Franek Kanalarz – deweloper, który postawił miasto pośrodku pustyni. Susana, która zamówiła w banku whoppera z serem, bo przestała się bać. Manuel, który przez 30 lat nie wychodził z domu. Pedro, syn obwoźnego handlarza, który zamiast mówić “Nie ma Boga, można wszystko”, powiedział “Zmarł Franco, można tańczyć w damskim szlafroku”. Pilar, która chciała stworzyć nową hiszpańską kobietę. Ada, która była skłoterką, a potem została pierwszą burmistrzynią w historii Barcelony.
To o nich jest ta książka.
Jest to też książka o Hiszpanii – kraju, który był przykładem sukcesu, ale z dnia na dzień zmienił się w „chorego człowieka Europy”. Wtedy na miejsce dawnej opowieści o Hiszpanii pojawiła inna: o nierozwiązanych konfliktach z przeszłości, o cenie rozwoju, o kraju, który zrobił gigantyczny skok – okazało się jednak, że ku kryzysowi.
Ludzie z Placu Słońca to intymny portret kraju na rozdrożu. Miejsca, w którym coś się skończyło, a nowe jeszcze nie zaczęło.
To reporterski przewodnik Hiszpanii z krwi i kości, a nie z turystycznego folderu.
Książka powstała dzięki stypendium Fundacji Herodot im. Ryszarda Kapuścińskiego
i stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Informacje dodatkowe o Ludzie z Placu Słońca:
Wydawnictwo: Dowody
Data wydania: 2017-05-04
Kategoria: Publicystyka
ISBN:
978-83-947-2543-3
Liczba stron: 256
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2017-07-06, Ocena: 4, Przeczytałam, wyzwanie 100 książek 2017,
Niesamowicie wnikliwe studium współczesnej Hiszpanii. Autorka próbuje wszechstronnie przedstawić odpowiedź na pytanie jak sobie radzi Hiszpania z kryzysem ekonomicznym trwającym już od 2008 roku.
Wiedząć, co się działo w Grecji byłam przygotowana na drastyczne sceny. Okazuje się, że choć przez trzydzieści lat zrobiła kolosalne postępy, to jednak nie udźwignie obciążeń wynikających z kryzysu.
Autorka dociera do wielu ludzi, któzy albo wszystko stracili, albo i tak już nic nie maja, a także przygląda się siatce wybudowanej na wybrzeżu, obleganej przez imigrantów.
Jej rozmówcy szczerze mówią o okrutnym systemie kredytowania. masowo zachęcani od kilkunastu lat do zaciągania wysokich kredytów po utracie pracy dostają z banku nakaz eksmisji. Byli policjanci, radne, uczciwi pracownicy z małymi dziećmi, muzułmańskie wdowy z przychówkiem, emerycie o głodowej emeryturze. Jak sprzeciwić się bankom, które paradoksalnie dostawały od rządu wsparcie fiansowe na czas kryzysu, a same bezwzględnie egzekwują swoje prawa.
Czytamy o bezrobociu, poczuciu beznadziei wśród młodych łudzi, organizacji PAH ( poszkodowani przez hipotekę) i nierównej walki wyczerpanych brakiem perspektyw ludzi z systemem. Bardzo poruszający, pouczający i stanowiący swoiste ostrzeżenie reportaż .