Harper Connelly ukrywa się pod przybranym nazwiskiem przed byłym partnerem - narkomanem i psychopatą.
Trent Andrews po życiowych zawirowaniach, po latach terminowania pod okiem mistrza, otwiera własne studio tatuażu, które szybko zyskuje rozgłos i renomę.
Pewnego dnia Trent spotyka na ulicy olśniewającą dziewczynę. Nie wierzy własnemu szczęściu, kiedy jakiś czas potem ta sama dziewczyna przychodzi do jego studia, żeby zamówić tatuaż... na bliznach. To Harper, która w ten sposób ostatecznie chce zerwać z koszmarną przeszłością.
Dla dwojga młodych ludzi rozpoczyna się nowy niezwykły okres w życiu.
Stopniowo odkrywają, że bliskość może być piękna i bezpieczna; że warto o siebie zawalczyć, że dobrze jest umieć się bronić, że miłość nie musi ranić, a troskę można wyrażać na różne sposoby. Ale nie żyją w próżni i świat nie zatrzymuje się tylko dlatego, że się poznali. Trent znienacka dostaje intratną propozycję udziału w telewizyjnym show, co może zaowocować przełomem w jego karierze zawodowej. Harper otrzymuje niepokojące esemesy, świadczące o tym, że jej były partner-oprawca trafił na jej trop.
Nowe wyzwania wystawiają na próbę kiełkujące uczucia.
Czy Harper i Trent znajdą w sobie dość siły, by pokonać przeciwności losu i zostać razem na zawsze, na dobre i na złe?
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2017-09-20
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: The Stronghest Steel
"Najtwardsza stal wykuwa się w najgorętszym ogniu".Te słowa stanowią motto bohaterki książki, Harper Connelly.Są to również słowa,które postanowiła umieścić w swoim tatuażu.Harper nigdy nie należała do fanek tatuowania,lecz pragnie zakryć blizny ,które od lat nosi na plecach,a które są pamiątka po jej ex chłopaku.Słowa "moja suka" wyrył na niej nożem...Od tego traumatycznego zdarzenia minęły cztery lata,a bohaterka nadal nie może otrząsnąć się z koszmarnych przeżyć.Mieszka samotnie,przyjaźni się z dwiema,może trzema osobami,z rodziną kontaktuje się jedynie meilowo,wyprowadziła się na drugi koniec kraju.Po tym co ja spotkało boi się dotyku innej osoby,obawia się przebywać w zatłoczonych miejscach,nie ufa policji,bo ta w rodzinnym mieście ją zawiodła.
Wreszcie Harper postanowiła coś zmienić w swoim życiu.Zaczyna od chęci zakrycia koszmarnych blizn.W tym celu udaje sie do Studia tatuażu Trenta Andrews,który jest mistrzem w swoim fachu,by ocenił,czy na jej plecach można by wykonać tatuaż zakrywający blizny.Wspólne sesje nad tatuażem i czas spędzony razem daje im możliwość poznania się.Harper zaczyna się otwierać na innych ludzi,odkrywa,że jej oprawca,Nathan nie pozbawił jej jednak zdolności odczuwania .Również Trent zmienia swoje nastawienie.Z chopaka zaliczającego panienki na jedną noc staje się mężczyzną,który rozumie że seks nie jest najważniejszy,że dużo ważniejsze jest uczucie.
Właśnie uczucia są mocną stroną tej książki.Nie szalone wybuchy namietności ,ale właśnie powolne rozkwitanie uczucia,łamanie własnych ograniczeń,wyzbywanie się lęku...Bardzo dobrze autorka nakreśliła uczucia targające Harper,jej panikę,lęk,wstyd za to co ja spotkało.Nawet ten trochę przesadzny lęk przed policja łatwo u niej zrozumieć,zważywszy na to ,jak ja potraktowano po napadzie.
Wreszcie otwarcie się na innych,chęć zabezpieczenia sie przed powtórką z przeszłości,chęć zdobycia umiejętności samoobrony.
Nie wątpię,że dużą rolę terapeutyczną odegrały dla Harpe rozmowy jej i Trenta,jej chęć podzielenia sie bolesnymi przeżyciami i jego bezgraniczne wsparcie i akceptacja jej osoby.
"Gdy krzywdzi cię ktoś,kogo kochasz i kto powinien cie wspierać-jak możesz komuś zaufać?"-pyta retorycznie Harper.A jednak potrafi zdobyć sie nato,by zaufać drugiej osobie,choć nie jest to dla niej proste.Bardzo wymowna jest tez odpowiedź Trenta:
"Widzę kobietę,która przetrwała,choć wiele ją to kosztowało.Kobietę,która stworzyła nowe życie w nowym miejscu,gdzie czuje się bezpiecznie.Widzę kobietę,która robi to,co może,i wychodzi z tego krok po kroku,powoli odsłaniając kawałek siebie."
Podobała mi się pasja,którą pokazywał trent w stosunku do swojej sztuki.Bo to co robił było właśnie sztuką przez duże S.Dzięki swoim umiejętnościom pomógl on wielu osobom okaleczonym,w tym własnej siostrze,zresztą to głównie z mysla o niej zajął sie tatuowaniem blizn .Równie wielkie wrażenie robi samo wyobrażenie sobie tatuażu Trenta,przedstawiającego sceny z Boskiej komedii Dantego,jak również tatuaz,który stworzył dla harper.To nie był zwyky wzór z albumu.Trent nie tylko zobrazował to co chodziło po głowie Harper,ale i w bardzo przemyslany sposób umieścił na tatuażu symbole,które kojarzyły mu się z dziewczyną.
Wielka zaletą książki sa również fajne dialogi i narracja prowadzona w trzeciej osobie.Pozwala to na przyjrzeniu sie pewnym wydarzeniom z lekkiego dystansu.Obecnie w zbyt wielu książkach narracja prowadzona jest w pierwszej osobie,z punktu widzenia bohatera bądź bohaterów,co nie zawsze jest idealnym rozwiązaniem.
Chyba jedyne co mam książce do zarzucenia to zbyt szybkie,spłycone odrobinę zakończenie.Tutaj wszystko dzieje sie zbyt szybko,a samo rozwiązanie jest trochę zbyt łatwe.Chyba po traumie bohaterki i po tym czego dowiedziałam sie o Nathanie ,miałam troche zbyt wielkie oczekiwania.
Niemniej książkę przeczytałam z dużym zainteresowaniem i pewnie jeszcze sięgne po kolejne części cyklu Second Circle Tatoo
Każda blizna pozostawia głębokie rany , nie tylko fizyczne, lecz te psychine są bardzo trudne do zagojenia. A przeszłość związana z nimi to nie jest łatwe zadanie.
Najprawdopodobniej taki cień przeszłości może się ciągnąć za nami bardzo długo, a może nawet w nieskończoność. A koszmarna historia nigdy się nie skończy się, jeśli nie podejmiemy z nią ostatecznej i bezpośredniej walki. By wywalczyć dla siebie jeszcze lepszą przyszłość. Jeżeli chcesz opowiem ci o niej. Taką skrzywdzoną i bardzo zdetermionowaną osobą jest główna bohaterka, Harper. Dziewczyna przeżyła bardzo brutalną i okrutną w skutkach napaść swojego byłego , mianowicie pozostawił jej na plecach blizny, które układają się w dwa niecenzuralne słowa. Wyrył je nożem. Po kilku latach, postanawia coś z nimi zrobić, by definitywnie zerwać z demonem przeszłości. Te ochydne słowa przypominają dziewczyna ,że lada dzień jej Winowajca , opóści więzieniei będzie próbował ją dopaść za wszelką cenę. Ona ukrywa się od dnia tej koszmatnej napaści. Przed rodziną, znajomymi. Zmieniła imię i nazwisko. On niegdyś niedoceniony i również zraniony przez kobietę. Obecnie jest najpopularniejszym ioraz docenianym i nieziemsko przystojnym artysta tatuażu ( nie znosi , gdy zwracają się do niego , że jest tatuażystą), który ma własne studio tatuażu " Second Circle". Po raz pierwszy, dostrzega ją w świetle dnia. Kiedy późną nocą Trent już zamyka swój lokal, nasza Harper zjawia się w jego studiu. Dziewczyna błaga go o pomoc w ukryciu szpetnych i rozległych blizn na jej plecach. Mężczyzna zaskoczony jej prośbą jak i samą obecnością, godzi się na ocenę możliwości wykonania tatuażu, nikt inny nie zna się na tej robocie jak on.
Jednak te niesamowicie przerażające blizny, które odkrywa nie dość ,że znajdują się na pięknym ciele pięknej kobiety, nie tylko je szpecąc, to jeszcze okazują się niezwykle głębokie. Nie zastanawiająć się ani chwili dłużej Trent postaniawia pomóc dziewczynie, jednocześnie odnajdując coś czego nie szukał. Ich spotkania na sesjach w studiu tatuażu, zaczynają wykraczać poza mury lokalu. Trent to wspaniały artysta w swoim fachu, kiedy opisywał swoje odczucia i uczucia, gdy zobaczył jaką krzywdę ktoś wyrządził ktoś tej biednej dziewuszce, to to poprostu było niesamoiwicie piękne, tym bardziej że Harper nie potrafi znieść czyjegoś dotyku, bo wtedy wspomnienia wracają ze zdwojoną siłą. Muszę, przyznać iż akurat ten fragment czytałam z zapartym techem i łzami w oczach. Najpiękniejsze jest to, że cały praktycznie środek powieści, to czysty romas. to ich wzajemne poznawanie się, próby zbliżenia się do siebie.
Mimo, że brakowało mi trochę szybszego tępa w trakcie i spotkań, które było ciut za wolne, może zdecydowanie jednak tak musiało być. Co jest dla mnie ogromnym plusiem w tej niesamowicie pięknej powieści. Jak to bywa w erotyczno-romantycznych historiach, oczywiście nie obyło się przez problemów i widm przeszłości, w postaci dziwnych smesów... i zbliżające się wyjście jej oprawcy z więzienia... Także końcówkę znów czytałam w napięciu i z zapartym tchem. Scarlett Cole stworzyła ciekawy pomysł na fabułę, w której głównym celem bohaterów jest powrót do normalnego życia. Na początku Harper, była szarą myszką z bagażem doświadczeń. W słoneczym Miami, czyła się anonimowa. Ubierając się w workowate rzeczy, próbowała ukryć nimi znamiona przeszłości. Kiedy zdecydowała się zrobić tatuaż, który pozwoli jej ostatecznie zapomnieć. Oszpecone plecy, Trent zmienił w arcydzieło. Ogromny wpływ na rozwój i odzyskanie pewności siebie przez główną bohaterkę miała oczywiście miłość, która ją uskrzydliła i przede wszyskim dała sił. By móc odważyć się zakończyć to o co tak długo walczyła.
Najtwardsza stal, to nie jest typowym romansem. Jest to romansidłó z nutką dreszczyku. Miłośnicy tegoż gatunku, będą wniebowzięci. Najbardziej podobało mi się, kiedy autorka nie próbowała naszych bohaterów zaciągnąc do łóżka, tylko zadbała o to, by każdy z nich miał, własną historię. Od początku powieści towarzyszą nam rozterki wewnętrze bohaterów , poznajemy ich słabości oraz dowiadujemy się o rzeczach, które napawają ich strachem. Trent i Harper są totalnymi przeciwieństwami, co nie staje im na drodze by jeszcze lepiej się poznać. Ich budująca sie relacja jest jedną z najpiękniejszych o jakiej dane mi było przeczytać. Przede wszystkim są dla siebie na wzajem niewyobrażalnym oparcie w trudnych chwilach, choć niejednokrotnie niepotrafią dojść do pozozumienia. Mogę zgodzić się częściowo z pierwszym stwierdzeniem, bo faktycznie, historii takich, jak ta, jest już naprawdę dużo na rynku i pewnie będzie ich jeszcze więcej, jednak to, co czyni jakąkolwiek książkę wyjątkową, jest sposób, w jaki autor opowiada historię w niej zawartą. Najtwardsza stal zdecydowanie należy do książek, którym warto poświęcić chociażby chwilę. Pokazuje determinację bohaterki, ale również paniczny lęk oraz próbę walki ze swoimi słabościami. Udowadnia, że każdy zasługuje na odrobinę szczęścia i bezpieczeństwo. Odkrywa przed czytelnikiem blaski i cienie miłości oraz ukazuje jej różne oblicza, a także uświadamia, że każdego prędzej czy później dosięgnie ręka sprawiedliwości.
Wstrząsająca i pobudzająca do myślenia powieść o miłości, która daje siłę. Nic tak nie uzdrawia psychiki jak świadomość, że obok jest ktoś, na kogo można liczyć. Życiowa charyzma, niezłomność i długotrwałe zaciskanie zębów w obliczu ciągłej niepewności i braku bezpieczeństwa może dołować i podcinać skrzydła. Dwoje wyrazistych bohaterów uczy się życia na nowo i cieszy z efektów swych emocjonalnych zrywów. Tatuaż gra tu rolę kamuflażu, ale dzięki niemu można śmielej spojrzeć w przyszłość. Przeczytajcie.
Najtwardsza stal to historia, którą warto poznać. Nigdy nie pomyślałabym, że ta powieść wywoła we mnie tyle emocji, że pochłonę ją w ciągu kilku godzin, a przede wszystkim, że okaże się czymś więcej niż zwykłym, typowym romansem. Jak się okazuje, nawet debiutanci mogą pisać dobre książki, dlatego cieszę się, że dałam szansę Scarlett Cole. Jeżeli szukacie książki, od której nie sposób się oderwać, to sięgnijcie po opowieść Harper i Trenta, na pewno się nie zawiedziecie.
Nie wiem czy to debiut, po prostu pierwsza pozycja autorki ukazana w Polsce. Wiem za to, że książka mi się spodobała zarówno po względem fabuły jak i wykonania. Czyta się lekko i szybko, jednocześnie czując emocje, jakie miały zostać przekazane. Gorąco Polecam.
Jakie jest pierwsze wrażenie kogoś, kto bierze do rąk książkę gdzie z okładki patrzy umięśniony i wytatuowany przystojniak? W takich właśnie przypadkach, wielu pomyśli, że treść nie jest godna uwagi, bo cóż może kryć TAKA okładka...? W takiej chwili polecam opis powieści, która bynajmniej mnie - skusiła. Czy intuicja nadal działa czy może żałuję czasu z pierwszym tomem serii Tatuaże?
Maj w Miami sprawia, że ludzie otwierają się na świat, chodzą na plażę, do barów czy też w inny sposób cieszą się doborowym towarzystwem. Ale nie Harper Connelly... Ta dwudziestosiedmioletnia kobieta, kiedy tylko skończy przyjmować zamówienia w kafejce, gdzie pracuje, zaszywa się w małym mieszkanku i miotłą ucisza zbyt głośnego sąsiada z góry. Od czterech lat nie może znieść dotyku innych a żyjąc w ciągłym strachu nie widziała się nawet z rodzicami. Jej sekret zna jedynie Drea, koleżanka z pracy. Na ile dopuszczenie jej do tajemnicy, pomoże Harper w normalności zwłaszcza, że jej świat już niebawem ma znów runąć w posadach?
Trent Andrews prowadzi własne studio tatuażu. Ale nie zawsze był grzecznym chłopcem... Zmarnowaną młodość uratował mu człowiek, który nie był pewien czy uda mu się jednocześnie podarować Trentowi porządną przyszłość. Aktualnie nie w środowisku osoby, która nie uznawałaby Andrews'a za mistrza. Zresztą sam nieskromnie zdaje sobie sprawę, że jest dobry w swoim fachu. Pewnej nocy do studia przychodzi przestraszona, choć piękna dziewczyna. Trent rozpoznaje w niej osobę, która spodobała mu się niedawno na ulicy - już wtedy zwrócił uwagę na jej ciało, włosy i skórę. Teraz Harper prosi "boga tatuażu" o ocenę, czy uda mu się zasłonić jej plecy obrazem, który ma jej pomóc w pogodzeniu się z przeszłością. Tylko czy odważy się pokazać mu namacalny dowód tragedii sprzed czterech lat?
Podczas kolejnych spotkań między tą dwójką rodzi się nić porozumienia... Ale przeszłość wciąż atakuje, nie pozwalając im żyć po swojemu... Nie zezwalając Harper na nowe życie... Nie godząc się, na zapomnienie... Dlaczego kolejne niepokojące wydarzenia nie zostały od razu zgłoszone na policję? Dlaczego Harper boi się opowiedzieć Trentowi całą prawdę? Czy zahukana i pozbawiona marzeń dziewczyna ma szansę na ułożenie sobie życia z tym silnym i szczerym tatuażystą? Tego musicie dowiedzieć się sami...
Powieść Scarlett Cole jest historią młodej kobiety, która została skrzywdzona przez swojego faceta i jeszcze długo nosić w sobie będzie piętno tamtych wydarzeń. Nathan nie tylko zadał jej ból w sensie fizycznym, ale również pokazał, że w starciu bezpośrednim ona przegrywa - odwrócił się od niej brat a pomocy odmówiła policja! Wątek przemocy zawsze jest trudny i emocjonujący, zaś w tym wypadku wciąż zaskakiwał nowymi łamigłówkami a chwile, gdy Harper opisywała to, co ją spotkało wspominam z bólem. Z ogromną nerwowością przewracałam kolejne strony chcąc przekonać się czy dojdzie do spotkania bezpośredniego ofiary z katem...
W zalewającej rynek fali powieści obyczajowych trudno jest autorom znaleźć coś, co odróżni ich książkę od innych. Wątek, temat, tajemnica czy może zajęcie głównego bohatera... Scarlett Cole udało się to wyśmienicie - podarowała mi nie tylko gorące i przepełnione uczuciami Miami, ale też ciekawych bohaterów z trudną przeszłością a przede wszystkim historię opartą na tematyce tatuażu. Niezwykłym, mogę śmiało nazwać również zabieg, wprowadzenia do książki licznych odniesień do Dantego i jego "Boskiej komedii" - w jakim celu? Tego nie zdradzę :)
Są tylko trzy rzeczy, które mogłabym wytknąć w ramach 'czepiania się'. Pierwsza to wrażenie, które odnosiłam, iż nie każdy wątek został dokończony. Czasami czułam, że akapit czy fragment nie kończy się według planu, że czegoś zabrakło. Drugi - dotyczy samych bohaterów a dokładniej Trenta - jego osobowość i zachowanie autorka sprowadziła do czasu obecnego, opisując jaki jest, jak strasznie słodki stał się w odniesieniu do Harper (w tym temacie zabrakło mi historii Reid'a)... Jedynie wspomniała o incydencie z przeszłości i o stworzeniu studia. A ja chętnie poznałabym szerszą perspektywę.
Jednak pomimo wytkniętych minusików, uważam że to bardzo dobra książka, odprężająca, przenosząca w ciepłe promienie amerykańskiego słońca a zarazem pokazująca jak ciężko jest komuś zaufać i pogodzić się z krzywdami. Czyta się ją szybko i przyjemnie, pomimo smutku rozlewającego się w sercu podczas opisu życia Harper sprzed kilku lat. Powieść udowadnia, jak ważna w życiu jest przyjaźń - ta od przedszkola lub zawarta później, ale równie trwała. Mamy okazję doświadczyć wraz z bohaterami sytuacji, gdy to najbliżsi zawodzą nasze zaufanie i pociechy i wsparcia musimy szukać u obcych.
Dzięki rozdziałom z naprzemienną perspektywą Harper i Trenta, czytelnik może lepiej zrozumieć ich decyzje oraz poznać myśli, które akurat w tej powieści mają często większe znaczenie i przekaz niż słowa... Te bowiem nie zawsze mają odwagę paść z ust bohaterów...
Podsumowując - "Najtwardsza stal" to opowieść o tym, jak palec wsunięty w szlufkę dżinsów może rzucić na kolana a zwykłe przytulenie staje się przełomowe w życiu skrzywdzonego człowieka. Historia wtopiona w świat tatuażystów opowiada o sile, walce i determinacji, by pomimo bólu stanąć do walki z demonami a marzenia odłożyć na półkę, tylko na chwilę... Zawsze można do nich wrócić później. Polecam jako lekką i pomimo krzywd bohaterki, przyjemną lekturę.
„Najtwardsza stal” autorstwa Scarlett Cole wprowadza nas w cykl wydawniczy zatytułowany „Tatuaże”, który odsłania przed nami arkana tej trudnej i wymagającej sztuki. Tak, tak, dobry tatuażysta jest nie tylko profesjonalistą w swojej dziedzinie, ale również, a może nawet przede wszystkim utalentowanym artystą.
Taki właśnie jest Trent Andrews – właściciel studia tatuażu ”Second Circle Tattoos” w Miami. Jego projekty to prawdziwe dzieła sztuki, które umiejętnie i precyzyjnie przenosi na skórę swoich klientów. Przystojny, wysportowany, wytrenowany i do tego mistrz i pasjonat swojej profesji jest obiektem westchnień wielu kobiet. Do jego studia trafia młoda przerażona dziewczyna z ciętymi szramami na plecach. Przed czterema laty Harper Connelly przeszła przez prawdziwe piekło, omal nie zginęła z ręki swojego chłopaka – psychopaty i narkomana, który teraz odbywa karę w areszcie. Zastraszona i znękana tamtymi wydarzeniami kobieta postanawia zakryć swoje szpecące blizny za pomocą tatuażu, aby w ten sposób uleczyć chociaż swoje ciało. Dla Trenta zlecenie to jest prawdziwym wyzwaniem. Bardzo chce pomóc Harper odzyskać równowagę i niepostrzeżenie przyczynia się również do stopniowego uleczania jej poranionej duszy.
Jaki finał będzie miała ta historia przeczytacie na stronach książki, ale mogę Was zapewnić, że wrażeń na pewno nie zabraknie.
Ta intrygująca historia wpisuje się zdecydowanie w ramy romansu z wątkiem kryminalnym. Oparta na dość popularnym motywie księcia – mężczyzny macho i zalęknionego, zdeprymowanego Kopciuszka nie jest niczym nowym, a mimo to autorce udało się wnieść do tej opowieści sporo świeżości. Spodobał mi się bardzo pomysł z anagramami, może dlatego, że zawsze lubiłam łamigłówki słowne. Wątki erotyczne zostały przedstawione ze smakiem i z klasą, bez zbędnych wulgaryzmów tak częstych w dzisiejszych powieściach tego gatunku. Bohaterowie to ciekawe osobowości, których szybko można polubić. Są grupą dobrych przyjaciół tworzących swój własny, przyjemny, ale dość hermetyczny świat. Trent został zbyt wyidealizowany moim zdaniem, ale udało mi się przymknąć na to oko. Historia tchnie humorem. Pomimo traumatycznych przeżyć i wzrastającego napięcia, można się odprężyć i zrelaksować. Akcja biegnie dość spokojnie, bez większego zaskakiwania i szokowania czytelnika. W zasadzie od początku jesteśmy przygotowywani na finał. To naprawdę dobra propozycja i interesująca lektura, z którą możecie miło spędzić jeden…dwa… wieczory. Polecam serdecznie.
A sama z przyjemnością zabieram się za drugą część Tatuaży zatytułowaną „Rozdarte serce”, którą już możemy znaleźć w naszych księgarniach.
Ona to kobieta z mroczną przeszłością przed którą wciąż ucieka. On to przystojny, wytatuowany mężczyzna, który ma własne studio tatuażu. Spotykają się na swojej drodze. Ona z lękiem, strachem i ogromnym bólem w sercu, on z chęcią niesienia jej pomocy.
Czy Harper Connelly z ogromną blizną przypominającą jej najgorsze chwile, pozwoli sobie pomóc? Czy Trent, nie rozumiejąc zbyt wiele, zdoła przekonać do siebie tę olśniewającą dziewczynę?
Wyobraźcie sobie, że prowadzicie normalne życie, aż tu nagle jeden dzień z waszego życia zmienia wszystko, wypełnia wasze serca paraliżem przed ludźmi, sprawia, że zamykacie się w sobie, skrywacie w sobie ból. Niby żyjecie dalej, a jednak macie wrażenie, że każdego dnia ktoś was obserwuje, czai się na wasze życie. Jak długo można tak żyć? Czy tak się da żyć? Postanawiacie wyjechać, uciec, bo innego rozwiązania nie widzicie. Myślicie, że jeśli uciekniecie, zmienicie tożsamość to przeszłość was opuści. Jest dobrze przez jakiś czas, a potem wszystko zaczyna wracać. Pojawiają się tajemnicze smsy, groźby, przeszłość wraca ze zdwojoną siłą.
Kiedy zaczęłam się wdrażać w historię Harper i Trenta, po prostu przepadłam. Wiedziałam, że nie będę mogła normalnie funkcjonować, dopóki nie dobrnę do końca, nie dowiem się jak potoczą się losy tej dwójki. Wspólnie z bohaterami przeżywałam to przez co przechodzili. Momentami miałam aż ciarki na ciele. Historia ta pokazuje, że nawet jeśli jesteśmy zastraszani, stosowano na nas przemoc, my nie możemy wciąż uciekać. Musimy nauczyć się bronić i stawiać opór, inaczej ten koszmar będzie się ciągnął za nami całe życie. Chyba nikt z nas nie chciałby żyć tylko na pół gwizdka? Wyobrażacie sobie, nie cieszyć się życiem w pełni, bo za rogiem ktoś może się na was czaić? Ja sobie tego nie wyobrażam.
Harper i jej historia mocno mną wstrząsnęły. Ta kobieta przeżyła tak wiele, ale wciąż trwała, każdego dnia stawała się silniejsza i mocniejsza. Choć momentami jej zachowanie budziło we mnie irytację, to jednak rozumiałam ją i to co nią kierowało. Ciężko po takich przeżyciach wrócić do normalności.
Trent to mężczyzna o jakim można by marzyć i marzyć. Gdy go sobie wyobrażam, to moje serce mięknie. Mam słabość do tatuaży, choć nie mam jeszcze ani jednego. Jednak to nie o tatuaże mi chodzi, a o jego wielkie i gorące serce, jego chęć niesienia pomocy Harper. Był taki troskliwy i opiekuńczy względem niej. Przyczynił się do jej przemiany.
I choć oboje mieli przed sobą tajemnice, to pasowali do siebie idealnie. Ta para była dla siebie po prostu stworzona. Uczyli się siebie nawzajem, uczyli się na swoich błędach, uczyli się swojej bliskości.
Fabuła książki porywa czytelnika już od pierwszej chwili. Tajemnicze przeżycia bohaterów są intrygujące, sprawiają, że chcemy je jak najszybciej poznać. Rodząca się miłość, inna niż wszystkie pozostałe, a jednak taka piękna, że zapiera dech w piersi.
Doskonała kreacja bohaterów, których poznajemy od podszewki. Wkradamy się w ich umysły, poznajemy najgorsze myśli. Również bohaterowie drugoplanowi zasługują na uznanie. Lekki i przyjemny styl, sprawia, iż książkę się pochłania a nie czyta.
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom.
Najtwardsza stal to ujmująca historia o tym, że w życiu zawsze warto walczyć i umieć się bronić. Że okrywanie bliskości może być naprawdę piękne i ujmujące, że miłość nie zawsze musi ranić. To również historia ukazująca, że prawdziwa miłość jest w stanie pokonać nawet najgorsze piekło. To trzeba przeczytać! Polecam.
"Najtwardsza stal" to pierwszy tom z cyklu "Tatuaże". Opowiada historię Harper, która ukrywa się przed przeszłością w Miami, pracuje w kawiarni i unika jakichkolwiek znajomości. Jednak, gdy trafia do "Second Circle"- studia tatuażu, z pytaniem czy uda im się pokryć jej blizny na plecach, nie wie jeszcze, że zmieni to jej dotychczasowy sposób funkcjonowania. A wszystko za sprawą Trenta, właściciela studia, który odkryje, że tatuaże to nie jedyna rzecz, którą jest w stanie pokochać.
Harper przeszła przez piekło, które pomimo tak wielu jej starań, nadal nawiedza ją w snach. Jednak czy człowiek jest w stanie pozbierać się po takiej traumie, jaką ona przeżyła? Boi się obcego dotyku, wzdryga na każdy niewielki kontakt cielesny. Dodatkowo jej kat ma niebawem opuścić więzienie za dobre sprawowanie. Ona w końcu, po czterech długich latach chce zrobić krok do przodu, stąd pomysł tatuażu. Pokrycie blizn u najlepszego w swoim fachu ma jej zapewnić większy komfort psychiczny. Ta kobieta w każdym momencie pokazuje swoją ogromną siłę i przy pomocy Trenta oraz jego przyjaciół zaczyna dostrzegać jak wielką moc mają dobrzy ludzie wokół. Jej niesamowita inteligencja, pasja do nauczania to kolejne jej walory. Jednak czy po wszystkim co przeszła będzie w stanie sięgnąć po szczęście?
Trent nie traktuje tatuowania jako pracy. To jego pasja, jego sens życia, to znaczy dla niego tak wiele, że trudno znaleźć słowa. Do tego oczywiście jest mistrzem w tej dziedzinie. Jednak za fasadą dużego faceta z jeszcze większym ego kryje się jego niepewność, że nigdy nie będzie zbyt dobry. Utwierdzali go w tym jego rodzice oraz jedyna dziewczyna, z którą się kiedykolwiek związał. Jednak Harper go urzeka, a on odkrywa w sobie tak troskliwą i ciepłą stronę, że niemożliwym jest by go nie pokochać. Uwielbiam tego mężczyznę! To, jak powoli kruszył mury Harper, jak pomagał jej wyjść ze swojej szczelnie zamkniętej skorupy, to było naprawdę niesamowite. Jednak czy w pogoni za marzeniami znajdzie on czas i miejsce w swoim życiu dla kogoś takiego jak Harper?
To nie jest zwykłe love story. To historia o pokonywaniu swoich barier. O próbie zamknięcia drzwi za przeszłością. O sekretach, których nie da się do końca życia trzymać w zamknięciu. O tym jak trauma i trudne przeżycia mogą zmienić człowieka. Ale także o tym, że miłość i przyjaźń, te prawdziwe, są w stanie pomóc w ogromny sposób. To także opowieść o skorumpowanej policji, nierzetelności wymiaru sprawiedliwości, bezkarności.. A także historia miłosna, która trafia się raz na milion. Jest cierpliwa, wytrwała i jest w stanie pokonać wszystkie przeszkody. Bo razem jest łatwiej. Piękniej. I wszystkie problemy są do pokonania.
Najtwardsza stal, to romans z mocnym dramatem psychologicznym w tle. To pierwszy tom niepokojąco pikantnej serii.
Harper ma 27 lat. Jest młodą kobietą, która po przeżytym koszmarze, jaki zafundował jej były chłopak, zmieniła tożsamość, i postanowiła ukryć się z dala od rodzinnego miasta. Psychopatyczny narkoman został wprawdzie skazany, ale daleko sięgające koneksje jego ojca z pewnością sprawią, że mężczyzna wyjdzie szybciej. Niestety, mężczyzna pozostawił na ciele swojej ofiary bolesne i bardzo widoczne ślady: wycięty nożem na jej plecach napis. Harper postanawia ukryć ten przypominający jej o przeszłości ślad za tatuażem. Trafia do znanego studia, którego właścicielem jest Trent. Początkowa znajomość tych dwojga jest jak bomba, która może w każdej chwili wybuchnąć. Trent zszokowany widokiem ran, stara się postępować z nieufną, zastraszoną dziewczyną jak z jajkiem. Pewnego dnia, chłopak zdaje sobie sprawę z tego, że dziewczyna nie jest mu obojętna. Harper również zaczyna przełamywać lęk i otwiera się na nowe uczucie. . Czy dziewczyna wytrzyma ból fizyczny podczas sesji tatuażu? Czy związek Harper i Trenta przetrzyma próbę czasu? Czy uda się dziewczynie uwolnić od psychopatycznego oprawcy, który po wyjściu z więzienia postanawia ją odnaleźć i zemścić się?
Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się po tej książce takich emocji. Czytając książkę, po pierwszych rozdziałach byłam pewna, że jest to jeden z wielu na rynku, dramat psychologiczny, którego główna bohaterka po przeżytej traumie, stara się wrócić do normalnego życia. Autorka jednak tak pokierowała fabułą, że z każdą kolejną stroną trudno mi było oderwać się od książki. Początki znajomości zastraszonej, nieufnej i zamkniętej w sobie dziewczyny z przystojnym, pełnym energii mężczyzną są trudne, a jednak autorka pokazała, że nie każdy mężczyzna traktuje młodą, atrakcyjną dziewczynę przedmiotowo. Empatia w stosunku do zagubionej dziewczyny granicząca z litością i wściekłością na człowieka, który ją skrzywdził, w ciekawy sposób się przeplatały. Dwie różne osobowości spotkały się na płaszczyźnie czysto zawodowej i… potrafiły odnaleźć siebie, poprzez delikatny dotyk, rozmowę i wzajemną potrzebę bycia ze sobą. I kiedy na drodze do pełni szczęścia stają pewne niedomówienia, tajemnice czy zatajenia i kiedy związek staje pod znakiem zapytania, wówczas odzywa się uczucie, szczere i pełne emocji.
Autorka bardzo ciekawie pokazała tę drogę dwojga młodych ludzi, których dotknęły nie tylko wcześniejsze dramaty czy życiowe zawirowania. Przedstawiła miłość z perspektywy bólu i upokorzenia, która kiedyś musiała znaleźć drogę do tego prawdziwego, wielkiego uczucia.
Z punktu widzenia psychologicznego, nie trudno było wyobrazić sobie traumę jaką przeżywała główna bohaterka. Traumę, która najdelikatniejszy dotyk potrafiła zamienić w piekący ból.
Jest to powieść bardzo dramatyczna, chociaż z pozytywnym przesłaniem. Miłość ukazana w niej jest nie tyle uczuciowo, co wyjątkowo erotycznie. Nie często zdarza mi się czytać tak płomienne romanse, w których erotyka jest na pierwszym miejscu. Myślę, że autorka bardzo odważnie podeszła do tego tematu. Co innego jest czytać o miłości jako o uczuciu duchowym, a co innego o miłości cielesnej, nie pozbawionej pikantnych szczegółów zbliżeń.
Jestem jednak pod dużym wrażeniem tematu, jaki podjęła autorka. Pokazała, że najgorsze wspomnienia, najgorsze przeżycia, można pokonać siłą własnej świadomości. Kiedy tylko człowiek otworzy się na nowe.
W tej powieści, poruszone zostały poważne tematy: jeden – pokonać strach czy przed nim uciekać, drugi – ból fizyczny czy psychiczny, który jest gorszy i trzeci – tatuaże, które mogą być ozdobą upamiętniającą coś lub kogoś, trendem mody lub kamuflażem zakrywającym trudne do ukrycia blizny.
Książkę przeczytałam w kilka wieczorów; i chociaż na początku nie byłam przekonana o tym, że jest to lektura typowa dla mnie, to po kilku rozdziałach byłam już pewna, że sięgnę kiedyś po następne tomy tej serii.
Polecam tę powieść czytelnikom zarówno młodym jak i tym w wieku zaawansowanym. Zmysłowa (tu mam na myśli niebrutalna) erotyka towarzysząca wątkowi romansowemu jest z pewnością ciekawym dodatkiem. Dla miłośników dramatu, tajemnicy czy thrillera również znajdzie się w tej książce coś, co przyciągnie ich uwagę. To jest książka zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn, a z pewnością jest to lektura dla miłośników tatuaży.
Ta książka to pierwszy tom bestsellerowej serii, w której mroczne i niebezpieczne wydarzenia z przeszłości przeplatają się z miłosnymi uniesieniami i gorącym pożądaniem.
Obcesowy i bezczelny Dred Zander na pozór wydaje się właśnie tym mężczyzną, którego Pixie powinna za wszelką cenę unikać. Porzuciwszy swoją przeszłość...
Tatuażysta Brody ,,Cujo" Matthews nie lubi komplikacji ani w życiu, ani w miłości. Porzucony w dzieciństwie przez matkę, omija szerokim łukiem kobiety...
Przeczytane:2020-06-21, Ocena: 5, Przeczytałam, E-booki, 2020, 52 książki 2020, Romans,
"Najtwardsza stal" Scarlett Cole to pierwsza część z serii "Second Circle Tattoos", która należy do literatury obyczajowej, romansu.
Przedstawia historię dwójki osób, którzy przeżyli już jeden zawód w miłości. Zwłaszcza Harper Connelly, która ukrywa się pod przegranym nazwiskiem przed byłym partnerem- narkomanem i psychopatą. Trent Andrews po latach terminowania pod okiem mistrza otwiera własne studio tatuażu które szybko zyskuje rozgłos i renomę. Pewnego dnia Trent widzi na ulicy olśniewającą dziewczynę. Nie może uwierzyć swojemu szczęściu kiedy ta dama dziewczyna przychodzi do jego studia żeby zamówić tatuaż na bliznach. W ten sposób Harper chce ostatecznie zerwać z koszmarną przeszłością.
Jest to więc przepiękna opowieść o zmierzaniu się z przeszłością,bólem, ukrywaniu się. Pokazuje stopniowe pogodzenie się z losem Harper. Z każdym dniem jest jej coraz łatwiej nosić ten ogromny ciężar.
Książka porusza motywy takie jak przyjaźń, miłość, zdrada, zaufanie, ból, strach, szczęście, zapomnienie, zawód, sława, wytrwałość, determinacja i wiele wiele innych.
Powieść ta opisuje więc silną kobietę która musi sobie poradzić z ciążącą na jej barkach przeszłością. Pokazuje więc jej siłę i to że warto walczyć i iść dalej przed siebie. Pomimo tego co przeszła nie załamała się chociaż była blisko. Udowadnia więc że po każdej krzywdzie jest się w stanie pozbierać. Wystarczy zaufana osoba i odrobiną cierpliwości. Nie ma czegoś czego człowiek nie byłby w stanie pokonać.
Zdecydowanie polecam. Historia tych dwojga osób całkowicie mnie poruszyła. Z pewnością zapamiętam jej bohaterów na długo.