Popularna autorka powieści kryminalnych Róża Krull postanawia spełnić prośbę swojej gosposi i spróbować rozwiązać zagadkę morderstwa burmistrza w jej rodzinnym miasteczku na Podlasiu. Obie nie wierzą bowiem, aby został on zabity przez swojego niedoszłego zięcia, choć chłopaka złapano na gorącym uczynku.
Róża rozpoczyna amatorskie śledztwo w mieścinie, w której każdy wie „wszystko o wszystkich”, a mimo to wierzy, że akurat jemu uda się ukryć przed innymi własne, nieraz śmiertelne grzechy. Kiedy wydarza się kolejne morderstwo, pisarka jest pewna, że przyjęta do tej pory przez policję wersja wydarzeń mija się z prawdą. Pytanie tylko, czy zdoła odkryć tożsamość zabójcy, zanim ten wyśle ją na tamten świat...
„Miasteczko morderców” to osiemnasta powieść Alka Rogozińskiego – autora znanego z łączenia klasycznych fabuł kryminalnych z dużą dawką czarnego humoru.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2021-02-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 306
Język oryginału: polski
Małe miasteczka mają swój urok. Osnute są tajemnicą i aurą pozornego spokoju. Postronnym obserwatorom wydaje się, że życie płynie w nich swoim utartym, i nieco sennym, rytmem. Zaraz, zaraz. Nuda? Rutyna? Na pewno nie w małym miasteczku na Podlasiu, w którym Alek Rogoziński umieścił akcję swojej najnowszej książki. Tam korupcja, plotkarstwo, liczne machlojki, malwersacje i… morderstwa. A w samym centrum tych wydarzeń, niezawodna jak zawsze, Róża Krull.
W małym miasteczku na Podlasiu zostaje zamordowany burmistrz. Został zabity przez swojego niedoszłego zięcia, który został znaleziony nad zwłokami, z zakrwawionym nożem w ręku. Do tego przyznał się do winy. Dla miejscowej policji – układ idealny – jest trup, od razu z zabójcą w pakiecie. Można zamknąć śledztwo i podnieść sobie statystyki. Jest tylko jeden problem, a w zasadzie, to dwa. Po pierwsze, nikt z mieszkańców nie wierzy w winę chłopaka, który przyznał się do zabójstwa. Po drugie, w czasie, gdy rzekomy morderca siedział w areszcie, doszło do kolejnej zbrodni….
Popularna autorka powieści kryminalnych Róża Krull postanawia spełnić prośbę swojej gosposi. Pod pozorem spotkania autorskiego w jej rodzinnym miasteczku, postanawia przeprowadzić amatorskie śledztwo i na własną rękę znaleźć mordercę burmistrza. W mieścinie, w której każdy wie „wszystko o wszystkich”, a mimo to wierzy, że akurat jemu uda się ukryć przed innymi własne grzechy, Róża ma pole do popisu. Swoim wścibstwem sprowadza w końcu na siebie… uwagę mordercy. Przekonany, że Róża odkryła jego tożsamość, nie cofnie się przed niczym, by prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego. Czy Darski zdąży przybyć na czas i uratować pisarkę?
Miasteczko morderców to kolejna część cyklu przygód zwariowanej psiarki Róży Krull, która co i rusz wplątuje się w afery kryminalne. Tak samo jak w przypadku innych książek Alka, tak i tutaj nie zabrakło ciętych ripost, błyskotliwych dialogów i dużej dawki czarnego humoru. Autor wykreował ciekawych, wielowymiarowych bohaterów, którzy idealnie odzwierciedlają prawdziwych mieszkańców takich małych miejscowości. Czuć tutaj małomiasteczkowość, co jest wartością dodaną utworu. Dzięki bogactwu twistów fabularnych nie sposób przewidzieć zakończenie książki. Kolejnym atutem Miasteczka morderców, jest… (nie tylko kulinarny) research przeprowadzony przez pisarza. Widać, że wie, o czym pisze. Dzięki tej książce poznacie przysmaki kuchni podlaskiej, i gwarantuję Wam, że będziecie chcieli urządzić sobie kulinarną wycieczkę śladami Róży Krull. Dużo plusów, minusów brak, wniosek jeden – Alek Rogoziński w szczytowej formie!
lady-in-red.pl
Jeden bal. Jeden martwy Kopciuszek. I dziesięć osób, które miały powód, by zabić. Autorka powieści kryminalnych Róża Krull otrzymuje zaproszenie...
Nie ma nic groźniejszego niż furia zdradzonej kobiety. No, chyba że... Trzy Furie! Trzy przyjaciółki - popularna piosenkarka, uwielbiana przez licealistów...
Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,
Okładka książki przedstawia szklana kulę, a w nim widzimy ratusz, czyli automatycznie część miasteczka, o którym mowa nie tylko w tytule, ale i powieści. Jest to też miejsce zbrodni... Szare tło, istny minimalizm - jaki dotyczy wydawanych książek Rogozińskiego w wydawnictwie Skarpa Warszawska. Moim zdaniem, jest to idealnie trafione, w tych komediach kryminalnych nie trzeba nic więcej. W dotyku jest matowa, z wytłuszczonymi elementami.
Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie fragment książki, a na drugim kilka słów o autorze. Stronice są kremowe, czcionka wystarczająca dla oka. Literówek brak, a odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane.
Została podzielona na rozdziały i oczywiście jak zwykle ma na początku spis najważniejszych bohaterów, których jest dość sporo, a żeby nam się nie pomieszało - autor ułatwia sprawę.
Cieszę się, że znów miałam okazję sięgnąć po lekturę Alka. Jest to dla mnie autor, którego książki biorę w ciemno i opis czytam dosłownie przed zaczęciem czytania. Zawsze poprawi mi humor i odciągnie od problemów czy kiepskiego humoru. Ze swoją ironią, sarkazmem oraz specyficznym humorem - napisane przez niego historie nie są nudne! Przynajmniej nie dla mnie. Wiem, że nie każdy przepada za takim stylem i na siłę nie przekonuje, aczkolwiek ja zawsze jestem zadowolona i uważam, że to najlepszy poprawiacz humoru, jaki tylko istnieje. Chyba, że jeszcze nie poznałam kogoś, kto by go przebił humorem. ;) Czyta się lekko i przyjemnie, bez jakichkolwiek blokad. Spędzony czas z tą pozycją jest niezapomniany, uśmiech na twarzy niemal cały czas towarzyszy, a mąż co jakiś czas zerkał na mnie i pytał, czy wszystko ze mną w porządku i czy aby na pewno? Albo z czego się śmieję... No cóż, to taka przestroga - jeśli macie czytać w miejscu publicznym - uważajcie, bo mogą was wziąć za wariata!
A tak naprawdę - jestem bardzo zadowolona z tej opowieści i już zacieram ręce na kolejną książkę, która czeka na półce. Jako, że Rogoziński jest moim remedium na trudny czas, więc muszę sobie ostrożnie dozować te pozycje, bo lista skurczyła się znacznie! Nie mam duetu napisanego w duecie z Magdaleną Witkiewicz. W styczniu przeczytałam już dwie, więc... Muszę na chwilę odsunąć się od tego nazwiska, żeby mieć coś na gorszy czas.
Akcja ma tutaj odpowiednie tempo, a znając naszą główną bohaterkę - nie raz wydarzy się coś, co tak przyspieszy, że trudno będzie nadążyć, coś ala jak na biegach, a raczej różnica między pierwszym a ostatnim uczestnikiem - czasem z takim opóźnieniem reagowałam. :D Tam, gdzie Róża jest, nie ma nudy! I to zdecydowanie! Tajemnice, zagadki, drugie dno i niewyjaśnione przypadki sprawiają, że czytelnik wpada z impetem do świata bohaterów i nie chce z nich wychodzić. Ledwo nadąża, ale to nic, bo dzieje się tak wiele, że nawet się nie chce odchodzić, a śledzi się z ogromnym zainteresowaniem akcję. Zresztą jak zawsze to bywa w lekturach pisarza. I co by tu powiedzieć nowego? Odnoszę wrażenie, że podczas pisania kolejnych recenzji tych komedii kryminalnych się powtarzam - jednak ja zawsze jestem zadowolona, zawsze się odstresuję, uspokoję... Moje remedium.
Róża Krull jest główną bohaterką, niemal bym powiedziała, sprawczynią zamieszania, jakie podziało się tej małej mieścinie na Podlasiu. Owszem, wydarzyło się morderstwo - pierwsze w tym miasteczku, ale to ona rozdmuchała to wszystko, zresztą wystarczyło, że się pojawiła w miejscu akcji. Niepoprawna, ale zawsze poprawiająca mi humor. Jej aparycja i przysposobienie momentami jest rozbrajające. Ona jest nie do podrobienia, jedyna w swoim rodzaju. Chcecie szukać w literaturze drugiego takiego przypadku? POWODZENIA. :)
Reasumując uważam, że jest to kolejny udany kryminał, a jednocześnie komedia. Nie zabraknie morderstw, trupów, ale i sarkazmu, uszczypliwych tekstów - to cały Alek! Uśmiałam się, zapomniałam o tym, co mnie trapi i przyjemnie spędziłam czas przy lekturze. Czego chcieć więcej? Koniecznie polecam. I już. :)