Jedynym sposobem na ucieczkę z tego więzienia jest śmierć.
Załoga Nadira, promu kosmicznego klasy C, składa się wyłącznie z więźniów. Zwyrodniali przestępcy, których skazano na dożywotnią tułaczkę, nie wiedzą, dokąd zmierza statek. Nikt nie powiedział im również, w jakim celu podróżują. Nadir, pilotowany przez bezduszny komputer, niestrudzenie niesie ich ku nieznanemu. Na dolnym pokładzie znajdują się zamknięte, pancerne drzwi, broniące dostępu do tajemniczego pomieszczenia. Pewnego dnia samozwańczy przywódca więźniów zauważa ślad buta na progu, w połowie skryty za owymi drzwiami. Zaczynają pojawiać się pytania: Który z członków załogi od samego początku miał klucz? Dlaczego ukrywał ten fakt przed pozostałymi? Czego zdrajca szukał w niedostępnym pomieszczeniu?
Niewiele później skazańcy znajdują ciało kolegi. I nie jest to ostatnie ciało…
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2019-11-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 366
Język oryginału: polski
Alan Mere ma wszystko: dobrze płatną pracę, luksusowy apartament na sto trzydziestym drugim piętrze, przyjaciela idealnego w postaci sztucznej inteligencji...
Przeczytane:2019-11-07, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, 52 książki 2019, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2019,
"Śmierć maluje lepsze obrazy niż jakikolwiek artysta".
Czy istnieje więzienie doskonałe? Owszem i to takie bez strażników oraz krat, otoczone wokoło próżnią i wszechobecną ciszą. To więzienie to Nadir – najgorszy koszmar każdego skazańca, z którego jedyną ucieczką jest jedynie koniec wszystkiego, czyli śmierć. Ten prom kosmiczny zabierze was w podróż, po której nic już nie będzie takie samo jak wcześniej.
Edward Strun to pseudonim artystyczny urodzonego w 1981 r. na Górnym Śląsku, absolwenta Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej. Pseudonim "Strun" pochodzi od Teorii Strun, a imię "Edward" od Edwarda Wittena, propagatora tej teorii. W 2014 r. autor wraz ze swoją wieloletnią partnerką wydał debiutancką powieść pt. "Wolność urojona".
Nadir to statek międzygwiezdny, na którego pokładzie znajdują się wyłącznie więźniowie skazani na dożywotnią tułaczkę po obszarach Drogi Mlecznej. Przestępcy nie posiadają wiedzy dotyczącej jakiegokolwiek celu swojej podróży. Gdy pewnego dnia, na dolnym pokładzie, przy pancernych drzwiach, zostaje znaleziony ślad buta, więźniowie zaczynają dociekać, kto posiada klucz do tajemniczego pomieszczenia. W międzyczasie odnalezione zostaje ciało jednego z nich i jak się okazuje, wcale nie będące ostatnim.
"Nadir" to książka, w której fabule doskonale odnajdą się zarówno miłośnicy konwencji science-fiction oraz thrillera z mrocznymi elementami. Edward Strun oddaje bowiem w ręce czytelników fabułę osnutą na elementach prawdopodobnego rozwoju nauki i techniki, a co za tym idzie, wpływu tychże osiągnięć na życie jednostki. W tym przypadku osiągnięciem jest oczywiście prom kosmiczny Nadir, jednostką więzień, a daleko idące konsekwencje obrazuje rozwój akcji książki. Powieść więc idealnie wpisuje się w ten kanon, a obecne w fabule elementy dreszczowca w połączeniu z pęczniejącym ze strony na stronę, mrocznym i posępnym klimatem, wywołują w czytelniku napięcie oraz nie dającą się niczym zaspokoić, ciekawość.
Edward Strun zbudował barwny świat przedstawiony z elementami, których nie mogłoby zabraknąć w tego typu literaturze. Bliżej nieokreślona przyszłość w wykonaniu autora to bowiem interesująca wizja dotyczące chociażby zastępowania chorych narządów syntetycznymi odpowiednikami, podawania Panaceum, czyli środka zatrzymującego proces starzenia, czy też interesujące zjawisko pod nazwą interferencji telesynchrastycznej. Taka wizja przyszłości, która przecież w najważniejszych jej punktach wcale nie odstaje od naszej, wzbudza spore zaintrygowanie.
Warstwa rozrywkowa nie jest jednak jedyną w dziele Edwarda Struna, gdyż autor przemyca pod nią wiele pytań odnośnie natury naszego człowieczeństwa i rozwoju ludzkości. Nie boi się poddać pod rozwagę pojęcia nadrzędności postępu i rozwoju nauki nad losem jednostki. Pyta o to, co jest dobre, a co złe i czy w ogóle takie pojęcia istnieją, a nie są tylko abstrakcją. Pyta także o Boga i jego prawdziwą twarz. Analizuje wyćwiczony przez miliardy istnień ludzkich mechanizm życia, na którego końcu zawsze czeka samotna śmierć. W końcu pyta o istotę człowieczeństwa – o to, co różni człowieka od zwierząt i czy uleganie instynktowi można odbierać w kategorii winy. Jak widać więc "Nadir" to powieść podszyta dość obszerną warstwą wynurzeń filozoficznych i egzystencjalnych, które skłaniają do szeroko zakrojonej refleksji w temacie towarzyszących nam przez całe życie rozważań.
Wydawałoby się, że kara śmierci to najgorsza kara, jaka może spotkać człowieka. Jak jednak pokazuje w swojej wielowarstwowej książce Edward Strun, gorszą od niej jest przedłużanie ludzkiego życia w nieskończoność. "Nadir" to powieść przy której poczujecie ciekawość, zaintrygowanie, ale także swoisty niepokój podszyty pytaniami o to, dokąd zmierzamy i jak będzie wyglądała nasza przyszłość.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl