Wydawnictwo: Dobra Literatura
Data wydania: 2016-02-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 144
Bardzo rzadko piszę nie pochlebną recenzję. Wszystkie książki zasługują na to, by poświęcić im czas oraz aby coś o nich napisać ale przecież zdarza się tak, że jakaś nie do końca trafi w nasz czytelniczy gust. Tak było właśnie z "Minutą ciszy", którą otrzymałam od wydawnictwa Dobra Literatura.
Utrata bliskiej osoby to nieprawdopodobny cios. Trudne doświadczenie, z którym przychodzi nam się zmierzyć. Jak to jest w przypadku śmierci nauczyciela? Czy uczniowie są tak bardzo z nim zżyci, że rozpaczają i nie potrafią się pozbierać po ostatnim pożegnaniu?
Trwa właśnie ceremonia żałobna po zmarłej tragicznie Stelli. Kobieta była nauczycielką języka angielskiego w nadbałtyckiej szkole średniej. Jej koledzy mają właśnie teraz moment, aby podzielić się między sobą jak zapamiętali Stellę, jakim była człowiekiem i nauczycielem. Nie wiedzą, że wśród zgromadzonych na sali uczniów znajduje się jeden chłopak, który ma swoje własne wspomnienia z kobietą i to takie, jakich nie powinien mieć...
Romans, który narodził się między Christianem a Stellą w moim mniemaniu nie był zbyt płomienny. Chłopak wpadł jak śliwka w kompot, planował wspólne życie z kobietą. Ona, wydaje się, nie traktowała tego w taki sam, poważny sposób.
Dyrektor szkoły poszukuje chętnych, którzy opowiedzą o zmarłej nauczycielce. Ma nadzieję, że będzie to syn miejscowego rybaka kamieni ale Christian odmawia. Podczas ceremonii mamy szansę poznać wspomnienia chłopaka o mądrej i cenionej kobiecie. Były to jedyne momenty, kiedy nie czekałam aż skończę czytać książkę i odłożę ją na półkę.
"Minuta ciszy" to opowieść o miłości, potrzebie bliskości, dorastaniu. Lubię czytać o tym wszechobecnym uczuciu lecz tym razem... książka zupełnie nie przypadła mi do gustu. Czas, który poświęciłam na tą lekturę dłużył się niemiłosiernie (oczywiście prócz tych wspomnień, o których piszę powyżej). Jest to jedna z najsłabszych pozycji, jakie dotychczas przeczytałam. Autor nie pozwolił mi wejść głębiej w świat bohaterów, mam wrażenie, iż zostałam z fabułą zapoznana tylko powierzchownie.
"Biuro rzeczy znalezionych" powieść osadzona we współczesności i utrzymana w poetyce prozy realistycznej, stawia ważkie pytania o sens poszukiwań harmonijnej...