Jan zamknął oczy, skrzyżował ręce na piersiach i nadal milczał. Jego milczenie doprowadzało Lenę do szewskiej pasji, nie mogła znieść tej dzwoniącej w uszach ciszy. Nigdy przedtem nie widziała go takiego zadumanego, wycofanego i zamkniętego w sobie. Czyżby Jan van Dahlen nie potrafił znaleźć właściwych słów? Chrząknęła głośno. Jan ocknął się z zamyślenia. Przeczesał nerwowo palcami włosy, po czym rzekł: - Leno, wyjdź za mnie. Zamurowało ją. Nawet w najśmielszych snach nie przypuszczałaby, że Jan ponownie się jej oświadczył.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2013-11-21
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 187
Lena ze Słonecznego Wzgórza. Tom 41. Nierozważny krok. - Tom, jestem taka szczęśliwa - zawołała i wzięła go pod rękę. Nagle go puściła. - O Boże...
Lena ze Słonecznego Wzgórza. Tom 34. Prezent od losu. Veronika ponownie patrzyła raz na Markusa, raz na Yvonne. - Wydają się być państwo miłymi...
Przeczytane:2013-11-30, Ocena: 6, Przeczytałam,