Naznaczeni śmiercią. Audiobook

Ocena: 4.7 (33 głosów)
Inne wydania:

Na jednej z planet w odległej galaktyce żyją dwa nienawidzące się wzajemnie i walczące o władzę ludy. Losy Cyry i Akosa splatają się brutalnie. Początkowa wrogość przeradza się we wzajemne ukojenie. Kiełkujące uczucie wymaga zaprzeczenia dawnym relacjom, obsesjom, wyobrażeniom. Naznaczeni śmiercią, naznaczeni stratą. Wyzwoleni przez miłość.

Informacje dodatkowe o Naznaczeni śmiercią. Audiobook:

Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
Data wydania: 2017-01-18
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788376865393
Czas trwania:14 godz. 25 min min.
Czyta: Iwona Milerska
Tytuł oryginału: Carve the Mark

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Naznaczeni śmiercią. Audiobook

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Naznaczeni śmiercią. Audiobook - opinie o książce

Moja przygoda z książkami #Veroniki Roth rozpoczęła się jak większości od serii Niezgodna, która szturmem podbiła rynek.  O ile pierwsza część przygód Tris mnie zachwycila,  o tyle każda kolejna była odrobinę naciągana.
Rozpoczynając "Naznaczonych Śmiercią" pomyślałam ze dam jej czystą kartę, zero porównań i oczekiwań.
Autorka w "Carve the mark" przenosi nas do niezwykłego świata 9 planet, w której każdy z mieszkańców obdarzony jest niezwykłą zdolnością tzw. darem nurtu np. nieodczuwaniem bólu.  Wybrańcy posiadają również losy-wizję ich przyszłości.
Główni bohaterowie Akos i Cyra to mieszkańcy zwaśnionych ze sobą narodów, Akos z Thuvhe ponad wszystko ceniących rodzinę i pokój, zaś Cyra z Shotet- bezwzględnych wojowników. Ich losy przecinają się i stają się na siebie skazani. Tak różni odnajdują wreszcie wspólny język.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy po przeczytaniu to zdecydowanie większa dojrzałość autorki, co widać w przedstawieniu bohaterów, są bardziej dopracowani,  charyzmatyczni.
Jestem pod ogromnym wrażeniem drobiazgowości Roth w tworzeniu galaktyki.  Przenosi nas w skrupulatnie nakreślony, niesztampowy,  spójny kosmiczny świat, gdzie nic nie jest dziełem przypadku, ale który wymaga skupienia i koncentracji. Z rozdziału na rozdział nasza ciekawość i fascynacja wzrasta. Dzięki zmiennej dynamice akcji, trzyma w napięciu do końca.
Szczególnie podobało mi się przedstawienie zwyczajów ludów: Święto Kwitnienia, żer czy oznaczanie strat.
Roth nie eksponowala przesadnie wątku miłosnego; który ewoluował wraz z rozwojem historii; poświęcając sporo uwagi kwestii tego na ile sami o sobie decydujemy a na ile nasz los i nasze zachowanie zależy od okoliczności i innych ludzi.

Przyznam że zostałam przeniesiona z jednej strony w brutalny, ale z drugiej w ekscytujący i nieprzewidywalny świat z którego żal było wracać.

Link do opinii

"Jestem z Shotet. Jestem ostra jak odłamek szkła i tak samo krucha. Opowiadam kłamstwa lepiej niż prawdę. Widzę całą galaktykę, ale nigdy jej nie dostrzegam."

Świat składa się z kilku porozrzucanych planet. Fabuła książki skupia się na dwóch wrogich sobie ludach - Thuvke i Shotet, które walczą ze sobą o władzę. W środku wszystkich burzliwych wydarzeń jest Ona i On. Cyra Noavek to siostra brutalnego tyrana, który rządzi Shotet. Od najmłodszych lat dziewczyna wykazuje się niezwykłym darem. Jej dotyk powoduje śmiertelny ból. I ten ból jest wykorzystywany przez władcę do torturowania. Akos Kereseth to syn wyroczni. Wraz z bratem niespodziewanie staje się niewolnikiem Noaveków. Okazuje się, że on jako jedyny z otoczenia jest w stanie znieść jej ból. Ich losy, które rządzą ich życiem przeplatają się. Czy Ci dwoje zdołają sobie zaufać by uwolnić się spod tyrani?

"Po raz pierwszy zrozumiałam, jak cienka granica oddziela strach od miłości, respekt od uwielbienia."

Do tej pory kojarzyłam Veronice Roth tylko i wyłącznie z serią "Niezgodna", którą swoją drogą bardzo lubię. I teraz wielkie zaskoczenie, ponieważ mam wrażenie, że wraz z upływem czasu autorka podszkoliła swój warsztat i stworzyła dla czytelników jeszcze bogatszy świat wraz z niebanalną fabułą i niestrudzonymi bohaterami, którzy nie zachowują się jak dzieci. 

Cyra i Akos. Dwójka jak by się zdawało, zupełnie odległych sobie ludzi, ale skazanych na swoje wzajemne towarzystwo. W porównaniu do poprzedniej serii ciesze się, że bohaterowie, nie decydowali się na bezsensowne wybory. Mimo różności charakterów i spojrzenia na świat jak i wzajemnej nienawiści, ta dwójka starała się ze sobą współpracować na bazie wzajemnych korzyści. Nie działali impulsywnie, ale starali się myśleć nad każdym swoim posunięciem i konsekwencjami. Oczywiście oprócz głównej dwójki, która grała w tej historii pierwsze skrzypce, mamy inne rozbudowane postacie. Podobało mi się to, że autorka stworzyła naprawdę mroczne i brutalne złe charaktery, które nie działały bezpodstawnie, ale na określonych zasadach. Przez to łatwiej było nam zrozumieć skąd bierze się to zło. Fabuła bogata jest w bohaterów, które pojawiały się tylko na chwilę, by odegrać swoją małą role, ale i takie, które co jakiś czas tajemniczo się wyjawiały i zmieniały bieg wydarzeń. Ogólnie mówiąc jestem zadowolona z tego, że Roth skupiła się na bohaterach dając im szansę zaistnieć i zatrzymać uwagę czytelnika przy nich na dłużej. Ciekawą kwestią u bohaterów zamieszczonych w fabule było to, że każdy posiadał swój indywidualny dar nurtu. Ile osób, tyle różnorodnych cech, niektóre bardzo przydatne inne mniej, ale każdy oryginalny. 

Jeśli chodzi o świat stworzony w tej historii to ja ponownie będę chwalić, ponieważ był on bardzo szeroko rozbudowany poruszając wyobraźnie do granic możliwości. No wyobraźcie sobie tylko, kilka planet z czego każda charakteryzuje się innymi właściwościami, całkiem odmienną ludnością i językami oraz kulturą. Tu autorka popuściła wodzę fantazji na korzyść czytelnika za co ode mnie ogromny plusik. Fabuła skupiała się na głównej dwójce, ale i losach planet, co z kolei ze sobą się wiązało. Akcja książki była dosyć dynamiczna, raczej nie było takich nudnych przestojów, a za to całość posiadała w sobie nagłe zwroty i zaskoczenia, których ja się nie spodziewałam. Jedyne do czego nie mogłam się przyzwyczaić do narracja. A to dlatego, że była ona podzielona na osoby i o ile ten zabieg jest dosyć popularny, to w tym wypadku autorka mnie zaskoczyła. Bowiem narracja prowadzona przez Akosa była trzecioosobowa, a z kolei ta prowadzona przez Cyrę była pierwszoosobowa. Takie przeskoki chwilami mnie dekoncentrowały i musiałam się do tego po prostu przyzwyczaić wraz z upływem kolejnych kartek. 

"Wolała nawet najgorszą prawdę, wybierała ją zawsze. Lądowała na twardej ziemi, zdecydowana połamać sobie kości, ponieważ wiedziała, że kiedyś się zagoją, a nawet wzmocnią. "

Naprawdę porządnie zbudowany i przedstawiony świat toczących się akcji, niebanalna fabuła, zaskakująca raz po raz, z nutą brutalności, ale i elementami romantyczności. Nietuzinkowi bohaterowie, osadzenia na frapujących planetach. Prosty i jasny język tekstu, bez błędów. Jedyny minus, to zmiana narracji, która na początku lektury może być bardzo myląca wprowadzająca konsternacje. Całościowo na plus. Losy Akosa i Cyry wciągnęły mnie od początku i z zaciekawieniem zatraciłam się w tej historii co spowodowało, że całą książkę przeczytałam w jeden dzień, a to o czymś świadczy. Jeśli więc jeszcze nie czytaliście, ale macie jakieś tam pojęcie o twórczości Roth to Wam polecam sięgnąć po tę historię.

Link do opinii

Książka, która wbija w fotel, zaskakuje i sprawia, że nie da się tak po prostu od niej oderwać. Veronica Roth przenosi nas w zupełnie inny świat, zarazem tak podobny do naszego.

Głównymi bohaterami są Cyra oraz Akos. Oboje pochodzą z różnych rodów, lecz z jednej planety, w której jedna i druga strona walczy o władzę. Ich losy splatają się ze sobą, jednak czy uprzedzenia, brak zaufania i wrogość zatrują ich umysły? Czy może dwoje wrogów może okazać się sojusznikami? Jeśli mieliście już przyjemność poznać poprzednie książki Roth, znów się nie zawiedziecie. A jeśli jeszcze nie - to na co czekacie?

Z technicznego punktu widzenia dodam, że książka pisana jest w formie pierwszoosobowej. Z perspektywy Cyry oraz Akosa. Czyta się szybko, jednak nie jest to tylko lekka lektura - wręcz przeciwnie! Porusza wiele istotnych kwestii nad którymi warto się zastanowić.

Link do opinii
Cyra i Akos to dwójka ludzi, którzy żyją po dwóch stronach galatyki. Ona daje ból, a On ukojenie - czy coś z tego wyniknie? Według mnie książka ta jest bardzo ciężka do zrozumienia, jednak trzyma w napięciu już od pierwszej strony. Poznając tą historię zagłębiamy się w morzu bólu i śmierci, ale w małym stopniu ukazuje się tutaj miłość, która może wydawać się zła, a nawet zakazana. Jak dla mnie książka ta podpasuje starszym czytelnikom, a nie młodzieży. Moja ocena: 6/10
Link do opinii
Główni bohaterowie - Cyra i Akos należą do dwóch walczących ze sobą ludów. Każdy z mieszkańców planety w pewnym wieku zostaje obdarzony na zawsze innym darem. Darem Cyry jest przynoszenie cierpienia i śmierci innym, sama też cierpi na straszny ból, a jedyną osobą, która dzięki swojemu darowi może go ukoić jest Akos, który zosatał uprowadzony ze swoim bratem ze swojego domu przez brata Cyry ze względu na pewną przepowiednię. Powieść emocjonująca i zaskakująca, ale zawiedzie się ten, kto liczy na rozwiązanie wszystkich zagadek i zaspokojenie ciekawości wraz z końcem książki. Pytania mnożą się wraz z każdą stroną, a odpowiedzi nie przybywa, gdyż powieść ta najwyraźniej jest częścią większej całości i pozostaje tylko czekać na kolejny tom.
Link do opinii
Losy każdego człowieka są wyznaczone od dawna. Jakie one są, nie wie nikt poza wyroczniami. Jednak pewnego dnia losy zostają ogłoszone publicznie i to zmienia wszystko. Akos i jego brat są porwani przez lud Shotet. Jeden z nich ma zostać wyrocznią, drugi ma umrzeć, służąc rodzinie władcy znienawidzonego ludu. Akos przydzielony zostaje jako służący Cyry – dziewczyny, która obdarzona została przez nurt darem, który jest raczej przekleństwem. Ktokolwiek jej dotknie, zostaje porażony silnym bólem. Dziewczyna też go odczuwa, utrudnia jej on funkcjonowanie. Okazuje się jednak, że darem Akosa jest nieodczuwanie skutków innych darów i bez problemu może on łagodzić ból Cyry. Czy ta dwójka będzie potrafiła się dogadać, mimo że pochodzą z wrogich ludów? Naznaczeni śmiercią Veroniki Roth to nowa seria młodzieżowa tej autorki. Tym razem przenosimy się do świata, w którym losy ludzi wyznaczone są od dawna, a każdy otrzymuje dar, który będzie pomocny – bądź nie – w dalszym życiu. Głównymi bohaterami książki są Cyra i Akos. Ich rozdziały są pisane naprzemiennie, ale nieregularnie. Warto zwrócić uwagę, że części, w których główną postacią jest dziewczyna, pisane są w pierwszej osobie, a gdy zaczynamy śledzić Akosa, towarzyszy nam trzecioosobowy narrator. Tematów poruszanych w powieści jest kilka. Po pierwsze poznajemy całkiem nowy świat i zasady w nim panujące. Uczy się ich także Akos, który wcześniej wiedzę o wrogim ludzie czerpał jedynie z plotek. Teraz będzie on musiał zweryfikować informacje, które posiada. Po drugie bardzo wyraźny jest wątek próby porzucenia przypisanej bohaterom roli. Szczególnie Cyra próbuje uwolnić się od łatki bezwzględnej i okrutnej „broni”. Dziewczyna nie znosi zadawać innym bólu, jednak nie ma wyboru, jej brat i władca skrywa jej największą tajemnicę, która mogłaby przynieść Cyrze wiele kłopotów. Dodatkowo ciekawym tematem jest motyw buntu – rządy Ryzeka są brutalne i niesprawiedliwe, dlatego nie dziwi fakt, że pojawiły się jednostki, które chciały zakończyć tę tyranię. Całość uzupełnia wątek miłości i wszystkich rzeczy z nią związanych – lojalności, oddania, zaufania. Mocną stroną książki jest stworzony przez autorkę świat – rozbudowany, ciekawie przedstawiony, pomysłowy. Sama historia również jest dobra, choć na początku nie mogłam się w nią wciągnąć. Poczułam się nieco zagubiona tak wieloma nowościami, które nie od razu były wyjaśnione, lecz z czasem wszystko nabrało sensu i wypadło pozytywnie. W książce nie brakuje zaskakujących momentów i zwrotów akcji, poprzeplatanych wątkami romantycznymi. Czytelnik często czuje bezsilną złość, czytając o tym, co muszą znosić bohaterowie, co można uznać za plus tej książki, skoro potrafi tak silnie oddziaływać na emocje czytającego. Naznaczeni śmiercią to niezła lektura młodzieżowa, którą czyta się dość szybko. Stworzony przez autorkę świat jest godny uwagi, a jego szczegółowość zachwyca. To przemyślana lektura, która mogłaby być nieco krótsza bądź podzielona na dwie części – dzieje się tu naprawdę dużo, momentami nawet za dużo. Jednak jeśli szukacie książki młodzieżowej z ciekawą i oryginalną fabułą i pomysłowo stworzonym światem przedstawionym, możecie śmiało sięgnąć po Naznaczonych śmiercią.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2017-03-05,
Naznaczeni śmiercią to najnowsza powieść Veronici Roth, autorki bestsellerowej serii Niezgodna, która mimo tego, że była dobra, nie wybiła się tak bardzo, jak słynne Igrzyska Śmierci. Powoli wychodzimy z okresu królowania dystopii na książkowym rynku wydawniczym, wchodzimy w okres władzy powieści, których akcja rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej. Oczywiście pewne elementy w obu gatunkach mogą pozostać wspólne, chociażby sam fakt, że mamy do czynienia z zupełnie innym społeczeństwem niż to, które znamy na co dzień, choć powoli science-fiction i podróże międzygwiezdne przestają być dla człowieka czymś tak odległym, jak kiedyś. Akcja powieści rozgrywa się w fikcyjnym świecie, podzielonym na kilka zasadniczych państw, choć w dużej mierze poznajemy tylko dwa z nich. Brutalne Shotet i delikatne Thuvhe. Ich mieszkańcy różnią się nie tylko tym, że używają innego języka, ale także kulturą, stylem życia i przekonaniami. Cyra jest córką władcy Shotet, bronią i narzędziem w rękach swojego brata, który przejął władzę po zmarłym ojcu. Akos pochodzi z rodu Thuvhe, tych, którzy miłują pokój, a jego oddanie względem rodziny jest nieocenione. Niestety, los z niego zadrwił i wraz ze swoim starszym bratem został porwany przez wyjątkowo brutalnych i nieprzyjemnych żołnierzy Shotet. Wydaje się, że los Cyry i Akosa został przypieczętowany. Zostali naznaczeni. Czy uda im się oszukać przeznaczenie? Veronica Roth po raz kolejny bardzo dobrze poradziła sobie z wykreowaniem książkowego świata, choć nie raz odczuwałam wrażenie, że trzyma się pewnych schematów, które stosowała w Niezgodnej. W moim odczuciu było to najlepiej widoczne w przypadku motywu rodziny. Musi mieć ona dla niej ogromne znaczenie, bowiem niejednokrotnie podkreślała związek Cyry z matką, ojcem czy bratem, który powinien ją wspierać, a po prostu nikczemnie ją wykorzystywał do własnych celów. Również ze strony Akosa widzimy bardzo silną więź z rodzicami i rodzeństwem. Jest to dosyć istotny motyw w całej powieści, bowiem siłą napędową Akosa jest chęć uratowania brata, a z kolei Cyrę napędza chęć wyrwania się spod tyranii i despotyzmu brata. Bardzo ważnym elementem jest wątek nurtów. Nurt to indywidualna cecha, właściwie zdolność ludzi żyjących w tym świecie. Nie objawia się u każdego, ale potrafi być albo darem, albo przekleństwem. Można nie czuć bólu, można kraść wspomnienia, można być bólem i zadawać go innym... Dołączają do nich przepowiednie i wizje, każdy z bohaterów ma przypisany sobie los. Niestety, nie wszyscy są w stanie go poznać, ale Ci najbardziej porywczy próbują zrobić wszystko, aby go zmienić. Zwłaszcza wtedy, kiedy okazuje się, że los innych może być przeszkodą, a wręcz zagrożeniem dla ich planów. Brat Cyry, Ryzek, jest naprawdę bezwzględną istotą. Potrafi napawać się cierpieniem innych, narzucać swoją wolę, nie stroni od brutalności i okrucieństwa. A Cyra jest jego bronią doskonałą. Dziewczyna za pomocą dotyku może zadać każdemu niewyobrażalny ból, prowadzący nawet do śmierci. Czy Ryzek mógł sobie wyobrazić coś piękniejszego? Głównym motywem są losy Thuvhe i Shotet. Ryzek chciałby zniszczyć wszystkich, którzy zagrażają jego pozycji. Ale przeznaczenia nie da się oszukać... Mimo wszystko podejmuje usilne próby. Każdy z bohaterów ma jasno określone cele, które stara się realizować. Podoba mi się ich wytrwałość i zaangażowanie. Roth w dobry sposób kreuje swoich bohaterów, bardzo dobrze radzi sobie zwłaszcza z antagonistami. Przyznaję, że stworzona przez nią historia jest spójna i logiczna, chwilami wciągająca, ale mimo wszystko czegoś tutaj zabrakło. Polotu i dynamiki? Być może. Choć nie można narzekać na brak akcji, to ja czuję pewien niedosyt. Akcja toczy się umiarkowanym tempem, a my stopniowo poznajemy świat Cyry i Akosa z różnych perspektyw, ale momentami pragnie się większej dawki energii. Kilkukrotnie zdarzyło mi się stracić zapał, bowiem mamy tutaj do czynienia z bardzo obszerną pozycją, dlatego należałoby mieć coś, co będzie czytelnika stale pobudzać. Naznaczeni śmiercią to książka dobra, ale nie na tyle, aby mnie całkowicie urzekła. Przyznaję, że Veronica Roth ma dobre pomysły i dobrze radzi sobie z ich realizacją, ale podobnie jak w przypadku Niezgodnej, czegoś mi zabrakło. Fabuła jest na swój sposób oryginalna, bohaterowie odpowiednio wykreowani, pojawia się tutaj wiele istotnych wątków, ale ciągle gdzieś tam w głowie krąży myśl, że coś tutaj jest nie tak. Brakujące ogniwo? Coś w tym stylu. Nie da się jednak ukryć, że jest to historia pełna odwagi, honoru, chęci przetrwania. Książka potrafi poruszyć wyobraźnię i przenieść nas do swojego świata w roli biernego obserwatora, ale czy zostaje z nami na dłużej? To już kwestia indywidualna. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam, bowiem lubię tego typu klimaty, ale nie ukrywam też, że nie odnalazłam się w niej tak mocno, jakbym chciała. www.bookeaterreality.blogspot.com
Link do opinii
Veronica Roth po raz kolejny udowadnia, że młodzieżowa fantastyka ma się świetnie. Tworzy barwny, ale wcale nie bajkowy świat. W świecie tym istnieje forma magii (w postaci darów nurtu), ale ta magia nie zawsze daje szczęście. Bycie księżniczką też dalekie jest tu od bajek. Autorka doskonale wie, że każdy przywilej ma swoją cenę i to przekazuje czytelnikom. W "Naznaczonych śmiercią" nie ma dobrych i złych, są tylko ludzie dotknięci potężniejszym od nich losem, którzy próbują przetrwać i odnaleźć szczęście.
Link do opinii
Gdzieś w odległej galaktyce, na jednej ze skolonizowanych planet, w bliżej nieokreślonej przyszłości żyje Akos - jeden z trójki dzieci wyroczni pokojowo nastawionego ludu Thuvhe. Jego przeznaczeniem jest służyć znienawidzonemu, żądnemu krwi i podbojów ludowi Shotet, którego członkowie prowadzą swoisty rejestr zabójstw, zaznaczając każdą swoją ofiarę nacięciem na przedramieniu. Bardzo szybko los rzuca Akosa w sam środek bezpardonowej walki o dominację nad wszystkimi narodami, zamieszkującymi galaktykę, prowadzonej przez autorytarnego przywódcę Shotet - Ryzeka. Na łasce i niełasce tyrana znajduje się nawet jego siostra, Cyra, obdarzona niebezpiecznym dla otoczenia darem sprawiania bólu, a nawet zadawania śmierci samym tylko dotykiem, co z pełną premedytacją wykorzystuje Ryzek. Jedyną osobą, która jest w stanie zbliżyć się do Cyry i wyciszyć tę będącą dla niej przekleństwem umiejętność, jest właśnie Akos. Cyra zaczyna dostrzegać w nim nie tylko swojego służącego czy adepta sztuki walki, ale także powiernika i przyjaciela. Ramię w ramię stają do boju o najważniejsze wartości jakimi są: zaufanie, szacunek czy oddanie rodzinie, orientując się, że pragnienie zemsty przynosi ukojenie tylko na krótki moment oraz jest domeną ludzi słabych i zakompleksionych. Veronica Roth, młoda amerykańska pisarka, której sławę przyniosła seria z gatunku new adult pt. "Niezgodna", w "Naznaczonych śmiercią" serwuje nam kolejną historię z nastoletnimi bohaterami w rolach głównych, którzy zostają uwikłani w interesy dorosłych, a jednocześnie starają się zachować własną tożsamość. Wydawać się może, że Veronica podążyła utartym już schematem, tworząc następną opowieść z mocną kobiecą postacią, jednak moim zdaniem taka formuła nadal jest potrzebna, zwłaszcza jeśli książka skierowana jest do młodzieży. Na uznanie zasługuje dynamiczna fabuła oraz dopracowany język, pełen neologizmów oddających klimat science fiction. Słowa aprobaty należą się tłumaczce, której kreatywność i chęć oddania oryginału odzwierciedlają nazwy roślin: szakwiaty, piórzyca, jednostki czasu: tyki i pory, czy kosmiczne pojazdy: steroloty. Całość czytało mi się bardzo dobrze i nie będę ukrywać, że kilka niedokończonych wątków daje mi nadzieję na równie interesującą kontynuację, ponieważ ,,Naznaczeni śmiercią" stanowią pierwszą część dwutomowej serii.
Link do opinii
Po raz kolejny Veronica Roth zabiera swoich czytelników w niesamowitą, międzygalaktyczną podróż, tworząc od podstaw magiczne światy. Naznaczeni śmiercią od pierwszych stron wciągają i oplatają odbiorców swoją historią niczym nurt wybrańców. Na uwagę zasługuje dosłownie wszystko, począwszy od doskonałego stworzenia planet i dokładnego opisania ich właściwości, poprzez idealnie nakreślonych bohaterów, których indywidualne cechy i charakter sprawiają, że bardzo łatwo się z nimi identyfikować, kończąc na doskonałym pomyśle, dzięki któremu wszyscy mają okazję stać się naocznymi świadkami tych emocjonujących wydarzeń.
Link do opinii
Oryginalny tytuł, czyli "Carve the Mark", oznacza tak naprawdę "Wytnij ten znak". Sformułowanie to znajduje wyjaśnienie w rytuale, który wykonują bohaterowie po zabiciu kogoś. Ten obyczaj pokazuje nam w jaki sposób bohaterowie traktują resztę społeczeństwa. Jest to bardzo kluczowe, ponieważ świat "Naznaczonych Śmiercią" został oparty na brutalności i agresywności, które w prawdziwej rzeczywistości pojawiają się coraz częściej. Profil zachowań oraz obraz postępowań dwóch ludów przedstawiają Nam, jak przemoc potrafi zmienić człowieka. Zjawisko to również dotyczy głównych bohaterów - Cyry i Akosa, którzy w swoim życiu doznali jej bardzo dużo, a aby się od niej uwolnić, muszą podjąć prawdziwą walkę, podczas której sami bardzo się zmieniają. W galaktyce istnieje dziewięć różnych planet, których działalność nadzoruje Zgromadzenie Planet. Na jednej z nich - Thuvhe - rozwinęły się dwa ludu. Ten, który nosi nazwę planety i oficjalnie nią rządzi, kieruje się pokojem i przyjaźnią, zaś drugi, Shotet, brutalnością chce opanować świat. Styczność tych dwóch pokoleń powoduje burzę, jaką jest wojna, a ta z kolei pokazuje, że światem kieruje prawo silniejszych, a pokojem nie wszystko da się osiągnąć. Kluczową rolę odgrywają także dary, kierowane nurtem, które drzemią w każdym z bohaterów oraz ich losy, które w pewnym momencie zostają publicznie ujawnione. Jednak nie zawsze są one dobre, w tym przypadku są źródłem wszystkich nieszczęść, a wymuszona ingerencja w to, co powinno zostać nieodkryte, przynosi odwrotny skutek. Cyra i Akos to zupełne przeciwieństwa. Ona - silna, bezwzględna, on - słaby, o dobrym sercu. Zostają jednak połączeni swoimi darami, a między nimi rodzi się pewne uczucie. Tak dalecy, a jednak bliscy. Początkowo polubiłam tylko Akosa, lecz potem się to odmieniło, poczułam sympatię do dziewczyny. Chyba najbardziej poruszyła mnie jej historia i powolna zmiana na lepsze. Pozostali bohaterowie, którzy stoją po dwóch stronach, posiadają swoje unikatowe osobowości. Książka jest napisana narracją pierwszoosobową, podczas której następuje zmiana pomiędzy perspektywą dwójki głównych postaci, a dzięki temu możemy poznać postrzeganie tego samego świata, ale przez odmienne poglądowo umysły. Naznaczeni Śmiercią to wspaniała opowieść o odmiennych ludzkich postępowaniach, gdzie pojawiają się różne kultury, które wyznają inne wartości. Świat książki został ukształtowany przez przemoc i brutalność. Podczas kosmicznej podróży po nowych planetach, poznajemy historię członków dwóch rodów, którzy razem chcą odmienić swój los. Czytając tę książkę, odnosimy wrażenie, że fantastyczny świat w wielu rzeczach przypomina naszą rzeczywistość, gdzie często zapomina się o uczuciach. Warto poznać tę nieprzewidywalną historię i przeczytać Naznaczonych Śmiercią! Tym bardziej, że po takim zakończeniu, nie będzie łatwo o niej zapomnieć. Nigdy jakoś specjalnie nie przepadałam za tą autorką, ze względu na serię "Niezgodnej", która nie do końca przypadła mi do gustu, postanowiłam jednak, że dam jej kolejną szansę, która się sprawdziła. Dlatego polecam wszystkim fanom Veronici Roth i tym którzy za nią nie przepadają, a nóż widelec przekonacie się do niej tak, jak ja. Recenzja pochodzi z http://filizanka-ksiazkoholika.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - Alex9
Alex9
Przeczytane:2017-01-02,


Los niektórych obdarza darami, które jednocześnie wyróżniają ich, lecz i na barki wkładają ciężar niekiedy trudny do udźwignięcia. Jedni godzą się z takim brzemieniem, drudzy walczą z nim, inni zdają się uginać pod jego znaczeniem, lecz on już na zawsze będzie będzie ich częścią. Czy przeznaczenie da się oszukać bądź zmienić jeżeli wszyscy zdają się być pewni, że raz przypisane do człowieka naznacza go na zawsze? Czasem życie przynosi wyzwania, wymagające rzucenia wyzwania światu i przede wszystkim ludziom.

Nie jest łatwo być sobą jeżeli ma się w sobie coś co stanowi dla innych źródło strachu, a i nas samych rani. Cyra należy do grupy uprzywilejowanych w plemieniu Shotet, córka i siostra władcy, ale także osoba obdarowana przez nurt. Jej przeznaczenie zostało jasno określone bardzo wcześnie, tak samo jak Akosa. Tych dwoje dzieli wszystko i łączy tylko jedno - dary, których nie wybierali sobie. Naród Thuvhe nie w odznacza się agresją, wolą pokój, niestety ich sąsiedzi są agresywni i nie dają o sobie zapomnieć. Dzieciństwo Akosa kończy się w momencie gdy wraz z bratem zostają uprowadzeni przez wojowników Shotet, Cyra równie brutalnie żegna się z byciem dzieckiem. Nim się poznali zdążyli aż zbyt dobrze poznać gdzie jest ich miejsce i jaką życiową ścieżkę im wyznaczono. Role zostały im przypisane, lecz Akos nie zamierza się podporządkować wyznaczonej egzystencji, ma przed sobą cel i zamierza go osiągnąć za wszelką cenę, chociaż wydaje się on przekraczać jego możliwości. Cyra żyje rytmem wyznaczanym przez jej dar, to on jest wpierw dostrzegany, dopiero później ona. Ich życie podporządkowano jednemu - plemieniu Shotet i naznaczone jest śmiercią - dosłownie, bez jakiejkolwiek przenosni. Niezauważenie dla innych wybierają drogę, której nie brano pod uwagę. Powinni być dla siebie wrogami, w najlepszym wypadku jedno miało wykorzystać drugiego, lecz czasem zawierane są przymierza u podstaw mające niespodziewane uczucia. Ale czy nie są jedynie pionkami w o wiele poważniejszej grze, gdzie rozgrywka toczy się o większą stawkę niż ktokolwiek przypuszcza. Cyra i Akos nie pragną wiele, lecz by zdobyć to o czym marzą muszą przeciwstawić się potężnym przeciwnikom i swojemu przeznaczeniu ...

Po bestselerowym cyklu wymagania stawiane autorom wzrasta do bardzo wysoko postawionej poprzeczki, nie łatwo temu sprostać. Z jednej strony oczekuje się czegoś zupełnie innego, z drugiej tęskni się za tym co już znane, a zadaniem pisarza pogodzić jest przysłowiowy ogień z wodą i po raz kolejny trafić do czytelników. Zaczynając lekturę "Naznaczonych śmiercią" nie chciałam się sugerować tym co już było, liczyła się nowa historia i okazało się, iż się nie zawiodłam, nawet więcej - ale wszystko po kolei. Autorka postawiła na akcję i była ona widoczna, lecz to tylko jeden z elementów fabuły, tajemnice zostały wplecione nie tylko w sam motyw, także bohaterowie mają ich wiele w zanadrzu. Veronica Roth zbudowała bardzo starannie każdą z postaci i przemyślała w każdym detalu ich rolę, nawet te drugo i trzecioplanowe dopracowane są w każdym szczególe. Podobnie rzecz ma się z tłem, oddanym bardzo obrazowo, tak, iż ma się przed oczami to co bohaterowie widzą wokół siebie. Historia, którą poznajemy w "Naznaczonych śmiercią" ma kilka warstw, fantastyczny charakter książki nie przeszkodził w oddaniu emocji, a przede wszystkim ukazaniu dylematów moralnych oraz dobra i zła. Autorka oddaje głos głównym bohaterom - Cyrze i Akosowi co pozwala czytającym na szeroki wgląd w ich myśli, motywy postępowania i uczucia, a oni stają się bliżsi. Powieść Veronici Roth przenosi nas w świat, w którym wojna wydaje się nieunikniona, a zwycięstwo przesądzone, lecz wbrew temu co wydaje się oczywiste, dalszy scenariusz wydarzeń wydaje się mieć co najmniej kilka alternatywnych rozwiązań. Już w pierwszym tomie bardzo rozwój sytuacji następuje dynamicznie, a końcówka dostarcza więcej pytań niż odpowiedzi, co nie tyle wróży ile gwarantuje jeszcze większą porcję wrażeń w drugim tomie. Rozmach "Naznaczonych śmiercią" jest naprawdę olbrzymi, saga o Cyrze i Akosie zawiera w sobie przygodę, dramat i elementy utopijne.

Link do opinii

Czy bylibyście w stanie zaufać własnemu wrogowi? A może wykorzystalibyście okazję, że jest na wyciągnięcie ręki i udowodnilibyście mu, iż macie nad nim przewagę?

Witajcie w świecie, gdzie twój los jest zapisany w nurcie i każdy może go poznać, gdy tylko osiągniesz odpowiedni wiek. Chyba że ta informacja przecieknie nieco wcześniej...

Cyra, odkąd poznała prawdziwe oblicze swojego daru, nigdy nie rozstaje się z wszechogarniającym jej ciało bólem. Żeby sobie ulżyć może się nim dzielić z innymi ludźmi, ofiarując im niemiłosierne cierpienie, czym może doprowadzić ich do śmierci. I właśnie dlatego jest idealną bronią własnego brata tyrana, który robi wszystko, aby panować nie tylko nad całym Shotet, ale nad całą galaktyką. Ryzek wykorzystuje jej dar do torturowania swoich wrogów, nie licząc się z uczuciami własnej siostry. Mając ją jedynie za narzędzie nie spodziewa się tego, że gdy ten nie patrzy jej na ręce, dziewczyna doskonali swoje umiejętności wojownicze. Także zdobywa wiedzę mogącą stać się jej kluczem do wolności.

Akos nigdy wcześniej nie zaznał tak okrutnego życia. Urodzony w pokojowo nastawionym narodzie Thuvhe, niezwykle oddany swojej rodzinie, nie wiedział, że jego spokój może zostać zmącony przez najazd żołnierzy z Shotet. Chłopak i jego brat, Eijeh, zostali przez nich pojmani i zabrani na terytorium wroga. To właśnie tam Akos nauczył posługiwać się bronią i odczuwać gniew wobec tych, którzy go pojmali. Przydzielony do niesienia ukojenia Cyrze poprzez swoją umiejętność blokowania innych darów nurtu na początku pragnął jedynie wykorzystać dziewczynę i zbiec z bratem do prawdziwego domu. Dopiero kiedy zaczął poznawać prawdziwe oblicze siostry tyrana zrozumiał, że ,,nie taki demon straszny, jak go malują".

Oboje mają wspólny cel: Uwolnić się spod toksycznej władzy Ryzeka. Tylko czy odwieczni wrogowie będą w stanie sobie zaufać i stanąć ramię w ramię przeciw człowiekowi gotowemu zrobić wszystko, aby zmienić swój przeklęty los? A może ta wspólna misja nauczy ich nie tylko szacunku do tej drugiej osoby, ale również zaznawania potężnych uczuć?

Oby tylko urodzili się pod szczęśliwą gwiazdą...

 

To nie było moje pierwsze spotkanie z twórczością Veronici Roth. Już parę lat temu było mi dane zapoznać się z jej debiutem literackim, jakim był pierwszy tom trylogii Niezgodna. Wtedy oczekiwałam po tej książce czegoś naprawdę dobrego. Czegoś, co zmieli moje serce i zmusi do wysłania listu do autorki, aby ta naprawiła wyrządzone przez siebie szkody. Skończyło się to jednak na neutralnej reakcji, która z każdym kolejnym tomem zamieniała się w zniesmaczenie oraz ogromną chęć wytknięcia pani Roth tego, że nic nie wyniosła ze swoich studiów.

Autorka ponownie powróciła na pisarskie tory. Tym razem odcięła się od dystopijnych klimatów i zajęła się typowym science-fiction. I chociaż nieco się wahałam to jednak zaryzykowałam i podjęłam się przedpremierowego zrecenzowania [Naznaczonych śmiercią] - książki, której fabuła krążyła po głowie Veronici Roth już od nastoletnich czasów. Ale czy ta przerwa zadziałała na jej korzyść, dzięki czemu mogłam płynąć przez lekturę niczym przez nurt? A może osiadła na laurach, przez co pragnęłam, aby mieszkańcy Shotet wzięli mnie za zdrajczynię i szybko pozbawili życia?

 

,,Litość (...) to tylko brak szacunku zapakowany w uprzejmość".

 

Jak wcześniej wyczuwałam, że przy tworzeniu trylogii Niezgodnej autorka miała nieco ograniczone pole manewru względem kreacji świata, tak w [Naznaczonych śmiercią] mogła sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa, udowadniając, iż wyobraźnia tak naprawdę nie posiada granic. Tym samym pokazała mi, że jednak umie napisać coś takiego, co będę w stanie określić mianem dobrej lektury! Tym samym przymknęłam oko na trudny początek, gdzie imiona bohaterów czy nazwy planet zlewały mi się w ciemną plamę. Po prostu musiałam się do nich przyzwyczaić. I udało mi się, choć niekiedy nie wiedziałam, jak wymawiać dane słowa. Spójrzcie tylko: Shotet, Thuvhe... można to podciągnąć pod angielskie brzmienie, ale czy nie lepiej nadać im nowego wydźwięku? Dobrze, to jednak nie zmienia faktu, że lgnęłam do tego międzygalaktycznego świata jak ćma do światła! Byłam wręcz zaintrygowana całkiem odmiennymi standardami życia swoich pobratymców. Nieraz staczałam bój z emocjami przejmującymi władzę nad moim umysłem i ciałem. Przerażenie, zaskoczenie czy też rozczulenie - to jedne z niewielu reakcji, jakie towarzyszyły mi w trakcie pochłaniania książki. Dzięki temu Veronica Roth udowodniła mi, że stać ją na więcej. O wiele więcej, niż mogłabym przypuszczać. Także zostawałam wiele razy wystawiana na ciężką próbę własnej wyobraźni. Kreśląc w głowie potencjalne scenariusze nie spodziewałam się, że pomimo tylu pomysłów coś może potoczyć się jeszcze inaczej. Nawet pod sam koniec, kiedy już myślałam, że cała historia powoli wkracza na idyllistyczne ścieżki rzucono mi bombę pod nogi, która swoim wybuchem wywołała u mnie ogromny natłok myśli. Aż chce się porwać autorkę i torturować, aby powiedziała, co wydarzy się w kolejnym tomie!

Oczywiście nie obyło się bez drobnych wpadek. I nie mam tutaj na myśli niektórych nużących scen, przy których człowiek może usnąć na siedząco, bo z takimi też miałam tutaj do czynienia. Może się to przydarzyć każdemu pisarzowi, ale żeby bohaterowie nie zostawali objęci żałobą po utracie bardzo bliskich osób? Mam tutaj na myśli konkretną osobę, która zachowywała się, jakby nie obejmowały ją żadne smutne nastroje. Być może cierpiała ona w samotności, ale przy jej kreacji brakowało mi nieco człowieczeństwa. Halo - jesteśmy tylko ludźmi i nawet te najtwardsze sztuki nieraz nie wytrzymują tak ogromnej ilości skrywanych uczuć, przy czym tama pęka i świat poznaje ich odmienne oblicza. Mam nadzieję, że ten jakże okrutny błąd zostanie naprawiony!

Kiedy tylko sobie przypomnę, jak boli stłuczony nadgarstek to automatycznie włącza mi się tryb odseparowania od tych myśli. A co ma powiedzieć Cyra, która ,,przyjaźni" się z bólem, odkąd jej dar nurtu dał o sobie znać? Strasznie ciężko było dzielić z nią to uczucie, przez co wiecznie jej współczułam. Jednakże ona tego nie oczekiwała. Nauczyła się na pewien sposób współpracować z tą paskudną mocą. Ale czasami potrzebowała odetchnąć, a ten rodzaj ulgi niósł jej sam Akos - początkowo sługa, a późniejszy przyjaciel. Chłopak jako jedyny nie oceniał siostry największego tyrana pod względem plotek. Oboje poznali się od całkiem innych stron i zrozumieli, że ofiarując sobie wzajemną pomoc będą w stanie przeciwstawić się swoim wrogom oraz sami zrozumieć własne, popełniane dotychczas, błędy.

Przez [Naznaczonych śmiercią] przewija się wielu pobocznych bohaterów, którzy mają większe lub mniejsze znaczenie dla fabuły, jednak ich pojawienie się oznaczało tylko jedno - będzie grubo! Każda postać nie była jedynie zwyczajnym imieniem użytym w ramach opisania danych zdarzeń, wszyscy posiadali charakterystyczne cechy i wnosili do historii wiele ważnych elementów. To całkiem miła odmiana po dość słabo nakreślonych bohaterach w... Dobra, już nie będę wracać do tamtych książek, obiecuję!

 

,,- Cóż, każdy z nas czasem czuje strach. - Westchnęłam. - Ci gniewni nawet częściej niż pozostali".

 

Nigdy nie przypuszczałam, że do tego dojdzie, ale jednak jestem zmuszona to napisać: Veronica Roth oczarowała mnie i aktualnie rozpływam się nad jej wyobraźnią i kunsztem pisarskim. Pióro tej autorki przeszło drastyczną zmianę, co uważam za ogromny plus. Wzbogaciła ona bowiem swoje słownictwo, dzięki czemu tekst nie jest ubogi w opisy, a dialogi nie mają sztucznego wydźwięku. Także zdawałoby się, że stworzenie książki o kolejnym konflikcie międzygalaktycznym to strzał w kolano, bo tak naprawdę wszystko już było i nie da się wyciągnąć czegoś nowego, a pani Roth tego dokonała. Stworzyła coś świeżego, a ten czytelniczy aromat jeszcze bardziej wzmaga mój apetyt na więcej i więcej!

[Naznaczeni śmiercią] to książka przesiąknięta brutalnością, która zrodziła się z niedomówień. Tym samym zostaje ukazane, jak pewne niedomówienia mogą mieć w niedalekiej przyszłości krwawe konsekwencje. Można byłoby temu zapobiec, gdyby zapragnięto szczerej rozmowy, a nie opierano się jedynie na wzajemnych oskarżeniach. A tyran zawsze znajdzie wymówkę, byle tylko móc spełnić swoje chore fantazje...

 

Podsumowując:

Mimo wcześniejszych obaw nie żałuję ani chwili, kiedy postanowiłam sięgnąć po [Naznaczonych śmiercią]. Dzięki tej książce udało mi się oderwać całkowicie od rzeczywistości i gdyby nie rodzina to na pewno utkwiłabym w niej na nieco dłużej. Mogę również śmiało powiedzieć, że ta międzygalaktyczna przygoda wywołała u mnie efekt kaca książkowego, który występuje u mnie tylko po NAPRAWDĘ ŚWIETNYCH dziełach. Veronica Roth odrobiła lekcje na ocenę celującą.

I mam drobne ostrzeżenie dla ludzi, których mogę mijać: Jeżeli przechodzę obok was z głową uniesioną wysoko ku górze - uważajcie, abym nie wpadła pod samochód. Właśnie w tym momencie mogę już być u boku Cyry i Akosa, przeżywając z nimi przygody!

Link do opinii
Avatar użytkownika - urszula2006
urszula2006
Przeczytane:2020-09-12, Ocena: 5, Przeczytałam,

Książka ta opowiada nam o życiu ludzi na innych planetach. W innym świecie. Brutalnym świecie. Gdy na jednej z planet ginie władca, władzę przejmuje jego, tak samo bezlitosny, syn.

Główną bohaterką tej powieści jest Cyra - siostra nowego władcy. W tym świecie, każdy ma jakieś przeznaczenie (swój los), którego się nie wybiera i w żaden sposób nie można go zmienić. Cyra swoim dotykiem sprawia ból. Potrafi zabić.

Pewnego dnia, do ich królestwa trafia pojmany Akos. Zostaje więźniem. Co, dziwne on jako jedyny potrafi, choć trochę, złagodzić nieznośny ból dziewczyny. I to on, pomimo początkowej wrogości, próbuje ją później przekonać, że wcale nie jest ona potworem, za którego wszyscy ją uważają.

Czy dwójka ludzi, z wrogich ludów, zdoła połączyć siły, aby ocalić mieszkańców? Czy więzy rodzinne są najważniejsze? I co z przeznaczeniem Akosa?

Powieść ta ukazuje nam, że to nie krew, która płynie w naszych żyłach, decyduje o tym, jakim jesteśmy człowiekiem, tylko że to my sami możemy zdecydować kim będziemy.  Książka ta ma bardzo rozbudowany i ciekawy świat, więc na początku jest troszkę trudno się połapać w tym wszystkim. Ale im dalej tym łatwiej. Jest w niej dużo ciekawych i zaskakujących momentów, od których nie można się oderwać. Lecz niestety nie raz musimy na nie dość długo czekać. Co, i tak nie zmienia tego, że powieść jest dobra i ciekawa. Jeżeli lubicie książki science fiction to zabierzcie się za tą, dość sporych rozmiarów, powieść.  Polecam.

Ważne! :) Jeżeli czytasz tę książkę i skradła ona twoje serce, to koniecznie kup, jak najszybciej, II tom serii, ponieważ dużo wątków pozostaje nadal otwartych.

Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2019-07-31, Ocena: 5, Przeczytałam,

Po lekturze "Niezgodnej" nie spodziewałabym się czegoś takiego spod pióra Veroniki Roth. Ale to chyba kwestia tego, że każdy z nas patrzy na twórczość innych przez pryzmat ich wcześniejszych dzieł. Tego nie da się uniknąć. "Naznaczeni śmiercią" są zupełnie odmienni od "Niezgodnej". I to nie tylko zasługa świata przedstawionego. Autorka odwaliła kawał dobrej roboty tworząc od zera odrębny świat ze specyficzną kulturą. Pod tym względem czapki z głów. Trochę gorzej ma się rzecz z bohaterami i nie do końca jestem w stanie stwierdzić, czego to wina. Ogólnie zarówno Cyra jak i Akos są postaciami wielowymiarowymi, z konkretną przeszłością i motywacjami. Ich kreacja nie razi, ale ich decyzje i uczestnictwo w fabule już trochę tak. Nie wiem, co tu nie zagrało, ale nie przekonało mnie to tak, jak powinno, choć oficjalnie nie byłoby się do czego przyczepić. Nie wiem, może w drugim tomie stwierdzę, że wszystko jest w porządku. Fabularnie było znośnie, ale nie jakoś wybitnie. Tak cobym nie usnęła podczas lektury. Ogólnie stwierdzam, że "Naznaczeni śmiercią" to książka po prostu przyjemna. To kilkaset stron dobrej rozrywki na dość wysokim poziomie. Myślę, że warto na nią poświęcić trochę czasu, choć na razie nie zapowiada się na tak dobry emocjonalny rollercoaster jak w "Niezgodnej".

Link do opinii
Avatar użytkownika - sylwia379
sylwia379
Przeczytane:2019-05-13, Ocena: 5, Przeczytałam,

Inna niż wszystkie czyta się rewelacyjnie!!!

Link do opinii

Kolejna książka opisująca ludy zamieszkujące galaktykę. Na jednej planecie zamieszkują dwa ludy -Shotet i Thuve. Pierwszy zaprawiony w bojach, lud który od dziecka uczy się walczyć, goniący za nurtem poprzez galaktykę.  Natomiast lud Thuve lubujący się w spokoju, wierzący w przepowiednie Wyroczni.

Dwoje ludzi  połączy los, przepowiedziany przez Wyrocznię. Los, którego nie da się  zmienić. Akos Kereseth z Thuve, którego los przepowiedział śmierć w służbie dla znienawidzonej rodziny Noaveków z Shotet  i Cyry Noavek. Oboje mają dary, które w pewien sposób ich łączą. Jej dar to ciągły ból, który za pomocą dotyku potrafi przelać na inną osobę, on natomiast ma dar przecinania nurtu. To właśnie dzięki niemu ciągle cierpienie Cyry może ustać, dzięki dotykowi. 

Ciekawią Cię dalsze losy naszych bohaterów to polecam przeczytać książkę.

Ciekawie napisana powieść. Pokazuje jak potrafią dzielić ludzi plotki, przekonania i wychowanie i jak dużo potrafią mieć ze sobą wspólnego wbrew ogólnemu przeświadczeniu. 

Link do opinii

Jedna z najlepszych książek, jakie miałam okazję przeczytać. Ma ona 536 stron, ale w ogóle się tego nie odczuwa. Bardzo przyjemnie i szybko się ją czytało ze względu na to, że po przeczytaniu kilku stron nie można się od niej oderwać - bardzo wciąga i ciekawi. Książka "Naznaczeni śmiercią" opowiada o losach dwóch nienawidzących się narodów, do końca trzyma w napięciu. Bardzo polecam. 

Link do opinii
Inne książki autora
Naznaczeni śmiercią
Veronica Roth0
Okładka ksiązki - Naznaczeni śmiercią

Nowa powieść autorki kultowej serii „Niezgodna”. Jednoczesna premiera w 33 krajach! Na jednej z planet w odległej galaktyce żyją dwa nienawidzące...

Cztery
Veronica Roth0
Okładka ksiązki - Cztery

Początek trylogii Niezgodna Największy przebój literatury młodzieżowej Zanim Tobias poznał Tris… Szesnastoletni Tobias, syn przywódcy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy