W miasteczku Fairview w stanie Connecticut wszystko wydaje się na pozór idealne. Pewnej nocy nastoletnia Jenny Kramer zostaje brutalnie zgwałcona i pobita na lokalnej imprezie. Kilka godzin później dostaje lek, który ma wymazać z pamięci wspomnienie tej koszmarnej nocy. Jednak w ciągu kolejnych miesięcy, w miarę jak goją się jej rany, pozbawiona pamięci o faktach dotyczących napaści Jenny, nie daje sobie rady z nagromadzeniem negatywnych emocji. Jej ojciec obsesyjnie chce znaleźć prześladowcę i pragnie sprawiedliwości. Natomiast matka udaje, że ten przerażający incydent nie naruszył jej misternie zbudowanego świata. Podczas gdy rodzice szukają pomocy dla córki, wychodzą na jaw ich skrywane od lat tajemnice.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2017-04-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: All Is Not Forgotten
W niewielkim miasteczku Fairview w stanie Connecticut, młoda, nastoletnia dziewczyna zostaje zgwałcona na jednej z imprez. Napastnik znęca się nad nią przez godzinę, a potem znika. Nie pozostawia po sobie żadnych śladów. Nikt go nie widział, ani nie słyszał.
Lekarze proponują rodzicom Jenny Kramer podanie leków, po których nastąpi amnezja. Dziewczyna nie będzie pamiętać nic z tego brutalnego ataku i będzie mogła powrócić do normalnego życia. Rodzice się zgadzają, jednak każde z innego powodu. Charlotte, bo chciała udawać, że nic się nie wydarzyło, a Tom? Mężczyzna zawsze robił, co chciała jego żona, chociaż w głębi siebie pragnął zemsty na człowieku, który zniszczył ich córkę.
Jenny wróciła do poprzedniego życia, nie pamiętała traumy, której przeżyła, ale ona tkwiła gdzieś w jej umyśle. Była jak swędząca rana, która nie dawała spokoju. Niepokój i przerażenie wciąż w niej były, chociaż nie wiedziała skąd się one biorą. Nie dawały jej spokoju, dręczyły ją, aż w końcu Jenny targnęła na własne życie.
Wtedy na scenę wkracza psychiatra - Alan, który chce pomóc odzyskać jej wspomnienia i odnaleźć poprzez nie sprawcę napadu. Czy mu się uda? Czy Jenny zazna spokoju? Czy napastnik poniesie karę?
Sięgając po tę książkę liczyłam na dobrą dawkę thilleru. Rzadko sięgam po ten gatunek, ale jeśli już, to mam nadzieję, że całą sobą zatracę się w lekturze.
"Nie wszystko zostało zapomniane" nie jest typowym thillerem. Dużą rolę tu odgrywają ludzkie emocje, psychika i wspomnienia. Krótko mówiąc: najwięcej tu znajdziecie zagadnień z psychologii, w które główny narrator nas wprowadza. Przyznam szczerze, że z czasem potrafiło to być nużące. Za mało dialogów, za dużo opisów - to jest coś, czego nie lubię. Jednak da się przez nie przejść. Poszukiwanie sprawcy napadnięcia jest tak naprawdę tłem tej historii, która raz na jakiś czas się pojawia. Autorka skupiła się bardziej na tym, aby pokazać nam jak złożona jest ludzka psychika. Poznamy tu nie tylko umysł i uczucia głównych bohaterów i jej rodziców, ale również innych bohaterów.
Pomimo zbyt długich opisów ta książka była niesamowicie intrygująca i wciągająca. Im bardziej posuwałam się do przodu w czytaniu, tym bardziej autorka budowała napięcie. Robiła to fenomenalnie! Naprowadzała mnie na trop, zwodziła, snuła intrygi i kiedy zdawało mi się, że znam prawdę, ona za chwilę skręcała w inną ścieżkę.
"Nie wszystko zostało zapomniane" nie należy do najłatwiejszych w czytaniu książek. Trzeba mieć to na uwadze. Nie ma tu dynamicznej akcji, ona wręcz potrafi się momentami poruszać w ślimaczych tempie, ale kiedy dojdziemy do połowy jest jej coraz więcej. Zaczyna wzbudzać emocje, szokować i trzymać w napięciu.
Historia, którą stworzyła Wendy Walker pokazuje jak przeszłość wpływa na naszą teraźniejszość. Jak w jednej chwili ludzka psychika, dusza i umysł zostają sponiewierane. Pokazuje, że każdy z nas ma sekrety i tajemnice. Zwodzimy i kłamiemy nawet w najdrobniejszych sprawach, a jeśli trzeba potrafimy dla bliskiej nam osoby uciec się do mało moralnych czynów.
Zło nie zawsze ma okrutne oblicze, niekiedy bywa ono znajome, a człowiek kryjący się za nim nawet nie zdaje sobie sprawę ze swoich czynów. Do czasu. Niektórzy tłumaczą je niewiedzą, oddaniem się idei, podporządkowaniem większości bądź lękiem o siebie, swoich bliskich. Ale to następuje później, kiedy dotknie ono kogoś osobiście, wcześniej postrzegane jest w całkiem innych kategoriach, wręcz kontrastowych. Jak rodzi się tragedia? Wcale nie głośno, cicho także nie, jest dostrzegalna przez wielu już na samym początku, lecz ignorowana przez większość, szczególnie gdy obiecuje przyszłość odmienną od przeszłości. Zło często także podąża podobną drogą, zresztą jest jej nieodłącznym towarzyszem ...
Berlin może i jest odległy, lecz idee oraz nastroje aktualne w nim także w prowincjonalnym Chwalimiu znajdują odzwierciedlenie. To co jeszcze nie tak dawno było nie do pomyślenia teraz staje się codziennością. Ale Marta Neumann ma większe zmartwienie niż polityka, duże gospodarstwo prawie całkowicie zajmuje jej uwagę, zawsze jest w nim sporo do roboty i to ono jest dla kobiety najważniejsze. Matylda nie podziela matczynego zapału, lecz nikt o zdanie nie pyta nastolatki, zna swoje obowiązki i zbytnio nie narzeka na swoją egzystencję, nie składa się ona przecież jedynie z pracy. Mieszka w wygodnym domu i w porównaniu z rówieśnikami ma trochę lżej, a ciotka Janka zawsze pomoże i dobrze doradzi dziewczynie. Mogłoby się wydawać, że nic w tym miejscu nie zmieniło się od lat, życie toczy się według pór roku i nic nie zagraża kilkunarodowej społeczności. Jednak to pozory, za wiarę w nie przyjdzie zapłacić wielu wysoką cenę, lato tysiąc dziewięćset trzydziestego ósmego jeszcze zbytnio nie różni się od swych poprzedniczek, może tylko propaganda mad onośniejszy głos, ale przecież jest tak dobrze jak nigdy dotąd. Zresztą Martę zajmują gospodarskie problemy, Matylda również ma wiele na głowie, bo Adolf Hitler stawia przed każdym określone cele i każdy obywatel oraz obywatelka Rzeszy powinni dążyć do ich urzeczywistnienia. Janka Kaczmarek inaczej patrzy na to co dzieje się wokół niej, lecz kto ją będzie pytał o zdanie? Nadchodzi jesień, później jesień i wiosna, wrzesień przynosi wojenną zawieruchę, lecz pożoga jaka jest z nią związana jest daleka od Chwalimia, chociaż i tu powoli daje o sobie znać. Nikt nie przypuszcza co będzie dalej i ile się zmieni. Rodzina Neumannów nie spodziewa się tego co przed nią, a dom nie tak dawno stanowiacy ostoją będzie świadkiem trudnych wyborów i dramatów.
Kiedyś winnice były chlubą chwalimskich okolic, lecz z roku na rok ubywało ich aż pozostały nieliczne skrawki winorośli, czy podobnie stanie się z mieszkańcami tych ziem? Jak naznaczy wojna Matyldę i jej bliskich? Co czeka Jankę?
Miasteczek takich jak Chwalim było wiele, ich mieszkańcy wiedli spokojne życie wyznaczane przez pory roku, znali swoich sąsiadów i ich rodziny, egzystowali obok siebie, pomagając sobie i jednocześnie nie wchodząc sobie w drogę kiedy nie było to konieczne. Dlaczego więc zwrócili się przeciwko sobie, stali się wrogami, patrzyli obojętnie gdy zło dosięgało kogoś im bliskiego lub znajomego? Zofia Mąkosa nie odpowiada w swej książce wprost na te i inne pytania, odpowiedzi udziela poprzez bohaterów "Wendyjskiej winnicy" oraz ich postępowanie. Nazizm i druga wojna światowa jest ukazana w tej powieści od strony małej społeczności, żyjącej zdawałoby się z daleka od wielkiej polityki, gdzie zło szybko zostanie zidentyfikowane i odrzucone. Jednak nic bardziej błędnego, idee, które zawładnęły umysłami milionów i tutaj zakiełkowały, a czytelnik widzi pierwsze oraz kolejne plony zasiewu nienawiści. Początkowo wydaje się, iż łatwo ocenić poszczególne postacie, lecz każdym rozdziałem jest to coraz trudniejsze, tak samo jak wybory jakie są dokonywane przez nie. Autorka odtworzyła w detalach atmosferę przygranicznego małego miasteczka, w jakim przez lata nie najważniejsza była narodowość, lecz to jakim człowiekiem ktoś był, ale w krótkim okresie czasu zmienia się radykalnie obraz tego miejsca i przede wszystkim ludzi. "Wendyjska winnica. Cierpkie grona" jest niesamowitą kroniką epoki, w której zniszczono dorobek pokoleń i przede wszystkim więzy międzyludzkie, stanowiące swoiste korzenie wspólnoty oraz rodzin. Zofia Mąkosa pokazała prawdziwy obraz ludzi jacy ulegli, mniej lub bardziej świadomie, ideom unicestwiającym bezpowrotnie przeszłość i naznaczających przyszłość bolesnymi ranami, odczuwalnymi bardzo szybko i długo jeszcze po tym jak zostały zadane. Podczas lektury widoczne są zachodzące zmiany w postrzeganiu świata przez poszczególnych bohaterów i dojrzewanie w niezwykle dramatycznych czasach. W "Wendyjskiej winnicy" czytelnik odnajdzie co najmniej kilka symbolicznych scen odzwierciedlających burzliwą rzeczywistość i będących być może zapowiedzią tego co jeszcze przed bohaterami.
Przed trzema laty pewnej nocy znikają siostry Tanner: piętnastoletnia Cass i siedemnastoletnia Emma. Trzy lata później Cass powraca sama. Opowiada...