Misery. Audiobook

Ocena: 5.03 (61 głosów)
Inne wydania:

Paul Sheldon jest autorem poczytnych tandetnych romansideł. Jego cykl o Misery Chastain zdobył ogromną popularność. Autor miał jednak już dość swojej bohaterki i w ostatniej powieści ją uśmiercił. Teraz postanowił zająć się pisaniem poważniejszych książek. Pewnego razu podczas zamieci śnieżnej jadąc po pijanemu samochodem uległ poważnemu wypadkowi. Odzyskał przytomność dopiero w stojącym na odludziu domu Annie Wilkes, byłej pielęgniarki uwielbiającej jego książki o Misery. Pobyt w domu Annie zamienia się w prawdziwy koszmar, gdy kobieta wraca z miasta z ostatnią książką Paula...

Powieść została zekranizowana w 1990 roku, zaś Kathy Bates za rolę przerażającej Annie otrzymała Oscara.

Informacje dodatkowe o Misery. Audiobook:

Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
Data wydania: 2018-06-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788381239592
Czyta:
Tytuł oryginału: Misery

więcej

Kup książkę Misery. Audiobook

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Misery. Audiobook - opinie o książce

Avatar użytkownika - Noelka
Noelka
Przeczytane:2019-03-10,

Chwile grozy, bezradności i współczucia wobec uwięzionego bohatera - tego można spodziewać się po powieści "Misery" Stephena Kinga.

Bycie sławnym pisarzem ma swoje blaski i cienie. Autor zarabia na swojej pasji, staje się rozpoznawalny, udziela wywiadów, podpisuje autografy. Ale może także trafić na niebezpiecznego fana, który ma swoją wizję fabuły. I może zamienić życie pisarza w koszmar.

Na własnej skórze przekonał się o tym Paul Sheldon, popularny autor kilku powieści o Misery Chastain, który znudzony swoją bohaterką, postanawia zakończyć ten cykl i napisać poważną powieść. W tym celu ucieka z Los Angeles i zaszywa się w górach Colorado, by tam tworzyć swoje nowe dzieło. Pewnego dnia wracając z zakrapianej imprezy, ulega wypadkowi samochodowemu. Traf, a raczej niefart chce, że znajduje go Annie Wilkes, była pielęgniarka uwielbiająca jego cykl o Misery i zabiera do swego domku na odludziu.

Początkowo jest zachwycona, że ten sławny pisarz "gości" w jej domu. Sielanka nie trwa jednak długo. Tylko do chwili, gdy odnajduje manuskrypt "Szybkich samochodów" oraz odkrywa, że w swojej ostatniej książce Paul uśmiercił jej ukochaną bohaterkę. Wtedy pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Jak chory jest jej umysł najlepiej pokazuje ten fragment: postacie w powieściach nie odchodzą tak sobie. Bóg zabiera je do siebie, kiedy uzna, że nadszedł ich czas, a pisarz jest Bogiem dla postaci w swojej powieści - tworzy je tak, jak Bóg stworzył nas i nikt nie może żądać od Boga wyjaśnień, w porządku, dobra, ale skoro Misery ma odejść na zawsze, to powiem ci tylko jedni, ty paskudny ptaku. Powiem ci, że ten twój Bóg, tak się dziwnie złożyło, ma połamane obie nogi i dziwnym trafem znajduje się w moim domu, je moje jedzenie i... Od tego momentu zaczynają się dla Paula poważne kłopoty.

W swojej powieści Stephen King pokazuje, jak uwielbienie do pisarza może przerodzić się w obsesję. A ta, jak wiadomo, może być bardzo niebezpieczna. I tak jest w tym przypadku, to Annie dyktuje warunki, a Paul ma jej słuchać. Nie może przecież uciec, gdyż ma połamane nogi. W dodatku jest od niej całkowicie zależny, gdyż ta niezrównoważona kobieta dozuje mu leki, jedzenie i picie. Za każdym razem, gdy wchodzi do pokoju czytelnik ma obawy, co tym razem wymyśli Annie. A trzeba przyznać, że ma ona ułańską fantazję. Można dojść do wniosku, że czasami lepiej nie tworzyć cyklów, bo mogą się one obrócić przeciwko autorowi. Paul jeszcze bardziej znienawidził stworzoną przez siebie postać. Wszak nikt nie lubi być do niczego zmuszany. A już pisanie pod dyktando jest chyba najgorsze.

Książka jest krwawa i przerażająca. Jednak czyta się ją jednym tchem, gdyż jest napisana lekkim językiem. King wplótł do akcji portret psychologiczny głównych bohaterów, dzięki temu są oni bardziej realni. Czytelnik zaczyna nawet kibicować Paulowi, by udało mu się wydostać ze szponów Annie. Z kolei umiejętnie budowane napięcie sprawia, że przedstawiona historia wciąga od pierwszych stron, aż trudno się od niej oderwać. Dlatego najlepiej nie zaczynać tej książki wieczorem, bo może się to skończyć zarwaną nocą.

"Misery" stała się moją ulubioną powieścią Kinga. Czytałam ją z wypiekami na twarzy, a także towarzyszyło mi uczucie lęku, bezradności oraz współczucia wobec Paula. Polecam ją miłośnikom horrorów i Stephena Kinga, a także osobom, które dopiero chcą rozpocząć swoją przygodę z tym niezwykłym pisarzem. Ja najpierw widziałam film, potem skusiłam się na książkę. I muszę przyznać, że obie formy były równie genialne.

Link do opinii
Pierwsze spotkanie i na pewno nie ostatnie. Książka posiada mroczne kawałki....momentami się aż bałam, ale w końcu to mistrz grozy :)
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-02-13,
Ukłon w stronę Kinga, który stworzył ciekawą fabułę, która przyprawia o dreszcze i nerwy, kiedy bohater książki spędził kilka miesięcy w pokoju zamknięty na klucz w pokoju. King wykazał się ogromnym talentem, bo nie sztuką jest napisać powieść, gdzie akcja skacze z miejsca na miejsce, cały czas coś się dzieje a przy okazji przewija się mnóstwo ciekawych postaci. Główny bohater, Paul Sheldon zyskał ogromną popularność dzięki romansidłom o kobiecie imieniem Misery. Podczas zamieci śnieżnej uległ samochodowemu wypadkowi. Po czasie odzyskuje przytomność i znajduje się w domu na odludziu, który należy do Annie Wilkes. Ta była pielęgniarka kocha jego książki. Paul jest zdany tylko i wyłącznie na jej łaskę, a ona nie kwapi się zawieść go do szpitala. Opieka jaką darzy Annie Paula zamienia się w istny koszmar. Mężczyzna jest odcięty od świata, samotny, pozbawiony nadziei, a na dodatek jest przykuty do łóżka. Annie pokazuje swoje prawdziwe oblicze - oblicze wariatki, niebezpiecznej dla otoczenia. Paul w swojej ostatniej książce uśmierca Misery, gdyż nudzi go już jej prosta osobowość, Kiedy Annie wraca z miasta z nowym egzemplarzem książki stwierdza, że wyrządził on Misery wielką krzywdę... Dwie główne postacie Annie i Paula zostały znakomicie przedstawione przez Kinga. Pisarz, który za wszelką cenę chce się uwolnić od swojej psychotycznej fanki cierpi na brak weny i uzależniony jest od leków przeciwbólowych. Na przeciw niego wyłania się pielęgniarka o potężnej posturze i chorej psychice. W pierwszych momentach zachowuje się jak typowa pielęgniarka, która chce opiekować się swoim ulubionym pisarzem. Następnie potrafi zamienić się w rządną krwi kobietę, która naprawdę potrafi zadać ból. King pisze dobrze, akcja jest ciekawie rozbudowana. Zakończenie książki trochę rozczarowuje, można powiedzieć, że jest trochę za bardzo delikatne. Nie było niczego, co pozwoliłoby na opadnięcie szczęki. Powieść nie należy do najlepszych książek Kinga, choć nie jest do końca taka zła. Warto jednak przeczytać "Misery" i zobaczyć, że akcja książki w zamkniętym pomieszczeniu i z dwójką bohaterów może być ciekawa. Powieść nie trzyma w napięciu cały czas, bo znajdziemy tutaj też spokojne momenty, ale momentami także potrafi przyprawić o dreszcze.
Link do opinii
Całkiem ciekawa książka. Czuć w wielu momentach elementy grozy. Jedna z lepszych powieści Kinga.
Link do opinii
Brutalna i krwawa opowieść o wariatce, która w swoje sidła dorwała swojego ulubionego pisarza. Pod okiem szalonej Anny powstaje najlepsza powieść Paula, ale także spotyka go największa trauma. Na szczęście on także popada w swego rodzaju szaleństwo i uzależnienie od narkotyku- w owym szaleństwie postanawia się zemścić i zabić swojego kata.
Link do opinii
Książka super,film rewelacyjny.Książka wciąga już od pierwszych stron.Współczułam Sheldonowi ale nienawidziłam Annie chociaż strasznie mnie fascynowało co ta wstrętna chora baba jeszcze wymyśli.Nie chciałabym być w jego skórze.Pewnego dnia Sheldon ulega wypadkowi.Na jego nieszczęście zostaje ocalony przez swoją wierną fankę.Niestety kobieta ma poważne problemy psychiczne,więzi i maltretuje pisarza oraz zmusza go do napisania nowej powieści.Polecam.
Link do opinii
Książka mistrza grozy, "Misery" moim zdaniem nie wykorzystała w pełni swojego potencjału. Nie zaspokoiła mojej lekko chorej i wymagającej psychiki. Wcale nie była idealnych horrorem i nawet nie wiem czy można ją tak nazwać. Już predzej thiller psychologiczny. Mimo tego, że nie przeraziła mnie tak bardzo, jak miałam nadzieje, książka zdecydowanie jest dobra. Annie Wilkes uważa sie za "najzagorzalszą" fanke pisarza Paula Sheldona. Cóż za szczeście musiało ją spotkać, gdy przy drodze odkryła roztrzaskany samochód, a w nim jej półżywego idola. Od razu postanowiła sie nim zaopiekować. Po co wzywać wszelką pomoc, skoro ona doskonale zna sie na rzeczy, prawda? Ona już sie o niego zatroszczy, i to jak! To najlepsza rzecz jaka mogła sie jej przytrafić! Jednak sam Paul nie udzielał jej entuzjazmu. Jego opiekunka okazała sie nie być normalną osobą. Szybko sie o tym przekonał. A także o tym, żeby za wszelką cene sie jej nie sprzeciwiać, inaczej srogo tego pożałuje. Stephena Kinga cenie głównie za to, że umie pisać powieści z tłem psychologicznym, którego łatwo sie doszukać. W "Misery" pokazał nam jak dużo bólu człowiek jest w stanie znieść. Jak w obliczu cierpienia zachowuje sie człowiek. A także jak bardzo niektóre osoby mogą mieć spaczone umysły. Uświadamia także, że takie rzeczy na prawde sie zdarzają. Że istnieją ludzie, którzy potrzebują opieki specjalnej, którzy nie potrafią funkcjonować w społeczeństwie, nawet jeśli uważają inaczej. Za to właśnie podziwiam Króla. Za to, że uświadamia nam takie rzeczy. Gdyby King dodał do książki troche pikanterii, czyli bardziej drastycznych wydarzeń (ucinanie cześci ciała to dla mnie za mało?) i usunął cześć historii o Misery, tytułowej bohareki jego książek, powieść była by idealna. Wielu by powiedziało, że autor znów przesadził z nadmiernymi opisami, ale ja nie uważam tego za zbedność. Dzieki właśnie tym "nudnym" opisom mam jeszcze dokładniejszy wgląd na przebieg zdarzeń. Nie wiem jak komuś może to przeszkadzać. Zdecydowanie jestem zadowolona, że mogłam przeczytać "Misery". http://papierowa-kraina.blogspot.com/
Link do opinii
"Misery" ukazuje nam bohatera znajdującego się w sytuacji bez wyjścia - uwięzionego, zastraszonego, okaleczonego. Paul trafia pod "opiekę" jednej ze swoich zagorzałych wielbicielek, co ściąga na niego pasmo szokujących, ciężkich przeżyć. Annie staje się największym koszmarem jego życia. Przerażająca, szalona kobieta, skrywająca wiele sekretów, zmusza go do pisania kolejnej powieści. Mężczyzna przystaje na to, wiedząc że, gdy ukończy swoje nowe dzieło ściągnie tez koniec na siebie i Annie. Śledzimy kolejne dni jego pracy i leczenia ran. Dni w domu Annie nie mijają jednak spokojnie. Książka jest dobra, wciągająca i mocna. Szaleństwo Annie potrafi przywołać dreszcze.
Link do opinii
http://esperazna.blogspot.com/2014/07/misery.html
Link do opinii
Znakomity , trzymający w napięciu horror współczesnego mistrza grozy.
Link do opinii
Niestety najpierw obejrzałam film, dopiero potem przeczytałam książkę. Była lepsza, ale nie zachwyciła mnie tak, jak inne książki Kinga. Jest napięcie, dreszcz. Lektura trzyma w niepewności. Zasługuje na dobrą ocenę :)
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-07-06,
Jak Stephen King coś napisze... to nie mogę się wręcz oderwać! Nie ukrywam, że jest to mój ulubiony pisarz i z największą chęcią sięgam po każdą jego książkę. Ta również mnie porwała z wielką siłą. Daję mocne, zdecydowane 6+ (nawet jeśli plusy tu nie występują - u mnie owszem, a co).
Link do opinii
Klasyka,każdy powinien przeczytać... "Misery" ukazuje nam obłąkanie i szaleństwo. Książka opowiada historię poczytnego pisarza romansideł, Paula Sheldona który na nieszczęście ulega wypadkowi i trafia w ręce swojej "najwierniejszej fanki". Niestety Annie to nie do końca zdrowa na umyśle kobieta... Mistrzowska powieść grozy,wciągająca i pełna napięcia... Świetna książka,do tego także bardzo dobra ekranizacja "Misery". Lektura obowiązkowa dla fanów gatunku:)
Link do opinii
Kolejna świetna książka Kinga. Mistrzowsko ukazana rozgrywka pomiędzy głównym bohaterem a jego najzagorzalszą fanką trzyma czytelnika w niepewności do samego końca. Wyrazista postać psychopatycznej pielęgniarki, która "zajmuje" się swoim ulubionym pisarzem i w dość oryginalny sposób zachęca go do pracy nad kolejną powieścią o Misery , jest niewątpliwie największym atutem tej powieści.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Jadeit
Jadeit
Przeczytane:2010-01-18,
Co prawda w tej powieści Kinga brakuje potworów i nadprzyrodzonych zjawisk, ale całość trzyma w dużym napięciu. No i wciąga jak narkotyk. Gra, którą toczy główny bohater z psychopatyczną fanką jest na tyle mocna, że w na dzień dzisiejszy uważam Misery za jedną z najlepszych książek Kinga. Wszystko dawkuje się w odpowiednim tempie, aż do samego finału. Samo zakończenie niby jest do przewidzenia, jednak mimo wszystko odczuwa się jakąś taką niepewność do do niego.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Oliwka003
Oliwka003
Przeczytane:2023-11-12, Ocena: 3, Przeczytałem,

Bardzo emocjonująca książka. Na samym początku wydawała się mi nudna, gdyż ciężko było mi się połapać w pierwszych rozdziałach. Później jednak kiedy to Paul odzyskuje świadomość i akcja książki zaczyna nabierać tempa wzbudziła we mnie niesamowite emocje. Przeczytałam ta książkę bardzo szybko, gdyż nie mogłam się doczekać jak skończą się jego losy. Jednak nie spodobało mi się zakończenie, w którym dowiadujemy się że kobieta zniknęła - policja jej nie znalazła. Miałam nadzieję po tym fakcie na jakąś scenę, która obrazuje właśnie ją i to co się z nią stało. Pomimo tego książka bardzo mi się podobała i za kilka lat z chęcią do niej wrócę 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Renax
Renax
Przeczytane:2020-04-17, Ocena: 3, Przeczytałam,

Tak, wiem, Mistrzem przez duże M go nazywacie, a ja mu tylko 5 gwiazdek. Ale w mojej subiektywnej skali podobania się ta książka nie spodobała się. Jedynie podziwiałam sprawność pisania, zero emocji moich. Zresztą, nawet nie planowałam się w nie wczuwać, bo dość mam strachów w realu, wystarczy, ze straszy widmo inflacji... TO jeszcze miałabym się wymyślonej baby lękać? Horrory jednak są nie dla mnie. Spróbowałam, żeby się przekonać, ale nie. Jeszcze przeczytam 'Dolores', bo mam ją chętnie pożegnam się z tym gatunkiem czytadeł. W mojej skromnej opinii wystarczyłby film... A już jak mnie wystarcza film, to jest źle. Nie zostałam fajną Kinga.
I tak to jest, jak się człowiek chwyta autora i gatunku tylko dlatego, że wszyscy czytają i mówią, że Mistrz... No nie spodobało mi się, a nawet omijałam bez żalu całe ustępy... Kiedyś obwieściłam, że nigdy nie czytałam horrorów i teraz już nawet wiem dlaczego. BO NIE LUBIĘ. Odkrycie stulecia, powiem sobie, ale myślałam, że przeczytam, bo wszyscy czytają... Kiedyś mój brat uwielbiał oglądać horrory, siłą rzeczy więc często zerkałam na nie. Wiem więc na jakim schemacie się one opierają. Jest najpierw spokojnie, potem coś zaczyna nie grać i pojawia się strach, najpierw nieuzasadniony, jedynie zasugerowany. I tutaj autor spisał się na medal, bo i akcją, i opisami miejsc, osób stopniowo podsyca ten strach. Jest tutaj typowe miejsce dla horroru, czyli opuszczony dom na pustkowiu i zwariowana baba z siekierą.... Fajna była scena, gdy bohater wchodzi do piwnicy i znajduje jej dziennik. Nie będę zdradzać, ale faktycznie sprawnie mu to idzie, pisanie horroru. Zakończenie jest ciekawe i przemyślne., Jakbym lubiła horrory, to napisałabym o tej książce, że jest rewelacyjna.
Ale nie lubię horrorów. Jeśli więc ktoś tak jak ja nie lubi tego gatunku rozrywkowego, to niech się nie fatyguje i nie przekonywuje na siłę, bo horrory trzeba lubić. To jest specyficzny rodzaj emocji i rozrywki, oparty na tym, o czym śpiewano w czołówce 'Smerfów': 'Bo to film dla tych, co się lubią baaaaać".

Link do opinii

Historia pisarza wciągniętego do obsesyjnej pułapki jego zapalonej czytelniczki. Trzyma w napięciu, budzi skrajne emocje i sprawia, że nie można się oderwać od ksiązki. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Natalka2019
Natalka2019
Przeczytane:2019-09-29, Ocena: 4, Przeczytałem,

Oto książka wspaniałego pisarza. Główny bohater, pisarz Paul Sheldon, po skończeniu ostatniej części powieści o Misery na wypadek samochodowy. Ratuje go wielka fanka jego książek - Annie. Ta przetrzymuje go w domu na odludziu. Na początku jest tylko więźniem lecz sytuacja się zmienia, gdy Annie powraca z nową powieścią Paula. Wtedy wpada w szał i zostawia rannego na równe 51 godzin w zamknięciu. Ten później zmuszony przez Annie spala maszynopis kolejnej nowej powieści. Do tego kobieta zmusza pisarza do napisania nowej powieści o Misery, w której bohaterka nie umiera. Podczas pisania Paul trochę narzeka więc Annie ucina mu stopę siekierą. Zaczyna jeździć po swoim pokoju na wózku i udaje mu się wymknąć do łazienki po tabletki na ból. Przy okazji dowiaduje się, że Annie miała męża, ale ten się z nią rozwiódł. Annie postanawia ukarać Paula za nieposłuszeństwo i narzekanie więc odcina mu kciuk. Gdy pewnego dnia przybywa policja, Annie jednego policjanta zabija drewnianym krzyżem, a drugiego przejechała kosiarką rozrywając na strzępy. Po tym wydarzeniu przeniosła pisarza do spiżarni. W końcu Paul spala maszynopis,,Powrotu Misery" i udaje mu się obezwładnić szaloną Annie. Przybywają policjanci szukający swoich kolegów z pracy i odnajdują mężczyznę. Paul wraca do normalnego życia, lecz trauma i strach pozostały.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Tsular
Tsular
Przeczytane:2019-07-12, Ocena: 5, Przeczytałem,

Znowu książka którą przeczytałem po tym jak już oglądałem jej ekranizację i muszę powiedzieć, że w tym wypadku tak książka jak i film mają swoje plusy i miunusy. Na pewno na plus dla filmu wypadają aktorzy James Cann i oczywiście nie zastąpiona w roli Annie Kathy Bates oraz szerszy obraz sytuacji dziejących się poza domem Annie, za to na dla książki plusem są rozmyślenia Paula Sheldona.

Link do opinii
Inne książki autora
Desperacja
Stephen King0
Okładka ksiązki - Desperacja

Górnicze miasteczko Desperacja, położone w odludnej części środkowej Nevady, staje się miejscem niezwykłych, przerażających wydarzeń. Niegdyś kipiące...

Ostatni bastion Barta Dawesa
Stephen King0
Okładka ksiązki - Ostatni bastion Barta Dawesa

Bart Dawes uważa, że przegrał swoje życie. Dochodzi do wniosku, że jego los zawsze zależał od splotu nieszczęśliwych zbiegów okoliczności i złych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy