Misjonarze z Dywanowa JONASZ tom drugi

Ocena: 5 (1 głosów)
„Misjonarze z Dywanowa, cz. 2. Jonasz”, Władysław Zdanowicz – ciąg dalszy przygód Leńczyka w Iraku

Misjonarze z Dywanowa, cz. 2 JonaszDruga część powieści Zdanowicza to oczywiście ciąg dalszy przygód niezbyt rozgarniętego szeregowca Leńczyka w Iraku. Tym razem jest jeszcze lepiej, bo więcej tutaj samego Leńczyka, a dużo mniej Szwejka – co mnie osobiście cieszy. Sama fabuła jest o wiele bliższa i przestałem się w końcu doszukiwać podobieństw do powieści Haska.

Szeregowiec Leńczyk zostaje postawiony przed sądem. Oczywiście sprowadzono w tym celu specjalnego prokuratora, przesłuchiwani są świadkowie… No dobrze – próbuje się przesłuchać świadków, bo rzecz jasna, jeśli coś dotyczy bezpośrednio Leńczyka – wszelkie reguły przestają mieć znaczenie, a cała sytuacja jest prędzej czy później sprowadzona do granic absurdu. Tym razem Leńczyk znajduje ratunek ze strony, z której najmniej moglibyśmy się tego spodziewać (zdradzę, że P_E dużo mu pomaga!), chociaż i to zawdzięcza bardziej temu, że Ratownik bardziej się trzyma litery prawa, niż zapałał nagle sympatią do szeregowca.

Niestety, nie wszystko kończy się szczęśliwie – szeregowiec trafia do plutonu rotacyjno-dyspozycyjnego, pod „opiekuńcze” skrzydła sierżantów Gecco i Drwala, których mieliśmy już okazję spotkać w pierwszym tomie. Oddział ten jest odpowiednikiem dawniejszej karnej kompanii; trafiają tutaj żołnierze, podoficerowie i oficerowie, którzy coś przeskrobali: jeden wypełnił dokładnie rozkaz swojego przełożonego i przejechał na skos rondo, inny – snajper – odmówił wykonania rozkazu. Towarzystwo bardzo kolorowe, z różnych stron kraju (oczywiście jest Hanys – gwara śląska w wojsku – to musi naprawdę robić niesamowite wrażenie „w realu”!). Jednocześnie, o czym szybko się dowiadujemy, pluton rotacyjno-dyspozycyjny jest wojskiem z prawdziwego zdarzenia – tutaj są prawdziwi, doświadczeni wojacy, zaprawieni w bojach. Po części dlatego, że najczęściej mają okazję „potrenować” (bo – jako oddział karny – najczęściej są wysyłani poza teren bazy), a po części dlatego, że trafili tutaj żołnierze, którzy są żołnierzami z powołania, a nie z chęci zysku, czy po prostu przetrwania misji. Poznając bliżej służących tutaj „szwejów” nawet jakoś tak inaczej, z politowaniem wręcz patrzymy na wszystkich innych.

Jak już wspomniałem, w drugim tomie „Przygód Dobrego Wojaka Leńczyka” odnajduję znacznie mniej nawiązań do Szwejka. I bardzo dobrze robi to Leńczykowi, ale też całej książce. Jest oryginalniejsza, widać, że autor „złapał wiatr w żagle”, zaczął żyć tą historią i teraz ona sama go niesie. Szeregowy Leńczyk, ale też i pozostali żołnierze, są dokładniej scharakteryzowani, wydają się bliżsi. Do tego dochodzą historie z ich życia, które dodatkowo przydają całej historii realizmu.

Do tego – jeszcze więcej humoru żołnierskiego! Nie znam autora, ale mam wrażenie, że miał sporo wspólnego z wojskiem – tego typu pikantnych szczegółów z życia armii nie da się wyczytać z gazet, nie widziałem ich też w książkach. To trzeba było przeżyć, usłyszeć na własne uszy, żeby tak dokładnie i w takiej ilości opisać. Za ten element książki należą się prawdziwe wyrazy szacunku, panie Zdanowicz – zatem gratulacje!

Tom drugi jest jeszcze bardziej godny polecenia, niż pierwszy (chociaż warto jednak zacząć lekturę od początku, żeby zachować chronologię). Oczywiście, ak w każdej nowoczesnej powieści autor pozostawił nas nagle, w środku akcji – i aż nie mogę się doczekać, gdzie los rzuci Leńczyka w tomie trzecim!

Informacje dodatkowe o Misjonarze z Dywanowa JONASZ tom drugi:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2011-10-15
Kategoria: Rozrywka, humor
ISBN: 978-38-925232-1-5
Liczba stron: 384

więcej

Kup książkę Misjonarze z Dywanowa JONASZ tom drugi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Misjonarze z Dywanowa JONASZ tom drugi - opinie o książce

Avatar użytkownika - alison2
alison2
Przeczytane:2013-10-01, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2013, Mam,
"Misjonarze z Dywanowa. Polski szwejk na misji w Iraku, cz. 2 - Jonasz" - ten jakże długi tytuł, jest chyba wystarczająco wymowny, by czytelnik domyślił się, że ma do czynienia z kontynuacją jakże udanej książki, o równie długim tytule - "Misjonarze z Dywanowa. Polski Szwejk na misji w Iraku cz. 1 - Pinky, czyli nowicjusz". Z reguły druga część jakiejkolwiek serii, nie jest już równie dobra, jak ta pierwsza. Nie ma elementu zaskoczenia, czytelnik doskonale zdaje sobie sprawę, z czym ma do czynienia, starania autora, by druga część była równie pomysłowa i wciągająca, często sprawiają wrażenie wymuszonych. Na szczęście w tym przypadku jest zupełnie inaczej. Główny bohater trafia do plutonu rotacyjno-dyspozycyjnego, pod rozkazy sierżantów Gecco i Drwala. To siłą rzeczy tworzy zupełnie nową sytuację, co najmniej równie interesującą, jak jego wcześniejsze losy. Tym bardziej, że kampanię zasila szereg wyjątkowo specyficznych osób, z których żadna nie jest jeszcze świadoma tego, co oznacza wspólna służba z Leńczykiem...
Władysław Zdanowicz wręcz kipi pomysłami na to, jak napiętnować absurdy służby polskich sił w misjach stabilizacyjnych. Tworzy sytuacje z jednej strony zupełnie nieprawdopodobne, z drugiej do bólu prawdziwe. Każda kolejna strona stanowi jedną, wielką niewiadomą, bo i umiejętność przyciągania kłopotów przez Leńczyka zdaje się nie mieć granic. 

Dużym plusem jest bardzo ciekawa kreacja towarzyszy niedoli naszego bohatera. O ile w pierwszej części Leńczyk zdecydowanie błyszczał i przyćmiewał swoją osobą inne postacie, o tyle tutaj trafił na godnych siebie "przeciwników". Zaczynając od szwagrów Gecco i Drwala, przez Wilka czy Jacho, aż po kapitana Młodszego - każda z postaci jest na tyle złożona i barwna, że całość może tylko zyskać na ich obecności. 
O ile w pierwszej części zdecydowanym hitem książki była niecodzienna podróż rowerem Leńczyka, o tyle w tej byłabym skłonna wybrać scenę, w której niejaki kapral Cymlański usiłuje w kuchni zdobyć jedno, surowe, kurze jajo... poezja :-) Choć oczywiście rewelacyjnych scen jest dużo, dużo więcej.
Podejrzewam, że książki wcale nie muszę polecać, bo niemal każdy, kto miał szczęście poznać pierwszą część, z przyjemnością sięgnie po kontynuację. Ze swojej strony mogę jedynie zagwarantować, że ta książka ich nie rozczaruje. Nadal jest zabawnie, choć z drugiej strony przerażająco prawdziwie, błyskotliwie, lekko, wciągająco... Po prostu warto. Zachęcam.
Link do opinii
Inne książki autora
Misjonarze z Dywanowa HONKEY tom trzeci
Zdanowicz Władysław0
Okładka ksiązki - Misjonarze z Dywanowa HONKEY tom trzeci

„Misjonarze z Dywanowa, cz. 3. Honkey”, Władysław Zdanowicz – Leńczyk po raz trzeci Misjonarze z Dywanowa, tom 3. Honkey - Władysław...

Misjonarze z Dywanowa. Polski Szwejk na misji w Iraku
Zdanowicz Władysław0
Okładka ksiązki - Misjonarze z Dywanowa. Polski Szwejk na misji w Iraku

Misja polskich żołnierzy z pozycji zwykłych żołnierzy, a nie wyższych oficerów siedzących za biurkiem i wysyłających na akcję nie podnosząc czterech...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy