Barbara Stanisławczyk [...] zaczęła badania nad życiem Marka Hłaski... Marek przestał żyć, gdy ona była dzieckiem...
Co trzeba, aby powstał mit współczesny? Musi być okupiony tragedią, niezwykłym splotem okoliczności, wikłającym kogoś, czyje działanie wywyższało go ponad przeciętność. W starożytności byli to półbogowie. Musi to być życie przeżyte talentem, które zderza się z nieuniknionym przeznaczeniem... Osoba Marka Hłaski rozsadziła świat literacki. Władze go za to nienawidziły, a ci, którzy podjęli decyzję, by iść drogą zaszczytów, odczuwali jego obecność jako niebezpieczeństwo, zaprzeczenie ich losu. Znalazł się Hłasko, nieświadom swojego położenia, między dwoma rozszalałymi żywiołami: nienawiścią i zawiścią...
Z książki Baśki Stanisławczyk wynika, że matka zaczęła naprawdę kochać Marka, gdy go straciła i została na zawsze sama. Ale on już tego nie wiedział. Przewrażliwienie i nadspostrzegawczość, które karmiły jego talent, stały się zalążkiem jego zagłady, bo "wszyscy byli odwróceni".
(z posłowia Krzysztofa Kąkolewskiego)
Informacje dodatkowe o Matka Hłaski:
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 1992-03-01
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
83-900182-0-9
Liczba stron: 144
Sprawdzam ceny dla ciebie ...