Nikt nie dostaje życia na własność. Bliźniaczki Lanford wiedzą to aż za dobrze, wciągnięte w sieć intryg, kłamstw i poświęceń. Erin utknęła w niezwykłej szkole z internatem, udając swoją zmiennokształtną siostrę. Podejrzane układy z czarodziejką, łobuzerskie przepychanki z wilkołakiem i publiczne policzkowanie królewicza wampirów o dziwo nie ułatwiły ukrywania faktu, że jest człowiekiem. Alea nie może jej pomóc, bo podróżuje z grupą tajemniczych rewolucjonistów, by ratować kraj przed Wielkim Niebezpieczeństwem... w którego istnienie zaczyna wątpić. Kiedy część sekretów wychodzi wreszcie na jaw, wszystko jedynie bardziej się komplikuje, a za rogiem już czekają kolejne - tym razem bardziej złowrogie.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-08-09
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 464
RECENZJA
„MALLAROY”
Cykl: Mallaroy (tom 2)
AUTOR: A.M. JANA
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
WYDAWNICTWO: SeeYA
„Zaczynało jej się kręcić w głowie. Wściekłość przekształciła się w bezradność, w panikę w zgorzkniałą rezygnację, w ironię i niedowierzanie, aż wreszcie wskoczył awaryjny tryb odrętwienia, który chronił serce przed pęknięciem i mózg przed przegrzaniem”.
Mallaroy tom 2 to dalsze losy szesnastoletnich bliźniaczek Erin i Alei Lanford, które zostały wciągnięte, w grę, w której nie znają zasad.
Autorka stworzyła ciekawą, nieszablonową, wielopiętrową intrygę, sieć kłamstw, a my z każdą kolejną przeczytaną stroną wsiąkamy i próbujemy odkryć kolejne elementy tej układanki, co wcale nie będzie takie proste.
Świetnie wykreowana fabuła i stworzony świat sentury. Historia przepełniona emocjami, tajemnicami, sprzeczkami, toczącymi się wojenkami,
niedopowiedzeniami i zwrotami akcji, co sprawia, że książka wciąga niesamowicie.
Autorka stawia w dużej mierze na relacje między postaciami, a w tle widać widmo Wielkiego Niebezpieczeństwa.
Fabuła toczy się swoim rytmem, budując napięcie i nabierając rozpędu. Całość idealnie dopracowana w każdym detalu przez autorkę.
Bohaterzy ciekawie wykreowani, różnorodni, charakterni i interesujący.
Książka napisana jest z perspektywy głównych bohaterek Erin i Alei, dzięki czemu możemy, zobaczyć co dzieje się u każdej z nich, co przeżywają, jakie siedzą w nich emocje.
Bardzo podobała mi się relacja pomiędzy Erin a Michaelem i ich ciągłe sprzeczki, pokazywanie kto jest górą, to jak chodzili wokół siebie, toczyli wojnę, nienawidzili się, a jednak coś ciągnęło ich do siebie.
Erin Lanford i Michael Castalaw prowadzą między sobą pewnego rodzaju grę, w której zasady przestały być jasne.
W dodatku Erin nie zauważyła, kiedy i jak mocno Mallaroy ją wyssało. Znalazła tam swoje miejsce na ziemi, chociaż miała niesamowity talent do pakowania się w tarapaty. Zaczęła, się powoli gubić w gąszczu kłamstw bojąc się zdemaskowania.
Alea zaczyna mieć wątpliwości i coraz mniej ufać swoim opiekunom.
Żyje pod ciągłą presją tęgo, że nadchodzi Wielkie Niebezpieczeństwo, nic nie wiedząc tak naprawdę. Stara się odkryć w sobie swoją prawdziwą formę, zdolności imaginacji. Brak kontaktu z siostrą i wieczna tułaczka zaczyna być męcząca.
Obie siostry strasznie tęskniły za sobą wplątane w coś, czego nie rozumieją.
Obie szły w różne strony, każda zostawiając za sobą ciemny ślad kłamstw.
„Każda osoba składa się z wielu różnych kawałków, formowanych przez czas miejsce i doświadczenia. Poznawanie, jak ktoś inny został skonstruowany, należy traktować jako coś wyjątkowego. Zwłaszcza jeśli kawałki są trochę brudne albo trochę krzywe, albo na pierwszy rzut oka nigdzie nie chcą pasować”.
Bliźniaczki nie dostały swojego życia na własność, zostając wciągnięte w sieć intryg, tajemnic, kłamstw i poświęceń.
Jednak dziewczyny nie wiedzą, o co w tej całej grze chodzi, nikt ich nie wtajemniczył, co tak naprawdę się dzieje. Coraz bardziej tracą grunt pod nogami, a także perspektywy. Alea wie jedno, że jest częścią czegoś znacznie większego i ważnego. Były tylko kroplami w morzu intryg i nic nie zależało od nich i niczego nie mogą przewidzieć. Bardzo szybko przekonają się o tym, a ich życie skomplikuje się jeszcze bardziej.
-Komu mogą zaufać i w co mają wierzyć?
-Czy Erin będzie mogła zaufać Michaelowi?
‐Czy Erin będzie umiała ciągnąć to całą farsę?
‐Czy dowiedzą się, o co tak naprawdę chodzi w grze, w której się znalazły?
-Co ukrywa Erin przed wszystkimi?
-Czy wszystko zmierza we właściwym kierunku?
-W jaką intrygę zostały uwikłane bliźniaczki Lanford?
-Czy Alei uda się odnaleźć prawdziwą formę i rozbudzi w sobie moc?
-Czy dowiemy się, czym jest Wielkie Niebezpieczeństwo?
-Czy stoją po właściwej stronie?
Polecam
Recenzja "Mallaroy" tom II
Mallaroy to powieść młodzieżowa, ale umieszczona w świecie fantasy. Erin, czyli jedna z naszych bohaterek musi się mierzyć z masą tajemnic które musi ukrywać, do tego ciągle pakuje się w kłopoty, nawiązując dziwne kontakty z czarodziejką, kombinując coś z przyjaciółmi, a spoliczkowanie księcia wampirów wcale jej nie pomoga, konsekwencje jej zachowań mogą być niebezpieczne. Alea za to cały czas podróżuje, ale podróże te, zaczynają ją denerwować, a sama zaczyna wątpić w całe to Wielkie Niebezpieczeństwo. Misje sióstr przynoszą im wiele przygód.
Drugi tom tak samo jak pierwszy niesamowicie mi się podobał. Oczywiście książka pełna jest zwrotów akcji, w tym tomie mam wrażenie, że troche bardziej odczuwałam różnice między gatunkowe, jak wiadomo w książce występują nie tylko zmiennokształtni ale również wampiry, wilkołaki, czarodzieje i łowcy. Erin ma mnóstwo przygód, niestety nie wszystkie kończą się dobrze. Akcja cały czas się zmienia i cały czas zaskakuje. Jak czytałam, to nawet spodziewając się co się wydarzy, to i tak działo się coś zupełnie innego. Mimo, że ta część nie wyjaśniła wszystkiego, tak naprawde mam wrażenie, że wiem jeszcze mniej niż po pierwszym tomie, ale i tak czuje się nią niesamowicie zachwycona. Bo wielu rzeczy można zacząć się spodziewać, czytelnik dostaje mase sytuacji z których może wyciągnąć wnioski i zacząć budować własne wyobrażenie histori z tomu trzeciego.
„Problem polegał na tym, że ta nieco paranoiczna część jej świadomości rozważała wciąż opcję, że może właśnie dokładnie po to Nicholasa tu przysłano — żeby stłamsił jej czujność”.
Alea miała tylko na tydzień lub dwa wyjechać, a tymczasem nieobecność przedłuża się o kilka miesięcy. Dziewczyna zaczyna wątpić w nadchodzące wielkie niebezpieczeństwo. Postępuje jednak dalej z instrukcjami Eve. Czy zagrożenie naprawdę nadchodzi?
Tymczasem Erin dobrze się bawi w Mallaroy, zdobyła przyjaciół i sławę, policzkując najpotężniejszego z wampirów. Miewa również swoje problemy, których nie ułatwia fakt, że jest człowiekiem. Na dodatek ktoś odkrył ten fakt i zamierza ją szantażować.
„Nie była w stanie natychmiast ukryć przerażenia, które pojawiło się na moment na jej twarzy”.
Po lekturze pierwszego tomu nie mogłam się doczekać kontynuacji przygód bliźniaczek. I o to otrzymałam pełną zwrotów akcji historię, od której nie mogłam się oderwać. Szybciutko przeczytałam ten tom, tak na niego czekałam.
Najbardziej wciągnęły mnie szkolne intrygi i plotki, a także przepychanki między Erin a Michaelem. Ta dwójka dostarczała niezapomnianym wrażeń swoim zachowaniem. Zdecydowanie to moja ulubiona para bohaterów.
I muszę przyznać, że jakoś tak bardziej zżyłam się z Erin. Polubiłam ją bardziej niż Alea. Wydawała mi się bardziej zadziorna i charakterna niż jej siostra. Do tego dołączyć bojowe nastawienie i upartość, a wyjdzie nam bohaterka, której nie da się nie lubić.
Wątek Alei trochę mnie nudził. Nie działo się tam nic interesującego w moim odczuciu,, więc nie ma co się dziwić, że mi nie przypadł do gustu.
Fabuła sama w sobie jest ciekawa. Niektóre przedstawione sytuację mogą wydać się nieistotne, jednakże moim zdaniem uzupełniają całą historię na swój sposób. I bez nich to nie było to samo.
Świetnie się bawiłam podczas lektury książki. I z niecierpliwością czekam na kolejny tom.
KOCHAM! KOCHAM! KOCHAM!
Kocham ten świat, kocham bohaterów i kocham całą tę książkę!
Powrót do tej historii był bardzo przyjemny. Przez książkę się płynie. Jest zabawna i wciągająca.
Uwielbiam chraktery bohaterów. Każdy jest inny i ma w sobie coś wyjątkowego.
Bardzo lubię Alex. Ma coś w sobie.
Mogę śmiało stwierdzić, że będzie to moja ulubiona seria. Nie mogę się doczekać trzeciego tomu!
𝕄𝕒𝕝𝕝𝕒𝕣𝕠𝕪
ᴛᴏᴍ ɪɪ
[Współpraca recenzencka z @seeya_books ]
Cześć!
Nowy tydzień nowe wyzwania a ja dzisiaj o mojej ulubionej serii od SeeYa jaką jest Mallaroy 🔥
Jak pamiętacie (jeśli nie to zajrzyjcie do recenzji) zachwycałam się pierwszym tomem, gdzie ludzka dziewczyna podająca się za zmiennokształtną bliźniaczkę dopiekała księciowi wampirów 🤩🔥
Zauważcie na zdjęciach, że okładka robi się groźniejsza 🔥
Nie inaczej jest i tym razem, jednakże mamy tu już przeplatane wątki zarówno z perspektywy Erin jak i Alei.
I Michael jakby mniej kąsił 😎
Zdradzę Wam jedynie, że on odkrył sekret Erin.
Czy wyda dziewczynę dyrekcji?
Co zrobi, gdy się dowie, że Erin ma siostrę bliźniaczkę?
Kurczę powiem Wam, że standardowo, pochłonęłam książkę na jeden raz 😱
I jednocześnie nie mogę się doczekać ostatniego tomu, który będzie na jesieni a z drugiej strony nie chcę, by ta opowieść się skończyła.
Mam nadzieję na więcej Erin, bo historia z jej perspektywy jest znaczenie ciekawsza ☺️
Alea odkryła swoją prawdziwą formę ale jest nadal pod presją by zmusić się do imaginacji.
Do tego coraz więcej pobierają od niej krwi.
Czy ludzie, z którymi wyjechała naprawdę są dobrzy?
Czy to może oni są tym słynnym wielkiem niebezpieczeństwem?
P.s. co do zakończenia, domyślałam się, że młody czarodziej użyje siły perswazji 😎
Swoją drogą ciekawe, czy spiknie się z Aleą 🤔
Co znajdziecie w tym tomie?
Standardowo magię, humor, wampiry i wilkołaki, czarodziejów, łowców i zmiennokształtnych a teraz także... Zawód miłosny 🥲
Szczerze? Nie zmartwił mnie on, bo kibicuję innemu zawodnikowi 😂
Perypetie Michaela i Erin niezmiennie bawią a przypadkowo... "spędzają" ze sobą noc 😁
Pssst jeszcze jedno - śledzicie profil na IG, niebawem czeka Was niespodzianka 😉
I dobrze radzę, nadróbcie
albo przynajmniej kupcie pierwszy tom ⚠️
Ciekawa kontynuacja, aczkolwiek w połowie zaczęła być ciężkostrawna. Już nie czytało się jej jednym tchem, ale brnęłam mozolnie ku końcowi.
Nie jestem pewna, czy sięgnę po kolejną... chociaż zakończenie kusi.
Erin nadal przebywa w szkole senturalniej, udaje swoją siostrę bliźniaczkę, która jest zmiennokształtną. Erin coraz trudniej jest udawać siostrę, a i kłamstwa wobec przyjaciół zaczynają jej doskwierać. Alea nadal przebywa z grupą rewolucjonistów, by ratować kraj przed Wielkim Niebezpieczeństwem, w które w zasadzie zaczyna wątpić.
Pierwszy tom podobał mi się i byłam ciekawa jak potoczą się losy bliźniaczek. No i przede wszystkim byłam ciekawa czym jest to Wielkie Niebezpieczeństwo, niestety tego się nie dowiedziałam w tym tomie, trzeba poczekać na kolejną część.
Niestety muszę przyznać, że pierwszy tom podobał mi się bardziej, byłam bardziej zaangażowana w przygody sióstr. Ten tom bardziej mi się dłużył, nie interesowały mnie tak bardzo potyczki Erin i Michaela (wilkołaka z którym walczyła od samego początku szkoły).
Mimo, że ta część nie podobała mi się tak bardzo jak wcześniejsza, to na pewno przeczytam trzeci tom. Muszę wiedzieć co to jest to Wielkie Niebezpieczeństwo oraz to jak skończy się ta cala historia.
Ale muszę przyznać, że po tej książce nabrałam ochotę na młodzieżową fantastykę.
Erin i Alea Lanford brutalnie zostały wciągnięte w spiski i intrygi, w których z całą pewnością nie miały ochoty uczestniczyć. Erin zastępowała swoją bliźniaczkę w szkole dla magicznych istot, zaś Alea dźwigała na swych barkach losy całego gatunku zmiennokształtnych, podróżując z grupą tajemniczych rewolucjonistów. Niestety, sekrety, a zwłaszcza te skomplikowane lubią wychodzić na światło dzienne i jeszcze bardziej komplikować sytuację.
Druga część ,,Mallaroy" podobała mi się w równym stopniu co pierwsza. Inteligentne i niezwykle sprytne bliźniaczki powracają do nas w raz z siecią intryg i tajemnic. Historię czyta się z zapartym tchem, a każdy rozdział połyka w całości. Już nie mogę doczekać się następnego tomu!
,,Mallaroy. Tom II" to dalsze losy bliźniaczek Lanford, z którymi bardzo się polubiłam w pierwszym tomie.
Dopóki nie wzięłam tej książki do rąk to nawet nie wyobrażałam sobie jak tęskniłam za ta tym światem i bohaterami! Ba, nawet nie przypuszczałam, że fantastyka młodzieżowa tak mnie pochłonie! ?
W tej części Autorka mocno skupiła się na relacji pomiędzy Erin i Michaelem. Mamy tutaj słynny motyw hate to love, który uwielbiam w książkach. Ta dwójka jest niczym woda i ogień. Ich relacja jest pełna zadziorności, ale i przyciągania, które staje się coraz to mocniej wyczuwalne.
W tej części dzieje się naprawdę wiele, a Autorka zgrabnie przechodzi pomiędzy wątkami sprawiając, że nawet na chwilę nie możemy się nudzić. Następuje wiele zwrotów akcji i wreszcie poznajemy częściowe odpowiedzi na pytania, które zrodziły się podczas czytania pierwszego tomu. Jednak, aby nie było tak kolorowo to powstaje także wiele nowych pytań, które pozostaną z nami do czasu, aż sięgniemy po tom trzeci, którego już nie mogę się doczekać.
Cała fabuła bywa mroczna i przerażająca. Jednak Autorka znalazła balans i wplotła we wszystko ogromną dawkę humoru, z zabawnymi sytuacjami i dialogami, które powodują, że momentami można się popłakać ze śmiechu. W dużej mierze jest to zasługa członków paczki Erin, którzy są genialni. Dawno nie spotkałam się z tak dobrze wykreowanymi postaciami drugoplanowymi!
,,Mallaroy. Tom II" to świetna fantastyka młodzieżowa, która sprawiła, że dosłownie przenosimy się do innego świata pełnego magii, niebezpieczeństw, ale i serdecznych przyjaciół. Zdecydowanie polecam ?
Po raz drugi miałam przyjemność przeczytać, powieść A.M. Juna pod tytułem "Mallaroy" (tom 2). Ta część jest jeszcze lepsza niż pierwsza. Mamy tu dużo motywów, jednym z nich jest hate love. Kogo dotyczy? Tego to dowiecie się sami, czytając tę książkę. Spotkałam tutaj między innymi mnóstwo wampirów, zmiennokształtnych, wilkołaków i ludzi. Jednak dla mnie najlepszymi bohaterkami są Alea i Erin, czyli bliźniaczki Lanford. Jedna z nich jest zmiennokształtną, a druga człowiekiem. Jak to jest możliwe? Są do siebie podobne, więc zamieniły się rolami. Człowiek udaje zmiennokształtną, a zmiennokształtna człowieka. Czy prawda wyjdzie na jaw? Co się stanie z siostrami? Przeżyją mnóstwo niebezpiecznych przygód. Będą wplątane w mnóstwo intryg. Światło dzienne ujrzą niektóre sekrety. Pamiętajcie, tutaj zło nigdy nie śpi i czeka na bohaterki na każdym rogu. Ktoś tutaj wpadnie w całkiem niezłe bagno.
Czy nasze bliźniaczki uratują kraj przed Wielkim Niebezpieczeństwem? Czy kraj przejmie zło w czystej postaci? Kto tutaj jest dobry, a kto totalnie zły?
Wow! Co to była za powieść. Czytałam ją z zapartym tchem. Uwielbiam historie, w których pojawiają się wilkołaki, wampiry, zmiennokształtni i czarodzieje. A.M. Juna stworzyła wyjątkową powieść przeznaczoną głównie dla młodzieży, ale starsi miłośnicy fantasy również tutaj znajdą coś dla siebie. Nie nudziłam się podczas czytania książki "Mallaroy". Autorka pisze językiem zrozumiałym dla każdego czytelnika. Okładka jest prosta, ale ma coś w sobie takiego, co przyciąga wzrok. Już się nie mogę doczekać kolejnej części. Zakończenie drugiego tomu bardzo mi się podobało.
Jeżeli jeszcze nie czytaliście obu tomów, to radzę wam to szybko nadrobić.
Z czystym sercem polecam.
Co nastoletnie bliźniaczki mogą mieć wspólnego z końcem świata jaki znamy? Teoretycznie nic. W praktyce ich talent do przyciągania kłopotów, kilka impulsywnych...
Kojarzycie ten moment, kiedy wasza bliźniaczka okazuje się zmiennokształtna, po czym znika, więc musicie podszywać się pod nią w nieludzkiej szkole? Nie...
Przeczytane:2024-02-11,
Powrót do Mallaroy i kolejne spotkanie z bliźniaczkami Lanford, Erin i Aleą. Erin nadal znajduje się w szkole dla wyjątkowych uczniów, udając swoją siostrę. Która z kolei podróżuje z grupą tajemniczych rewolucjonistów, aby odnaleźć swoje moce, potrzebne do ratowania kraju przed Wielkim Niebezpieczeństwem, które zbliża się wielkimi krokami.
.
W tej części za wiele się nie zmienia, Erin nadal jest w konflikcie z liderem wampirów. Chociaż z czasem ich niechęć do siebie zaczyna przemieniać się w coś innego, niż miało miejsce do tej pory. Zaczyna się to przeradzać w uczucie, którego oni sami się nawet nie spodziewają. Losy drugiej bliźniaczki do tej pory jakoś mniej mnie interesowały, raczej za dużo u niej się nie działo. W tej części autorka bardziej rozbudowała jej rolę, poświęciła jej więcej uwagi, a jej historia zaczyna się robić się coraz ciekawsza i bardziej dynamiczna. Siostry nadal muszą zmagać się z totalnym brakiem kontaktu ze sobą, chociaż będzie im dane spotkać się na chwilę po dłuższej rozłące i nacieszyć się własnym towarzystwem.
.
Książka nadal trzyma swój poziom, czyta się ją szybko, a to wszystko dzięki lekkości, jaką autorka opowiada tę historię. W tej części zaczyna ona nabierać trochę większego tempa, a bohaterowie nieubłaganie zaczynają zbliżać się do Wielkiego Niebezpieczeństwa, a my czytelnicy niestety do końca tej serii. Nie zabraknie tutaj zabawnych dialogów i śmiesznych sytuacji towarzyszącym bohaterom. Erin znowu będzie się pakowała w kolejne tarapaty, które mam wrażenie, że przyciągają ją jak magnes. Chociaż jest to książka skierowana bardziej dla młodszych czytelników, to nawet Ci trochę starsi miłośnicy fantastyki również będą zadowoleni.