"Nadgody" - dziennik-niedziennik skoncentrowany na roku 2015. Krótkie zapiski dokonywane były przez cały rok dokładnie co pięć dni. Po co?
Dziwnie pociągająca to proza, bo czerpie z wyczerpania. Ale nie źródła narracji. Paweł Orzeł opowiada jak najęty: sprawozdawczo, onirycznie, transparentnie, eksperymentalnie. Wszystko tu trzyma się na pisaniu jako formie strategii. A co podtrzymuje? Łatwiej rzec, co podtrzymania żąda: „ja” tych tekstów. Podobnie do Białoszewskiego, pisaniem Orła rządzi podobne sprawdzanie, konstatowanie i kontestowanie własnego niepewnego istnienia. Stąd w swoim balansie między zmęczeniem a zdziwieniem Nadgody intrygują jak chwiejny, splątany, a przy tym sugestywny sen. Orłowy „człowiek, który śpi” wytrwale ponawia zejścia pod cienką taflę śnienia – i próby przebicia się, oddechu, indywiduacji.
Eliza Kącka
Wydawnictwo: Papierowy Motyl
Data wydania: 2017-06-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 98
Pigmalion to zwykła świnia. Z naciskiem na świntuszenie. Agalmatofilia? Kazirodztwo? Pediofilia? Robofilia? Zoofilia? Nekrofilia? Z wielką chęcią! A najchętniej...
Przedświty to ósma już książka w dorobku Pawła Orła, o którym Henryk Bereza napisał, że „taką świadomość natury języka literatury niełatwo znaleźć...