Mroczna Wieża


Tom 7 cyklu Mroczna Wieża
Ocena: 5.12 (17 głosów)
Inne wydania:

Roland i jego ka-tet zostają rozdzieleni. Pere Callahan toczy swój ostatni bój z wampirami; Susannah jest świadkiem narodzin potwornego Mordreda, a Roland i Eddie utknęli w Maine lat 70.

Po uwolnieniu się od prześladowców Roland wraz z towarzyszami wyrusza do zamku Karmazynowego Króla. Po drodze muszą stoczyć walkę z załogą więzienia Algul Siento, która chce zniszczyć ostatnie Promienie, by doprowadzić do zawalenia się Mrocznej Wieży.
Czy u celu swej wędrówki Roland odnajdzie sens istnienia? Czy kres jego podróży będzie zarazem początkiem?

Informacje dodatkowe o Mroczna Wieża :

Wydawnictwo: Bezdroża
Data wydania: 2015-11-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788379852819
Liczba stron: 721
Tytuł oryginału: The Dark Tower
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki

więcej

Kup książkę Mroczna Wieża

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mroczna Wieża - opinie o książce

Avatar użytkownika - Sadu
Sadu
Przeczytane:2015-08-11,
Przebrnęłam przez cały cykl i ze smutkiem żegnam moich bohaterów. Wiem, że nie na zawsze bo na pewno jeszcze wrócę. Poszczególne części jedne podobały mi się bardziej inne mniej. Niektóre wręcz mnie irytowały. Jednak ostatnia część w pełni zachwyciła. Fakt trochę się ciągnie, jest strasznie smutna ale idealnie dopełnia całość. Na pewno nie wszystkim się zakończenie podobało. Ja też na początku aż powiedziałam na głos: No nie! Jednak zgadzam się ze Stephenem Kingiem tak po prostu to musiało się skończyć. Innego zakończenia nie ma. Seria jest bardzo dobra a po przeczytaniu ma się ochotę zacząć od nowa i dopatrzyć szczegółów. A może nawet zacząć od nowa myśląc, że wszystko potoczy się zupełnie inaczej?
Link do opinii
pełna akcji i przygód, trzymająca w napięciu, w żadnym momencie nie można było odczuć nudy czy niedosytu :)
Link do opinii
Bardzo długo zbierałam odwagę na Mroczną Wieżę. Bałam się, że mogę się zawieść, niemiło zaskoczyć... zwłaszcza końcem. Im dalej w serii, tym lęk był większy... i jak zwykle mój król mnie nie zawiódł. Mam pełny szacunek dla autora, który włożył wszystko co najlepsze w siedem części fascynującej gawędy o ka tet rewolwerowców. Dał czytelnikowi to, co najlepsze miał - opowieść z sensem, znaczeniem i wciągającą jak żadna inna powieść. Stanęłam w momencie, którego nie lubię - koniec książki i świadomość, że dalszych części nie ma, a ja tak bym ich chciała. Ale, na szczęście pozostaje na długo niezapomniany smak dalekich wędrówek z Rolandem, adrenaliny i ta pieśń miliona róż... Bezcenne. p.s. To nie jest zwykły banan, to chiqita...
Link do opinii
Przygody wiodą do Jądra Gromu i straszliwego Algul Siento. Wielu dociera do polany na krańcu ścieżki, a Łamacze zostają pokonani. Promienie - uratowane - regenerują się, a Roland podąża za pieśnią Wieży. Zakończenie zaskakujące, a jednak spójne i ciekawe - jak King sam pisał: ka jest kołem. Sai King jest niesamowitym opowiadaczem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - djas
djas
Przeczytane:2021-05-27, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2021,

Myślę, że ostatni tom to dla mnie była taka sama męczarnia i znój, jak dla bohaterów i samego autora. Czuło się wręcz, że nie do końca King panował nad historią i to ona go ciągnęła, a nie on ją. Niemniej czuję też żal. Kiedy potrafię zżyć się z bohaterami i nagle następuje koniec opowieści - szczególnie dłuższej - odczuwam pustkę. Tak było po skończeniu Koła czasu (choć bardziej bałem się, że nigdy nie poznam końca tej historii), podobnie po skończeniu sagi Dragonlance.

King stworzył dzieło - dla mnie mocno nierówne. Czasem aż chłonąłem poszczególne tomy (Jałowe ziemie, Czarnoksiężnik i kryształ), czasem brnąłem jak przez pole pełne kolczastych róż (Roland, czy może mniej, ale jednak - Mroczna wieża).

Zakończenie? Liczyłem na coś innego, ale to, co dostałem jest satysfakcjonujące. Trudno było napisać lepsze zakończenie, bo tu żadne nie będzie idealne. 

Jeszcze tylko słowo o ekranizacji. Podobała mi się kiedyś, ale choć planuję obejrzeć to teraz raz jeszcze, ale pamiętam, że film nawet nie leżał obok serii Mistrza...

Link do opinii

Treść ostatniego tomu cyklu, była aż nadto przewidywalna, następnym moim zarzutem jest, że w bądź co bądź części mało uwagi było poświęcone głównemu bohaterowi za to Susannah miała nad wyraz dużo poświęconej uwagi zaszywszy na jej znaczenie w końcu tej historii. Zakończenie jak to u Stephena Kinga bywa stoi na niższym poziomi niż sam zamysł książki i przez to cały cykl traci dużo ze swojego potencjału. Całość oceniam na jakieś 6/10 ponieważ w niektórych częściach na prawdę był co czytać a i fabuła była wartka i w miarę wciągająca, niestety ostatnia cześć trochę zepsuła efekt ale nie było tak źle.

Link do opinii
Avatar użytkownika - brzoza_dg
brzoza_dg
Przeczytane:2024-01-29, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - blackithilien
blackithilien
Przeczytane:2023-10-12, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Czarnoksiężnik i kryształ
Stephen King0
Okładka ksiązki - Czarnoksiężnik i kryształ

Trójka przyjaciół wygrywa pojedynek na zagadki i uchodzi z życiem z zastawionej pułapki. W konfrontacji z maszyną zwycięzcą zostaje młody Eddie. Bohaterowie...

Christine
Stephen King0
Okładka ksiązki - Christine

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Siedemnastoletni Arnie Cunningham zobaczył Christine i zdecydował, że musi ona należeć do niego. Zafascynowany...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy