Kryminałek

Ocena: 5 (5 głosów)

Maciek, prywatny detektyw, lata świetności ma już dawno za sobą. Niegdyś bohater mediów, kreowany na jedynego sprawiedliwego, teraz topi smutki w alkoholu. Wszystko się zmienia, gdy pewnej nocy bohater zaczyna słyszeć dziwny głos, a do biura niespodziewanie przybywa piękna klientka, prosząc, by detektyw rozwiązał najtrudniejszą zagadkę w swojej karierze.

Kryminałek to najdziwniejsza parodia kryminału, jaką kiedykolwiek czytaliście. Jeśli nie straszny wam ból brzucha spowodowany śmiechem, to ta historia jest dla was.

Zachwycająca rola Piotra Głowackiego w audiobooku!

Informacje dodatkowe o Kryminałek:

Wydawnictwo: Papierowy Motyl
Data wydania: 2022-10-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788367533003
Liczba stron: 146
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Kryminałek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kryminałek - opinie o książce

Avatar użytkownika - Nanka_czyta
Nanka_czyta
Przeczytane:2023-03-22, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Na wstępie chciałabym pięknie podziękować @marika_krajniewska oraz wydawnictwu za egzemplarz recenzencki.
Przeczytanie i zrecenzowanie tej książki to była czysta przyjemność!

Maciek niegdyś bardzo szanowany i rozpoznawany prywatny detektyw obecnie stały klient baru o dość niskiej renomie.
Zaliczając definitywny koniec swojej kariery, zaczyna wiedzieć świat w kolorach czarno-białych.
Początkowo nie rozumiejąc, o co chodzi, próbuje rozwikłać tę zagadkę zdrowotną, ale to nie wszystko, gdyż na jego drodze pojawia się piękna Apolonia, która zgubiła swoje poczucie humoru.

Czy detektyw rozwiąże tak skomplikowane zagadki?
Kim jest tak naprawdę Apolonia?

Jestem pod wielkim wrażeniem.
Gdy zobaczyłam ilość stron tej książki (142strony) obstawiałam, że to nie będzie książka dla mnie, bo nie ukrywajmy na takiej ilości stron, ciężko zrobić coś dobrego....Pan Maciej nie miał z tym najmniejszego problemu.
Największym plusem książki jest sarkastyczny narrator!
Docinki narratora sprawiały, że uśmiech sam pojawiał mi się na twarzy.
Akcja w książce była szybka i dynamiczna, kartki same się przewracały i nie było chwili przerwy.
Książka idealna na luźną chwilkę w zabieganym dniu.
Pod koniec historii pojawia się również ważny morał dla wszystkich i dla tego wniosku warto przeczytać tę książkę.
Gdyby książka była dłuższa dałabym max, ale niestety po niej czułam lekki niedosyt.
Polecam serdecznie!

Ocenka: 9/10

Link do opinii

Jeżeli chcielibyście przeczytać kryminał, ale jednocześnie nie lubicie krwawych scen to mam dla was rozwiązanie, nie kryminał, a kryminałek, czyli coś, co mogło skończyć się źle, ale zostało obrócone w żart.
Maciek to prywatny detektyw, niestety lubi zajrzeć do kieliszka i przez to wpada w niezłe kłopoty, pewnego dnia traci przytomność na ulicy, a gdy się budzi, widzi świat na szaro, a w głowie słyszy głos, który mówi mu, że będzie miał do rozwiązania pewną sprawę. Rzeczywiście, kiedy idzie do mieszkania, które jest jednocześnie jego biurem, spotyka kobietę, która każde odnaleźć mu swoje poczucie humoru i znika, nie zostawiając na siebie namiaru, a Maciej postanawia zrobić wszystko, żeby tę sprawę rozwiązać.
Od samego początku bardzo ta książka mi się spodobała, ze względu na to, że jest cienka i można ją spokojnie przeczytać w jedno popołudnie, ale już ułożenie sobie w głowie tego, co się przeczytało, zajmuje trochę więcej czasu. Sprawa była bardzo skomplikowana i tak naprawdę do samego końca nie wiedziałam, o co tutaj chodzi, ale kiedy przeczytałam ostatni rozdział, wszystko zaczęło się zgadzać.
Nie chce zdradzać za dużo, jednocześnie nie mówiąc nic, nie da się ocenić tej książki, ta historia nawiązuje do naszego kraju, tego całego zepsucia, układów i układzików, obnaża ona polityków i policjantów, ukazując całą prawdę. Ciężko zaliczyć tę książkę do kryminału, ale też nie da się do obyczajówki, jest ona, jakby pomiędzy, chociaż jest jedna poważna scena grozy, gdzie główny bohater prawie umiera, także mamy tutaj też coś mocniejszego.
Nie wiem sama jak podsumować tę książkę, jest ona z tych co, albo komuś przypadnie do gustu, albo nie, ze względu na to, że nic tutaj nie jest napisane dosłownie i czasami czytelnik może być tym poirytowany, ja lubię komedie kryminalne, więc i ta historia mi się spodobała.

Link do opinii

Zupełnie przypadkowo wpadł mi w ręce audiobook Macieja Lasoty pod intrygującym nieco tytułem "Kryminałek". I zupełnie niemal mnie zatkało po wysłuchaniu już nawet kilku minut, ale że tak powiem, w sensie pozytywnym. Chociaż w sumie, to nie wiem czy to jest kryminał, czy może bardziej parodia kryminału. I nawet to, że jest dość krótka, to jednak zawiera bardzo dużo treści i spora dawkę humoru. Akcja biegnie bardzo szybko, ale jest przejrzysta, więc nie sposób się w niej pogubić. Zabawne dialogi zawierają również dużą dawkę ironii i czarnego humoru, gdy mowa jest o polityce i w ogóle o naszym społeczeństwie. Narracja bardzo dobra, postacie zaś można powiedzieć, że nawet dość sympatyczne z małymi wyjątkami. A bardzo dobrą robotę zrobił tu fenomenalny wręcz Piotr Głowacki. W roli lektora wypadł zachwycająco.
Prywatny detektyw Maciej już od dawna nie prowadzi żadnego dochodzenia, większość swojego czasu spędza w barze racząc się alkoholem, a w zasadzie topiąc w nim swoje smutki. Pewnej zimowej nocy wracając do domu rozłożył się na śliskim chodniku. Gdy się ocknął, zaczął słyszeć dziwny głos a na domiar złego nie widzi żadnych kolorów, tylko czerń i biel, myśli, że to sprawa upadku. 


"Nasz bo­ha­ter, z za­wo­du pry­wat­ny de­tek­tyw, a pry­wat­nie po pro­stu de­tek­tyw, lata swej świet­no­ści miał już dawno za sobą. Po­dob­nie zresz­tą jak Edyta Gór­niak, sty­li­sta Do­nal­da Trum­pa czy kra­wiec od­po­wie­dzial­ny za sa­mo­opusz­cza­ją­ce się spodnie Billa Clin­to­na."
Okazuje się, że to narrator, który ma dla niego nową, ciekawą sprawę. A przed jego domem czeka kobieta przedstawiająca się imieniem Apolonia, która prosi go o odnalezienie pewnej bardzo ważnej dla niej rzeczy, której dawno nie widziała. Maciej zlecenie przyjmuje, ale nie ma pojęcia jak się za to zabrać.
Wie, że do tego bardzo mu się przyda narrator. Znajdują się również inne osoby gotowe do pomocy. Bo to zadanie okaże się najtrudniejszym w jego karierze. 


"Był ni­czym So­kra­tes: wie­dział, że nic nie wie."
Nie będę więcej pisać o fabule, gdyż wyszłoby z tego streszczenie. A jednak, wierzcie mi, że warto się samemu przekonać co będzie dalej. Czy Maciej da radę rozwiązać tę zagadkę? Czy uda się detektywowi odnaleźć zagubioną rzecz klientki? 
Dodam tylko, że zakończenie na pewno zaskoczy niejedną osobę. 
A wydawało się, że to tylko taki krótki kryminałek...


"Kiedy lu­dzie się kłócą i mają na oczach klap­ki zro­bio­ne z róż­nych idei, nie do­strze­ga­ją wów­czas całej 
zło­żo­nej praw­dy, dzię­ki czemu rzą­dzą­cym jest ła­twiej nimi ma­ni­pu­lo­wać."
Niepozorna na pierwszy rzut oka książka, którą naprawdę warto przeczytać lub wysłuchać, bo ma w sobie nie tylko jedno przesłanie.
Polecam. A ja poszukam innych książek autora i sprawdzę, czy również mi się spodobają.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-11-22, Ocena: 5, Przeczytałam,

,, Chcesz mi powiedzieć, że nie dość, że straciłem przytomność, słyszę twój głos, jestem przymarznięty do szpiku kości, to jeszcze biorę udział w jakimś... filmie kryminalnym? "

Czy to jest kryminał? Ciężko to określić, bardziej parodia kryminalna. Spotkamy tutaj przeróżnych bohaterów, którzy będą przedstawiali różne charaktery. Najbardziej rzuci wam się w oczy pewien leniwiec, którzy będzie kojarzył fakty w trybie nocnym wędrówki ślimaka. Będzie bardzo zniesmaczony zajściem do jakiego dojdzie, a nas będzie jego zachowanie bawiło. Alkohol jest jego prawą ręką, podczas gdy lewa podtrzymuje kufle. Prawdziwe zajęcie życia, naprawdę. Jednak pewnego pięknego dnia, czyli takiego jak każdy inny, dostanie zlecenie od pięknej kobiety. Najwyższa pora, aby przypomniał sobie rolę detektywa i porzucił wcześniej pomocne mu dłonie. Oczywiście w swoim czasie skojarzy pewne fakty, ale zanim do tego dojdzie, będzie jak w filmie kung-fu panda:-) Gracja i elegancja, o ile znacie znaczenie tych słów, to odnajdźcie ich przeciwności, gdyż nasz detektyw niekoniecznie jest jak inni:-) Jak sądzicie, ile razy wasze usta się uśmiechną podczas czytania tej maciupkiej książki? Mnie poprawiła humor, a to chyba najlepsze podczas katastrofalnego dnia:-)
Jest bardzo ciekawie ozdobiona z większym druczkiem. Bardzo konkretna bez ozdobników i szczegółów. Z przydatnością na raz, lecz wielopokoleniowe go użytku. Jest nieco mniejsza od innych książek, więc zawsze w podróż się zmieści. Sprawi, że będziemy się komuś przyglądali i zastanawiali, czy jest inny sposób, by rozbudzić swoje życie. Dla mnie jest jakby napisana w innej epoce, zresztą każda książka tego wydawnictwa daje takie odczucia. Postacie czasem przeklinają, ale tylko wtedy, kiedy nie potrafią ogarnąć czegoś swoim rozumem. Pokazuje, że każdy może stać się detektywem, czy też kimś innym, wystarczy tylko tego chcieć. Wręcz nakazuje, by nie marnować życia na drobnostki, no chyba, że sprawiają nam prawdziwą przyjemnością i nie robią przy tym nikomu krzywdy:-)

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewelina-czyta
Ewelina-czyta
Przeczytane:2022-11-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Macieja i przyznaję, że jestem z niego bardzo zadowolona.
"Kryminałek" to pełna humoru, ironii i sarkazmu historia prywatnego detektywa, który w wyniku upadku traci możliwość widzenia kolorów i świat staje się czarnobiały. Przyjmuje on zlecenie od tajemniczej Apolonii, która prosi go o odnalezienie pewnych utraconych "rzeczy".
Wykonanie zadania zmusza go do przyjęcia pomocy...narratora i kilku innych postaci. Zaczyna się walka...nie tylko z czasem.

Ja jestem zachwycona, dawno nie przeczytałam tak pozytywnie pokręconej książki, która pozwoliła mi się zrelaksować, a przy okazji dobrze pośmiać. Książkę czyta się po prostu fantastycznie. Pomysł na fabułę genialny- gdy próbowałam wyobrazić (a wyobraźnię to ja mam) sobie groźnego i gadającego do siebie (lub narratora) Macieja, który wpada na kolejny trop, płakałam dosłownie ze śmiechu.
Niektóre sytuacje są absurdalne, momentami ocierające się o groteskę- wydaje się, że są one pozbawione jakiegokolwiek sensu, ale zaraz okazuje się, że to zabieg celowy, bo na koniec łączą się one w logiczną i mocno zaskakującą całość. A przyznaję, ja się dałam zaskoczyć i takiego rozwiązania się nie spodziewałam.

Akcja dzieje się szybko, momentami wkrada się chaos, ale jest ogólnie przejrzysta. Postacie są barwne i bardzo sympatyczne. Dialogi zabawne i błyskotliwe, jeśli trzeba zabarwione sporą ilością ironii i czarnego humoru, tykającego zarówno polityki, jak i całego naszego społeczeństwa. Jest też trochę wulgaryzmów, ale wierzcie mi, nie wpływa to w żaden sposób na odbiór całości.
Bardzo odpowiada mi narracja, podobały mi się rozmowy między samym autorem a głównym bohaterem, chyba jeszcze nie miałam okazji spotkać się z takim rozwiązaniem w książkach- naprawdę fajnie się to czyta.
Zakończenie... wydaje mi się, że wielu czytelników zostanie zaskoczonych, chciałbym zobaczyć miny czytających.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak.
Fajna historia, która niesie w sobie nie jedno przesłanie.
Dodatkowo "Kryminałek" rozbudził moją ciekawość. Z przyjemnością poznam inne książki pana Macieja.

Link do opinii
Inne książki autora
Bezczłowiecze
Maciej Lasota0
Okładka ksiązki - Bezczłowiecze

"Bezczłowiecze" to literatura faktu (jeszcze) niedokonanego. To historia o tym, jak człowiek na własne życzenie doprowadził do rozpadu kontaktów międzyludzkich...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy