Lato wśród wydm

Ocena: 4.92 (13 głosów)

Mały biały domek nad morzem, któż o nim nie marzył?

Specjalistka od aranżowania nieruchomości na sprzedaż, Matylda Radwan, ma twardy orzech do zgryzienia - tego domu akurat nikt nie chce kupić. W ciągu kilku letnich tygodni musi dokonać całkowitej metamorfozy. Nie spodziewa się, że zmiany dotkną również jej życia, w którym pojawią się zwariowany autostopowicz, przystojny archeolog poszukujący skarbów we wrakach statków i tajemnicza młoda dziewczyna, tęskniąca za swoją matką. Ich drogi przetną się na plaży pośród wydm, a spotkanie zaowocuje czymś więcej niż tylko letnią przelotną znajomością.

Urocza, pełna słońca opowieść o oczekiwaniu, marzeniach i wielkich nadziejach, które nosimy w sercu, czasami bojąc się do nich przyznać. A życie potrafi nas zaskoczyć najbardziej niezwykłym rozwiązaniem...

Pierwszy tom nadmorskiej serii ,,Przylądek wichrów", której akcja toczy się w prześlicznych Dębkach nad Bałtykiem.

Drugi tom ,,Róża wiatrów" w przygotowaniu

Informacje dodatkowe o Lato wśród wydm:

Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2019-06-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788380757141
Liczba stron: 400

Tagi: bóg Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

Kup książkę Lato wśród wydm

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Lato wśród wydm - opinie o książce

"Lato wśród wydm" to pierwszy tom nowej serii Agnieszki Krawczyk - 'Przylądek Wichrów'. Powieść kusi cudownie klimatyczną okładką z nadmorskim pejzażem a ciekawość bierze górę - sięgam, by zatracić się niedzielnie w urokliwych Dębkach i ukrytych tam tajemnicach. Czym wyróżni się ta książka pośród innych, typowo letnich i nadmorskich lektur?

"...to, w jaki sposób postrzegamy siebie, kształtuje również nasz obraz w oczach innych." *

Właścicielka biura nieruchomości - Justyna Malinowska - ma problem ze sprzedażą domku letniskowego swojego brata Konrada. Choć położony w urokliwym miejscu i tuż przy plaży, to jednak zdaniem potencjalnych kupujących jest odpychający, zimny i bez charakteru. Justyna sięga po 'asa w rękawie' i prosi o pomoc swoją przyjaciółkę Matyldę Radwan, twórczynię przepięknych gobelinów. Matylda ma dokonać zmian w domku, by przestał być przygnębiający, nijaki i nudny.

Splot losowych zdarzeń sprawia, że pomaga jej pewien student a "rozrywek" dostarcza rodzina Orontowiczów z Drozdowa oraz archeolog morski - Łukasz Rokicki. Dzięki niemu Matylda ma okazję poznać historie wraków leżących na dnie Bałtyku, zwiedzić malownicze zakątki wybrzeża, poczuć niesamowity klimat plaży, uderzających w nią fal a także podziwiać różne odcienie wody. Odwiedza urokliwe miejsca: herbaciarnię, latarnię, targ staroci, wraki czy cieplarnie - które z nich ją zainspirują? Bardzo mi się podobały jej pomysły oraz to, jak niewielkim kosztem i nakładem powstawały cudowne rzeczy.

"...przykre rzeczy należy mówić od razu, żeby później nie pozostawały niedomówienia i nieprzyjemny osad pretensji." **

Na idealne i bezproblemowe zdawałoby się wakacje Matyldy cieniem kładzie się historia z przeszłości Oli, jednej z mieszkanek. Dziewczyna zachowuje się dziwnie, snuje teorie o czarownicach a jej dziadek jest chwilami dosyć nieprzyjemny a nawet wredny. Co wydarzyło się w ich życiu? Dlaczego ta sprawa owiana jest tajemniczą aurą i panuje zmowa milczenia?

"...bo nie zmusisz nikogo, żeby cię kochał, podobnie jak nie namówisz go, aby przestał." ***

Powieść dotyka wielu poważnych problemów, ale porusza też ciekawe wątki, jakie nieczęsto pojawiają się w książkach obyczajowych. Agnieszka Krawczyk zwróciła naszą uwagę na pracę latarników, "skarby" kryjące się na dnie morza, problemy rodziców z dziećmi - lub odwrotnie, wiarę w zabobony, bo czasami te łatwiejsze wyjaśnienia trudnych spraw pozwalają nam zmierzyć się z prawdą. Autorka otwiera nam oczy na to, że czasami emocje wygrywają z racjonalnym myśleniem a problemy jakie nas dotykają w związkach są skutkiem kiepskiej komunikacji, lub jej braku, choć przecież w byciu ze sobą chodzi o to, by "płynąć wspólnym nurtem". ****

W książce nie wszystko jest białe lub czarne, nie każdy jest dobry a relacje nie ociekają miodem... Również reakcje na stratę są różne, bowiem nie każdy potrafi szybko się otrząsnąć i żyć dalej, częściej chyba zdarza się zamknięcie w sobie. W tej historii zdarzają się 'czarne charaktery', fałszywe obrazy drugiego człowieka a bohaterowie prędzej lub później zaczynają dostrzegać prawdę, choćby o tym, że Karaiby nie zawsze nimi są...

"Marzenia trzeba spełniać, nawet najdziwniejsze i najbardziej niesamowite." *****


Podsumowując - "Lato wśród wydm" to opowieść o ludziach i skarbach znalezionych na plaży, o samotności, nałogach, marzeniach, tęsknocie, bezradności, udzielaniu pomocy, odwadze w wyrażaniu uczuć, sukcesach i porażkach. Historia, która porusza serce różnorodnym pięknem, nie tylko krajobrazów, ale i zachowań bohaterów. Niedokończone historie, niezałatwione sprawy, wymykające się uczucia, zagadki z przeszłości, na tym opiera się opowieść o niezwykłym lecie w Dębkach, które kończy się koniecznością podjęcia życiowych decyzji. Polecam gorąco!


* A. Krawczyk, "Lato wśród wydm", Filia, Poznań 2019, s. 157
** Tamże, s. 64
*** Tamże, s. 93
**** Tamże, s. 347
***** Tamże, s. 354

Link do opinii

Przedłużenie lata. Ciepła opowieść, której akcja toczy się w nadmorskich Dębkach. Kilkoro bardzo różnych bohaterów, którzy spotykają się, zaprzyjaźniają lub wprost przeciwnie nie mogą na siebie patrzeć. Czasami trudno im się dogadać, a czasami czytają sobie w myślach. Ciekawi mnie jak autorka rozwinie akcję w kolejnych tomach.

Link do opinii

Matylda przyjeżdża nad polskie morze, żeby pomóc swojej przyjaciółce w sprzedaży domu. Proste i banalne zadanie okazuje się obwitować w interesujące okoliczności towarzyszące. Znajomość z autostopowiczem, spotkanie z nurkami szukającymi skarbów, początki przyjaźni, młodzieńcze miłości, dziewczyna opuszczona przez matkę, żona opuszczona przez męża, kilimy, domy nadmorskie, wraki statków..... To i jeszcze więcej dzieje się latem wśród wydm. Warto dołączyć i przenieść się na bałtyckie plaże. Choć na chwilę.... Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2019-09-18, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2019,

Sama fabuła ciekawa, dobrze scharakteryzowani bohaterowie. Akcja nie porywa, dialogi lekko irytujące. Przeszkadzały mi w czytaniu podpowiedzi do wypowiedzi typu: powiedziała artystka, dodał archeolog, domyśliła się rękodzielniczka, właściciel domu, siostra właściciela domu. właścicielka biura nieruchomości itp. Czasami można by bez nich się obyć, innym razem opisac imieniem.

Link do opinii

„Lato wśród wydm” to pierwsza część nowej serii Agnieszki Krawczyk. Ten wakacyjny cykl nosi nazwę „Przylądek wichrów”, podczas którego autorka zabiera nas nad nasze polskie morze, a dokładnie do nadmorskiej malowniczej miejscowości Dębki.
Jaką przygodę można przeżyć wśród spienionych fal Bałtyku?
Czy pogoda okazałą się łaskawa?
I czy wśród wydm da się znaleźć skarb, który nie jest bursztynem?

Mały biały domek nad morzem, któż o nim nie marzył?

Specjalistka od aranżowania nieruchomości na sprzedaż, Matylda Radwan, ma twardy orzech do zgryzienia – tego domu akurat nikt nie chce kupić. W ciągu kilku letnich tygodni musi dokonać całkowitej metamorfozy. Nie spodziewa się, że zmiany dotkną również jej życia, w którym pojawią się zwariowany autostopowicz, przystojny archeolog poszukujący skarbów we wrakach statków i tajemnicza młoda dziewczyna, tęskniąca za swoją matką. Ich drogi przetną się na plaży pośród wydm, a spotkanie zaowocuje czymś więcej niż tylko letnią przelotną znajomością.

Urocza, pełna słońca opowieść o oczekiwaniu, marzeniach i wielkich nadziejach, które nosimy w sercu, czasami bojąc się do nich przyznać. A życie potrafi nas zaskoczyć najbardziej niezwykłym rozwiązaniem…

Nie wiem, czy wy też tak macie, ale ja kiedy się sięgam po powieści Agnieszki Krawczyk, wiem z góry, że zobaczę mnóstwo pięknych miejsc i poznam ludzi, którzy zasilą grono moich literackich przyjaciół.

 

„Lato wśród wydm” to klimatyczna, pełna słońca i morskiej bryzy powieść, która każdą kolejną stroną wkradała się w moje serce. Po raz kolejny z zadowoleniem stwierdziłam, że faktycznie Agnieszka Krawczyk nie ma sobie równych w roztaczaniu „czarów codzienności”. Wszystkie jej powieści, które do tej pory przeczytałam miały w sobie tę magię, która sprawia, że samo czytanie już nie jest, li tylko czytaniem.

„Lato wśród wydm” jest lżejszą powieścią niż poprzednia seria, ale wydaje mi się, że taki zamysł towarzyszył autorce od początku. Wszak jest to seria wakacyjna, a lato kojarzy się z relaksem i wypoczynkiem. I to mi się podobało. Fajnie by było, gdybym mogła pochylić się nad tą lekturą siedząc na nadbałtyckiej plaży...ale niestety w tym roku było to niemożliwe. Niemniej jednak pani Agnieszka jak na czarodziejkę przystało, sprawiła że klimat powieści udzielił mi się nad wyraz realistycznie, do tego stopnia, że słyszałam krzyki mew wirujące nad mą głową oraz szum rozbijających się o falochrony morskich fal. Czułam zgrzytający pod stopami cieplutki od promieni słonecznych piasek. A to wszystko dzięki niezwykle barwnym i plastycznym opisom autorki.

Jednak „Lato wśród wydm” to nie tyko wakacyjny spokój i pełne rozleniwienie. Agnieszka Krawczyk mimo wyraźnie lżejszego tonu tej powieści nie pozwala czytelnikowi zapomnieć o tym, że mimo trwającego lata życie nie toczy się dalej.
Autorka porusza bowiem w książce problem – jakim jest coraz częściej spotykany alkoholizm wśród kobiet. Temat ten wciąż jest niestety dziwnie omijany szerokim łukiem przez większość naszego społeczeństwa. Bo wstyd, bo jak to, tak – kobieta i pije? 
Niestety według najnowszych statystyk PARPA (Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych), w ostatnich latach zauważyć można niepokojącą tendencję - rośnie liczba nadmiernie pijących młodych kobiet i dziewcząt, a ich poziom picia zbliża się do poziomu picia mężczyzn.
Kobiety pijące najwięcej alkoholu to osoby w wieku od 18 do 29 lat, pozostające w stanie wolnym, mieszkanki miast, uczące się i studiujące oraz bezrobotne. Co dziesiąta kobieta w tym wieku wypija rocznie ponad 7,5l czystego alkoholu, a to z kolei prowadzi do poważnych szkód zdrowotnych, psychologicznych i społecznych.
Tymczasem my, jako społeczeństwo, niejako przyczyniamy się do tego, że problem ten nadal pozostaje w strefie niszowej. Krytykujemy, szufladkujemy, pogardzamy takimi kobietami, co doprowadza do pogłębiania ich choroby, a w wielu przypadkach do tego, że problem ten pozostaje w ukryciu. Kobiety borykające się z własnym alkoholizmem wstydzą się przyznać, boją się zostać napiętnowane społecznie, w rezultacie pozostają same z chorobą i nie otrzymują pomocy w wyjściu z nałogu.

„Lato wśród wydm” jak widzicie, mimo swojego wakacyjnego klimatu, nie pozostaje bierne wobec tak poważnych problemów społecznych.

Agnieszka Krawczyk w sposób bardzo subtelny przypomina też swoim czytelnikom, o tym jak bardzo wielkie znaczenie w życiu odgrywa szacunek wobec siebie i względem innych ludzi.
Nie bez pardonu myślę, że to celowe zagranie ze strony autorki.
Ile razy spotkaliście się z czyimś chamskim zachowaniem będąc na wakacyjnym wyjeździe?
Nie macie takie odczucia, że ludzie – turyści – podczas wczasów zbyt często afiszują swój snobizm oraz podkreślają swoją wyższość nad innymi?
Nie macie takiego poczucia, że wakacje sprzyjają rozwijaniu wybujałego ego wśród niektórych?
Ja często odnoszę takie wrażenie niestety.

„Kiedy się nie szanuje samego siebie, trudno wymagać, żeby inni nas szanowali."

 

„Lato wśród wydm” to moim zdaniem bardo fajna propozycja na tegoroczny wypoczynek, chociaż jak przypuszczam, jesienią i zimą również fajnie by się czytało tę powieść, choćby po to, by w deszczowy i zimny dzień znów poczuć rozgrzewające promienia słońca na twarzy.

Podsumowując „Lato wśród wydm” mimo swojego lekkiego i wakacyjnego klimatu, jest powieścią o życiu, o chorobach, o poszukiwaniu sensu własnego życia, o radzeniu sobie z problemami, o przyjaźni, którą można znaleźć zawsze i wszędzie, jeśli tylko jest się otwartym na innych. To również opowieść o morskich tajemnicach jakie skrywa głębin morza, przy okazji ucząc tego, jak ważny jest szacunek wobec natury i jak mocno trzeba się liczyć z jej prawami. To wreszcie historia o samotności, bezradności i tęsknocie za własną tożsamością. To książka, która zachwyca pięknem naszego kraju, ale również pobudza do głębszych refleksji nad sobą.

Agnieszka Krawczyk jak zwykle nie zawiodła moich oczekiwań. I nie pozostaje mi nic innego, jak cierpliwie czekać na drugą część serii, która ukaże się niebawem pod tytułem „Róża wiatrów”.

Pani Agnieszko – dziękuję z serduszka za pamięć o mnie w podziękowaniach :) niezmiennie mnie to wzrusza. <3 

Ps. Muszę Wam wyznać, że miałam niesamowicie piękne zdjęcia do tej recenzji, zrobione na plaży nad jeziorem co prawda, ale kompletnie odjechane. Niestety po powrocie do domu okazało się, że karta pamięci zwariowała i fotki są nie do odzyskania. :( 


Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Autorce 
oraz Wydawnictwu FILIA.
https://przeczytajka.blogspot.com/2019/08/lato-wsrod-wydm-agnieszka-krawczyk.html

Link do opinii

Są powieści, których lektura męczy, nudzi, drażni. Są powieści, które, choć ich fabuła nie jest wymyślna, mają w sobie coś takiego, że podczas czytania odpoczywamy. „Lato wśród wydm” szybko można dopasować do grupy drugiej.


Odnoszę nieodparte wrażenie, że tegoroczne wakacyjne dni czytelnicy często spędzają nad morzem. Niekoniecznie chodzi tutaj o fizyczny pobyt. Literacki rynek zalała fala letnich opowieści, których fabuła przedstawiana jest nad między innymi Bałtykiem. Nie ma powodu do narzekań jeśli autorzy serwują takie smakowite kąski jak Agnieszka Krawczyk.


Matylda i Justyna to przyjaciółki. Pierwsza z nich jest artystką. Tworzy gobeliny. To jej świat, w którym doskonale się odnajduje jednak nie do końca ogranicza się tylko do niego. Ma również smykałkę do urządzania wnętrz i to właśnie wykorzystuje Justyna. Po początkowej niechęci, Matylda przychyla się do gorących próśb przyjaciółki i wyjeżdża nad morze, gdzie ma pomóc przeistoczyć zwyczajną nadmorską willę w perełkę, która zauroczy potencjalnych nabywców. Nad zadaniem czuwa Justyna, piastująca stanowisko w biurze nieruchomości. Akurat to przedsięwzięcie jest o tyle trudniejsze, gdyż chodzi o dom jej brata. Konrad nie marzy o niczym innym jak tylko o pozbyciu się willi. Nie widzi też potrzeby jakiegokolwiek ingerowania w wystrój... jednak wszystko wskazuje na to, że wkrótce zmieni zdanie.


Pobyt Matyldy w Dębkach okazuje się bardzo barwny i interesujący. Oprócz pracy odnajduje także czas na inne aktywności. Na jej drodze staje wiele osobowości, które po początkowej niechęci, ma ochotę poznać. Nowe znajomości mają szansę okazać się bardzo trwałe, jeśli tylko obie strony o to należycie zadbają. Czy tak się stanie?


Agnieszka Krawczyk zawsze dba o swoich odbiorców. Tworzy powieści, w które chce się wejść. Są to historie niezwykle pogodne, subtelne, pełne uczuć i serdeczności. Nawet, jeśli bohaterowie borykają się z trudnościami, a nie oszukujmy się, nie mają idealnego życia, tak jak my, zachowują pogodę ducha. Siłę czerpią z uśmiechu drugiego człowieka czy też ze zwyczajnej rozmowy. Nie sposób ich nie polubić. W „Lecie wśród wydm” jest dokładnie tak samo plus nie śpieszne snucie bardzo morskiej opowieści. To wszystko złożyło się na piękną książkę dającą oddech. Nie znajdziemy tutaj kolorowych kramów z goframi, kłótni o miejsce na plaży. Jest spokojnie. Otoczenie wysublimowane, takie za jakim większość tęskni.


„Lato wśród wydm” jest pierwszym tomem serii „Przylądek wichrów”. Część druga i zarazem ostatnia ukaże się czwartego września i będzie nosiła tytuł „Róża wiatrów", jej okładkę można zobaczyć powyżej. Zachęcam do zapoznania się z treścią obu powieści. Piękny czas przy lekturze gwarantowany.


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Filia.

Link do opinii
Inne książki autora
Czary codzienności (Tom 3). Słoneczna przystań
Agnieszka Krawczyk0
Okładka ksiązki - Czary codzienności (Tom 3). Słoneczna przystań

Trzeci tom bestsellerowej serii „Czary codzienności” Czasami wszystko musi się zagmatwać, by los mógł wreszcie wskazać właściwe rozwiązanie...

Zawsze w porę
Agnieszka Krawczyk0
Okładka ksiązki - Zawsze w porę

"Życie to nieustające problemy i zmaganie się z nimi. Raz wychodzi się zwycięsko, a raz z nosem na kwintę. I nie rodzimy się z mapą, która mogłaby...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy