Mama kazała mi chorować


Tom 0 cyklu Autobiografie, Skrzywdzone
Ocena: 4.6 (10 głosów)
Inne wydania:

Zawsze byłam chora. Chuda jak tyczka i delikatna jak suflet; łatwo dostawałam siniaków i szybko słabłam. W szkole dzieciaki pytały wprost, czy mam anoreksję. Nie miałam; byłam chora. Miałam nie tylko chorobę serca. Cierpiałam na nawracające zapalenia górnych dróg oddechowych, męczyły mnie nieznośne bóle głowy, obrzękłe migdałki prosiły o usunięcie, najróżniejsze alergie na zawsze pozbawiły mnie przyjemności jedzenia wielu rzeczy. Gdy kardiolodzy byli już blisko wykrycia mojej tajemniczej choroby, mama wkraczała na oddział energicznym krokiem sierżanta.

– Posłuchajcie, do cholery, mała jest chora, jasne? Popatrzcie tylko na nią! Jeśli mi umrze, bo nie umiecie powiedzieć, co jej jest, to, jak Boga kocham, pozwę was i oskubię co do centa!

Następny lekarz, następny gabinet, następny opuszczony dzień w szkole. Tak wyglądało dzieciństwo Julie Gregory.

Była wyjątkowo chorowita. Matka z niezwykłą energią usiłowała ustalić przyczynę: prowadziła córkę od lekarza do lekarza, sugerowała badania – nawet operację na otwartym sercu! Ale specjaliści nie potrafili określić, co dolega Julie. Dziewczynka czuła się coraz gorzej – przez 16 lat, dopóki nie trafiła do rodziny zastępczej, a matka przed sąd. Ale dopiero 24-letnia Julie dowiedziała się, dlaczego przeżyła to, co przeżyła. Usłyszała o zastępczym zespole Munchhausena, najbardziej przerażającej i najbardziej tragicznej w skutkach spośród znanych form znęcania się rodziców nad dziećmi.

Ta książka – pierwsza relacja ofiary – to bezprecedensowy opis przeżyć dziecka maltretowanego przez matkę. Julie Gregory odważyła się przedrzeć przez koszmarne wspomnienia, odbywając bolesną wędrówkę w poszukiwaniu prawdy o utraconym dzieciństwie.

„Julie Gregory – napisał w przedmowie doktor Feldman – wykazała się ogromnym hartem ducha. Ma szczęście, że przeżyła. To zadziwiające, że nie utraciła własnej tożsamości i jasności umysłu; że potrafi o tym wszystkim mówić. Mam nadzieję, że pisząc ten poruszający, piękny pamiętnik, zdołała uciszyć choć część nawiedzających ją demonów z przeszłości i że pomoże ofiarom zastępczego zespołu Munchhausena wyrwać się z rąk swoich oprawców.”

Informacje dodatkowe o Mama kazała mi chorować:

Wydawnictwo: 12 Posterunek
Data wydania: 2005 (data przybliżona)
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 8324123172
Liczba stron: 200
Tytuł oryginału: Sickened. The memoir of a Munchausen by Proxy Childhood
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Karolina Bober

Tagi: munchausen

więcej

Kup książkę Mama kazała mi chorować

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mama kazała mi chorować - opinie o książce

Avatar użytkownika - Elia
Elia
Przeczytane:2015-02-14,
Mnie tak bardzo nie zachwyciła, choć oczywiście trudno mówić o zachwycie nad książka, której treść podyktowało życie... Jednak mimo wszystko, zabrakło mi w niej |Tego czegoś" :) Ale nie zrażajcie się :)
Link do opinii
O książce: http://www.granice.pl/recenzja,mama-kazala-mi-chorowac,9037. (Ocena: 4,5/6)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Shi4
Shi4
Przeczytane:2023-03-10, Ocena: 5, Przeczytałam,

Wstrzasajaca historia kobiety, ktora cale dziecinstwo spedzila u lekarzy i w szpitalach przez matke chora psychicznie. Po latach autorka postanawia opisac swoja historie swiatu.

Link do opinii

Julie Gregory to zwyczajna dziewczyna. Taka jak każda z nas pięciolatka, później nastolatka. Coś jednak różni ją od innych dzieci. Otóż Julie Gregory ma nienormalne dzieciństwo, zgotowane przez równie nienormalnych rodziców. Ojciec ma stwierdzoną chorobę psychiczną. Zespół Münchhausena to choroba, na którą cierpi jej matka. Julie Greogry chcąc nie chcąc musi biegać od lekarza do lekarza, bo jej matka jej każe. Tak, każe jej chorować. Nie wiem który rodzic chciałby by jego dziecko było chore? A jednak matka Julie jest wręcz zadowolona, gdy w kolejnym gabinecie słyszy: "Tak Pani Gregory, temu dziecku coś dolega". Czuję wtedy satysfakcję z "w porę zauważonego problemu".

 

W książce tej oprócz wymyślania chorób przez jej matkę, Julie Gregory opisuje też "to normalne" życie jakie wiedli poza kolejnymi gabinetami lekarskimi. Czy aby na pewno takie normalne? Jak potoczą się losy Julie, jej rodzeństwa i rodziców? Jakie dzieciństwo rodzice zafundują Julie, jej bratu Danny'emu a także "przybranym dzieciom"? O tym należy dowiedzieć się z książki, do której lektury zachęcam.

 

Opowieść tą czyta się z zaciekawieniem, niektóre fragmenty mogą być mniej interesujące, jednak ta książka ma w sobie coś, co nie każe nam odłożyć jej na dłużej. Dodatkowym plusem są prywatne zdjęcia Julie ilustrujące wydarzenia, o których czytamy. Minusy: zdjęcia te są czarno-białe, szkoda.
Dla lepszego zobrazowania opisywanych sytuacji zamieszczone są oryginalne skany kserokopii kart lekarskich, wyników badań i tym podobnych, a do każdego z nich mamy tłumaczenie po polsku.
Dwa przedostatnie rozdziały są bardziej nużące od reszty książki, ale nie przeszkadza to w odbiorze całości.

 

Polecam sięgniecie po ten tytuł. Także osobom związanym z medycyną. Ponieważ personel medyczny powinien zapoznać się z przypadkiem Julie by móc w porę rozpoznać podobną sytuację gdyby miał z takową styczność.

Link do opinii
Zastępczy zespół Münchhausen występuje zazwyczaj u rodziców, opiekunów. W tej książce polegało to na tym, że mama Julie ciągle wynajdywała u niej jakieś choroby, woziła ją do różnych lekarzy, wymuszała na nich badania, chciała operacji serca mimo, że nie była ona potrzebna. Bardzo często zmyślała dolegliwości córki. Robiła to, bo chciała zwrócić na siebie uwagę innych osób, pokazać jak bardzo troszczy się o córkę, chciała, by ludzie jej współczuli. Tak wyglądało życie Julie. Jej dzieciństwo polegało na odwiedzaniu lekarzy, przebywaniu w szpitalu, a w domu łykaniu tabletek. Nie dość, że matka była chora psychicznie to ojciec lepszy nie był... Ilekroć czytam takie książki to zawsze czuję gdzieś w środku złość do osób, które źle traktują swoje dzieci, znęcają się nad nimi, maltretują. W tej powieści po raz pierwszy spotkałam się z zastępczym zespołem Münchhausena. Dotychczas nie słyszałam o takim czymś i nie wiedziałam na czym do końca polega. Teraz już wiem i cierpienie dziecka jest tak samo duże jak w innych przypadkach tj. molestowania, bicia... Bo wyobraźcie sobie, że jesteście zdrowe, ale musicie ciągle kłamać przed lekarzami, udawać chorego, być poddawanym ciągłym zabiegom, które często są bolesne i nieprzyjemne. Nie wyobrażam sobie jak można w taki sposób robić dziecku krzywdę. Samo przyjmowanie leków bez konieczności jest bardzo szkodliwe, a do tego trzeba jeszcze dodać to, co działo się w głowie Julie i jakie to potem miało skutki, gdy dziewczyna dorosła. A to wszystko, by matka mogła zwrócić na siebie uwagę. Tacy ludzie nie powinni mieć nigdy dzieci. W końcu kto normalny cieszy się jak dziecko jest chore? A wiecie co jest najgorsze? To, że nikt przez tyle lat nie odkrył prawdy, wszyscy ślepo wierzyli, że dziewczynka jest chora, mimo że wyniki badań wskazywały na coś zupełnie innego.
Link do opinii
Avatar użytkownika - justynazdr
justynazdr
Przeczytane:2019-09-17, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2018-05-05, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Mama kazała mi chorować
Julie Gregory0
Okładka ksiązki - Mama kazała mi chorować

Prawdziwa historia tragicznego dzieciństwa Światowy bestseller numer 1 sprzedany w milionie egzemplarzy w 21 krajach Zawsze byłam chora. Chuda jak tyczka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy