Księżycowy sorbet opowiada historię jednej nocy z życia wilczych mieszkańców kamienicy. Jest ciepła, parna noc, podczas której nagle zaczyna topić się księżyc…
Dzięki genialnemu projektowi kamienicy wykonanej przez autorkę, czytelnicy mają możliwość zajrzeć do środka domu niejako przez okno. Perfekcyjna gra świateł doskonale oddaje wrażenie „zaglądania z zewnątrz”. Czytelnik jest świadkiem życia wilczej społeczności.
W książce bardzo subtelnie przekazana została koreańska ludowa legenda o królikach zamieszkujących Księżyc. Króliki według niektórych ubijają w moździerzu ryżowe ciasto na ryżowe ciasteczka na Święto Dziękczynienia przypadające na piętnasty dzień ósmego miesiąca księżycowego.
Z książki wyłania się jasny przekaz: „Wszyscy jesteśmy sąsiadami. Dotykamy swoich żyć. Czasami czyjś błąd staje się moim nieszczęściem, czasami czyjaś radość staje się moim szczęściem. Jesteśmy jak naczynia połączone”.
Baek Heena - pisarka i ilustratorka, animatorka i lalkarka. Planuje i tworzy scenerię swoich książek, a później ją fotografuje. Historie rozgrywają się w różnym czasie i w różnych przestrzeniach. Książki kipią fantazją, a jednocześnie mają w sobie niezwykłą subtelność. Czytelnicy twierdzą, że dobrze się czytają i zapadają w pamięć. Autorka dba o najmniejszy detal, a jej prace cechuje niezwykły artyzm.
Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
Data wydania: 2018-10-15
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 36
Tłumaczenie: Edyta Matejko-Paszkowska
Oniryczny urok koreańskiej baśni
W literaturze dla dzieci za szczególnie wartościowe uważam te pozycje, które potrafią zachwycać i zdumiewać także dorosłych. Do takich właśnie książek chętnie powraca się po latach, by po raz kolejny czytać je z sentymentem. Za sprawą bardzo oryginalnej konstrukcji wyobraźni nieustanne zadziwienie – w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa – towarzyszy lekturze „Księżycowego sorbetu”, najnowszej pozycji Heeny Baek, koreańskiej pisarki i ilustratorki.
Punkt wyjścia i inspirację do opowiadanej historii stanowią tradycje związane z azjatyckim Świętem Środka Jesieni, w Korei określanym terminem „Chuseok”. Jednym ze związanych z nim rytuałów jest przygotowywanie tradycyjnych „księżycowych” ciasteczek wykonanych z mąki ryżowej. Zwyczaj ten nawiązuje do legendy o Króliku zamieszkującym księżyc. Według dawnych wierzeń Pan Niebios obserwował zwierzęta mieszkające w lesie: Małpę, Królika i Lisa. Aby sprawdzić ich szlachetność, zstąpił na ziemię jako głodny staruszek, prosząc o gościnę i posiłek. Każde ze zwierząt starało się dać mu coś od siebie. Małpa weszła na drzewo i zerwała owoce, a Lis złowił w jeziorze rybę. Jedynie Królik, choć długo biegał po polach, nie mógł niczego znaleźć. W tej sytuacji bohaterski zwierzak zaproponował, że sam rzuci się w ogień, aby Pan Niebios mógł sobie przyrządzić z jego ciała potrawkę. Pan docenił szlachetność Królika i zabrał go ze sobą na księżyc, gdzie ten zamieszkał. Obecnie, na pamiątkę tych wydarzeń, specjalnie na piętnasty dzień ósmego miesiąca kalendarza lunarnego, gospodynie rozgniatają w moździerzach ryż, by przygotować tradycyjne słodkości.
W „Księżycowym sorbecie” możemy obserwować społeczność wilków zamieszkujących kamienicę podczas gorącej, parnej nocy, gdy dochodzi do nieprawdopodobnych wydarzeń – nagle zaczyna topić się księżyc. Choć opowiedziana historia jest krótka i lakoniczna, można odnieść wrażenie, że aż roi się od znaczeń i symboli. Każde kolejne zdanie prowadzi w zupełnie nowe, zaskakujące i intensywne poetycko rejony, każde słowo jest ważne i buduje niesamowity klimat opowieści. Przesłanie dotyczące potrzeby wspólnotowości i wzajemnej pomocy zostało wyrażone w sposób bardzo subtelny, bez nachalnego dydaktyzmu, który mógłby przytłoczyć atmosferę niezwykłości.
Wykreowanie onirycznej atmosfery w książce nie byłoby możliwe bez przygotowanych przez Heenę Baek ilustracji. Są one wykonane ręcznie – malowane i wyklejane, a następnie fotografowane przez samą autorkę. Już sam projekt kamienicy zamieszkiwanej przez wilki zasługuje na uwagę – przeglądając kolejne strony, czytelnik ma wrażenie, jakby z zewnątrz zaglądał do wnętrza poszczególnych mieszkań, a odpowiednio ukazane światło dodatkowo podkreśla ciekawą perspektywę. Na dużą uwagę zasługuje dbałość, z jaką Heena Baek wykonała szczegóły: zasłonki zostały doklejone z kawałków koronki, zza okien widać wyraźnie obrazy na ścianach czy kwiatowe wzory na naczyniach.
---------
Recenzja powstała na potrzeby serwisu Lubimyczytac. Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu Kwiaty Orientu.