No tak! Kiedy opłakiwałam wizję życia jako stara panna i myślałam, że gorzej już być nie może, los postawił na mojej drodze kontrolę policyjną. Serio? Może nie jestem kierowcą idealnym, ale żeby od razu straszyć odebraniem prawa jazdy? Bez przesady! Mimo moich prób oczarowania Amadeusza – poważnego i zasadniczego policjanta – skończyło się na mandacie, który mocno nadszarpnął mój i tak skromny budżet
Zacząłem od rutynowej kontroli, a skończyłem w wirze szalonych zdarzeń. Jakim cudem ta ekscentryczna kobieta, która z podejrzanym uśmiechem próbowała uniknąć kary, okazała się naszą dekoratorką ślubną? W dodatku rzuciła taką cenę, że nogi się pode mną ugięły. To musi być jakiś kosmiczny żart! Los jednak miał swoje plany, a ja byłem tylko pionkiem w jego grze. Musiałem spędzić z Różą więcej czasu, niż zakładałem. Potrafiła rozbawić mnie do łez i jednocześnie doprowadzić do szału. Coś zaczęło się zmieniać. Moje życie zyskało kolory, których wcześniej nie znałem.
Ta historia to prawdziwa petarda emocji. Pełna absurdalnych sytuacji oraz chwil zapierających dech w piersiach i niebezpiecznie zbliżających się do granicy szaleństwa. Sprawdź, co się stanie, gdy dzikość zetrze się z porządkiem i stabilizacją. Czy Amadeusz odważy się zatrzymać machinę ślubnych przygotowań, nie mając pewności, czy to, co narodziło się między nim a Różą, nie jest tylko chwilowym zauroczeniem?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-09-01
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 280
(Nie) żenię się Nathalie K. Flower to lekka i przyjemna lektura na zimowe popołudnie .
Fabuła dostarcza czytelnikowi mnóstwo emocji i często wywołuje uśmiech na twarzy . Dodatkowo Autorka pokazała ,że warto w życiu zaryzykować . Często decyzje ,które wydają się trudne mogą okazać się tymi najlepszymi .Ryzyko to nieunikniona część życia, więc powiniśmy się skupić i nauczyć je podejmować.
"Zachowaj wspomnienia, ale żyj dalej . Nigdy nie wiesz, co cię spotka."
Róża Dzika i Amadeusz Mocarz poznali się podczas rutynowej kontroli policyjnej . Kobieta myślała ,że żarcik pomoże jej uniknąć mandatu . Niestety Amadeusz to służbista ,który nie dość że przyznał prawie maksymalną liczbę punktów karnych to jeszcze mandat był bardzo wysoki.
Do tego zakończona kontrola nie będzie ostatnim spotkaniem tej dwójki. Okazuje się ,że kobieta będzie dekoratorką na zbliżającym się ślubie Amadeusza z przyjaciółką z dzieciństwa. Splot kilku wydarzeń zmusza mężczyznę do pomocy Róży. Obydwoje nie wiedzą ,że ta znajomość i rodzące się uczucie może zmienić ich życie .
Czy Amadeusz poślubi swoją narzeczoną ? Czy uczucie do Róży ,jest tym brakującym elementem w życiu mężczyzny ? Czy bohaterowie dokonają słusznych wyborów ?
"Ujrzałam na jego twarzy przerażenie . Cóż ,właśnie zaprzepaściłam jego szansę na zabawę na dwa fronty".
Ach ,co to była za historia .Polubiłam bohaterów i nawet nie wiem kiedy dotarłam do finału tej historii. Autorka potrafi grać na emocjach,podsycając ciekawość i poprawiając humor . Dodatkowo pokazując nam ,że nie warto zamykać się w swojej bezpiecznej przestrzeni nie pozwalając sobie na odrobinę szaleństwa . Takie historie dzieją się wokół nas . Mam nadzieję ,że lektura tej książki nie tylko poprawi czytelnikom humor, ale też zmusi do refleksji i pobudzi do działania . Czasami potrzebujemy przykładu ,aby móc podjąć pewne decyzje i spróbować zmienić swoje życie .
Dajcie się porwać tej historii. Ja osobiście polecam gwarantując Wam świetną lekturę.
Co się stanie, jeśli Róża Dzika spotka Amadeusza Mocarza? Najpierw się zdenerwuje, a następnie zakocha. Roztrzepana dekoratorka ślubna i przystojny, oddany swojej pracy funkcjonariusz policji. Czy to może się udać? Moja odpowiedź brzmi, że jak najbardziej:)
.
Takie komedie romantyczne to ja mogę czytać codziennie! Lekkie, zabawne, subtelne, i słodziutkie niczym lukier marcepanowy na torcie weselnym. Choć postępowanie naszej szalonej parki może wydawać się niewłaściwe i gorszące, to jednak są oni tak sympatyczni, że nie sposób nie kibicować ich relacji. Wydarzenia komentowane są z perspektywy dwójki bohaterów, możemy więc poznać ich punkt widzenia i starać się usprawiedliwić ich zachowanie. Jedyne, do czego mogłabym mieć zastrzeżenia to pośpiech, z jakim zakochani sfinalizowali swoją znajomość. Gdybym nie wiedziała, że oboje są przed 40-stka, to z ich zachowania wywnioskowałabym, że to dwójka, owładniętych rządzą nastolatków, którym tylko jedno w głowie.
.
Wszyscy lubimy czytać takie historie, choć niekoniecznie chcielibyśmy być ich bohaterami. Bo zdrada to jednak zdrada i nikt nie lubi być oszukiwany przez ukochaną osobę. Szczególnie na kilka tygodni przed ślubem. Jak więc postąpi Amadeusz? Czy da się porwać miłosnym uniesieniom i zrezygnuje z planowanego ślubu? Jak zareaguje jego przyszła wybranka na wieść o tym, że nie jest już tą jedyną? Jeśli lubicie komedie romantyczne w stylu „Mój chłopak się żeni” czy „Powiedz tak” to będziecie zachwyceni tą książką. Ja bawiłam się przy niej znakomicie i na pewno szybko o niej nie zapomnę, bo autorka sprytnie zadbała o to, by nie była ty tylko kolejna nudna miłosna opowiastka.
.Ps. Od razu domyśliłam się zakończenia, myślę, że i wy także się go domyślicie. O ile, oczywiście uważnie oglądaliście film z Jennifer Lopez i Matthew McConaughey bądź inne mu podobne komedyjki.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję jej autorce @nathalie.k.flower.writer
Kiedy Róża opłakiwała wizję życia jako stara panna i myślała, że gorzej już być nie może, los postawił na jej drodze kontrolę policyjną. Może i kobieta nie była kierowcą idealnym, ale żeby od razu straszyć odebraniem prawa jazdy? Mimo prób oczarowania Amadeusza, poważnego i zasadniczego policjanta, skończyło się na mandacie, który mocno nadszarpnął jej i tak skromny budżet.
Amadeusz zaczął od rutynowej kontroli, a skończył w wirze szalonych zdarzeń. Jakim cudem ekscentryczna kobieta, która z podejrzanym uśmiechem próbowała uniknąć kary, okazała się być wynajętą przez niego dekoratorką ślubną? Los miał swoje plany. Mężczyzna musiał spędzić z Różą więcej czasu, niż zakładał. Kobieta potrafiła rozbawić go do łez i jednocześnie doprowadzić do szału. Życie tej dwójki zyskało kolory, których wcześniej nie znali.
Ta historia to istna petarda emocji. Pełna absurdalnych sytuacji oraz chwil zapierających dech w piersiach i niebezpiecznie zbliżających się do granicy szaleństwa. Sprawdź, co się stanie, gdy dzikość zetrze się z porządkiem i stabilizacją. Czy Amadeusz odważy się zatrzymać machinę ślubnych przygotowań, nie mając pewności, czy to, co narodziło się między nim a Różą, nie jest tylko chwilowym zauroczeniem?
Kocham bohaterów tej książki! Róża to taka zwariowana kobieta. Silna, z charakterem i pazurem, ale też poczuciem humoru. Amadeusz z kolei to spokojny i stonowany profesjonalista. Rany, ależ on mi się podobał. To w jaki sposób zajmował się Różą, jego troska i walka o każdą chwilę spędzona z kobietą... No coś wspaniałego. Mocno trzymałam za tę dwójkę kciuki i od samego początku im kibicowałam. Może to co robili nie było fair, ale z drugiej strony jestem w stanie ich zrozumieć. Taka chemia między ludźmi nie zdarza się codziennie.
Są żarty, humor i słowne przepychanki. Jest strach i obawa. Jest smutek i żal. Są trudne wybory i konieczność podejmowania ciężkich decyzji. Dylematy i rozterki. Walka między powinnością a uczuciem. Jest nadzieja i wiara w siłę miłości. Miłości, która staje na naszej drodze w najmniej oczekiwanym momencie. Chemia i pożądanie, które jest wręcz namacalne. Ta książka to prawdziwy rollercoaster emocji, który zapewnia czytelnikowi jazdę bez trzymanki.
Miałam tę przyjemność, że poznałam wszystkie książki, które wyszły spod pióra Autorki i jestem oczarowana historiami, które tworzy. Są one pełne emocji i uczuć, ale przede wszystkim są niezwykle życiowe i realne, a przez to jeszcze przyjemniej się je czyta. Tak jest i tym razem. W historii Róży i Amadeusza mam swoje ulubione momenty, które rozbawiły mnie do łez, ale mam też takie, które sprawiły, że w oczach miałam łzy żalu.
"(Nie) żenię się" to komedia romantyczna, która zapada w pamięci, ale też sercu czytelnika. Książkę czyta się niezwykle lekko i szybko, a to za sprawą genialnego stylu jakim operuje Autorka. Wszystko jest tu przemyślane i dopracowane w najmniejszym szczególe. Na pewno prędko o niej nie zapomnę. Dołączy ona do grona książek, do których zbędę z chęcią wracała.
Osobiście już czekam na kolejne książki od Nathalie K. Flower. A każdemu z całego serca polecam przeczytać historię Róży i Amadeusza. Gwarantuję, że tak samo jak ja pokochacie tę dwójkę. 🖤
Dziękuję Autorce za zaufanie. ❤️
“(Nie) żenię się” najnowsza książka Nathalie K. Flower to komedia romantyczna, w której nie zabraknie także kilku poruszających i ważnych życiowo wątków.
Powieść charakteryzuje doskonały humor, już sam fakt, że bohaterowie noszą bardzo niecodzienne imiona i nazwiska wywołuje uśmiech na twarzy. Nie inaczej jest z dialogami, czy zbiegami okoliczności, które mieszają w życiu bohaterów, a w czytelnikach wywołają chwile niekontrolowanego śmiechu.
Tradycyjnie autorka postarała się, by wykreowane przez nią postacie były indywidualnościami. Nazwisko Róży opisuje ją doskonale. Kobieta kipi energią, kreatywnością, emocjami. Jest zabawna, prawdziwa, ambitna i wrażliwa.
Czasem w życiu spotykamy takie osoby, które, kiedy wchodzą do pomieszczenia, w którym jesteśmy, zdają się swoim urokiem i tym charakterystycznym “czymś” wypełnić całą przestrzeń. Wnoszą kolor i coś przyciągającego, ale nieuchwytnego, by to opisać słowami.
Na mnie właśnie takie wrażenie zrobiła Róża i jestem pewna, że gdybym miała ją poznać w realnym życiu, byłaby właśnie taką osobą.
Pan policjant, czyli Amadeusz Mocarz to przeciwieństwo barwnej Róży. Jest stonowany i poważny. Kieruje się zdrowym rozsądkiem w każdym aspekcie swojego życia.
Jego atrakcyjny wizerunek połączony z powagą, która od niego emanuje, jest intrygującym połączeniem, które dostrzega również Róża.
Niestety, pan Mocarz za chwilę żeni, a Róża stara się opanować wewnętrzne podekscytowanie, które pojawia się w niej, kiedy dochodzi do ich spotkań.
A tych będzie całkiem sporo. Z początku to właśnie los i życiowe przypadki będą zmuszać bohaterów do tego, by spędzali czas w swoim towarzystwie. Z czasem w okazje do spotkań będą ingerować oni sami, jakby czuli jakąś nadprzyrodzoną siłę, która nie pozwala im traktować siebie nawzajem obojętnie.
Siła pożądania, wzajemnej fascynacji będzie walczyć ze zdrowym rozsądkiem, bolesną rzeczywistością. Zakazane uczucie z każdym spotkaniem będzie ich zniewalać i nawet jeśli gdzieś na chwilę pojawi się nadzieja, czy plan zmiany rzeczywistości, tak wszystko to niestety pozostanie w sferze marzeń nie do zrealizowania.
Amadeusz jest lojalny, dane słowo to dla niego świętość. Sprawa nie jest prosta i nawet jeśli teraz budzi się w Was coś w rodzaju protestu, że “zawsze można zerwać zaręczyny, odwołać ślub czy zrobić cokolwiek”. Jednak w tym przypadku decyzja nie jest łatwa do podjęcia, choćby dlatego, że Amadeusz nosi w sobie bardzo mocne poczucie odpowiedzialności, uczciwości. Przyznam, że właśnie ten element w kreacji głównego bohatera zrobił na mnie fenomenalne wrażenie. Sama przed lekturą trzymałabym się zdania, że przecież “narzeczeni się rozstają” i co to za problem, kiedy na horyzoncie pojawia się prawdziwe uczucie? Po lekturze muszę przyznać, że rozumiem bohatera. Jego przemyślenia, stanowisko i wszystko to, co ułożył sobie w głowie, nawet jeśli miałoby to złamać serce.
“(Nie) żenię się” to powieść pełna zwrotów akcji. Nawet w momencie, kiedy już myślałam, że autorka oszczędzi mi mocnych wrażeń i będę mogła liczyć na chwilowe uspokojenie akcji, ta postanawia zrzucić kolejną bombę i znów zagrać na czytelniczych emocjach.
Podczas czytania czułam się jak na diabelskim młynie: raz w górę, a raz w dół, raz ekscytacja, a za chwilę obawy…
Historia Róży i Amadeusza to z jednej strony historia o przeznaczeniu, a z drugiej o tym, że nie zawsze przeznaczenie jest silniejsze, niż rzeczywistość. Nie każda miłość jest prosta, nie zawsze uczucia pojawiają się we właściwym momencie w życiu.
Mimo że powieść to komedia i trudno się z tym nie zgodzić, tak uważam, że przekaz jest dość ważny i życiowy.
Jeśli jesteście ciekawi, jak zakończy się historia Róży i Amadeusza musicie koniecznie przeczytać tę książkę o miłości, wyborach, nadziejach i dojrzałości.
"Wyjął coś z torby. Cisnął w moją stronę koszulką w czarnej folii. (...)
Zaśmiałem się. Tylko on mógł coś takiego wymyślić. Na t-shircie widniał tekst "(Nie) żenię się".
Twórczość Nathalie K. Flower miałam okazję poznać już jakiś czas temu podczas lektury jej debiutanckiej powieści "Jeszcze raz". Już wtedy autorka urzekła mnie czarującym sposobem opisywania relacji między dwójką osób. Tym razem było podobnie. Od samego początku czuć było chemię między głównymi bohaterami, których rozwijające się uczucie ukazane zostało w bardzo realistyczny sposób.
Jednak tym razem było też trochę inaczej.
W najnowszej książce pisarki, oprócz emocji, mamy też dużą dawkę humoru, który czyni z tej powieści lżejszą propozycję książkową, niepozbawioną jednak emocjonalnych przeżyć. Komedia romantyczna? Tak, tak możnaby sklasyfikować ten tytuł, ale przecież nie ma potrzeby od razu wszystkiego szufladkować.
Róża Dzika pracuje w kwiaciarni i jest dekoratorką ślubną. W momencie gdy ją poznajemy kobieta śpieszy się na spotkanie z potencjalnymi klientami. Niestety pośpiech ten okazuje się nad wyraz kosztowny - przeprowdzona znienacka kontrola skutkuje 20 punktami karnymi i mandatem w wysokości 1600 zł. Ale to nie wszystko. Właśnie w trakcie niej Róża poznaje całkiem interesującego policjanta, który z miejsca zdobywa jej serce. Jednak żeby nie bylo tak łatwo, okazuję się, że Amadeusz jest zaręczony, a spotkanie na które z takim pośpiechem zmierzała bohaterka, miało być właśnie z nim oraz jego narzeczoną.
Zabawne? Dla Róży niekoniecznie.
Jak skończy się ta historia?
Tak, przyznam że było wesoło. Obserwowanie tego, jak rozwija się relacja Róży i Amadeusza pociągnęło za sobą niebywałe emocje oraz niekontrolowane wybuchy śmiechu. Poprzez kreację głównej bohaterki, krnąbrnej kobiety z dużymi pokładami poczucia humoru, autorka zyskała duże pole manewru. Zestawienie jej ze sztywnym, niemal nudnym mężczyzną, umożliwiło wprowadzenie szeregu utarczek słownych i przytyków, będących powodem nieustającego śmiechu. Nie można się było nudzić w trakcie lektury tej powieści.
Nathalie K. Flower nie byłaby jednak sobą, gdyby nie wzbogaciła tej książki o ogromny ładunek emocjonalny. Postaci przez nią wykreowane są naturalne i tak prawdziwe, jakbyśmy czytali o losach rzeczywistych osób. Pod maską żartobliwych komentarzy kryją się serca cierpiące z powodu niefortunnego splotu wydarzeń. Odnalezienie miłości, w tym wypadku, nie przynosi radości i szczęścia, lecz ból i trudne do powstrzymania łzy.
"(Nie)żenię sie" to historia, jakich wiele w życiu. Przedstawia zwykłe spotkanie, które pociąga za sobą nieoczekiwane wydarzenia, z jednej strony niosące radość, z drugiej zadające ból. Okraszenie ich poczuciem humoru sprawia, że powieść nabiera lekkości i jej wydźwięk nie wydaje się taki smutny, jak gdyby został potraktowany na poważnie. Jeśli mieliście już okazję poznać pióro autorki wiecie, że ten humor towarzyszył jej od zawsze, z tym że w najnowszej książce pisarka poświęciła mu zdecydowanie więcej miejsca.
Moja ocena 9/10.
Recenzja patronacka
" (Nie) żenię się " to kolejna książka, która urzekła mnie. To nie tylko ciepła i ciekawa historia, ale także pełna humoru, zabawnych i wzruszających momentów opowieść o dwojgu ludziach. Czy mnie urzekała? Prostotą i ciepłem oraz bohaterami, którzy skradli moje serce od pierwszych chwil.
Róża to młoda kobieta, która właśnie zakończyła swój długoletni związek. Okazuje się, że żyła z kimś, kto oszukiwał ją w tak zwykłej rzeczy. I t nie chodzi o zdradę ale o zwykłe niemówienie prawdy i robienie nadziei osobie, która się rzekomo kocha. Róża prowadzi swoją kwiaciarnię i jest rozchwytywana dekoratorka na ślubach. To w drodze na spotkanie z klientką zatrzymuje ją patrol policji. Zwykłe spotkanie ze "złym " policjantem przynosi nieoczekiwany zwrot akcji.
Amadeusz to młody mężczyzna, który właśnie za miesiąc bierze ślub ze swoja długoletnia partnerką Niną. Jednak ma dylemat, czy postępuje słusznie. Wszystko się zmienia, gdy podczas rutynowej kontroli zatrzymuje młodą kobietę. Róża wywiera na nim duże wrażenie a wszystko komplikuje fakt, że jest to także dekoratorka na ich ślub. Od tej pory wszystko idzie nie tak ale Amadeusz nie potrafi podjąć decyzji, która zmieni życie wszystkich. Czy poślubi Ninę? Czy wybierze Różę?
Historia jest piękna, fabuła świetnie przemyślana a historia zaczyna się z dużą dawką humoru. Muszę przyznać, że do tej pory uśmiech nie schodzi mi z buzi jak pomyśle sobie o pierwszym spotkaniu Róży i Amadeusza oraz ich pierwszych spotkaniach przy ślubnym zleceniu. Róża to specyficzna kobieta, która ma za sobą dość burzliwe zakończenie związku. Uwielbia swoją pracę ale tym razem zlecenie jest dla niej emocjonalne. Głównie za sprawa Amadeusza przyszłego pana młodego, który sprawił, że jej serce przyspieszyło. Czy będzie w stanie dokończyć zlecenie? Czy będzie walczyć o rodzące się uczucie? Amadeusz to mężczyzna, który od początku sprawił, że nasze serca były za nim. Jego rozterki sprawiły, że nie raz się śmialiśmy do łez, by za chwilkę uronić łzy smutku. Pokochałam głównych bohaterów za ich realność. Ich relacja była piękna i skomplikowana zarazem. Oboje nie umieli przyznać się, że to, co ich spotkało to coś, dlaczego warto walczyć.
Oprócz głównych bohaterów w historii mamy kilku innych bohaterów, którzy są nie da się pominąć. Jak choćby Kuba przyjaciel Amadeusza, który potrafił wywołać swoimi przemyśleniami salwy śmiechu. To on pierwszy próbował uświadomić Amadeusza, że popełnia błąd zaręczając się z Niną. To on próbował go przekonać by walczył o Różę. Oprócz historii naszych głównych bohaterów pojawia się kilka wątków, których chętnie bym rozwinięcie. Jak chociażby historia Kuby właśnie, których poczuł coś do Agaty. Także zaintrygowała mnie postać Fryderyka, który podegrał znacząca rolę.
Zakończenie zaskakujące, intrygujące i otwarte. Nie mamy klasycznego zakończenie relacji między Różą a Amadeuszem więc mam nadzieje, że będzie ciąg dalszy. Czy przeczytamy dalsze losy tej dójki? A może autorka szykuje dla nas kontynuacje ale w zupełnie innej formie? Czas pokaże. Jak dla mnie historia Róży i Amadeusza to piękną i chwytająca za serce historia, która pokochałam od pierwszych stron. Stron, które kupiły mnie dużą dawką humoru, a potem pełną emocji historię. Będziecie nią oczarowani. Polecam
Rewelacyjna powieść. Historia Róży i Amadeusza poruszyła moje serducho na maksa. Ich perypetie miłosne pokazują bowiem jak ludzkie serca potrafią wywołać przewrót w życiu i sprawić, że miłość potrafi zapukać do naszych serc zupełnie niespodziewanie. To piękna i poruszająca historia o miłości, która wywróciła do góry nogami świat głównych bohaterów, którzy spotkali się przypadkiem a okazało się, że czekali na siebie całe życie.
?Patronat medialny ?
Róża i Amadeusz spotkali się przypadkiem. On policjant, ona dekoratorka ślubna ze swoją własną kwiaciarnią. Do ich poznania przyczynił się przypadek. Jedna kontrola policyjna, nadmierna prędkość, brak pasów i jeden zły policjant. O tak, to było pamiętne spotkanie. Ale... Róża jest świeżo po rozstaniu ze swoim wieloletnim partnerem, a Amadeusz bierze ślub!
To nie jest byle jaka książka, chociaż opowiada o zwykłych ludziach, ludziach takich jak ja, czy ty. Jest to historia pełna bólu, cierpienia, ciężkich wyborów, a także trudnych decyzji, które muszą podjąć nasi bohaterowie. Jednak jest to książka, która daje nadzieję, nadzieję na lepsze jutro, na miłość, która może przyjść niespodziewanie, w każdym momencie.
Jeśli szukacie lektury, przy której możecie się odprężyć, pośmiać, ale także wzruszyć, dobrze trafiliście. @nathalie.k.flowers ponownie zachwyca. Napisała historię, która zostaje w pamięci na dłużej. Ta pozycja to istny rollercoaster emocjonalny, pełna gama uczuć gwarantowana.
Już na czterdziestej stronie wiedziałam, że obejmę ją patronatem. Śmiałam się do łez, a Róża już zdążyła mnie kupić swoim poczuciem humoru. Ta kobieta to najlepiej wykreowana postać o jakiej w ogóle czytałam kiedykolwiek. Jest dobra, zabawna, empatyczna. Przez większość czasu miałam uśmiech na ustach i nie mogłam doczekać się, co ta Dzika znowu wymyśli. @nathalie.k.flower.writer , brawo za kreatywność, wyszło świetnie!
Nie jest to byle jaka pozycja. Jest to historia dwójki ludzi, zagubionych w życiu, których drogi przecięły się w najmniej odpowiednim momencie i doprowadziły... No właśnie, do czego? Tego dowiecie się sięgając po książkę.
Warto również wspomnieć, że oprócz postaci pierwszoplanowych, mamy świetnych bohaterów pobocznych, którzy idealnie wpasowali się do całej historii. Już nie mogę doczekać się kiedy przeczytam o nich osobną historię. Czuję w kościach, że będzie to kolejna pozycja warta uwagi, zresztą jak każda spod pióra autorki.
@nathalie.k.flower.writer , ponownie dziękuję za zaufanie. Jestem zaszczycona, że ponownie mogę być częścią twojej książki ?
Róża jest z zawodu dekoratorką ślubną, radzi sobie bardzo dobrze i bardzo to lubi, jest też niezwykle ceniona. Pewnego dnia zostaje zatrzymana do kontroli przez policjanta Amadeusza. Niestety dostała mandat, przez co jej humor drastycznie poszybował w dół. Kobieta śpieszyła się na spotkanie z klientami, ale niestety stróż prawa pozostał nieugięty.
Jednak karma wraca, a Amadeusz i Róża bardzo szybko spotkali się ponownie .. to właśnie z nim i jego narzeczoną była umówiona na spotkanie nasza bohaterka i cóż... Zamierza to wykorzystać ?.
To moje pierwsze spotkanie z Autorką i byłam go bardzo ciekawa, bo recenzje poprzednich historii były bardzo pozytywne! I cóż, już rozumiem czemu książki Autorki są tak lubiane ?. Doceniam przede wszystkim humor, niewymuszony naturalny.. i naprawdę zabawne dialogi, dzięki czemu miałam uśmiech na twarzy. ? Nie zabraknie też zwrotów akcji, bo Róża i Amadeusz spędzają ze sobą dużo czasu, oczywiście dlatego że kobieta odpowiada za ozdoby na sali weselnej, ale też dlatego, że w wyniku pewnych zdarzeń Amadeusz nie potrafi zostawić kobiety samej. Zakończenie? Idealne, bałam się że będzie gorzej.. a ja.. lubię gdy historie kończą się tak jak sobie to wyobrażam ?. Polubiłam zarówno Różę jak i Amadeusza, który znalazł się nagle w bardzo trudnej sytuacji i zdecydowanie nie zazdrościłam mu tego ?. Jednak lepiej, że pewne rzeczy dzieją się wcześniej niż później ?
Po bolesnych przejściach Adrianna decyduje, że nie chce więcej kochać ani tęsknić. To postanowienie zaczyna upadać, kiedy na jej drodze staje Piotr. Chociaż...
To nie jest książka o doskonałych bohaterach, którzy rzucają się na siebie w ekstazie pożądania. To opowieść o szarej codzienności małżeństwa: niedopowiedzeniach...
Przeczytane:2024-01-22, Przeczytałam,
Tytuł : (Nie) Żenię się
Autor : Nathalie K. Flower
Data premiery : 01.09.2023r.
Opis książki :
No tak! Kiedy opłakiwałam wizję życia jako stara panna i myślałam, że gorzej już być nie może, los postawił na mojej drodze kontrolę policyjną. Serio? Może nie jestem kierowcą idealnym, ale żeby od razu straszyć odebraniem prawa jazdy? Bez przesady! Mimo moich prób oczarowania Amadeusza poważnego i zasadniczego policjanta skończyło się na mandacie, który mocno nadszarpnął mój i tak skromny budżet.
***
Zacząłem od rutynowej kontroli, a skończyłem w wirze szalonych zdarzeń. Jakim cudem ta ekscentryczna kobieta, która z podejrzanym uśmiechem próbowała uniknąć kary, okazała się naszą dekoratorką ślubną? W dodatku rzuciła taką cenę, że nogi się pode mną ugięły. To musi być jakiś kosmiczny żart!
Los jednak miał swoje plany, a ja byłem tylko pionkiem w jego grze. Musiałem spędzić z Różą więcej czasu, niż zakładałem. Potrafiła rozbawić mnie do łez i jednocześnie doprowadzić do szału. Coś zaczęło się zmieniać. Moje życie zyskało kolory, których wcześniej nie znałem.
***
Ta historia to prawdziwa petarda emocji. Pełna absurdalnych sytuacji oraz chwil zapierających dech w piersiach i niebezpiecznie zbliżających się do granicy szaleństwa. Sprawdź, co się stanie, gdy dzikość zetrze się z porządkiem i stabilizacją.
Czy Amadeusz odważy się zatrzymać machinę ślubnych przygotowań, nie mając pewności, czy to, co narodziło się między nim a Różą, nie jest tylko chwilowym zauroczeniem?
" Mężczyzna, którego pragnęłam, za parę dni założy założy na palec swojej przyszłej żony obrączkę. Krwawiło mi serce. Czy można kogoś pokochać w ciągu kilku tygodni?"
Wspaniała historia dwojga ludzi, którzy zmagają się ze swoimi uczuciami do siebie, ona po rozstaniu z facetem, z którym była 14 lat, myśli że już zostanie starą panną, on policjant, który wraz z narzeczoną szykuje się do ślubu.
Los tak chciał, że Róża podczas jazdy samochodem zostaje zatrzymana do kontroli. Nieugięty policjant, nie daje się nabrać na sztuczki i wystawia Róży mandat. Jak się okazuje chwilę później, ten sam policjant jest narzeczonym klientki, której Róża ma zostać dekoratorką ślubną.
Sprawy nabierają tempa po wypadku Róży, kiedy Amadeusz postanawia się nią zaopiekować.
Czy uda im się zapanować nad własnymi uczuciami?
Czy może jednak ulegną i wdadzą się w romans?
Wspaniała książka, która wciąga czytelnika od pierwszej strony.
Przy tej historii popłyną wam łzy nie tylko ze wzruszenia, ale i ze śmiechu.
Tę historię przeczytałam w ramach booktour.
Ale również i otrzymałam od autorki egzemplarz recenzencki, za który bardzo dziękuję. 💜
Gorąco polecam.
#książkoweimpresje