Zabawny dziennik Kate Reddy, czyli „inteligentnej Bridget Jones, której marzenia się spełniły” – młodej kobiety zamiast kalorii liczącej minuty, rozpaczliwie usiłującej pogodzić pracę na eksponowanym stanowisku w wielkiej korporacji z rolą matki i żony. Perfekcjonistka Kate wysoko postawiła sobie poprzeczkę – i często musi udawać, że panuje nad sytuacją, choć tak naprawdę przychodzi jej to z coraz większym trudem. Mimo że dwoi się i troi, coraz bardziej traci kontakt z dziećmi i oddala się od męża. W końcu musi przyznać, że na dłuższą metę tak się nie da, że musi coś zmienić w swoim życiu. Ale co? Rola kury domowej jej przecież nie odpowiada...
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2018-06-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: I don
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jacek Manicki
Cudownie inteligentna i przemująco wzruszająca, przebojowa debiutancka powieść Allison Pearson trafiła na listy bestsellerów jako "Hymn narodowy pracujących matek". Zarządzająca funduszami hedgingowymi, żona i matka dwójki dzieci, Kate Reddy udaje się żonglować dziwięcioma walitami w pięciu strefach czasowych i dotrzymywać kroku Teletubisiom. Ale kiedy o godzinie 1:37 budzi się w panice w powodu konieczności zrobienia domowego ciasta dla szkoły swojej córki, musi przyznać, że jej życie stało się nie do poznania. Z rozmachem, mądrością i hałaśliwym dowcipem "Nie wiem, jak ona to robi" znakomicie dramatyzuje dylemat każdej pracującej mamy.
Książka, o której chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć nosi tytuł „Nie wiem, jak ona to robi” autorstwa Allison Pearson. Nie jest to żadna super nowość, gdyż po raz pierwszy wydana została w 2002 r. i od razu stała się światowym bestsellerem. W Polsce książka ta doczekała się wielu wznowień. W 2011 roku, na ekranach pojawiła się jej filmowa adaptacja.
Główną bohaterką jest Kate Reddy. To trzydziestoparoletnia mieszkanka Londynu, która może się pochwalić licznymi sukcesami. Od lat zatrudniona jest jako doradca finansowy w londyńskim City, zwanym również milą kwadratową. Jako jedna z nielicznych kobiet w firmie - Edwin Morgan Forster, robi wszystko co trzeba, a nawet więcej, by dorównać mężczyznom i faktycznie jej się to udaje, ba, jest od nich nawet lepsza. Lubi to co robi, adrenalinę, której dostarcza jej ta praca. Prócz pracy bohaterka ma także dom, a w nim męża Richarda i dwójkę dzieci – pięcioletnią Emily i niespełna rocznego Bena.
Kate chce być idealna we wszystkim, zarówno pod względem zawodowym, jak i rodzicielskim. Chce być wspaniałą matką, ale widzi, że dzieci więcej czasu spędzają z opiekunką, ma wyrzuty sumienia, że nie jest w ważnych momentach życia swego potomstwa, a gdy już jej się uda wyrwać z pracy przeżywa, iż nie ma jej w firmie.
Kate stara się jak może wieczorami kąpiąc dzieci, kładąc je spać, sprzątając, przygotowując wypieki, które musi upodobnić do domowych, żeby nikt nie powiedział, że jest kiepską gospodynią domową. Przecież pamięta jeszcze z dzieciństwa, jak oceniane były te matki, które szły na łatwiznę. Stara się być perfekcjonistką pod każdym względem, ale czy jej się uda?
To książka, którą warto przeczytać. Każda jej strona jest wciągająca i nie pozwala oderwać się od lektury. Czytelnik chce wiedzieć co się zdarzy, jak sobie poradzi bohaterka i jak to się wszystko skończy, a koniec jest zaskakujący. Widzimy obraz kobiety, która tylko pozornie ma wszystko i żyje w sposób, jaki sobie zaplanowała. Prawda jest taka, że ona po prostu miota się pomiędzy dwoma światami, tym eleganckim – zawodowym i bardziej chaotycznym i nieprzewidzianym – rodzinnym. Czy uda jej się połączyć oba światy?
Można powiedzieć, że jest to książka o wyścigu szczurów, o realiach jakie panują obecnie na rynku pracy, gdzie ludzie stają się niemalże robotami, które pracują ponad miarę, którzy chcą się ciągle wykazywać i sprawdzać.
Szczerze powiedziawszy, ja też nie wiem, jak ona to robi.
"Usiłuję zaprząc synka w szelki wózka - on się pręży i opiera, mnie kończy się cierpliwość. Czuję się jak sanitariuszka z domu wariatów ubierająca czubka w kaftan bezpieczeństwa."
Pierwszy raz mam styczność z twórczością pani Allison Pearson. "Nie wiem jak ona to robi" to książka o trzydziestoparoletniej kobiecie, która poświęca życie swojemu życiu zawodowemu, posiadając dwójkę dzieci, Emily i Bena. Kate, bo tak jej na imię, "stara się" spędza czas z rodziną, mężem Richardem, ale czy jej się to udaje do końca?
Ciągle w głowie rozlicza ją sąd macierzyński, a sama bohaterka zadaje sobie trudne pytanie "czy ja jestem dobrą matką?". Nawiązuje romans internetowy, poświęca się pracy. I nie ze wszystkim jest na czas.
Ja myślę, że ta książka nie należy do najłatwiejszych czytadełek. Można wynieść z niej jednak kilka lekcji (a wydaje mi się, że książki, z których można wynieść jakąkolwiek lekcję, są bardzo wartościowe). Bije od niej jedną podstawową prawdą moralną - życie to ciągłe wybory.
Pozycja ta jest niezwykle refleksyjna, napisana w duchu trochę komediowym. Z pewnością jest zachwycająca. I dla każdego.
Skrząca się humorem i niepozbawiona refleksji powieść obyczajowa autorki "Nie wiem, jak ona to robi". Tym razem Allison Pearson przywołuje ducha szalonych...
Zabawny, choć miejscami żałosny dziennik Kate Reddy, czyli "inteligentnej Bridget Jones, której marzenia się spełniły" - młodej kobiety, która...