Słynna, napisana w formie zabawnych dialogów powiastka filozoficzna Denisa Diderota, twórcy Wielkiej Encyklopedii Francuskiej. Zarówno humor, jak i rewolucyjność formy i treści tego utworu nic nie straciły na aktualności, mimo że pierwsze wydanie Kubusia Fatalisty i jego pana ukazało się w 1796 roku.
Książka brawurowo przełożona przez Tadeusza Boya-Żeleńskiego.
Wydawnictwo: Iskry
Data wydania: 2018-06-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 312
Tytuł oryginału: Jacques le fataliste et son maître
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Tadeusz Boy-Żeleński
Kubuś Fatalista i jego pan jadą niewiadomo skąd i dokąd, znają się też nie do końca wiadomo jak, nazywają się poprostu Pan i Kubuś... są stetryczali i znudzeni / zawiedzeni życiem.
Dla umilenia czasu podróży opowiadają sobie nawzajem swoje historie.
Dialogi i styl wypowiedzi Kubusia kojażą mi się z Małym Księciem chociaż po entym powtórzeniu stają się irytujące.
Autor/narrator przełamuje czwartą ścianę, zwracając się wprost do czytelnika - co jest chyba żadkim zabiegiem, po raz pierwszy się z nim spotkałam.
Mówi o jednym w dwóch czasach - przeszłym/ przyszłym i teraźniejszym jednocześnie!!!
Ale, niestety i to po minięciu zaskoczenia z czasem zaczyna nużyć... . Może stereotypowo liczyłam na historię, którą autor sam wymyślił i opowie lub przedstawi przebieg wydarzeń/ losy bohaterów...?
Wyczuwam podobieństwo Kubusia Fatalisty i jego pana do Robinsona Crusoe i Piętaszka/ Don Kichota.
Autor cytuje samego siebie - oryginalnie, ale czy to nie jest leniwy zabieg?
Złotymi zgłozkami są przytyki autora z dewotyzmu!
Jak na ironię zakończenie historii Kubusia Fatalisty i jego pana wyszło autorowi romantyczno-baśniowe.
Historia amorów Kubusia kończy się ożenkiem z Dyzią- Dionizą i zamieszkaniem z nią na zamku.
Żyli długo i szczęśliwie...? Może,...,, tak było napiane w górze''?!
Kubusiu dlaczego odkryłem Ciebie tak późno!
Powiastka filozoficzna Diderota dumnie reprezentuje dzieła umieszczone w index librorum prohibitorum. Mimo upływu czasu, nie straciła swojej atrakcyjności, aktualności i humoru.
Determinizm determinizmem, wolność jednostki wolnością, ale czy opisane relacje międzyludzkie oraz stosunki społeczne końca XVIII wieku nie są na swój sposób nam bliskie? Np. pusta egzystencja dzisiejszych celebrytów?
Ułożona w formie zabawnych dialogów powiastka filozoficzna Sprytny, zaradny Kubuś zwany fatalistą (ponieważ głosi przekonanie, że zdarza się nam...
"Zakonnica" osnuta na tle rzeczywistego wydarzenia została napisana w 1760 r. Utwór ten nie mógł ukazać się w druku za życia Diderota. O jego istnieniu...
Przeczytane:2018-08-07, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
"...wszystko, co nas spotyka na świecie, dobrego i złego, zapisane jest w górze."
Tyle już odniesień słyszałam do tej książki, że postanowiłam w końcu po nią sięgnąć. I bardzo dobrze, że umówiłam się z nią na spotkanie, bo była to wyśmienita uczta czytelnicza. Zgrabnie napisana powiastka filozoficzna, delikatnie ujęta w ramy podróżniczej fabuły, dostarcza nie tylko ogromnej przyjemności podążania za sympatyczną atmosferą, ciekawego materiału do mniej lub bardziej głębokich przemyśleń, ale również porcji doskonałego humoru, od którego ciężko jest się oderwać, wciąż niestarzejącej się satyry pierwszorzędnie przenikającej i do współczesności. Wielka w tym zasługa tłumaczenia Tadeusza Boya-Żelińskiego, dokonanego z błyskotliwością, polotem, wyważeniem i dowcipem.
Zanim zorientowałam się, daleko wkroczyłam we frapujący świat rozmów, dysput i polemik. Z zainteresowaniem wyczekiwałam przerywających je wtrąceń, dygresji i wstawek. Podążałam tropem nieciągłej narracji, przeplatanych zdarzeń i przemieszanych czasów. I klimat fatalizmu, wiary w nieuchronność przyszłości, rozpisanego przeznaczenia, a jednak wbrew wszystkiemu zakładający zwycięstwo dobra nad złem. Ludzie z własnymi scenariuszami losów, diametralnie różniącymi się filozofiami życiowymi, przydzielonymi i przypisanymi, spotykają się w punktach stycznych, tak jak to gdzieś w gwiazdach wytyczono. Wspólna podróż głównych bohaterów, gadatliwego i wypełnionego werwą Kubusia oraz jego znudzonego i ponurego Pana. Wędrówka z pozornie nieuchwytnym celem i niezdefiniowanym zamiarem, dialogi na rozmaite tematy, wzajemne relacje i atrakcyjne przygody, wywołują zaangażowanie, magnetycznie przyciągają. Książka zdecydowanie warta przeczytania, dla ambitnej intelektualnej rozrywki, zerknięcia do przeszłości, obrazu dynamicznie zmieniającej się osiemnastowiecznej Francji, ale też spojrzenia na życiowe wartości i mądrości dotykających nas samych. I odwieczny dylemat człowieka, kierować się w życiu sercem czy rozumem, podążać za emocjami czy rozwagą, a może zamiast kontrastu połączyć obie sfery, stworzyć mieszankę zapewniającą radość i satysfakcję?
bookendorfina.pl