Wielkie dzieło noblisty! Powieść przełożona na ponad 25 języków, zekranizowana, wpisana do kanonu szkolnych lektur oraz najważniejszych dzieł polskiej literatury.
Jest rok 1399, czas panowania Władysława Jagiełły. Czas burzliwy, pełen wojen i okrucieństwa, ale także czas rycerzy i bohaterów. Pośród zawirowań historii i spraw wielkiej wagi - ludzie z krwi i kości, z dylematami i kłopotami dnia codziennego.
Wsłuchaj się w pełną przygód opowieść o bezlitosnej wojnie z Zakonem Krzyżackim, wielkiej miłości, zemście, szaleństwie, nadzwyczajnej odwadze i spektakularnym zwycięstwie pod Grunwaldem.
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
Data wydania: 2018-10-31
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Czyta:
Piękne ilustracje, kodeks rycerski, staropolszczyzna z której zaporzyczałam kilka określeń, dzieje historyczne Polski z głównym wątkiem fabularnym Zbyszka z Bogdańca rozdartego między Danutę Jurandównę ze Spychowa, a Jagienkę Zychównę ze Zgorzelic, co wykorystuje jego otoczenie napuszczając go do kolejnych bitew i potyczek.
Obie uratowały go od śmierci - Danuta z rąk kata, Jagienka od ataku niedźwiedzia, ale czy w ramach wdzięczności można proponować komuś miłość?
Pogaństwo księżnej traktowane jako coś złego, jej kompleks, często wspominane i przytaczane.
Dostrzegam analogię do czasów krzyżackich, gdy pod pozorem nawracania narodu polskiego nie miało to nic wspólnego z głoszonymi szczytnymi ideałami.
,, Będzie się książę skarżył królowi polskiemu i wysłańcy ich nie omieszkają krzyczeć na wszystkich dworach na nasze gwałty, na naszą zdradę, na naszą zbrodnię. Ile może być z tego szkody dla Zakonu! "
,, Rany boskie!... A wżdy, jeśli ten wasz Zakon tutaj siedzi, z czyjejże łaski, jeśli nie z łaski przodków moich? Małoż wam jeszcze tych krajów, ziem i miast, które do nas i do naszego kraju niegdyś należały, a które dzisiaj są wasze? Żyje przecie jeszcze dziewka Jurandowa, gdyż nikt nam o jej śmierci nie doniósł, wy zaś już chcecie sieroce wiano zagarnąć i sierocym chlebem wasze krzywdy sobie nagrodzić? "
Po tylu tragicznych zdarzeniach wrócił Zbyszko ze stryjem Maciejem do Jagienki w Bogdańcu.
512 stron zleciało mi migiem i bardzo wkręciłam się w historię z wielką chęcią przeczytałabym ciąg dalszy lośow Zbyszka i Jagienki.
,, Niezmierne szczęście rozjaśniło twarze zwycięzców, bo rozumieli wszyscy, że to był wieczór kładący koniec nędzy i trudom nie tylko dnia tego, ale całych stuleci. "
,, Więc tobie, wielka, święta przeszłośći, i tobie, krwi ofiarna, niech będzie chwała i cześć po wszystkie czasy! "
Książka jest ponadczasowym klasykiem z wiecznie aktualnym przesłaniem.
Gdyby nie rozwlekłe opisy, historię czytałoby się dużo lepiej.
Wydawnictwo REA-SJ prezentuje jednotomową edycję Trylogii w całości opartą na pierwodrukach sygnowanych przez Henryka Sienkiewicza. Oryginalny tekst został...
Przeczytane:2019-03-10,
Kiedy jest się w wieku gimnazjalnym i widzi się tytuł "Krzyżacy" z nazwiskiem Sienkiewicza, ma się ochotę iść jak najdalej i nie wracać. Najlepsza książka opisująca historię walki pod Grunwaldem dostaje obniżone oceny przez przymus, jaki narzuca szkolnictwo. Z roku na rok coraz większa liczba osób twierdzi, że jest to książka gruba, beznadziejna i ma zbyt wiele obszernych opisów.
Ja też myślałam, że ta książka nie jest warta uwagi. Jeszcze w pierwszej klasie, kiedy "Krzyżacy" byli moją lekturą, zdołałam przeczytać jedynie jakieś 60 stron i odłożyłam ją w kąt.
Teraz, w 3 klasie, postanowiłam, że ją przeczytam. Nie pod przymusem oceny z lektury, czy wiedzy do egzaminu (choć to może trochę też przesłużyło się sięgnięciu po książkę), ale z własnej chęci.
No bo, jak mogę negować książkę, kiedy jej całej nie przeczytałam?
Tak sięgnęłam po dwutomową powieść historyczną i wciągnęłam się w wir wydarzeń, jaki zaserwował nam autor.
Muszę przyznać, że aż radość we mnie wzbiera, że jednak przeczytałam tę powieść. I naprawdę, głupim pomysłem było umieszczenie jej w kanonie lektur dla 1 klasy gimnazjum. Do "Krzyżaków" trzeba dojrzeć. Nie mówię tu, że wszystkie osoby, które wyszły dopiero z podstawówki nie są na nią wystarczająca dojrzałe, jednak fakty mówią same za siebie. Jestem pewna, że gdyby nie przymus do czytania tej książki w gimnazjum, ocena byłaby znacznie wyższa.