny i nie odbiera się tej książki jako utworu dla nastolatków, jeśli już, to tych starszych. Wciągająca, nasuwająca wiele pytań i skłaniająca do refleksji. Polecam!
Link do opinii
Za moich czasów nie spędzało się ferii zimowych w Egipcie... Ale za moich licealnych czasów nawet nie przypuszczałam, że dorastająca młodzież może mieć aż takie problemy... Czwórka młodych ludzi z Polski spotyka się w Marsa Alam, w Egipcie. To, co z pozoru wydaje się sielską wyprawą do ciepłych krajów, jest w rzeczywistości ucieczką od problemów, które zostały w kraju. I uzależnienie od gier komputerowych Damiana to naprawdę jeden z mniejszych problemów, z którymi muszą się zmierzyć bohaterowie książki. Wbrew pozorom książka traktuje nie tylko o młodzieży i nie tylko młodzież powinna ją przeczytać - gdyby czasami i rodzice zajrzeli do książek Anny Łaciny, mogliby się dowiedzieć, jak nie "natrzaskać" dzieciom "kaszanki" ;) Bo przez niektóre zachowania rodziców dzieci muszą potem "świecić oczami" przed rówieśnikami ;) Ten wyjazd dla całej czwórki był czymś w rodzaju bardzo efektywnej psychoterapii. Przed rówieśnikami - zwłaszcza przed Albertem - łatwiej było się im otworzyć i odkryć mroczne sekrety. To dzięki ultimatum Alberta Anastazja wreszcie powiedziała rodzicom prawdę, skrywaną przez ponad dwa lata. To dzięki rozmowom z Albertem Klara zrozumiała, że daje się swoim rodzicom wykorzystywać. I że powinna być bardziej asertywna, nie poddawać się szantażowi emocjonalnemu matki. Ale dzięki rozmowom z dziewczynami, zwłaszcza z Klarą, Albert decyduje się na podróż do Hiszpanii. Książka kończy się niedopowiedzeniem. Czytelnik zdaje sobie sprawę, że dla jednego z bohaterów ta opowieść nie skończy się dobrze. Jak to w życiu bywa.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2016-05-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Sekrety Alberta są w powieści najdłużej zagadkami dla czytelnika. Traumatyczne przeżycia z przeszłości pozostałych bohaterów, które są nam wyjawiane stopniowo - zaskakują. I to bardzo... Choć chwilami niedopowiedzenia sprawiają, że kiedy już żałujemy, smucimy się i współczujemy za chwilę okazuje się, że to jeszcze nie jest cała prawda... Że historie tych młodych ludzi - a już doświadczonych przez los - są bardziej skomplikowane niż się początkowo wydaje... I tak z pozoru sielankowe wakacje wnuczki z babcią, rodziców z dziećmi czy studenta stają się ogromnie ważnym momentem w ich życiu, dla niektórych wręcz zwrotnym. Dzięki rozmowom wiele zrozumieli, wiele sobie uzmysłowili, mogli wiele przemyśleć i jeszcze zmienić coś, by przyszłość rysowała się w bardziej tęczowych barwach. Czy będą potrafili skupić się na tym co ich czeka i odrzucić demony przeszłości? Czy wspomnienia z plaży w Marsa Alam dadzą im siłę? Czy będą utrzymywali ze sobą kontakt po opuszczeniu egipskiego raju? Czy przyjaźnie przetrwają? "Ze swoim cierpieniem człowiek zawsze jest sam. Nawet gdyby opowiedział komuś wszystko, ze szczegółami, i tak nikt nie przecierpi za niego jego bólu, strachu, wstydu..." * Oczywiście powieść to nie tylko czwórka młodych ludzi, choć to oni wysuwają się na pierwszy plan. Ciekawe są dyskusje jakie odbywają się między dorosłymi wczasowiczami a już zupełnym hitem jest rozbrajający Cieszek i jego "paw wabaff" (wiecie co to takiego?) albo sytuacja kiedy wysmarował się lodami czekoladowymi i twierdził, że to krem słoneczny. Szczególny klimat nadają książce zagadkowe postacie: kobieta grzebiąca w liściach na tarasie, facet z czarną teczką oraz długo utrzymywane w tajemnicy znalezisko Klary na stoliku nocnym Alberta. Jak wspomniałam wcześniej nie brakuje również chwil grozy, kiedy niezbędne stają się akcje ratunkowe. Autorka poruszyła w powieści wiele trudnych tematów, nie stroni od cierpienia, śmierci, bólu, uzależnień, odpowiedzialności za innych, wypadków czy chorób. Nie mogę wymienić tu wszystkiego, bowiem zepsułabym Wam całą niespodziankę z odkrywania tajemnic bohaterów. Jednak wspomnę o czymś, co nie ma kluczowego znaczenia dla tych skrywanych zagadek - pojawia się tu malutki wątek mojej choroby - RZS. Podsumowując, chcę Was zachęcić do lektury powieści "Niebo nad pustynią". Bowiem to wspaniała fabuła, z ciekawymi dialogami, świetnie nakreślonymi postaciami i ogromem poruszonych problemów. Anna Łacina potrafi trzymać czytelnika w napięciu, w niepewności, czym tylko wzbudza zainteresowanie i zaintrygowanie. Wspaniale jest móc odkrywać jednocześnie sekrety serc i dusz bohaterów oraz piękno egzotycznego Egiptu. * A. Łacina, "Niebo nad pustynią", Nasza Księgarnia, Warszawa 2016, s. 153 całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/05/anna-acina-niebo-nad-pustynia.html
Link do opinii

Wielu pisarzy porusza temat głębokich zranień, ale niewielu faktycznie potrafi zrobić to dobrze. Anna Łacina należy do tego grona, które sprawia, że to co czytamy w jej powieściach staje się praktycznie namacalne. Jej "Niebo nad pustynią" to idealny przykład dobrej książki o nastoletnich problemach. Od pierwszych stron pokochałam bohaterów, którzy perfekcyjni nie są, ale próbują za wszelką cenę odnaleźć radość w życiu. Albert to chyba mój ideał chłopaka :-P

Naprawdę polecam, choć ostrzegam, skończycie ze złamanym sercem.

Link do opinii
Inne książki autora
Dzika jabłoń
Anna Łacina0
Okładka ksiązki - Dzika jabłoń

Do tego sylwestra Wiktoria przygotowywała się wyjątkowo starannie. Właśnie miał się zacząć kolejny szczęśliwy rok jej związku z Kacprem. Tymczasem chłopak...

Zadzwoń, kocham cię
Anna Łacina0
Okładka ksiązki - Zadzwoń, kocham cię

Weronika i Wawrzyniec poznali się podczas szalejącej burzy. Nic więc dziwnego, że miłość spadła na nich jak grom z jasnego nieba. Szybko jednak zrozumieli...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy