Lena ze Słonecznego Wzgórza. Tom 15. Początek czegoś nowego?
Otworzyła drzwi i spojrzała w błyszczące oczy Jana.
- Witaj, moja piękna, jestem powiedział i wziął ją w ramiona, całując czule i delikatnie.
Lenę opuściły wszystkie wcześniejsze wątpliwości. Było jej niewyobrażalnie dobrze. Utonęła w ramionach Jama i oddała się jego pocałunkom. Trwał do dość długo, dopiero po chwili spostrzegli, że wciąż stoją w drzwiach. Jan puścił ją i zaśmiał się cicho.
- Mogę wejść? - zapytał i dodał: - Boże, jakaś ty piękna...
Zaczerwieniła się i spuściła wzrok. Potem powiedziała szeptem:
- Cieszę się, że jesteś. Wejdź do środka, zanim zamarzniemy na zewnątrz.
Lena ma niespełna trzydzieści lat i właśnie odziedziczyła po ojcu malowniczo położoną wiejską posiadłość. Mimo wahania decyduje się na porzucenie dotychczasowego życia i ucieczkę z dużego miasta. To, co zastaje po przyjeździe na Słoneczne Wzgórzem, okazuje się dużo piękniejsze niż we wspomnieniach. Sielski krajobraz z bujną, pełną barwnego przepychu roślinnością, oplatającą turkusowe oczka jezior, przywołuje wspomnienia o miłości, którą przeżyła tu jako młoda dziewczyna. Musi jednak szybko stawić czoła codzienności i zdecydować o przyszłości tego pięknego miejsca. Czeka ją wiele trudnych wyzwań, ale osłodzi je niespodziewane, gorące uczucie.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2012-08-30
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 187
Policjanci szli z grobowymi minami. Nie bardzo wiedzieli, jak zareagować na jej słowa. Z całą pewnością nie było im do śmiechu. - Pani Fahrenbach, musimy...
Lena ze Słonecznego Wzgórza. Tom 37. Fatum. Już chciał ją pocałować, kiedy rozległ się dźwięk telefonu. Nastąpiło to tak niespodziewanie, że obydwoje...
Przeczytane:2012-09-02, Ocena: 6, Przeczytałam,