Wydawnictwo: Ridero
Data wydania: 2023-05-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 259
Język oryginału: polski
Ilustracje:Magdalena Bartczak @magabaga_graphic_design / @art.pleasures
"Nagroda pocieszenia" to trzecia część serii, i choć nie wymaga, ona znajomości dwóch poprzednich książek ("Na biegunach" i "Syn wiosny") warto je poznać, bo w tym przypadku większość bohaterów pojawiła się już wcześniej- a wierzcie mi na słowo- warto, zaobserwować ich przemianę i "dojrzewanie" do pewnych spraw na przestrzeni tych książek.
Jest to moje drugie spotkanie z twórczością pani Bartnickiej i nadal pozostaję pod wrażeniem jej twórczości i tego, w jaki sposób pisze o rzeczach niezwykle ważnych w bardzo przyjemny, ale nie przesadnie wygładzony sposób.
"Nagroda pocieszenia" to złożona historia, niezwykle emocjonująca, smutna, a zarazem piękna, i niezwykle poruszająca opowieść o poszukiwaniu siebie, tolerancji i zrozumieniu, o pragnieniu miłości, różnorodności, odpowiedzialności za innych, ostracyzmie społecznym, odrzuceniu przez najbliższych, chorobach i uzależnieniu. Jest to mocna mieszanka, zostająca na długo w głowie, dająca sporo do myślenia, ale pokazujące różne odcienie miłości i życia- jego blaski i cienie. Pokazująca, że po każdej, nawet największej burzy, zawsze wyjdzie słońce.
Nie będę streszczać fabuły, chciałabym, byście odkrywali ją sami, bo do każdego ta książka trafi inaczej. Ja skupiłam się najbardziej na związku Saszy i Kamila, innym przypadnie bardziej motyw Jeremiego i Mileny, a kolejny czytelnik znajdzie dla siebie zupełnie coś innego. I właśnie za to lubię książki pani Bartnickiej, za ich wielowątkowość...
Autorka wykreowała postacie nieidealne, obdarzone wadami, mające swoje problemy i kłopoty, ale dzięki temu stają się one czytelnikowi niezwykle bliskie, przez co bardzo autentyczne, wielowymiarowe, wywołujące momentami skrajne odczucia i emocje co do siebie, ale dające się naprawdę polubić- musimy też pamiętać o tym, że każdy zasługuje na drugą szansę. Potrafią oni zapaść w pamięć na długo.
Akcja powieści nie goni może na złamanie karku, ale potrafi naprawdę zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie. Książkę czyta się fantastycznie, sama popadłam przy niej w skrajności, chciałam więcej i więcej, a jednocześnie nie chciałam, by ta historia się kończyła. Przepadłam w niej od pierwszej po ostatnią stronę.
Bardzo się cieszę, że mogłam poznać tę historię i przyznam, że z przyjemnością poczytałabym o ich kolejnych losach, a już szczególnie Saszki i Kamila. Pokochałam ich obydwu całym sercem. Pani Autorko, czy coś w tym temacie się jeszcze wydarzy?
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To wzruszająca opowieść o miłości i godzeniu przeszłości z teraźniejszością. Wielowątkowa, niebanalna warta każdej minuty spędzonej na lekturze historia.
Powieść "Nagroda pocieszenia" nie jest utworem, który opowiada o czymś niesamowitym, niespotykanym, górnolotnym... To książka, którą wydawałoby się, że napisało samo życie. To książka napisana emocjami, o zwykłych ludziach takich jak ja i ty, którzy każdego dnia stawiają czoła swoim niedoskonałościom, ułomnościom, odmiennościom, czy traumatycznej przeszłości... Mad Bartnicka pisze o rzeczach codziennych i zwykłych, w sposób niezwykły...
Każdy z bohaterów dźwiga swój krzyż. Milena, piękna, ale bardzo samotna kobieta, zmagająca się w pracy z mobbingującym ją seksistowskim szefem, po raz kolejny lokuje swe uczucia w niewłaściwym partnerze. Jeremi, dojrzały mężczyzna świeżo po rozwodzie, to przykład człowieka, na którego barki już od samego dzieciństwa spadł ciężar, z którym inni nigdy by sobie nie poradzili. Jest też Sasza, który cierpi z powodu braku akceptacji rodziny dla swojej orientacji seksualnej. Co ich łączy? Czy uda im się odnaleźć szczęście? Czy otrzymają od życia to, czego pragną?
Przygody bohaterów pokazują nam, że na pewne zdarzenia, które nas spotykają nie mamy wpływu. Życie rzuca nam pod nogi różne kłody i wyzwania, to codzienna walka o lepsze jutro. Mamy jednak wpływ na to, co z nimi zrobimy, więc mimo wszystko jesteśmy kowalem własnego losu. Nie wolno rezygnować z marzeń, warto walczyć o swoje szczęście i nie zadawalać się NAGRODĄ POCIESZENIA. ,, To nie był pech, ani brak szczęścia w miłości. To były w dużej mierze jej własne wybory".
Książka jest bardzo realna, osadzona w prawdziwych ramach czasowych i przestrzennych. Autorka porusza w niej wiele problemów dotykających dzisiejszego społeczeństwa. Są to między innymi depresja, alkoholizm, rodzina patologiczna mająca swoje odzwierciedlenie w dorosłym życiu dziecka, mobbing w pracy, ciężar życia z odmienną orientacją seksualną, walka z samotnością, strach przed kolejnym związkiem- kolejną porażką, zawiedzione zaufanie...
W najnowszej książce Mad Bartnickiej "Nagroda pocieszenia" głównymi postaciami zostają Milena i Jeremi, których mogliśmy spotkać w poprzednich książkach. Bohaterowie pracują razem. Lubią się, ale świeżo rozwiedziony Jeremi chciałby czegoś więcej. Kiedy chłopak Mileny zrywa z nią SMSem, między tą dwójką nawiązuje się romans. Jednak nie wszystko układa się tak, jak powinno, a sytuacja się nieco komplikuje. Czy Jeremi będzie dla Mileny tylko nagrodą pocieszenia? Przekonajcie się sami...
Uwielbiam książki Autorki. To była miłość od pierwszego zdania i teraz tylko się pogłębiła ;) Sposób kreacji bohaterów, styl pisania, historia... biorę wszystko w ciemno... Już " Syn wiosny" zrobił na mnie wielkie wrażenie, ale " Nagroda pocieszenia" została moim numerem jeden. Uwielbiam Jeremiego. To z pozoru szczęśliwy facet, który pod maską wiecznego optymisty skrywa bolesne tajemnice. W książce poznajemy niełatwą przeszłość bohaterów. Pozwala ona zrozumieć ich zachowanie, decyzje. Jest tu mnóstwo emocji, smutku - ale są też i zabawne chwile.
Książkę można czytać bez znajomości poprzednich - ale tamte są równie świetne i warto je znać. Polecam gorąco!
Bracia Drejerowie nie mogą powiedzieć, że ich dzieciństwo było typowe. Wręcz przeciwnie, było trudne i... stanowiło niezłą szkołę życia. Ukształtowało też ich charaktery. A może nie tylko charaktery?
Jeremi jest postrzegany jako zawsze uśmiechnięty człowiek, który każdemu pomoże. Jednak niewiele osób wie, że to tylko mechanizm obronny... jedną z tych osób jest Milena, dawna znajoma... ups... to miało pozostać tajemnicą.
Z kolei Kamil, mniej lub bardziej świadomie, wykorzystuje charakter brata, przez co czasami jest postrzegany jako egoistyczny gwiazdor. Bowiem bywa miły, o ile wszystko idzie po jego myśli. Przez to postępowanie cierpi również jego związek z Saszą, który i bez humorów Kamila nie ma łatwego życia.
Pochodzący z dawnej Jugosławii Sasza zmaga się bowiem z ChAD (Choroba Afektywna Dwubiegunowa), a to nie jest choroba, która daje się łatwo opanować...
Na szczęście dla chcącego nic trudnego i upór, nie tylko osób bezpośrednio zainteresowanych, przynosi efekty i pojawia się światełko w tunelu, czyli szansa na to, by bracia znaleźli szczęście również na gruncie prywatnym.
Do tej pory o większym szczęściu mógł mówić Kamil, który spełnił swoje marzenie... został gwiazdą i założył swój zespół Motherless.
Czy Jeremi odnajdzie swoją drogę w życiu?
Co ukształtowało braci Drejerów?
Jak Jeremi radzi sobie z fanaberiami Kamila?
Czy bracia będą szczęśliwi?
Czym jest tytułowa nagroda pocieszenia?
Dlaczego pewna znajomość Mileny jest objęta tajemnicą?
Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie właśnie w tej książce.
W ,,Nagrodzie pocieszenia", która jest trzecią powieścią Autorki (poprzednie to: ,,Na biegunach" i ,,Syn Wiosny") poznajemy bliżej postaci dotychczas drugoplanowe, dzięki czemu, wracając do początków lepiej rozumie się postępowanie poszczególnych bohaterów.
Co prawda znajomość poprzednich części nie jest niezbędna, by odnaleźć się w całej historii, ale o ileż przyjemniej się czyta jak można obserwować to jak postaci zmieniają się pod wpływem nie tylko własnych przeżyć.
Jedną z takich osób jest choćby Milena, kobieta, która przeszła niejedno, ale... no właśnie. O tym, ale nie tylko o tym, musicie przeczytać już sami.
Gorąco polecam!!
Jest rok 2017. Sasza, trzydziestoparoletni biseksualny mężczyzna, przyjeżdża z Dublina do Polski. Na chwilę, żeby sprzedać mieszkanie po ojcu. Przynajmniej...
Miłość nie zawsze jest prosta. I to nie tylko ta między dwojgiem partnerów, szczególnie jeśli ich związek nie przystaje do „norm”. Także ta...
Przeczytane:2023-12-31, Ocena: 5, Przeczytałem,
Co się stanie, kiedy jedno złamane serce spotka drugie złamane serce? Zapewne finał tego spotkania odbędzie w sypialni. Tak też się stało w przypadku Mileny i Jeremiego. A że złamane serca mają to do siebie, że uparcie szukają pocieszenia, tak też dzieje się w przypadku tych 30 latków. Czy uczucie, jaka ich połączy, będzie tym prawdziwym i wyczekiwanym, czy może stanie się czymś na wzór „plastra krzywo nalepionego na zranione serce”? Czy nagroda pocieszenia to także nagroda? Odpowiedzi na te i podobne pytania znajdziecie w najnowszej książce autorstwa Magdaleny Bartnickiej. Zapraszam do lektury.
.
Bartnicka serwuje nam z pozoru prostą historię o prostych ludziach, jednak opowiedzianą w nietypowy sposób. Autorka porusza tu tematy odmienności seksualnej i trudnych relacji międzyludzkich. Przedmiotem jej rozważań są różne rodzaje miłości, od miłości nieodwzajemnionej, bi i homoseksualnej aż po miłość karmiczną. Autorka doskonale orientuje się w skomplikowanych mechanizmach psychiki ludzkiej. Stawia pytania i skłania nas do poszukiwania na nie odpowiedzi. Jest świetną obserwatorką, słuchaczem i jak się okazuje całkiem niezłym psychologiem. Takie książki obyczajowe jak ta chciałabym czytać jak najczęściej. Nie wiem, kto jest pomysłodawcą i autorem okładki książki, ale jestem nią zachwycona. Bardzo serdecznie polecam wam tę książkę.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję jej autorce @mad.bartnicka.writer