Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2010 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 288
Tematyka książki jest mi bardzo bliska. Doskonale wiem jak to jest, gdy w głowie kobiety jak mantra w każdej minucie wybrzmiewają słowa "chcę dziecka"; jak ogromny smutek wywołuje każdy obraz dziecka, kobiety ciężarnej czy chociażby reklama pampersów; jak wizyta w sklepie kończy się łykaniem łez, bo przypadkowo trafiliśmy na dział dziecięcy; jak chciałoby się wszystko oddać za to, by choć raz usłyszeć słowo "mama". Bardzo trudno wyjść z tego stanu, dlatego dobrze, że są takie powieści, które uświadamiają ludziom, którzy nie znają tego stanu, jak wielki stanowi to dla nas problem.
Niestety książkę fatalnie się czytało. Jest w niej bardzo mało dialogów, a opisy miejsc, osób, zdarzeń, wspomnień i odczuć są tak długie i męczące, że czytelnik czuje się znudzony i zniechęcony. Zakończenie książki zaskakuje, ale nie jestem pewna czy każdy kto weźmie tę książkę do ręki będzie potrafił wytrwać do końca. Ja już dawno bym ją odrzuciła, ale pasowała do dwóch aktualnych wyzwań czytelniczych i tylko dlatego doczytałam do końca.
Łączy je przyjaźń. A może tylko tajemnica z przeszłości i poczucie winy? Karolina - córka ubeka, dziennikarka. Beata - wnuczka bogatych dziadków, żona...
Bywają w naszym życiu historie, o których nie możemy albo nie chcemy zapomnieć. Zastanawiamy się przed zaśnięciem, jak potoczyłoby się nasze życie, gdybyśmy...
Przeczytane:2017-05-24, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2017 r.,