Mój pierwszy bal

Ocena: 3.6 (5 głosów)

Cudowne i straszne wspomnienia pierwszego dorosłego balu autorstwa uwielbianych przez młodzież pisarzy!

Wspaniałe kreacje, niezapomniane przeżycia, wielkie nadzieje – pierwsze dorosłe szkolne bale zawsze budzą wiele emocji. Jednak dla niektórych bywają także rozczarowaniem lub nawet katastrofą. 
Dwudziestu popularnych amerykańskich pisarzy na czele z kochanym przez nastolatki Johnem Greenem opisuje to jedyne w swoim rodzaju wydarzenie. Jest to niezwykły zbiór opowiadań, z których każde zaskoczy, wzruszy, a nawet przerazi czytelnika. 
Być może dla niejednej z czytelniczek książka stanie się inspiracją, może dla niektórych będzie przestrogą przed popełnieniem nieodwracalnych w skutkach błędów.

Informacje dodatkowe o Mój pierwszy bal:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2018-02-15
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 978-83-7686-652-9
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: 21 proms
Tłumaczenie: Małgorzata Żbikowska

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Mój pierwszy bal

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mój pierwszy bal - opinie o książce

Avatar użytkownika - arcytwory
arcytwory
Przeczytane:2018-07-00, Ocena: 2, Przeczytałam, Mam, Przeczytane przez M.,

Nie będę ukrywać, kupiłam tę książkę ze względu na takie nazwiska jak David Levithan, Emily Lockhart czy John Green. Nie będę się też kryć z tym, że oczekiwałam czegoś więcej.
„Mój pierwszy bal” to zbiór opowiadań. Wszystkie były inne, ale łączyło je jedno – bal. Wiele miało wpleciony motyw LGBT. W kilku jest erotyka. W prawie każdym bohaterowie nie chcą iść na bal. W jednym jest narracja drugoosobowa, a w innym są... małpy.
I od tych małp zacznę. To opowiadanie jest chyba jednym z najgorszych, jakie przeczytałam. Autorka źle poruszyła i prowadziła temat naczelnych jako partnerów ludzi. Do tego na siłę wcisnęła do tego wątek LGBT, co popsuło moją opinie jeszcze bardziej. Bohaterowie w utworze byli mało wiarygodni. Opowiadanie było nierealistyczne, wręcz fantastyczne, chaotyczne. I niestety, nie był to jedyny tak niedopracowany utwór.
Tylko nieliczne utwory miały dobrze wykreowanych bohaterów i ciekawą fabułę, a są to opowiadania Aimee Friedman, E. Lockhart, Daniel Ehrenhalf, Melissy de la Cruz, Leslie Margolis oraz Johna Greena. W reszcie przypadków miałam wrażenie, że autorzy pisali je na szybko dzień przed oddaniem. Zdawały się one niedokończone, skupiały się na nic nie wnoszących do fabuły wydarzeniach, nie prowadziły do większej puenty. Bohaterowie byli często płytcy, autorzy nie tłumaczą powodów ich często dziwnych zachowań. Wydarzenia były nierealistyczne, nawet te bez wątków fantasy miałaby szans zdarzyć się naprawdę. Kilka opowiadań było wręcz wulgarnych, aż budzących niesmak. Ale większość była po prostu... nudna.
Żeby jednak nie było tak negatywnie, to wrócę do tych sześciu opowiadań, które były ciekawe. Jak już wspomniałam, ich fabuła interesowała, sprawiała, że czytało się przyjemnie. Była to też zasługa ciekawego, oryginalnego pomysłu na poprowadzenie wydarzeń oraz niebanalnego humoru.
Na plus można uznać także tłumaczenie. Zrobiono tu kawał genialnej roboty. Zachowano styl autorów, a nie było to łatwe zadanie, bo niektóre utwory zajmują tylko kilka stron.
Moja ogólna ocena tego zbioru opowiadań jest bardzo niska. Polecam tylko prawdziwym fanom danych autorów.

Link do opinii

Nie zawsze zbieranina przypadkowych autorów piszących na jeden temat jest dobrym pomysłem. Większość opowiadań zamieszczoych w książce była nudna, męcząca bądź dziwna. Autorzy, których znałam wcześniej też się jakoś bardzo nie popisali. Melissa De La Cruz poczęstowała nas krótką powiastką mocno w stylu "Błękitnokrwistych" (bohaterka to ewidentnie kalka z Shyluer), Holly Brown zaszalała z kompletnym absurdem, David Levithan dał kolejny popis swojej nieograniczonej tolerancji dla związków homoseksualnych (ludzie, ile można?), a jakże uwielbiany przez nastolatki John Green, mimo niewątpliwego lekkiego pióra bardzo się nie wysilił. Może nie mam dobrego odniesienia, na co dzień nie stykam się tak często z opowiadaniami, ale zdarza mi się czytać dużo lepsze dzieła osób w moim wieku, a nawet młodszych.

Moim zdaniem pozycja jest delikatnie niedopracowana i po prosyu męcząca. Nie byłam nią bardzo zachwycona i raczej nie polecę jej znajomym. Coś tu nie zagrało na linii autor - czytelnik. Zero chemii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - OKsiazkami
OKsiazkami
Przeczytane:2019-05-11, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - pobarski
pobarski
Przeczytane:2018-02-16, Ocena: 3, Przeczytałem,
Inne książki autora
Krasnogruda nr 17
praca zbiorowa0
Okładka ksiązki - Krasnogruda nr 17

Najbardziej "środkowoeuropejski" numer czasopisma kulturalnego poświęconego miastu, "gdzie, zaczyna się Ameryka" - Nowemu Jorkowi....

Porwani za młodu
praca zbiorowa0
Okładka ksiązki - Porwani za młodu

Poniedziałkowy poranek na lotnisku w Kaczogrodzie. Donald odprowadza na samolot Daisy i jej grupę ekologiczną. Masz kaczor błaga swoją narzeczoną, by nie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy