Nadzwyczajni

Ocena: 5 (8 głosów)

To oni pierwsi pojawiają się w miejscach, gdzie toczy się najbardziej dramatyczna walka. To oni odsłaniają wypaczenia systemu w kraju, który nie jest przygotowany na zagrożenie. To oni docierają do ludzi, których do głosu nie dopuścił nikt inny. ,,Nadzwyczajni" Marcina Wyrwała i Małgorzaty Żmudki to wstrząsający reportaż o nierównej walce z COVID-19.

Rzeczywistość przedstawiona w ,,Nadzwyczajnych" obala oficjalną narrację, że pandemia w Polsce była i jest pod kontrolą. Pogrążone w sprzętowym kryzysie szpitale. Tragiczna sytuacja pozostawionych samym sobie pielęgniarek. Stres. Ekstremalnie wyczerpująca praca pod presją czasu. Dyżury wydłużone do kilku dób. Skandaliczne i bezprawne nakazy pracy. Medycy, lekarze i ratownicy pozostawieni bez środków ochrony własnej. I wreszcie izolacja - by chronić najbliższych.

,,Nadzwyczajni" to dokonywany ,,na gorąco" zapis wielu nieznanych historii. Marcin Wyrwał i Małgorzata Żmudka pokazują prawdziwych ludzi, jednocześnie ukazując szerszy kontekst sytuacji, w której Polska znalazła się z powodu wirusa.

Informacje dodatkowe o Nadzwyczajni:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2020-09-16
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788328715134
Liczba stron: 416

Tagi: Reportaż i dziennikarstwo śledcze bóg

więcej

Kup książkę Nadzwyczajni

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nadzwyczajni - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ksebardo
Ksebardo
Przeczytane:2024-02-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 2024,

Świetna książka, która ukazuje spojrzenie na pandemię, z różnych stron. Od strażaków, po ratowników medycznych i sytuację w DPS-ach. Rzetelna i poszerzająca horyzonty.

Po tych 4 latach od wybuchu pandemii patrzymy na nią zupełnie inaczej. Powstało wiele mitów i wiele faktów brzmi zupełnie inaczej, jednak warto przeczytać tę pozycję. Przypomnieć sobie emocje, z którymi budziliśmy się co rano, ale i emocje, które mają wpływ na nas do dziś. 

Wielu z nas boryka się z powikłaniami covidowymi, fizycznymi, ale i psychicznymi. Czytałam tę książkę z ogromną ciekawością i zainteresowaniem.

Link do opinii

Pandemia zawładnęła naszym krajem, a nawet dotarła jeszcze dalej, Polacy podzielili się na tych, którzy w nią uwierzyli, ale też na tych, którzy od początku byli pewni, że wirus nie istnieje a pandemia to misternie przemyślany plan, którym rząd chce coś osiągnąć. Wirus chyba najbardziej zmienił życie lekarzy, pielęgniarek i ratowników, z dnia na dzień musieli zacząć ratować ludzi, a jednocześnie bronić siebie i swoje rodziny, niestety osoby wyżej umyły ręce i zostawiły medyków bez wsparcia, kilka kombinezonów i maseczek niestety starczyło tylko na kilka dni.
Ta książka nie została stworzona po to, żeby dyskutować o tym, kto wierzy a kto nie, ale po to, żeby pokazać, jak ta sytuacja upodliła zwykłego człowieka, niestety ludzie starsi z dps zostali z góry skazani na śmierć, nikt nie chciał im pomóc, a wolontariusze, zamiast zostać bohaterami, zostali uznani przez sąsiadów i najbliższych za zagrożenie. Tacy wolontariusze nie mogli liczyć nawet na darmowy test na koronawirusa, chociaż harowali bez wynagrodzenia wiele dni, a ratownicy medyczni kupowali za własne pieniądze drogie maseczki i wymienne filtry, za które nikt nigdy nie oddał im pieniędzy. Przykro było czytać o tym, jak to starsze osoby zostały bez pomocy, gdyby czasami nie upór wolontariuszy to nawet nie przyjechałaby do nich karetka, teraz wiadomo, dlaczego tak dużo osób w podeszłym wieku umiera, bo tak naprawdę nikt nie chce im pomóc.
Z jednej strony byłam w szoku, a z drugiej spodziewałam się tego, każdy widzi jaka sytuacja jest teraz, na NFZ mamy tylko teleporadę, oczywiście do lekarza można się dostać, ale tylko na prywatnej wizycie, nie jeden zastanawia się, jak to jest, że na wizycie w ramach NFZ lekarz się zarazi a w prywatnym gabinecie już nie, to chyba magia.
Moim zdaniem warto tę książkę przeczytać i spojrzeć na nią bardziej pod kątem tego, jak mieszają szpitale i sanepid gubiąc testy i tego, jak ludzie przestali umierać na nowotwory i przewlekłe choroby a za to umierają tylko na koronawirusa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - annaszymczak
annaszymczak
Przeczytane:2020-10-07, Ocena: 5, Przeczytałam,

Biorąc pod uwagę to co aktualnie dzieje się u nas w kraju i na świecie, całą te pandemię oraz przebieg choroby i jej nagły wzrost,książki takie jak ta mają coraz większe wzięcie. Ludzie chcą poznać bardziej pracę tych,którzy narażają się najbardziej, którzy próbują nas ratować ryzykując swoje życie i zdrowie. Dlatego też Marcin Wyrwał i Małgorzata Żmudka stworzyli coś w czym zebrali wszelkie relacje ludzi z pierwszej linii frontu. A ja postanowiłam, że też sięgnę po tę książkę! Czy warto było ?


To oni pierwsi pojawiają się w miejscach, gdzie toczy się najbardziej dramatyczna walka. To oni odsłaniają wypaczenia systemu w kraju, który nie jest przygotowany na zagrożenie. To oni docierają do ludzi, których do głosu nie dopuścił nikt inny. „Nadzwyczajni” Marcina Wyrwała i Małgorzaty Żmudki to wstrząsający reportaż o nierównej walce z COVID-19.

Rzeczywistość przedstawiona w „Nadzwyczajnych” obala oficjalną narrację, że pandemia w Polsce była i jest pod kontrolą. Pogrążone w sprzętowym kryzysie szpitale. Tragiczna sytuacja pozostawionych samym sobie pielęgniarek. Stres. Ekstremalnie wyczerpująca praca pod presją czasu. Dyżury wydłużone do kilku dób. Skandaliczne i bezprawne nakazy pracy. Medycy, lekarze i ratownicy pozostawieni bez środków ochrony własnej. I wreszcie izolacja – by chronić najbliższych.

„Nadzwyczajni” to dokonywany „na gorąco” zapis wielu nieznanych historii. Marcin Wyrwał i Małgorzata Żmudka pokazują prawdziwych ludzi, jednocześnie ukazując szerszy kontekst sytuacji, w której Polska znalazła się z powodu wirusa.


Ten reportaż odsłania wiele rzeczy na które my ( w sensie Polska na przykład ) nie byliśmy gotowi. Odsłania wszelką brutalną prawdę na temat wirusa, walki z epidemią oraz ludzi którzy są na samym jej początku. To co autorzy stworzyli razem jest bardzo szczere oraz intensywne w oddziaływaniu na nasze zmysły, pokazuje że tak naprawdę nie jesteśmy w stanie sobie z tym poradzić, a rząd mimo wszelkich prób też nie bardzo sobie radzi z tym.


W książce dostajemy historię osób, które na co dzień zmagają się z walką z epidemia koronawirusa. Jest ona niejako lekkim podziękowaniem za to co robią, że w jakikolwiek możliwy sposób pomagają. Autorzy w tych podzielonych rozdziałach przedstawiają nam też jak działają nasze służby oraz absurdy, które z nimi dostajemy. I to nie jest tak, że wirusa nie ma a my jesteśmy codziennie okłamywani. Wirus jest, i to bardzo groźny. I jeśli chce się podejść do tej książki rzeczowo trzeba sobie to w końcu uzmysłowić.


Warto także nadmienić, że reportaż ten był pisany na bieżąco. Autorzy współpracowali oraz zbierali informację na co dzień co dało taki a nie inny rezultat.

Ogólnie polecam sięgnąć samemu po ten reportaż. Otworzy Wam oczy oraz objaśni wam trochę sytuację w jakiej znaleźliśmy się my oraz osoby, które naprawdę walczą za nas ( i o nas ) każdego dnia.

Link do opinii

Chaos. Brak komunikacji. Brak logiki.
Te trzy elementy niestety stanowią od samego początku podstawy epidemii covid w Polsce. Reportaż napisany przez Marcina Wyrwała i Małgorzatę Żmudkę jest napisany w taki sposób, że czyta się go bardzo szybko. Gorzej jest z przyswajaniem treści. Mimo lekkiego pióra, musiałam co kilkanaście stron robić sobie przerwę, bo krew mnie zalewała od bolesnych faktów. Podobnie działają słowa "nie wierzę w covid". A czy to jest kwestia wiary? Panika też nie jest tutaj wskazana, bo i po co?
Nikt na początku roku nie spodziewał się, że większość społeczeństwa wyląduje na lockdownie, którego nikt nie chce powtarzać.
Reportaż przedstawiają medycy z pierwszej linii frontu na przełomie marca - kwietnia. Sytuacje w DPS-ach, czy szpitalach - to, z czym musieli stawić czoło nie mieści się w głowie.
Nie byłoby takiego chaosu, gdyby władze komunikowały się z placówkami, odpowiadały na potrzeby medyków. Logika mogłaby wystąpić, gdyby rząd konsultował swoje postępowanie z lekarzami.
Polska nie była i nie jest przygotowana na walkę z wirusem, ale na pewno zostaną nam sprzedane kolorowe obietnice.

Link do opinii

91/52/2020
"Nadzwyczajni" Marcin Wyrwał, Małgorzata Żmudka @Muza #recenzja

Rok 2020 przejdzie do historii jako rok koronawirusa. Dla każdego z nas ten rok był trudnym czasem. Szczególnie trudny był i nadal jest dla ludzi starszych, którzy szczególnie narażeni są na tego nowego wirusa, ale i na każdego innego, bowiem ich organizmy nie są w stanie walczyć z wirusami, bakteriami tak jak organizmy młodych ludzi, a także dla lekarzy, ratowników, szpitali, które jak udowodnił ten rok, nie są przygotowane na sytuacje kryzysowe w państwie.

O pracy ratowników, lekarzy, a także wolontariuszy w domach spokojnej starości, jak również o zaniedbaniach w służbie zdrowia, nieprzygotowaniu na walkę z jakimkolwiek wirusem szpitali, urzędów, ośrodków, które mają służyć pomocą ludziom, a także chaosie na szczeblu władz państwowych jak i lokalnych traktuje reportaż pt. "Nadzwyczajni", który wydało wydawnictwo Muza.

Autorzy reportażu to Marcin Wyrwał dziennikarz Onetu, reporter wojenny w Donbasie, Iraku i Syrii, a także dziennikarz śledczy, w 2019 roku nominowany do nagrody Grand Press, a także Małgorzata Żmudka, prawniczka i niezależna dziennikarka, autorka wielu artykułów w prasie prawniczej oraz współautorka publikowanych w Onecie tekstów o sytuacji czeczeńskich dysydentów.

Reportaż ten przedstawia pracę ratownika Dawida "Burzy" Burzackiego, jego fundacji i wolontariuszy na pierwszej linii frontu walki z wirusem. Prezentuje wieloletnie zaniedbania, brak współpracy, lekceważenie obowiązków, chaos w polskiej służbie zdrowia, w urzędach, szpitalach, domach pomocy społecznej.

"Nadzwyczajni" odkrywają to, co działo się od lat, a pozostawało w ukryciu, czy to w DPS-ach czy szpitalach. Nie odkrywa on Ameryki. Wieloletnie zaniedbania, chaos, lekceważenie obowiązków, nieprzestrzeganie jakichkolwiek zasad, braki sprzętowe w szpitalach, a także nieodpowiednia opieka na starszymi ludźmi w domach opieki, musiały kiedyś doprowadzić do katastrofy. Ten czy inny wirus, bez dobrego i sprawnie działającego systemu służby zdrowia, nawet sezonowa grypa może stać się zagrożeniem. Jak pokazuje ten rok nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie służba zdrowia leży i trzeba coś z tym fantem zrobić, bo blokowanie całego świata, zamykanie szpitali, przychodni, pozwalanie na śmierć pacjentów, którzy nie mogą otrzymać pomocy od lekarzy, to nie jest rozwiązanie do diaska !

Smutnymi momentami w reportażu są te, kiedy umierają starsi ludzie, mimo pomocy zapewnionej przez Burzę czy wolontariuszy, ale która nadeszła zbyt późno.

Jeśli lubicie reportaże, to sięgnijcie po "Nadzwyczajnych", dowiecie się jak wygląda zmaganie się z wirusem od środka, a także w jakim stanie jest nasz system zdrowia i ogólnie władze. W końcu to bieżący temat, temat roku 2020.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Muza.

Link do opinii
Avatar użytkownika - KarkaReads
KarkaReads
Przeczytane:2020-09-29, Ocena: 6, Przeczytałem,

“Bo my myśleliśmy bardzo długo, że gdzieś tam na Zachodzie tak zwany pacjent zero i że to do nas nie przyjdzie, to w ogóle graniczyło z cudem, i nikomu się w głowie nie mieściło (..)”
“Nadzwyczajni” to opowieść o systemie, o ludziach, którzy toczyli dramatyczną walkę w pierwszych miesiącach po pojawieniu się koronawirusa w Polsce. Ten reportaż pokazuje w jaki sposób i dlaczego system i jego przedstawiciele zawiedli w pierwszej fazie walki z COVID-19. Zadziałali natomiast zwykli ludzie, jednostki, które wydawałoby się, że nie mają wpływu na nic, a jednak. Nieśli pomoc często narażając swoje życie. Autorzy “Nadzwyczajnych” przeprowadzili rozmowy z wieloma lekarzami, epidemiologami, szefami szpitalu oraz rodzinami pacjentów. Dzięki temu bardzo dokładnie przedstawili to, jak bardzo nierówną walkę z pandemią. “Nadzwyczajni” pokazują, że pandemia w Polsce nie jest pod kontrolą. Pokazuje co tak naprawdę działo się w szpitalach, DPS-ach i wielu innych miejscach. Autorzy zwracają uwagę na to, że lekarze, pielęgniarki, ratownicy czy strażacy zostali zostawieni sami sobie. Historie ekstremalnie wyczerpujących dyżurów, praca pod presją czasu, fatalny stan pacjentów, skandaliczne nakazy pracy - to wszystko znajdziemy w “Nadzwyczajnych”.
“Nadzwyczajni” bardzo mnie poruszyli. Wiedziałam, że pandemia w Polsce, wbrew zapewnieniom rządzącym, nigdy nie była pod kontrolą. Jednak nie myślałam, że było/jest tak źle. Oprócz bohaterskiej postawy służby zdrowia autorka zwraca uwagę na los pacjentów i ich rodzin, którzy niejednokrotnie nie wiedzieli co się dzieje z ich bliskimi.

Link do opinii
Avatar użytkownika - obliczababyagi
obliczababyagi
Przeczytane:2020-09-21, Ocena: 5, Przeczytałem,

Książka "Nadzwyczajni" napisana przez dziennikarzy to reportaż o pierwszych miesiącach epidemii ? w naszym kraju. Muszę przyznać, że mało co mnie zaskoczyło w tej książce, bo podobne przypadki znam z własnego otoczenia. Czytając tę książkę jednak momentami nie dowierzałam... Naprawdę można zrobić takie rzeczy?

Niektórzy opisani w tej książce to bohaterowie i tacy naprawdę są. Z drugiej strony byli przedstawieni ludzie, którzy nie chcą przejąć odpowiedzialności (chyba tak to nazwać mogę) za życie innych ludzi. Wiesz co? Po lekturze tego reportażu zaczęłam trochę bardziej bać się jesieni i zimy, a szczególnie okresu styczeń - marzec przyszłego roku.

Powszechnie wiadomo, że szpitale są nieprzygotowane, dostęp do POZ jest różny, a dzieci wróciły do swoich obowiązków i przecież chorować będą nie tylko na ?. A inne choroby są przecież równie groźnie.

Lektura ta ukazała to co doskonale wiem, a chodzi o to, że to tak naprawdę od nas zależy jak to wszystko będzie wyglądać, jak wiele będzie zachorowań itd. Od dyrektorów placówek będzie zależeć jak będą chronieni pracownicy, pacjenci i inni. Od nikogo innego. Musimy się sami uczyć i sami wyciągać wnioski.

Jednak to już opowieść na inną okazję. Może i ? jest rozdmuchana, może i nie. Ja wierzę w tego wirusa. Jednocześnie staram się w miarę normalnie funkcjonować.

Pozycję przeczytałam szybko. Lubię takie reportaże, które pokazują sytuacje trudne z innej strony. Po przeczytaniu przeze mnie książkę aktualnie czyta teściowa?

Na końcu znajdziesz ciekawe kalendarium z początku epidemii w Polsce. Myślę, że reportaż ten może być ciekawym podręcznikiem dla kolejnych pokoleń, którzy będą poznawać historię Polski i Świata.

Zachęcam Cię do lektury tej książki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - stokrotka22
stokrotka22
Przeczytane:2024-06-15, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
I zejdzie na ich głowy nasz gniew
Marcin Wyrwał0
Okładka ksiązki - I zejdzie na ich głowy nasz gniew

Dziennikarz i reporter Marcin Wyrwał relacjonował rewolucję ukraińską od samego jej początku. Ta książka, pisana w rytm coraz bardziej krwawych wydarzeń...

Psy na ruskich. Polacy walczący z Rosją w Ukrainie
Marcin Wyrwał0
Okładka ksiązki - Psy na ruskich. Polacy walczący z Rosją w Ukrainie

Nocą słyszysz z balkonu przeciągłe serie z karabinów maszynowych, a rano widzisz zburzone mosty, płonące domy, leżące wokół ciała. Jeśli jesteś ochotnikiem...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy